Martinoo pisze:W wypadku kobiet w pewnym stopniu jest to zrozumiałem (trzeba tych fajniejszych czymś przyciągnąć i nie wygladac gorzej niz inne) choć moim zdaniem wiele i tak przesadza. Kremy, podkłady, żele, cuda, na noc, na dzien, na za tydzien, zmarszczki, odżywki, zmywacze, dłuta do demakijażu, zaltoki, tusze, szminki... itp itd.
Nosz męska hipokryzja nie zna granic
Piszesz, że przesadzamy, dbając o siebie... Bo wy mężczyźni cenicie w kobietach naturalność Heh...
Nie trzeba być wybitnie uważnym obserwatorem, aby widzieć za jakimi to N.A.T.U.R.A.L.N.Y.M.I najchętniej oglądają się nasi panowie
Tyle, jeśli chodzi o te kremy, podkłady, tusze ;]
Co się zaś tyczy zasad higieny.
Dbanie o higienę osobistą jest gwarantem tego, że nie będę zmuszona uciekać sama przed sobą ;PP
Wracając zaś do tematu: co jeszcze dyskwalifikuje chłopaka w moich oczach?...
Drażni mnie, gdy facet usilnie próbuje udowadniać, jakim to on błyskotliwym i wysokolotnym dysponuje poziomem humoru.. Podczas, gdy po jego brakach wszelkiego wyczucia bardzo łatwo idzie się przekonać, że ten ORYGINALNY humor jest zdecydowanie poniżej poziomu ;]
To nie poczucie a przeczucie humoru W dodatku mylne.