agnieszka.com.pl • Szczerość w związku.
Strona 1 z 2

Szczerość w związku.

: 29 sie 2007, 10:53
autor: hemoth
Nie wiem czy już było czy nie (nie znalazłem), ale zastanawia mnie Wasza opinia na temat szczerości w związku.
Jak sądzicie, czy partnerzy powinni zawsze o wszystkim sobie mówić nawet jeśli dotyczy to jakiejś wady czy tego co się nam nie podoba w tej drógiej osobie?

Pytam bo troche mnie to dotyczy. Otóż ostatnio mnie i moją dziewczynę wzieło na szczerości i tak powiedziałem jej coś co chyba nie było dla niej miłe - że nie podoba mi się coś co robi (nie ważne zresztą co) i wszysto co o tym myślę.
Troche się zbulwersowała i stwierdziła że czasem mogę nie mówić głośno tego co myślę.
Ja z koleji myślę że skoro jesteśmy razem i się kochamy to nie powinniśmy mieś przed sobą tajemnic.

Jak Wy uważacie? :)

: 29 sie 2007, 11:12
autor: Haro
hemoth pisze:nie ważne zresztą co

Bardzo wazne. Bo jesli dziewczyna ma np. garba i powiedziales jej, ze nie podoba Ci sie to, ze jak sie wywroci na plecy to zakolysa i zasypia, to moglo ja to urazic.

: 29 sie 2007, 11:24
autor: kociak408
Mysle ze szczerosc jest wazna, ale niektore rzeczy powinno sie zachowac dla siebie, zeby nie urazic drugiej osoby. No chyba ze ma jakas wade i chcialbys zeby nad nia popracowala i cos zmienila.

: 29 sie 2007, 12:06
autor: _Marcin_
Haro pisze:Bardzo wazne. Bo jesli dziewczyna ma np. garba i powiedziales jej, ze nie podoba Ci sie to, ze jak sie wywroci na plecy to zakolysa i zasypia, to moglo ja to urazic.


Dokładnie ... można być szczerym , ale nie wypominać komuś jego wad

: 29 sie 2007, 13:01
autor: Axamer
To wszystko zależy co jej wypomniał .. jeśli jakiś defekt natury genetycznej na co ona nic nie może to na serio się wkopałeś.. ale jeśli jakieś zachowanie czy coś to czemu? być z kimś to szanować jego zdanie i dojść do czegoś. ciekawe co Ty jej powiedziałeś... :?

: 29 sie 2007, 13:02
autor: lollirot
cóż, powiedzieć można wszystko. tylko że każdą rzecz powiedzieć można na 125 sposobów, więc zależy JAK to zrobiłeś :|

: 29 sie 2007, 14:14
autor: ksiezycowka
Mowi sie wiele, ale nie wszystko. Nie mowi sie rzeczy malo istotnych i przykrych przede wszystkim.
Zalezy co Ty jej i jak powiedziales przede wszystkim.

: 29 sie 2007, 15:47
autor: hemoth
Heh, chodzi o to że moja dziewczyna tańczy w zespole piesni i tańca. Kiedy zaczeła coś o tym gadać ja stwierdziłem że to niezła obora tańczyć przy takiej muzyce, w takich strojach, że to żadna atrakcja jeździć po wioskach na występy i że w ogóle beznadzieja i żenada... Nieźle nagadałem, ale kurcze tak to postrzegam :) Z drógiej srony niepotrzebana szczerosć z mojej strony...

Tak więc nie chodziło o jej wygląd czy ułomność tylko o to co robi :)

: 29 sie 2007, 15:53
autor: Nola
hmm, jestem zdania, że można mówić większość, ale jeśli dotyczy to rzeczy ważnych, przykrych i tzw. czułych punktów, to trzeba zachować delikatność i takt.

hemoth pisze:Tak więc nie chodziło o jej wygląd czy ułomność tylko o to co robi :)


no i co z tego, skoro jest to dla niej bardzo ważne, to mogło zaboleć nie mniej niż krytykowanie jej fryzury np. dlaczego Ci to właściwie tak przeszkadza? ja bym nie chciała, żeby facet wyśmiewał moje hobby, choćby i nawet miały to być robótki na drutach.

: 29 sie 2007, 15:58
autor: ksiezycowka
hemoth pisze:stwierdziłem że to niezła obora tańczyć przy takiej muzyce, w takich strojach, że to żadna atrakcja jeździć po wioskach na występy i że w ogóle beznadzieja i żenada...
To ja sie jej nie dziwie. Mogles powiedziec to chociaz jakos delikatnie :/
Tak, nie powinienes byl tego tak mowic, stanowczo.

