Mam do was bardzo ważne pytanie...
Jestem z swoim ukochanym 2 latka
Na początku związku było cudownie.. pięknie i bajecznie
Mój ukochany raz zataił a raczej nie powiedział całej prawdy o tym ze utrzymuje kontakt z dziewczyną której nie ufam i która przesadzała w kontaktach "przyjacielskich" ale po długich rozmawach mój Skarb zerwał z nią kontak i teraz jest ok.. z jednym wyjątkiem.. ja przestałam mu ufać

Ja mam problemy z depresją itp. dlatego czesto miewam napady smutku i gniewu

te 2 sprawy sprawiają że ciągle się kłócimy dzień w dzień ale nie o to!! ale o pierdołki.. bo albo on czuje ze znów go uniżam a ja że coś ukrywa


KOCHAMY SIE I CHCEMY BYĆ ZE SOBĄ.. CHCEMY TE KAMIENIE POKONAĆ..szukamy różnych sposobów.. raz się udaje a raz nie..
MACIE JAKIEŚ POMYSŁY CO ZROBIĆ ABY SIĘ TYLE NIE KŁÓCIĆ??
Tylk nie piszcie ze mamy rzadziej się spotykać.. ( widzimy się codziennie) bo to dla mnie uciekanie od problemów... co innego stawić im czoła..
Pozdrawiam!!