: 10 kwie 2008, 00:28
robie tak jak mowisz tylko czasami lapie mnie dol..
Agnieszka zaprasza do miłosnej lektury
http://forum.agnieszka.com.pl/
A i jeszcze jedno autorze. Jeśli Twój terapeuta Ci tłumaczy, że z powodu własnych kompleksów, zaburzeń, wewnętrznego cierpienia jesteś lepszy, szlachetniejszy, wrażliwszy itp. itd. od innych to ja bym radziła zasięgnąć opinii innego. Bo to, że masz problemy z psychiką i starasz się je leczyć może doprowadzić Cię do stanu zdrowego człowieka, a nie nadczłowieka, co Bóg wie co przeszedł.
A skąd Ty możesz cokolwiek wiedzieć o cierpieniu innych?
nic nie warty d napisał/a:
tacy ludzie muszą szukać swojego szczęścia
Każdy musi
A i jeszcze jedno autorze. Jeśli Twój terapeuta Ci tłumaczy, że z powodu własnych kompleksów, zaburzeń, wewnętrznego cierpienia jesteś lepszy, szlachetniejszy, wrażliwszy itp. itd. od innych to ja bym radziła zasięgnąć opinii innego. Bo to, że masz problemy z psychiką i starasz się je leczyć może doprowadzić Cię do stanu zdrowego człowieka, a nie nadczłowieka, co Bóg wie co przeszedł.
A skąd Ty możesz cokolwiek wiedzieć o cierpieniu innych?
nic nie warty d napisał/a:
tacy ludzie muszą szukać swojego szczęścia
Każdy musi
No też uważam, że jak ktoś ma problemy jakieś, robi coś w tym kierunku to śmiech z tego jest co najmniej nie na miejscu.nic nie warty d pisze:Dla mnie to jest dziwne że ludzie śmiali mają gdzieś ludzi z problemami i obrażają ich i wyśmiewają.....
Bo w kontekście relacji z innymi ludźmi są lepsi.nic nie warty d pisze:I pomimo tego uważają się za lepszych...
Ale ludzie śmial tez mogą być zadziwiająco wręcz wrażliwi. Jedno nie wyklucza drugiego.nic nie warty d pisze:Ludzie śmiali nie cierpią tak bardzo jak ludzie wrażliwi czyli właśnie ludzie mający problemy
Ja bym powiedziała, że to nie śmiali mają łatwiej, co po prostu ludzie mający problemy mają trudniej, bo blokują z różnych przyczyn sami siebie, utrudniają sobie na własne poniekąd życzenie.nic nie warty d pisze:oczywiście,ale nie każdy ma łatwiej
Ja bym powiedziała, że to nie śmiali mają łatwiej, co po prostu ludzie mający problemy mają trudniej, bo blokują z różnych przyczyn sami siebie, utrudniają sobie na własne poniekąd życzenie.
Ale ludzie śmial tez mogą być zadziwiająco wręcz wrażliwi. Jedno nie wyklucza drugiego
Bedac smialym niewrazliwcem ( swoja droga ten 1% wrazliwych smialych to wynik sondazy czy innych badan) spytam- who cares?nic nie warty d pisze:Nieśmiali ludzie którzy boją się innych nie blokują samych siebie,po prostu albo oni już sa zablokowani<czyli boją się ludzi nie wiadomo dlaczego od dzieciństwa>albo następuje to pod wpływem jakichś sytuacji<wyśmiewanie przez ludzi itp.>.....i powiem Ci,że uczenie się normalnego życia,normalnych relacji z ludżmi<bez nieśmiałości>jest bardzo bardzo bardzo trudne....i czasami nawet jeżeli starasz się na 100 procent przełamać się w pewnym towarzystwie to po prostu z jakiegoś powodu to się nie udaje.W dodatku człowiek nieśmialły zawsze ma problemy oczywiście z aklimatyzacją w grupie ludzi....a już najgorzej jeżeli chodzi o szkołe czy prace.Wiec moge Ci w 100 procentach pewności powiedzieć że ludzie śmiali mają łatwiejsze życie.
nic nie warty d pisze:Ateraz do wszystkich śmiałych ludzi......myślicie,że jesteście lepsi od nieśmiałych???to jesteście w błędzie!!.Wam też kiedyś życie zajdzie za skóre!!
nic nie warty d pisze:myślicie,że jesteście lepsi od nieśmiałych??
nic nie warty d pisze:Chodzi mi o to,że ludzie śmiali w ogóle nie mają zrozumienia dla ludzi mających problemy,uważaja ich za ludzi gorszej kategorii,często obrażając ich,czy też wyśmiewając się z nich i ich problemów
nic nie warty d pisze:bo mają,ale zawsze mają łatwiej w życiu od tych drugich>
nic nie warty d pisze:Dla mnie to jest dziwne że ludzie śmiali mają gdzieś ludzi z problemami i obrażają ich i wyśmiewają.....
