agnieszka.com.pl • nagły koniec, jak ratować związek??
Strona 1 z 1

nagły koniec, jak ratować związek??

: 05 mar 2007, 10:11
autor: macius
Nie wiem czy moj przypadek jest szczegolny, moze komus tez sie zdarzylo to co mi

Spotkalem super dziewczyne ,mozna powiedziec milosc od pierwszego wejrzenia. Chemia 100% Przez dwa miesiace spotykalismy sie ,nawet czesto, swiata poa soba nie widzielismy , strasznie uzaleznieni od siebie bylismy, chemia naprawde byla miedzy nami, jak pod wplywem narkotykow,bylo cudownie :D az tu nagle koniec takz dnia na dzien , tak naprawde to cos poszlo nie tak w lozku :/
Po tygodniu ona stwierdzila ze nie jest gotowa na zwiazek, powiedziala ze nic nie czuje, przedtem czula i to bardzo duzo.
Powiedziala ze chce sie rozstac bo nie czuje tego, rozmowa byla bardzo przyjemna i przyjacielska.

Nie wiem co zrobic , czy to juz koniec?
Walczyc o ten zwiazek ? , jezeli tak to jak ?

: 05 mar 2007, 10:28
autor: Dzindzer
macius to co wam sie trafiło to było silne zauroczenie, facynacja, ale to za mało na zwiazek. Fascynacja mineła i ona zrozumiała, że poza tym nic nie czuje głebszego, nawet pewnie sie nie zakochała. a jesli w czasie tego co było super mówiła inaczej to pewnie dlatego bo jej sie wydawało.
W jakim jestescie wieku ??

: 05 mar 2007, 10:31
autor: Pegaz
macius pisze:Nie wiem czy moj przypadek jest szczegolny

Nie jest.
No cóż mówi sie trudno.. tyle można powiedzieć po tym co napisałeś.

: 05 mar 2007, 10:38
autor: macius
ona ma 19 ja 24 ....nie bardzo rozumiem co zrobic z ta sytuacja ?
rozstalismy sie w sobote , a w niedziele juz do mnie pisze "co slychac jak sie czujesz ?"
Totalnie nie wiem co mam z tym zrobic ....dla mnie to jest mega porażka!!

: 05 mar 2007, 12:12
autor: Marissa
E tam, zaraz porażka, było fajnie ale się skończyło, czas leci dalej.
Co masz zrobić? A musisz coś robić? Jak nie chcesz żadnego kontaktu z nią to jej to powiedz... A jak chcesz chwile odpocząć, poukładać sobie wszystko w głowie, to też jej to powiedz. Pewnie zrozumie.

: 05 mar 2007, 15:57
autor: tygrysiaaa
no ale tak jak mowies...bylo fajnie:p,sa wspolne wspomnienia.dobrze,ze to sie skonczylo teraz,a nie pozniej kiedy juz naprawde bys sie zaangazowal,a czas leczy rany :).Nie ta to i inna

: 05 mar 2007, 15:59
autor: Martinoo
Zapomnij o niej na długi czas sproboj z inna i trzymaj dystans do $$%^...

: 05 mar 2007, 16:13
autor: Dzindzer
Martinoo pisze:i trzymaj dystans do $$%^...

mozna na ludzki, ma trzymac dostans do ??

: 05 mar 2007, 16:22
autor: Martinoo
Dystans do kobiet oczywiscie.

: 05 mar 2007, 16:26
autor: Dzindzer
wiec czemu jakies szlaczki stawiasz, wiem, ze ludzie tak pisza jak cenzuruja brzydki wyraz

: 05 mar 2007, 20:45
autor: macius
Tylko widzicie drodzy koledzy i kolezanki , ze to nie jest moja pierwsza dziewczyna a ja nie jestem jej pierwszym chlopakiem. Ja czuje ze to byloby to czego szukalem to jest wlasnie ta dziewczyna. Nigdy tego nie czulem ,a moje poprzednie zwiazki ...... po prostu sie rozstawalismy bylo troche bolu ,ale nie czulem tak jak teraz ze cos stracilem.
No ale coz najlepszym wyjsciem jest zapomniec.

