agnieszka.com.pl • Wiernosc - Strona 4
Strona 4 z 4

: 02 lut 2005, 00:02
autor: Mona
Wtedy sie ma kochanka /kochanke i sprawa rozwiazana ! proste ! i wiele rozwiazuje !
Nie ma to jak isć na łatwizne !
czasem trzeba !


Karolu,ale zdajesz sobię sprawę w tym momencie,że pierdzielisz bzdury?! :551:

Pisałem, że trza gadać od 1 minuty poznania do końca, cały czas!
Wtedy tylko, jest O.K.


Zgadzam się.Trzeba dużo rozmawiać od początku!

: 02 lut 2005, 10:20
autor: karol
Mysiorek pisze:Pogłowia Twojego nie chcę, a i ja nie jestem cudotwórcą.
Ja nie mówię o gadaniu teraz, gdy się nigdy nie rozmawiało lub miało długie przerwy.
Pisałem, że trza gadać od 1 minuty poznania do końca, cały czas!
Wtedy tylko, jest O.K. :)


A kto powiedział ze nie romawialismy ??/ i to od 1 szej minuty ? jam jest gaduła !! tyle ze to gadanie trwa do dzis i nic wiecej oprucz gadania sie nie dzieje , wiec ?? fajnie to sie tylko gada na kompie !! ;) druga strona oprucz gaania musi chcieć ! :564:

: 02 lut 2005, 12:39
autor: Mysiorek
karol pisze:A kto powiedział ze nie romawialismy ??/ i to od 1 szej minuty ? jam jest gaduła !! tyle ze to gadanie trwa do dzis i nic wiecej oprucz gadania sie nie dzieje , wiec ?? fajnie to sie tylko gada na kompie !! ;) druga strona oprucz gaania musi chcieć ! :564:

W takim razie NIE ROZMAWIALIŚCIE, tylko prowadziłeś MONOLOG!!!
Albo od początku, albo od jakiegoś etapu!!
:564:

: 02 lut 2005, 19:58
autor: karol
Jak powiedzialem ! niektórym to sie tylko wydaje ze wiedzą ! albo kieruja sie wlasnymi spostrzezeniami , jednak nie wszyscy są podobni do siebie !

: 02 lut 2005, 21:13
autor: karmen
Rozmowa to najlepsze rozwiazanie w kazdej sytuacji... u meni skutkuje :D

: 02 lut 2005, 22:14
autor: diablica
Czasem w zwiaku bywa tak, ze przychodzi do nas przyzwyczajenie, wkrada sie rutyna, przestajemy sie pragnac, kochać . Człowiek moze i podświadonie zaczyna szukać czegoś nowego , co pozwoli nam znowu odżyc , pozwoli znowu pokochać zycie.....i czesto dochodzi własnie do zdrady...

: 02 lut 2005, 22:32
autor: Mysiorek
Karol:
druga strona oprucz gaania musi chcieć !

No przecie sam na to wpadłeś i ja dopisałem: "NIE ROZMAWIALIŚCIE, tylko prowadziłeś MONOLOG!!! "
Czyli nie było porozumienia, tak rozumuję. Przecież jeśli po takich rozmowach cos wciela się w czyn, to się tego trzyma dwoje ludzi, jeśli są jednego zdania , czyli jest konsensus.
Bo, jesli jest tak jak napisałeś (nie chce) to nie ten interlokutor, nie ta połówka. Wtedy jest monolog lub fałszywy dialog.
:564:

: 02 lut 2005, 22:36
autor: Mysiorek
diablica pisze:Czasem w zwiaku bywa tak, ze przychodzi do nas przyzwyczajenie, wkrada sie rutyna, przestajemy sie pragnac, kochać . Człowiek moze i podświadonie zaczyna szukać czegoś nowego , co pozwoli nam znowu odżyc , pozwoli znowu pokochać zycie.....i czesto dochodzi własnie do zdrady...

Dlatego trzeba cały czas gonić króliczka i uciekać jak króliczek :)

: 05 lut 2005, 22:25
autor: Krzych(TenTyp)
Lekarstwem na to co wyżej jest to.
Aby cay czs zdobywać swoją partnerkę. [jestem młody i jak narazie moje spojżenie ma się tak a nie inaczej] Trzeba wykazac się kreatywnością w związku tak aby nie wkradła się rutyna. A z pożądaniem jest tak ze trzeba je rozbudzić [ale jak sam do końca nie jestem pewien] Rozmowy są bardzo ważne aby poznać potrzeby drugiej strony. Czasem robię wiele . Zabiegam o jej względy . Skłaniam ja do działania. Hmmmm. Ciekawy jestem czy aż tak bardzo się mylę.....

:564:

: 06 lut 2005, 16:15
autor: karol
Oczywiscie ze tak! Jak sie bedziesz starał tylko Ty wyjdzie Ci to dupom !! ze tak nie ładnie powiem ! a partnerka sie przyzwyczai i nici z efektu , kiedy zrozumiecie w koncu ze nic nie trwa wiecznie !! :547: :564:

: 06 lut 2005, 16:55
autor: Krzych(TenTyp)
Wiesz zrozumiałem tylko jedno ze sa ludzie którzy niechca trwać wiecznie....
A wiele rzeczy właśnie trwa wiecznie. I się nigdy nie skończą.


:564: