Witam
Jestem ciekaw co Wy sadzicie o takiej sytuacji.. Chlopak zakochuje sie w pewnej dziewczynie, kreci kreci wkoncu mowi co czuje.. ona go odrzuca. Znajomosc trwa dalej. Nastepuje klutnia i zerwanie kontaktu.. w zyciu pojawia sie inna dziewczyna.. z nia rowniez nie wychodzi.. teraz znow jest wielka chec powrotu do tej "bylej" .. gdy ja (bo tu chodzi o mnie) z kims jestem strasznie zazdrosny..
Brat i jego dziewczyna mieli podobna sytuacje.. tyle ze nie bylo dziewczyny "miedzy".. myslalem ze moze to byla "dziewczyna" dzieki ktorej probowalem zapomniec o tamtej.. ale nie wiem wydawalo mi sie ze cos czulem a teraz znow mnie strasznie ciagnie to tej "bylej"..
Co o tym sadzicie? Byc moze w nowej szkole bede w klasie z "byla"..Sadzicie ze jest jeszcze szansa? Doradzcie czy walczyc o nia? Ostatnio odrzucila a bylem mily, wszystko dla niej robilem.. moze teraz sprobowac inaczej.. ale do czego sie az posunac? Odpowiedzcie co sadzicie czekam i z gory THX
Powrot adoratora..
Moderator: modTeam
Powrot adoratora..
Tak pięknie jest żyć i kochać, nawet wtedy, kiedy jest ciężko.
hmmm z tego co piszesz to wydaje mi sie znajomoa ta sytuacja tez kiedys miałam "takie cos". i wiem jedno ze jezeli raz cie odrzuciła i wam nie wyszło to nie ma wiekszego sensu próbowac znów,jezeli spróbujesz a ona bedzie dla ciebie miła bedziesz sobie wymyslac "moze jednak jest szansa" i bedziesz układac scenariusze "jak to bedzie gdy juz bedziemy razem" a na koniec tak czy tak sie okaze ze nic z tego i bedzie ci sie trudno pozbierac
no ale róbta co chceta 

Można spróbować powalczyć o nią ale jeżeli znowu to nie wyjdzie lepiej zrezygnować już z niej. Lepiej nie żyć złudzeniami i przestawić się na kogoś innego. Wiem, że to tak łatwo się mówi, ale naprawde warto znaleść kogoś innego niż by żyć znowu złudzeniami. Ale spróbować zawsze można. Najlepiej porozmawiaj z nią szczerze i powiedz jej o wszystkim.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Sorki, że tak odgrzebuję stare tematy, ale sam jestem w podobnej sytuacji http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... php?t=5045 (z tą różnicą, że minęło o wiele mniej czasu niż w przypadku autora topica).
Bardzo chciałbym się dowiedzieć co z tego wyszło. Jeśli autor wciąż odwiedza to forum, to proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
Bardzo chciałbym się dowiedzieć co z tego wyszło. Jeśli autor wciąż odwiedza to forum, to proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
Co cię nie zabije, to cię wzmocni
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 271 gości