agnieszka.com.pl • Jak reagowac na przeszłość bliskiej osoby - Strona 3
Strona 3 z 8

: 12 sie 2005, 14:55
autor: eng
Czytam tak czytam i mi się włos jeży na głowie ...

Ocenianie wartości dziewczyny na podstawie dziewictwa lub jego braku ? A co to średniowiecze ??
Tej młodzieży się w głowach poprzewracało.... za parę lat wam przejdzie... :D

Albo 'kupujesz' kogoś takim jaki jest, razem z przeszłością, albo wcale...
Twój wybór, Twoja decyzja czy się wiązać z kimś czy z kimś innym.
Nie da się komuś wymazać przeszłości, poprzednich partnerów, a dwudziestoparoletnia lub starsza dziewica to albo koszmarne straszydło i nikt jej nie chciał wczesniej, albo szurnięta dewota ... przynajmniej w moim rozumieniu... nie chcialbym takiej...

: 12 sie 2005, 15:54
autor: koffi
eng pisze:Nie da się komuś wymazać przeszłości, poprzednich partnerów, a dwudziestoparoletnia lub starsza dziewica to albo koszmarne straszydło i nikt jej nie chciał wczesniej, albo szurnięta dewota ... przynajmniej w moim rozumieniu... nie chcialbym takiej...


bezsensowne rozumowanie - to już nie liczy sie że ktoś może tak chce,ma takie poglądy, chce poczekać itp. itd.
Wolno mu i wcale nie musi być dewotą albo brzydactwem.

: 12 sie 2005, 20:25
autor: eng
koffi pisze:
eng pisze:Nie da się komuś wymazać przeszłości, poprzednich partnerów, a dwudziestoparoletnia lub starsza dziewica to albo koszmarne straszydło i nikt jej nie chciał wczesniej, albo szurnięta dewota ... przynajmniej w moim rozumieniu... nie chcialbym takiej...


bezsensowne rozumowanie - to już nie liczy sie że ktoś może tak chce,ma takie poglądy, chce poczekać itp. itd.
Wolno mu i wcale nie musi być dewotą albo brzydactwem.


Jak się ma 16-17 lat to można czekać :) , ale pow 25 roku życia to już perwersja ...
Na co czekać ? Po co ?
Średnio statystycznie KAŻDY ma w życiu kilku partnerów, albo przed ostatnim albo w trakcie, osobiscie wolę to pierwsze.

Pokazywali kiedyś u Drzyzgi w TVN-ie takie 30 letnie dziewice - czekały, czekały i nic...

: 12 sie 2005, 20:41
autor: mrt
No zgadzam się, że dobieranie sobie partnerki ze względu na ilość partnerów na koncie, to trochę tak, jak ładować się w niewiadomą. Skoro dziewictwo przesłania całą resztę (bo jest warunkiem koniecznym), to można przegapić cały tabun "miłości swojego życia".

Zresztą o co ta dyskusja? O 2 lub 3 partnerów? 0, 1, 2, 3 - czy to ważne? Zegar się wyzerowuje w związku i wtedy jest zdrowo. A jak ktoś przeżyć nie może, że nie jest pierwszy, to ma problem z psychiką, bo zapewne jakieś kompleksy wyłażą.

Odwróćcie myślenie:

Panienka traci dziewictwo z tym jednym, jedynym, bo nie była w stanie iść z nikim poza nim do łóżka. Spotyka takiego, co to się okaże, że proszę bardzo, ale jednak z tym też by mogła. I głupieje. Co robi? Kopie w tyłek tamtego, bo skoro może z kim innym, to znaczy, że tamto to nie miłość. W ten sposób to można do śmierci.

Może przerysowałam trochę, ale mechanizm całkiem możliwy do zaistnienia i bardziej niebezpieczny niż bycie z nie-dziewicą w związku.