: 29 sie 2007, 16:17
autor: Mona
hemoth, to wyszło tak, jakbyś jej powiedział, że jest żenująca i beznadziejna :/ Faktycznie mogłeś zostawić to dla siebie, bo lepiej czasami coś przemilczeć, niż przegiąć <pijak>

: 29 sie 2007, 16:23
autor: Dzindzer
Mona pisze:hemoth, to wyszło tak, jakbyś jej powiedział, że jest żenująca i beznadziejna :/

dokladnie
juz lepiej usłyszec, że ma sie siano na głowie niz takie cos
ona w to serce wkłada, w jakims sensie tym zyje. Skoro Ci sie taka wiejska obciachowa dziewucha nie podoba to zmien na inna, ale nie rób takich rzeczy. Ja nie wiem czy bym chciala byc z kims kto krytykuje mnie w ten sposób w tak waznych dla mnie sprawach
Mona pisze:<pijak>

ja tez se chlusne, bo mi wszystko opadło <pijak>

: 29 sie 2007, 16:25
autor: Mychola
hemoth pisze:Jak sądzicie, czy partnerzy powinni zawsze o wszystkim sobie mówić nawet jeśli dotyczy to jakiejś wady czy tego co się nam nie podoba w tej drógiej osobie?


Ja uważam, że partnerzy powinni sobie mówić większość rzeczy, powinni szczerze rozmawiać o swoich wadach (przecież można pracować nad ich zniwelowaniem) a także o rzeczach, które nam się nie podobają ale w delikatny sposób tak, żeby nie uraźić drugiej osoby.
Z tego co wiem w większości związków każda z osób ma jednak swoje malutkie tajemnice, co wg mnie jest dobre bo czasami lepiej coś pozostawić tylko dla siebie (nie mam tu na myśli zdrad oczywiście :) ) W moim związku właśnie tak jest, są to niegroźne, mało istotne i czasem nawet głupie sprawy ale warte pozostawienia ich dla siebie.

hemoth pisze:Heh, chodzi o to że moja dziewczyna tańczy w zespole piesni i tańca. Kiedy zaczeła coś o tym gadać ja stwierdziłem że to niezła obora tańczyć przy takiej muzyce, w takich strojach, że to żadna atrakcja jeździć po wioskach na występy i że w ogóle beznadzieja i żenada...


To raczej nie była szczerośc tylko niepotrzebna krytyka, którą uraziłeś swoją kobietę. <mlotek>
Nie można tak robić. Nieważne co by robiła, ale to jest jej pasja, jej hobby, coś co lubi i czemu się poświęca. Powinieneś się cieszyć, że ma jakieś zainteresowanie i ją wspierać a nie w beznadziejny sposób krytykować! <cisza>

: 29 sie 2007, 16:27
autor: Mona
Aaa, i jeszcze coś - o jaką szczerość tutaj chodzi? Czy jej taniec przeszkadza Waszemu związkowi, czy tylko masz z tego bekę, hemoth?

: 29 sie 2007, 16:32
autor: Junak
hemoth pisze: Kiedy zaczeła coś o tym gadać ja stwierdziłem że to niezła obora tańczyć przy takiej muzyce, w takich strojach, że to żadna atrakcja jeździć po wioskach na występy i że w ogóle beznadzieja i żenada.

O facet... no to dałeś Jazzu :D To tak samo jak by dziewczyna piwiedziała Ci, że twój wacuś jest mały, miękki i śmieszny. Miło by Ci było ? <banan> Tobie nie musi podobać się to, że ona tańczy w tym zespole. Ważne, żeby jej sprawiało to przyjemność.

