Dyrektor&sekretarka, czyli... romans z przełożonym.
Moderator: modTeam
Dyrektor&sekretarka, czyli... romans z przełożonym.
Dyrektor i sekretarka to akurat stereotyp. Nie chodzi mi konkretnie o taką zależność, ale ogólnie... jak u Was w pracy postrzegane jest spoufalanie się kierowników z pracownikami? Jest to zakazane, dozwalane, temat tabu?!
amazonka pisze:jak u Was w pracy postrzegane jest spoufalanie się kierowników z pracownikami? Jest to zakazane, dozwalane, temat tabu?!
To o jakie spoufalanie chodzi pytam?Bo to normalne ,ze jednych sie bardziej lubi/lepiej pracuje i chetniej z nimi rozmawia niz z innymi.Co innego romans w pracy na biurowym biurku Co innego jesli on i ona sa wolni i wpadna sobie w galke oczna, ale wtedy swoje lovelove musza zatrzymac na te 8h (czyli po robocie robta co chceta).
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
U mnie jeśli chodzi o różnicę w randze stanowisk przy bezpośredniej zależności - wszystko jest nienagannie i z pełnym respektem. Jeśli zaś chodzi o różne stanowiska, ale między osobami w różnych pionach, czyli tam, gdzie nie ma bezpośredniej zależności - różnie bywa I nikogo to nie razi, bo wiadomo, że nie ma na nic przełożenia.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tzn jakie? U nas na luzie wszystko jest. Ludzie sie lubia widuja nie tylko w pracy al ei po i kumpluja. Normalka. N ikt nie wnika czy jest w tym cos wiecej niz kolezenstwo.amazonka pisze:ak u Was w pracy postrzegane jest spoufalanie się kierowników z pracownikami? Jest to zakazane, dozwalane, temat tabu?!
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
cajmer pisze:Po pierwsze primo: Nie bierz dupy z własnej grupy.
po drugie primo: patrz punkt pierwszy
Po trzecie primo ultimo xD: punkt dwa jest najważniejszy : )
Święte słowa. Dopóki jest dobrze po międyz romansującymi wszystko jest super. Gorzej jak zaczyna się coś chrzanić, wtedy odbija się to na atmosferze w całej grupie.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
u mnie praktycznie nie ma szans na żaden romans w pracy-same babki pracują, plus dwaj faceci, ale tacy na których nie zawiesiłby nikt oka no i szef. Szef, że cham i szowinista więc żadna babeczka się nim nie interesuje, a tamci dwaj... młode wilczki więc też nie wzbudzają zainteresowania.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 318 gości