Dopiero co się sprzeczałam z ludźmi, ktorzy uważają, że posiadanie na liczniku 48 partnerów (mniej więcej, bo nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy kogoś przy tej ilości nie zapomniał) to brak szacunku dla własnego ciała. Osobiście uważam, że ma się to nijak do owego szacunku, a już np. palenie papierosów się ma, choć co poniektórym w głowie się to zmieścić nie może. I co gorsza, mam rację! :P

: 12 sie 2005, 20:45
autor: gloria
oj nie zgadzam sie z tym czekaniem.
ja mam prawie 18 i czekam, chociaz znalazlam swojego idealnego partnera, wspaniala milosc, daj Boze na cale zycie. niech bedzie ze jestem brzydka (a nie jestem), albo ze ze mnie szurnieta dewota :] jestem jego dziesiata dziewczyna i jakos to zaakceptowalam, chociaz na poczatku strasznie Go zloscily moje komentarze na ten temat i smial sie ze mnie ze jestem taka 'zielona' ;] kiedy poznalam jedna jego byla, ktora byla taka zajeta szwendaniem sie po barach ze zawalila rok w LO i inna, ktora na powitanie zlapala go za klate i zaczela sie drzec 'o, Kubus, cycyki Ci urosly!' stwierdzilam, ze moge z czystym sumieniem wybaczyc mu jego przeszlosc. wszystkie te zwiazki konczyly sie gora po miesiacu, nasz niedlugo bedzie mial pol roku.

i to jest, censored, piekne (:

: 12 sie 2005, 20:46
autor: mrt
18 lat to jeszcze żadne czekanie. Seks dla małolatów jest niewskazany :P

: 12 sie 2005, 20:52
autor: gloria
mrt pisze:18 lat to jeszcze żadne czekanie. Seks dla małolatów jest niewskazany :P


trzeba miec fantazje, dziadku! (ktos pamieta jeszcze ten dowcip? :D)
w LO mojej kolezanki (srednio ambitnym, ale zawsze to LO, a nie zawodowka) w klasie tylko ona jest dziewica, wiec wiesz.
nie wiem czy taki zupelnie niewskazany ;]

: 12 sie 2005, 20:57
autor: mrt
No ja zaobserwowałam w naszym LO, że co inteligentniejsze, to nie-dziewice, a jak jakieś ograniczone umysłowo się trafiały, to zawsze dziewice. Czyżby jakaś reguła? :>

: 12 sie 2005, 21:15
autor: Mysiorek
mrt pisze:w naszym LO, że co inteligentniejsze, to nie-dziewice, a jak jakieś ograniczone umysłowo się trafiały, to zawsze dziewice.

Dziwne. Ja spotykałem odwrotnie. <hahaha>

Zawsze jak miała "resurs" to zawaloną naukę i nie było z kim pogadać :)

: 12 sie 2005, 21:31
autor: mrt
Mysiorek> Bo Ty pewnie inny rocznik :P A to może niczym sinusoida...

: 12 sie 2005, 23:39
autor: Mysiorek
mrt pisze:Mysiorek> Bo Ty pewnie inny rocznik

Chyba tak. W późniejszym okresie licealnym było tak jak mówię ;P
Tylko... co ile ten cykl trwa? <aniolek2>

: 12 sie 2005, 23:52
autor: mrt
No właśnie trzeba by jakoś wyliczyć, bo muszę zaplanować, kiedy dziecko rodzić :D

: 12 sie 2005, 23:57
autor: fish
Nie rodzić a robić najpierw :)
My Wam pomożemy :)

: 12 sie 2005, 23:59
autor: mrt
Sami se damy radę. Ale wyliczyć to byście mogli, gdzie szczyt, a gdzie depresja tej sinusoidy ;)

: 13 sie 2005, 00:06
autor: fish
Na łatwiznę idziesz :) :)
A my Was chcieliśmy przez miesiąc w łóżku pooglądać :)

: 13 sie 2005, 00:07
autor: mrt
Jak zbierzecie milion baksów, to się zgadzam :) Nawet trzy miesiące :)

: 13 sie 2005, 00:07
autor: Mysiorek
mrt pisze:gdzie depresja tej sinusoidy

Sinusoidę da się spłaszczyć młotkiem.
Trza stukać ;P... efekt będzie 8)

: 13 sie 2005, 00:09
autor: mrt
Mam mieć dziecko nijakie? Niech się puszcza albo niech idzie do zakonu, ale niech będzie jakieś! :D Żadnego spłaszczania nie będzie! Tylko jak to zrobić, żeby nie stukać? ;)

: 13 sie 2005, 00:12
autor: fish
Nie lubisz stukania? :)
Wal od tygodnia po ciotce przez dwa tygodnie to wystukasz :)

: 13 sie 2005, 00:13
autor: mrt
A Wam co? Zara! Może za rok... :P No chyba że w totka wygramy jutro :)

: 13 sie 2005, 00:16
autor: fish
Oj tam, za rok :) Za rok stara dupa będziesz :)
Jednak trzeba się trochę nastukać (podobno) :)
Mi tam wyszło jak tylko postanowiliśmy :)

: 13 sie 2005, 00:17
autor: Mysiorek
mrt pisze:Tylko jak to zrobić, żeby nie stukać?