A co do tematu, to szczerość jest bardzo ważna, ale tak samo ważne jest to jak się dobiera słowa, bo gdyby ktoś miał robić to w taki sposób jak autor tematu, to lepiej nic nie gadać <browar>

: 29 sie 2007, 16:36
autor: Dzindzer
Junak pisze:obie nie musi podobać się to, że ona tańczy w tym zespole.

dokładnie, moze ci sie nawet to tańczenie nie podobac. Ja hobby mojego narzeczonego uwazam za cholernie nudne, ale takimi tekstami rzucac bym sie nie osmieliła. tu wychodzi to co pisała lolli
lollirot pisze:cóż, powiedzieć można wszystko. tylko że każdą rzecz powiedzieć można na 125 sposobów, więc zależy JAK to zrobiłeś :|


[ Dodano: 2007-08-29, 16:39 ]
a i po co to mówiłes ??
dla samej idei wyrazania sie ??
watpie.
wszystko po cos sie robi.
Co oczekiwałes, że na drugi dzien ona wstanie i dozna olsnienia, zrozumie, że to co robi to jeden wieli obciach i zenada, ze gdyby nie jej misio pysio to dalej zyła by w tak okropny sposób??
Że pod wpływem tego co mówisz odejdzie z zespołu by byc dla ciebie idelana ??

: 29 sie 2007, 17:05
autor: Hyhy
To tak jakby twoja wielka pasja byly furki, ale stac Cie tylko na poloneza czy starego golfa 2, i Twoja pani by Ci powiedziala, ze Twoj samochod wyglada jak obora na kolkach a z bagaznika wystaje trawa i krowi sut :)

Przepros ja i naucz sie szanowac taniec ludowy, ludzi ktorzy to robia jest bardzo malo.

PS. Mnie to sie tez nie podoba ale bylbym dumny na Twoim miejscu a nie chrzanil takie glupoty:)

[ Dodano: 2007-08-29, 17:14 ]
Dzindzer pisze:a i po co to mówiłes
Pewnie poyslal ze jak powie to tak dobitnie to wyjdzie na prawdziwego mezczyzne? :)

: 29 sie 2007, 18:37
autor: hypa
szczerosc przede wszystkim... i rozmowa.. bo jak inaczej ?? hm?? .. wszystko da sie powiedziec w sposob delikatny.. i wszystko da sie wytlumaczyc.. mowie wszystko i wymagam tego samego..

: 29 sie 2007, 19:25
autor: lollirot
Z drógiej srony niepotrzebana szczerosć z mojej strony...

szczerość <lol2> to było raczej prostactwo. jedyne, co w tej sytuacji było oborą to twoje zachowanie.
hemoth, masz jakąś pasję?

: 29 sie 2007, 19:59
autor: neo7
hemoth pisze:Kiedy zaczeła coś o tym gadać ja stwierdziłem że to niezła obora tańczyć przy takiej muzyce

To nie była szczerość tylko po prostu chamstwo z twojej strony.

: 29 sie 2007, 20:04
autor: Koko
Przyjacielem nie jest ten, kto z Toba placze , ale ten, ktory cieszy sie Twoim szczesciem.
Warto to sobie zapamietac. Z Twojej strony to wcale nie byla szczerosc we wlasciwym wydaniu.

: 29 sie 2007, 20:10
autor: Soul
Beznadzieją i żenadą jest pisanie drógi (nawet jeśli jesteś dysortografem).

Kobiecie można wszystko powiedzieć, nawet jeśli nie jest to miła rzecz dla jej ucha. Tylko trzeba to umiejętnie zrobić! Tak więc "cienka linia szczerości" jest bardzo elastyczna i zależy tylko i wyłącznie od relacji jakie panują w związku.

: 29 sie 2007, 20:29
autor: czarodziejka
dosłownie zgadzam się z przewdmówcami..........

co to było?......... nic dodac nic ując...... człowieku zmień dziewczyne i to szybko. na jakąś Lolę. bo do Tej akurat nie dorastasz.....

: 30 sie 2007, 07:51
autor: Axamer
Ja osobiście też nie lubie takich tańców i też bym to wyraził żeby wiedziała że mi się to nie podoba.. ale nie w takim stylu. Ja bym to powiedział jakoś tak żartowbliwe żeby skończoły się na śmiechu. Bo ja bym jej powiedział o jej tańcach a ona by się ponsąmiewała z mojej pasji. Ale na pewno bym nie powiedział jakoś tak wrednie..

: 30 sie 2007, 09:34
autor: Dzindzer
Axamer pisze:Ja bym to powiedział jakoś tak żartowbliwe żeby skończoły się na śmiechu.

a niby z czego by sie ona smiac miała, z twojego wyrazenia tego, ze swoich tańców ??
Axamer pisze:Bo ja bym jej powiedział o jej tańcach a ona by się ponsąmiewała z mojej pasji.

no tak, widac, że obracasz sie wsród dzieciaków, ty wysmiejesz ja ona ciebie.
Axamer pisze:Ale na pewno bym nie powiedział jakoś tak wrednie..