: 05 mar 2007, 20:48
autor: Marissa
Po pierwszym Twoim poście można odnieść wrażenie że straciłeś ale chemię. Więc ciężko stwierdzić że to była miłość, bo miłość to coś więcej niż owa "chemia".

: 05 mar 2007, 20:48
autor: Dzindzer
macius pisze:Nigdy tego nie czulem ,a moje poprzednie zwiazki ...... po prostu sie rozstawalismy bylo troche bolu ,ale nie czulem tak jak teraz ze cos stracilem.

ale ona nie czuła widocznie tego co Ty

: 05 mar 2007, 23:40
autor: OneLove
macius pisze:tak naprawde to cos poszlo nie tak w lozku

A mozna wiedzieć co bo może to jest przyczyna problemów?

: 07 mar 2007, 01:23
autor: Hyhy
Dzindzer pisze:to pewnie dlatego bo jej sie wydawało.
Oskar dla Pani :D
bo tylko sie zdawalo :D hahaha :) a ja bym powiedzial ze po prostu jest kobieta, a kobiety jak powszechnie wiadomo nie mysla :) tzn nie mysla na czas, czasem minute, czasem godzine a czasem kilka lat po fakcie :)

Pozdrawiam :D

Kolego kiedys nie czules a teraz czujesz i juz chcesz zapomniec? To nie to:)

: 07 mar 2007, 01:28
autor: Maverick
macius pisze:az tu nagle koniec takz dnia na dzien , tak naprawde to cos poszlo nie tak w lozku
Tylko ja to zauwazylem? Zerwala bo sie nie spradziles w seksie?

: 07 mar 2007, 02:14
autor: OneLove
Tylko ja to zauwazylem?

Nie tylko Ty! Wydaje mi sie,że to może być główny powód i może nie koniecznie się nie sprawdził,może z nią coś nie tak. Właśnie gdyby autor coś wiecej o tym napisał to by rzuciło nieco światła na sprawe. A tak to sobie możemy gdybać...

: 07 mar 2007, 07:06
autor: Dzindzer
Hyhy pisze:a ja bym powiedzial ze po prostu jest kobieta, a kobiety jak powszechnie wiadomo nie mysla :)

jako kobieta czuje sie urazona <foch>
Maverick pisze:Zerwala bo sie nie spradziles w seksie?

że cos w lózku to wiemy, ale nie wiemy czy sie nie sprawdził, czy nawalił, czy ona sie nie sprawdziła, czy wyszly wielkie róznice w potrzebach. Cholera tam nic nie wiemy.
To moze byc jednym z powodów, ale czy faktycznie jest to nie wiem, bo nie wiem co sie stało

: 19 mar 2007, 10:16
autor: Evestrum
Utnij z nią kontakt. Nie spotykaj się, nie pisz, nie dzwoń. Mów że nie masz czasu. Nie zgadzaj się pod żadnym pozorem na bycie przyjaciółmi. Pokaż, że to jej ma zależeć.
Nic lepszego nie możesz zrobić a tak masz szansę że się zreflektuje i postanowi wrócić. Wtedy pozwól jej ale na TWOICH warunkach. Niech się postara dziewczę. :)

: 19 mar 2007, 15:08
autor: larena
Evestrum pisze:Utnij z nią kontakt. Nie spotykaj się, nie pisz, nie dzwoń. Mów że nie masz czasu. Nie zgadzaj się pod żadnym pozorem na bycie przyjaciółmi. Pokaż, że to jej ma zależeć.
Nic lepszego nie możesz zrobić a tak masz szansę że się zreflektuje i postanowi wrócić. Wtedy pozwól jej ale na TWOICH warunkach. Niech się postara dziewczę.