Ludzie śmiali nie cierpią tak bardzo jak ludzie wrażliwi czyli właśnie ludzie mający problemy
nic nie warty d pisze:Tak tylko takich ludzi wrażliwych wśród śmialych jest mniej niż procent.
nic nie warty d pisze:....zamiast samemu podejśc i pogadać z takim czlowiekiem
nic nie warty d pisze:ludzie śmiali w ogóle nie mają zrozumienia dla ludzi mających problemy,uważaja ich za ludzi gorszej kategorii,często obrażając ich,czy też wyśmiewając się z nich i ich problemów.<tak jak mialo to miejsce w tym temacie na przyklad>
nie jestem instytucja charytatywna bym nad każdym innym czy pokopanym sie litowała
yyyy
co za zawiść
Ja raczej z tych śmiałych i chyba jednak dość silnych, bo życie pokopał mnie mocno a mimo to daje rade, kocham życie i nie popadłam w żadne fobie
nic nie warty d napisał/a:
Tak tylko takich ludzi wrażliwych wśród śmialych jest mniej niż procent.
a skad takie rzeczy może wiedziec ktos stroniący od ludzi Może psycholog tak powiedział. Teraz jesteś śmieszny, ale na taki żałosny sposób
to teraz przywaliłeś. W kontaktach międzyludzkich może tak, ale śmiałość nie chroni przed prawdziwymi tragediami, przed wielkimi kłopotami jak i przed tymi małymi
nic nie warty d pisze:No właśnie tak większość ludzi uważa i spycha nieśmiałych na margines![]()
nic nie warty d pisze:Tak masz racje,to zawiść..która zrodziła się z wielu lat upokorzeń jakich doznalem od ludzi śmiałych![]()
nic nie warty d pisze:Jesteś śmiesznai żalosna
nic nie warty d pisze:to była taka moja metafora
jakbym czytał siebie, a jestem starszynic nie warty d pisze:Mam 20 lat...i wiem że żadna dziewczyna nigdy na mnie nie spojrzy...
Wyglądam okropnie,niby jestem wysoki ale co mi z tego skoro gęba jest do d...
Nigdy nie miałem żadnej dziewczyny,zresztą dziewczyny zawsze mną gardziły,śmiały się z mojego wyglądu...i ze mnie...
W dodatku jestem nieśmiały bardzo bardzo nieśmialy i boje sięnawet czasem podejsc do dziewczyny...
zresztą one śmieją się z mojego wyglądu więc w sumie nie mam po co podchodzic...
Mam zrąbany charakter, inaczej:mam słaby charakter...a dziewczyny wolą oczywiście tych super wyglądających gosci z super silnym charakterem...
Nie potrafie tej swojej pieprzonej nieśmialości przełamać bo wiem zę zostane wyśmiany bo jużwiele razy tak było...
myślicie że mam szanse na dziewczyne?????????Samotność mnie przerasta
ja
tylko, że to nie ja zakładam temat w którym jęcze jaka jestem poszkodowana, jaka biedna, jaka niechciana, to nie ja pluje zawiścią bo nie mogę być jak inni
nic nie warty d napisał/a:
No właśnie tak większość ludzi uważa i spycha nieśmiałych na margines
sami sie spychają.
nic nie warty d pisze:No i widzisz wyszlo szydlo z wora,uważasz że ludzie mający problemy są śmieszni
nic nie warty d pisze:Gwarantuje plula byś zawiścią gdybyś miała problemy takie jak ja.
nic nie warty d pisze:Gwarantuje plula byś zawiścią
A mówił Ci ktoś, że plucie w miejscach publicznych nie jest z reguły dobrze widziane? A potem się dziwisz, że ludzie z pobłażaniem na Ciebie patrzą, jak na niedostosowanego
A nie gdzies napisałam, ze Ty jesteś smieszny, tak jestes, tak troche żałośnie, ale Ty to nie wszyscy z problemami
miałam inne śmiem twierdzić, że poważniejsze, ale taka jak Ty na szczęście nie byłam
Cały czas obwiniasz innych, ale to Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, nikt za Ciebie go nie przeżyje. Nie zachowuj się jak mazgaj, bo sie niesmacznie robi
Robisz z nieśmiałości niewiadomo jak ciężka chorobę.