Bez stukania nie będzie żadnego <hahaha>

: 13 sie 2005, 00:22
autor: mrt
No o to spłaszczanie sinusoidy mi chodzi, żeby dziecko nijakie nie było. Więc jak stukać, żeby nie stukać (czyt. spłaszczać)? :)

: 13 sie 2005, 00:30
autor: Mysiorek
mrt pisze:(czyt. spłaszczać)

... Kali rozumieć, tylko Kalego nie rozumieć <hahaha>

: 13 sie 2005, 08:19
autor: mikaaa
Mysiorek pisze:
mrt pisze:w naszym LO, że co inteligentniejsze, to nie-dziewice, a jak jakieś ograniczone umysłowo się trafiały, to zawsze dziewice.

Dziwne. Ja spotykałem odwrotnie. <hahaha>

Zawsze jak miała "resurs" to zawaloną naukę i nie było z kim pogadać :)


bo to wcale nie reguła jest , u mnie w kalsie była taka dziewczyna na samych piątkach leciala , cicha, spokojna a jak przyszłam do drugiej klsay i sie pytam jej najlepszej koleżanki gdzie ona jest ?? ona do mnie ze nie jest jej aniołem stróżem, wkurzyłam sie bo ja tu tylko tak sie spytalam a ona z pyskiem. a potem sie dowiedziałam ze za 2 miesiące ma termin porodu, najlepsze ze jak jeszcze przed wakacjami chodzila do szkoły to nikt prawie nie wiedział bo nawet widać nie było...

: 13 sie 2005, 10:22
autor: Yasmine
mikaaa pisze:u mnie w kalsie była taka dziewczyna na samych piątkach leciala , cicha, spokojna a jak przyszłam do drugiej klsay i sie pytam jej najlepszej koleżanki gdzie ona jest ?? ona do mnie ze nie jest jej aniołem stróżem, wkurzyłam sie bo ja tu tylko tak sie spytalam a ona z pyskiem. a potem sie dowiedziałam ze za 2 miesiące ma termin porodu,

Ja tu w ogole nie widze powiazania z wczesniejszym postem(z postem ktory zacytowalas) :|. W ogole o co Ci chodzi ? <pijak>

: 13 sie 2005, 10:33
autor: Pegaz
Yasmine pisze:
mikaaa pisze:u mnie w kalsie była taka dziewczyna na samych piątkach leciala , cicha, spokojna a jak przyszłam do drugiej klsay i sie pytam jej najlepszej koleżanki gdzie ona jest ?? ona do mnie ze nie jest jej aniołem stróżem, wkurzyłam sie bo ja tu tylko tak sie spytalam a ona z pyskiem. a potem sie dowiedziałam ze za 2 miesiące ma termin porodu,

Ja tu w ogole nie widze powiazania z wczesniejszym postem(z postem ktory zacytowalas) :|. W ogole o co Ci chodzi ? <pijak>

a ja to w ogóle nie wiem jak się to ma do tematu :D

: 13 sie 2005, 12:10
autor: mrt
Bo na tym forum wszystko zawsze ewoluuje. A potem przychodzi Mav, daje kilka banów i wywala połowę postów :P

: 13 sie 2005, 17:13
autor: theos
@mrt

i najczesciej ma racje ;-)

Maverick gdzie jestes !!

: 15 sie 2005, 11:00
autor: Sir Charles
mrt pisze:Sami se damy radę. Ale wyliczyć to byście mogli, gdzie szczyt, a gdzie depresja tej sinusoidy ;)

To jako przedstawiciel nastepnego pokolenia dodam swoje obserwacje. U mnie w LO zadna idiotka nie byla dziewica, a te bardziej do rzeczy dzielily sie mniej wiecej po pol :)

Mysior, Mrt - jakies wnioski...? :P