Jak faktycznie bedzie chciala do niego wrocic a chlopak nie bedzie sie odzywal to po kilku probach dziewczyna w koncu zwatpi. To nie dziala tak ze jak chlopak olewa to dziewczyna zacznie sie starac a wrecz odwrotnie. Jakby taki przestal sie do mnie odzywac to od razu odwrocila bym sie i nawet nie spogladala za siebie.
Zreszta ona chyba nic do niego nie czuje a jak nawet cos miedzy nimi jest to ona jeszcze nie zdolala tego odkryc.

Re: nagły koniec, jak ratować związek??

: 21 mar 2007, 01:38
autor: mac79
Och nie,wiesz co RATUJ ten związek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem co zrobic , czy to juz koniec?
Walczyc o ten zwiazek ? , jezeli tak to jak ?
WALCZ KONTYNUJ-oczywiscie wg.na spokojnie ,acz konsekwetnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Jednym z bardzo trudnych zadań na początku związku jest podtrzymanie uczucia wzajemnego przyciągania i stworzenie warunków,by mogło się ono rozwijać w miarę poznawania drugiej osoby.

UWAGA:
1) PIERWSZA FAZA budowy waszego związku minęła-nazywa się ona atrakcyjność :)

2) DRUGA FAZA to niepewność-właśnie przechodzicie do drugiej fazy-podświadomie wiecie ,że może coś z tego być i paradoksalnie zmniejsza się wasze poczucie bezpieczeństwa w kwestii -czy to na pewno ten/ta...
rada dla Ciebie-skup sie tylko na tej dziewczynie by przetwać tą fazę-nie próbuj nawet myslec o innych-bo musisz przejść z nią przez kolejne fazy-by dopiero wiedzieć czy to jest właściwa osoba dla Ciebie,teraz nie wiesz-to nie możliwe(w sensie dla obu stron) !

3) TRZECIA FAZA WYŁACZNOŚĆ

4) CZWARTA FAZA INTYMNOŚĆ -(jak dojdziecie tu to będziecie dopiero wiedzieli czy jesteście dla siebie stworzeni !!!!!!!!!!)

5) PIĄTA FAZA NARZECZEŃSTWO

6) SZÓSTA FAZA MAŁRZEŃSTWO

ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z CAŁEGO SERCA (art.by.J.Gray)
:*



macius pisze:Nie wiem czy moj przypadek jest szczegolny, moze komus tez sie zdarzylo to co mi

Spotkalem super dziewczyne ,mozna powiedziec milosc od pierwszego wejrzenia. Chemia 100% Przez dwa miesiace spotykalismy sie ,nawet czesto, swiata poa soba nie widzielismy , strasznie uzaleznieni od siebie bylismy, chemia naprawde byla miedzy nami, jak pod wplywem narkotykow,bylo cudownie :D az tu nagle koniec takz dnia na dzien , tak naprawde to cos poszlo nie tak w lozku :/
Po tygodniu ona stwierdzila ze nie jest gotowa na zwiazek, powiedziala ze nic nie czuje, przedtem czula i to bardzo duzo.
Powiedziala ze chce sie rozstac bo nie czuje tego, rozmowa byla bardzo przyjemna i przyjacielska.

Nie wiem co zrobic , czy to juz koniec?
Walczyc o ten zwiazek ? , jezeli tak to jak ?


[ Dodano: 2007-03-21, 02:01 ]
Ratuj związek -w sensie ,że wzystko co sie dzieje za szybko przechodzicie kolejne fazy-dzieje sie za szybko-kobieta nic nie czuje -może trochę więcej romantyzmu...
Właściwie to już galopem jesteście niby w fazie czwartej.

Po dwoch miesiącach to raczej druga faza no może trzecia ,a wy już jesteście niby w czwartej-gdzie najczęściej uczucia kobiety silnie wzrastaja i opadają-rada przeczekać (kilka tyg.)
Można i tak...
Zrób krok do tyłu -jeszcze raz do przodu...-bądz bardziej romantyczny i...