<hahaha>

: 30 sie 2007, 09:38
autor: Elspeth
Szczerość w związku? Oczywiście, ale wszystko trzeba wyważyć. Wybrać odpowiedni sposób aby przekazać, że coś nam np. się nie podoba, ale w taki sposób, żeby druga osoba nie odebrała tego jako atak bądź zranienie.
Wyśmiewanie się z zainteresowań swojej drugiej połówki uważam, za idiotyczne. Widziały gały co brały.

: 30 sie 2007, 09:58
autor: Axamer
Dzindzer pisze:Axamer napisał/a:
Ja bym to powiedział jakoś tak żartowbliwe żeby skończoły się na śmiechu.

a niby z czego by sie ona smiac miała, z twojego wyrazenia tego, ze swoich tańców

To znaczy że mam udawać kogoś innego i gadać jakie to jest super? pozatym jeśli nie umiesz obracać rzeczy w żart ino się obrażać i ciepać fochy to współczuje Ci ponurstwa
Dzindzer pisze:Axamer napisał/a:
Bo ja bym jej powiedział o jej tańcach a ona by się ponsąmiewała z mojej pasji.

no tak, widac, że obracasz sie wsród dzieciaków, ty wysmiejesz ja ona ciebie.

czytając to co napisałaś żałuje że nie obracam się w towarzystwie dzieci. Ty się w ogóle potrafić śmiać?? iczemu mielibysmy sie nie pośmiać? dla mnie takie tańce sa głupie a dla niej by sztuki walki były głupie więc co mielibyśmy się kłócić czy pożartować??
Dzindzer pisze:Axamer napisał/a:
Ale na pewno bym nie powiedział jakoś tak wrednie..

<hahaha>

Nie wiem co w ty smiesznego było?? :? mógł powiedziec normlanie delikatnie/żasrtowbliwie albo wrednie nie da się niby? "Jaka Ty jesteś ję**ięta, o fest jak takie coś idzie robić. Gorzej niż małpy w zoo <hahaha> starch się przyznać do tego..." wolisz żeby tak jej to powiedział?

: 30 sie 2007, 10:04
autor: Dzindzer
Axamer pisze:To znaczy że mam udawać kogoś innego i gadać jakie to jest super?

to znaczy, ze masz nie wysmiewac, nie krytykowac tak by urazic. ale widac cięzko ci to pojac <glaszcze>
Axamer pisze:Ty się w ogóle potrafić śmiać?

tak z rzeczy smiesznych
Axamer pisze:dla mnie takie tańce sa głupie a dla niej by sztuki walki były głupie więc co mielibyśmy się kłócić czy pożartować??

zaakceptowac fakt, że macie takie pasje któryc wspólnie nie rozwiniecie
a co w tancu ludowym jest głupiego ??
Axamer pisze:Nie wiem co w ty smiesznego było?? :?

po tym co tu p
Axamer pisze:pewna, ze to jak bys powiedział nie było by lepiej powiedziane niz to co i jak powiedzial autor tematu.
Axamer pisze:wolisz żeby tak jej to powiedział?

a co ja mam do wolenia, jej zycie, jej chłopak, wiec co mam wolec
wole zeby nadrodze nie stawli mi tacy ludzie jak on i. . . . <aniolek>

: 30 sie 2007, 10:53
autor: Axamer
Dzindzer pisze:wole zeby nadrodze nie stawli mi tacy ludzie jak on i. . . . <aniolek>

... i ja <browar> za pewne.
Dzindzer pisze:to znaczy, ze masz nie wysmiewac, nie krytykowac tak by urazic. ale widac cięzko ci to pojac

i to mi chodzi żeby nie urazić i dlatego przeciez idzie powiedziec że ja tego nie lubie i żeby nie urazić tej osoby.
Dzindzer pisze:zaakceptowac fakt, że macie takie pasje któryc wspólnie nie rozwiniecie
a co w tancu ludowym jest głupiego

i dlatego jeśli się umie obrócić to wżart to widać że akcpetujemy to że ta 2 osoba to robi. a co jest głupiego? Mi się to po prostu nei podoba w życiu mi sie nie podobały takie tańce.

: 30 sie 2007, 11:05
autor: lollirot
Axamer pisze:Mi się to po prostu nei podoba w życiu mi sie nie podobały takie tańce.

mi się nie podobają, dlatego są głupie. nie no, dorosły się znalazł <diabel>