Miłość jest wymysłem ewolucji, istniejącym w celu podtrzymania gatunku ludzkiego przy życiu.
Mi się raczej wydaje, że za podtrzymanie gatunku to raczej stały popęd seksualny odpowiada.
![aniołek <aniolek>](./images/smilies/aniol2.gif)
...Jak wobec tego wytłumaczysz np. miłość braterską
![co? :?](./images/smilies/co.gif)
Wynaturzenie
![co? :?](./images/smilies/co.gif)
moon pisze:A samej nigdy sie prawdziwego szczescia nie osiagnie.
Zależy czym dla Ciebie jest szczęście.
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
Cóż moje zdanie jest takie, że miłośc - nawet po grób - chyba obiektywnie istnieje, lecz nie zdarza się zbyt często.
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)
Nie wiem, jak autorka topicu, lecz ja osobiście uważam, że skoro tak wielu lepszym ludziom ode mnie jakoś nie udaje się ułożyć życia uczuciowego, względnie składa się ono z wielu etapów, z których każdy miał być docelowy, lecz nie był - ignorancją z mej strony byłoby oczekiwać, że mi lepiej pójdzie... A ponieważ mój świat wewnętrzny jest bardzo poukładany, wyważony i niezbyt podatny na emocje tego rodzaju, więc postawa owa nie kosztuje mnie niemal nic.
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
...Dla mnie miłość, podobnie jak wiele innych rzeczy, jest bzdurnym przypadkiem, więc nie zamierzam stawać się jego ofiarą w żadnym razie... Niemniej autorce radzę jeszcze swą decyzję przemyśleć, bo:
shaman pisze:Na własne życzenie zamierzasz spieprzyć sobie życie
Ja zaś od początku do końca wiem w co się pakuję... Tobie może się jeszcze poszczęścić, więc nie reaguj tak emocjonalnie.
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
Jak już kogoś miałaś, to i tak będzie Cię do facetów ciągnąć. Wątpię czy się oprzesz temu.
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)