POZDRAWIAM

RE

: 24 mar 2007, 16:48
autor: macius
To wszystko ładnie brzmi ...możliwe ze masz racje mac79 .
Obecnie, po rozstaniu widzielismy sie z kilka razy , jakis spacer , na imprezce ,nawet u mnie byla :D ..tylko ze to wszystko to byly mozna powiedziec "przyjacielskie" spotkania , a mi strasznie jej brakuje. utrzymujemy razem kontkat ,ale zawsze z mojej inicjatywy czyli to zawsze ja sie pierwszy odezwe ....tak mi na niej zalezy ,ze chce wiedziec co u niej slychac itd.

Nie wiem czy zapomniec o niej ?? , czy co w ogole robic ?? ....wiem ze to jest TA dziewczyna

Ostatnio jak rozmawialismy to powiedziala ze wie ze bylbym dobrym mezem i ojcem i jest tego pewna ......troche tego nie zrozumialem , o co jej chodzi??

wczoraj umowilem sie na kawke z fajna dziewczyna , wiekszosc facetow by chccialo sie z nia umowic :] , teraz mi wysyla jakies sms-y jak bysmy byli razem :).....a ja totalnie nic , w ogole mi ta dziwczyna nie "robi" ,a wiem ze jeszcze rok temu to bym za nia biegal.
Nie mam pojecia co ze mna jest??

Zle sie czuje bez jej "bliskosci"!!! ,moze sie z nia zaprzyjaznic?? i zobaczyc co dalej.
Nawet ciezko mi sie pracuje ..... bo ciagle mysle o niej:]

: 24 mar 2007, 18:14
autor: jbg
macius pisze:Ostatnio jak rozmawialismy to powiedziala ze wie ze bylbym dobrym mezem i ojcem i jest tego pewna ......troche tego nie zrozumialem , o co jej chodzi??

"Fajny z Ciebie facet, to nie Twoja wina, tylko moja." Nie spodziewaj się, że chodzi o bycie jej mężem.

macius pisze:wczoraj umowilem sie na kawke z fajna dziewczyna

<brawo>

macius pisze:teraz mi wysyla jakies sms-y jak bysmy byli razem

Nie traktuj tego, jakbyście byli razem. Zwykłe spotkanie na kawę.

macius pisze:w ogole mi ta dziwczyna nie "robi" ,a wiem ze jeszcze rok temu to bym za nia biegal. Nie mam pojecia co ze mna jest??

Poczucie winy, myślenie, że zdradzasz w ten sposób tą pierwszą?

: 24 mar 2007, 19:39
autor: madzialenka
moze to bylo zwykle zauroczenie, ktore zawsze jest intensywne, a potem gdy emocje opadna........wtedy dopiero sie okazuje czy cos z tego bedzie.......a czasem nie warto ratowac czegos czego nie ma.....jednak jesli dalej cos czujesz to ratuj to co Ci pozostalo

: 25 mar 2007, 03:03
autor: mac79
Plan działania:

Wykazuj dalej zainteresowanie ,ale w odpowiedni sposób -bądz romantyczny,przenikaj ja wzrokiem ,ale z umiarem-pokaż jestem facetem ,jesteś jedyna,jestem twoim bezpieczeństwem...

Dzialania manewrowe:

Strategia -możesz dalej wykazywać się inicjatywą w sensie kontaktu-ona ma taką potrzebę psychiczną...
w rzeczywistości to kobiety lubią być zdobywane ,doceniane,kochane-i zachowują się czasem tak by "zmusić " partnera do tego by mogły czuć sie wyjątkowo-z resztą każdy facet czuje się szczęśliwy -o ile jest w stanie uszczęśliwić swoją wybrankę-wątpliwości są zawsze -możesz czuć się tak ,że kobieta ciebie owija wokół palca -niby tak jest ,ale nie do końca -ona realizuje swoje potrzeby psychiczne -on chce być kochana,a ty przecież chcesz ją uszczęśliwiać i ciesz się z tego ,że masz nadal kogo ... (no chyba ,ze nie iskrzy już w ogóle)

Próbuj ograniczać kontakt i patrz czy ona choć trochę mięknie i sama tez próbuje sie z Tobą kontaktować,lub ,że gdy ją coś spotka to napisze do Ciebie-szukając w Tobie oparcia UWAGA NIE RADY (!!!) OPARCIA -powiedz jej najwyżej ,ze jest dzielna i sobie poradzi...