Więcej odpowiedzialności dziecko
myślę, ze wiekszość osób na forum to wie i nie oceniają Cię za Twoją nieśmiałość, ale za całokształt.nic nie warty d pisze:Po prostu chce żebyście wiedzieli że nieśmialy to nie znaczy debil,że nie mozecie oceniać kogoś skoro w ogóle Go nie znacie!na to tutaj chce zwrócić uwage
Dlaczego twierdzisz że jestem śmieszny i żałosny skoro to tacy ludzie jak Ty potrafią tylko niszczyć drugiego człowieka?
nic nie warty d pisze:...założe się że już wiele osób w swoim życiu bezpodstawnie obraziłaś.
nic nie warty d pisze:...wolisz nazywać kogoś mazgajem zamiast zaakceptować go,bo tak jest wygodniej
nic nie warty d pisze:No właśnie tak większość ludzi uważa i spycha nieśmiałych na margines
nic nie warty d pisze:Tak masz racje,to zawiść..która zrodziła się z wielu lat upokorzeń jakich doznalem od ludzi śmiałych
nic nie warty d pisze:Jesteś śmieszna i żalosna <sorry ale sprowokowalaś mnie> ,to była taka moja metafora,chodziło mi o to że większość ludzi śmialych jest niewrażliwa.A wiem to bo w swoim życiu miałem i mam z ludżmi śmiałymi kontakt<to znaczy przebywam wśród nich>i zawsze doznawałem od nich upokorzeń.
nic nie warty d pisze:i nie oceniajmy które problemy są poważniejsze a które nie,bo każdy człowiek każdy problem przeżywa inaczej.
Kogo ja zniszczyłam. Tacy jak ja to znaczy jacy
Śmierć bliskiej osoby, publiczne zbesztanie i upokorzenie, myśli agresywne i autoagresywne, kompletna izolacja od świata i niemożność jej przerwania, bezsilność po nieudanej próbie zmiany. Przeżyłeś któreś z tych? Ja każde, wielokrotnie. Też miałem kompleksy, bałem się ludzi, nie lubiłem ich, byłem leniwy. Ale nigdy nie popadałem w bezsensowną nienawiść, nigdy nie tłumaczyłem swoimi problemami złych uczynków
nic nie warty d pisze:Może nie Ty ale większość ludzi śmiałych uwielbia szydzić z z nieśmiałych,nie radzących sobie
nic nie warty d pisze:Niej jestem człowiekiem złym,możecie wierzyć w to lub nie
nic nie warty d pisze:.w dodatku przez nich i przez inne zdarzenia sam do siebie czuje pieprzona nienawiśc bo nie powinienem byc taki jaki jestem.........
nic nie warty d pisze:imówicie prawde...to przepraszam..
Ile czasu już sie leczysz
Zacznij w końcu szanować samego siebie, zacznij inaczej patrzeć na świat, a świat bedzie inny wobec Ciebie, wiem bo przechodziłam przez to.
powinieneś pogodzić sie ze sobą i z sytuacją, moim zdaniem to pomoże Ci w uwolnieniu sie od tej fobii
Raz- przewaznie nikt sie z "niesmialych" nie nabija, nie szydzi.
nic nie warty d pisze:Mylisz sie.Przynajmniej jeżeli chodzi o ludzi z jakimi mam do czynienia i mialem na realu to szydzą i nabijają się
Inny motyw jest taki, ze moga z Ciebie szydzic z zupelnie innych powodow. W koncu to zawsze lepiej uznac sie za biednego- uciskanego, niz zastanowic sie, czy moze nie chodzi o cos innego.nic nie warty d pisze:Raz- przewaznie nikt sie z "niesmialych" nie nabija, nie szydzi.
Mylisz sie.Przynajmniej jeżeli chodzi o ludzi z jakimi mam do czynienia i mialem na realu to szydzą i nabijają się<i to na serio>
Z tym brakiem sily woli masz racje
Inny motyw jest taki, ze moga z Ciebie szydzic z zupelnie innych powodow. W koncu to zawsze lepiej uznac sie za biednego- uciskanego, niz zastanowic sie, czy moze nie chodzi o cos innego.
w jaki sposób to robią? Może sobie nad interpretujesz ich zachowania?
A jeśli to prawda to 1 ważna rada - zmień otoczenie
Andrew pisze:Za długo zyje na tym swiecie , by nie wiedziec , ze jesli ktos jest nie lubniany i akceptowany, to jest to Tylko i wyłacznie jego wina