P.S Ona Toba włada w sensie ,że wychodzi na to ,że ty utrzymujesz kontakt-może też chce jakoś Ciebie przysobie utrzymać to kolejny paradoks-ona ciebie chce omotać byś był dla niej jedyny i na zawsze -mota i ty się od niej uzależniasz i ona ma poczucie ,że Ciebie nie straci ,że będzie bardziej wyjątkowa...-pokazujesz ,że Tobie zależy i ona czuje sie bezpieczna

Lepiej ,że mota niż by prosiła wprost ,ale mnie nie opucisz,spotkasz sie ze mną-to by była taka sytuacja ,że kobieta -leci na Ciebie-wtedy w oczach faceta jest mniej atrakcyjna i nieszczęście gotowe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S 2 Dawaj się motać ,ale pokazuj wokoło ,że tylko ona może Ciebie motać i to nie zawsze,ale w codziennych sprawach pokazuj jestem dobry dla innych,ale jeśli ktoś wchodzi tobie w paradę -to ty jesteś zdecydowany,twardy jak skala kiedy trzeba...

UWAGA: Pamietaj ,że okazywanie uleglości nie robi dobrego wrażenia na kobiecie-zamiast uległości pokaż siłę,bądz zawsze wyluzowany i szrmancki-nigdy jednoznacznie uległy-bądź silny...

POZDRAWIAM :)

<glaszcze>

[ Dodano: 2007-03-25, 03:17 ]
macius pisze:Nie wiem czy zapomniec o niej , czy co w ogole robic ....wiem ze to jest TA dziewczyna


Na razie powalcz o nią ,ale bez oznak uległości-jeśli przez jakis czas nic nie będzie się ciekawego działo odpuść sobie -bo zmarnujesz sobie zdrowie !


macius pisze:Ostatnio jak rozmawialismy to powiedziala ze wie ze bylbym dobrym mezem i ojcem i jest tego pewna ......troche tego nie zrozumialem , o co jej chodzi??

To ciekawe: czyli widzi w tobie oparcie,wie że jesteś dobry ,ale za grzeczny -pokaż jej jestem też facetem w sensie "pirata"-który wie czego chce...


macius pisze:wczoraj umowilem sie na kawke z fajna dziewczyna , wiekszosc facetow by chccialo sie z nia umowic , teraz mi wysyla jakies sms-y jak bysmy byli razem .....a ja totalnie nic , w ogole mi ta dziwczyna nie "robi" ,a wiem ze jeszcze rok temu to bym za nia biegal.
Nie mam pojecia co ze mna jest??


To jest ,że nie zamknąłeś rozdziału z tamtą i nie umiesz otworzyć nowego rozdziału z nową dziewczyną-i tu mogę wnioskować coś więcej czujesz do tej obecnej,ale i to ,że tą nową oceniasz przez pryzmat tej o którą aktualnie zabiegasz...
Zdecyduj 100% ta ,albo 100% ta-i do finału-będzie co będzie...


Z analizy Twoje wypowiedzi uważam ,że uczciwy z Ciebie gość-mam nadzieję ,że ona to doceni. Przyjażń dobrze ,ale pokazuj ,że interesujesz sie też nia jako kobietą-najwyżej nie wyjdzie -dzialaj zdecydowanie -nie boj się ,że ją stracisz bo właśnie wtedy ją stracisz-a tak jest szansa !

POZDRAWIAM :)
<browar>

Re

: 26 mar 2007, 08:55
autor: macius
Mysle ,ze powinienem postawic sprawe jasno, porozmawiac z nia i koniec ? Powiedziec jej co czuje i oczekuje. Albo bedziemy razem albo zero kontaktu jakiegokolwiek.

: 26 mar 2007, 09:22
autor: Marissa
I to chyba najlepsza rzecz jaką możesz zrobić.