szlak trafił moją wielką miłosc !!!

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 10 lut 2005, 21:09

Te stare wygi [+ ja(dziadunio)] :D mają racje Podpisuje sie pod tym :D
X-muj podpis :D
EDIT SORX ;)
Ostatnio zmieniony 10 lut 2005, 21:21 przez Krzych(TenTyp), łącznie zmieniany 1 raz.
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 10 lut 2005, 21:11

Krzych(TenTyp) pisze:Te stare wygi [+ ja(dziadunio)] :D mają racje Podpisuje sie pod tym :D

\ /
\ /
\ /
\/
/\
/ \
/ \
/ \ - muj podpis



ja i Mav starzy :?: :> jestem fizycznie niewiele starszy od Ciebie Krzychu :okulary:
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 lut 2005, 21:21

Przecież to Mona Lisa i Blue Eyes to napisały... trza czytać wszystko, a nie kawałek.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 10 lut 2005, 21:24

Co napisały bo nie dczytałem człości ;)
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 10 lut 2005, 21:33

Mona Lisa:
"Czym jest miłość?......

Jeśli potrafilibyśmy odejść od osoby,którą kochamy,wiedząc o tym,że bez nas będzie szczęśliwsza,to wtedy właśnie, według mnie, pokażemy istotę miłości. "
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 10 lut 2005, 21:58

Mysiorek pisze:Mona Lisa:
"Czym jest miłość?......

Jeśli potrafilibyśmy odejść od osoby,którą kochamy,wiedząc o tym,że bez nas będzie szczęśliwsza,to wtedy właśnie, według mnie, pokażemy istotę miłości. "


Cały czas potwierdzam :564:
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 11 lut 2005, 15:00

Cały czas potwierdzam :564:

I ja również, co nieco jednak o tym wiem... :]

btw. Majeczka... nie za często Cię ten szlak trafia?
"Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
... nie unosi się gniewem...,
...nie pamięta złego...;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą. "

hehe...
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
karol

Postautor: karol » 12 lut 2005, 10:19

No dobrze ze ktosto przypomniał , :564:
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 12 lut 2005, 10:30

Ich Troje - Nie Ma Czadu - cytuję:

"Miałaś być ekstra i miałaś być fajna
Ja miałem odlecieć a ty miałaś być zgrabna
A tu nic z tego i co ja mam zrobić
Mam się powiesić, czy mam się zagłodzić?"

I ty też możesz się do tego zastosować. Oczywiście płeć zamieniamy :) Nie ma sensu zamartwiać się w nieskończoność i próbować na siłę być z kimś, kto nie kocha. Nie znam szczegółów, ale często jest tak że wracanie do siebie na siłę nie jest dobrym rozwiązaniem.
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 12 lut 2005, 11:02

Jeśli potrafilibyśmy odejść od osoby,którą kochamy,wiedząc o tym,że bez nas będzie szczęśliwsza,to wtedy właśnie, według mnie, pokażemy istotę miłości.


Teraz ja zanalizuję:

Kocham kogoś, ale wiem że nie jest ze mną tak do końca szczęśliwy a sam byłby szczęśliwszy. Wtedy odchodzę pomimo tego że go kocham. Jak można kochać i odejść? Bez sensu moim zdaniem. Albo się kocha albo nie, jeżeli się kocha to się nie odchodzi, a jeżeli się odchodzi to jak można kogoś kochać w tym momencie? To ma być istota miłości?
kraina_marzeń
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 11 lut 2005, 21:28
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: kraina_marzeń » 12 lut 2005, 11:51

Witam,

Przeczytałam rozważania nad istota miłości.
Miłość to przede wszystkim spokój, harmonia i równowaga, partnerstwo.
Miłość czesto postrzegana jest w innych kategoriach. Porywy serca. namietności, fascynacje itp... mogą być skladnikiem miłości ale często są chwilowym zauroczeniem.
Miłosć również to bliskość , intymność i zaangażowanie.


Kochając kogoś niekoniecznie musimy byc szczesliwi!
Na szczęście składa się wiele innych czynników.


"kogoś, ale wiem że nie jest ze mną tak do końca szczęśliwy a sam byłby szczęśliwszy.
Wtedy odchodzę pomimo tego że go kocham. Jak można kochać i odejść? Bez sensu moim zdaniem. Albo się kocha albo nie, jeżeli się kocha to się nie odchodzi, a jeżeli się odchodzi to jak można kogoś kochać w tym momencie? To ma być istota miłości"

Można, niestety człowiek jest w stanie zrobić wiele dla drugiego człowieka. To też objaw miłosci. Daje Ci wolność bo wiem,ze ze mną nie czułbys sie szczęśliwy. Nie jestem w stanie sprostac Twoim oczekiwaniom itp. Dajesz mi tak wiele, lecz ja nie moge już dac wiecej itp itd...to przykład. Nie uogólniam, oczywiście. Kazdy przypadek jest inny i inne motywy.
itd
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 12 lut 2005, 12:25

Można, niestety człowiek jest w stanie zrobić wiele dla drugiego człowieka. To też objaw miłosci. Daje Ci wolność bo wiem,ze ze mną nie czułbys sie szczęśliwy.


Tak zrobił wiele że zostawił nieszczęśliwą dziewczynę (moją koleżankę) która bardzo cierpiała. Rzeczywiście strasznie ją kochał. Normalnie do boolu... Tak wiele jej przez to dał, taką miłość jej okazał swoim odejściem że teraz dziewczyna codziennie płacze, ma depresję, stany lękowe i cierpi. Łajdak. Nie kochał jej.

MIŁOŚĆ TO STAŁY SZCZĘŚLIWY ZWIĄZEK A NIE ZABAWKA KTÓRĄ SIĘ PO CZASIE WYRZUCA DO KOSZA NA ŚMIECI
Majeczka
Bywalec
Bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 09 gru 2004, 15:12
Skąd: Pomorze
Płeć:

Postautor: Majeczka » 12 lut 2005, 13:04

dokładnie Krystian "Miłosc to stały zwiazek a nie zabawka ktora sie po jakims czasie wyrzuca do kosza na smieci" Ja niestety trafiłam na kogos kto mnie potraktował jak te zabawkę. Moze sie wydac głupie to co teraz powiem ale mimo wszystko kocham go wciaz i on o tym wie. Miział moje uczucia...i trudno... stało sie... został tylko żal i piekne wspomnienia wakacyjnych dni ktore razem z nim spedziłam :( chociaz moze nie tylko żal i wspomnienia... została milosc moja do niego... choc już niewzajemna i to tak boli. On jest jak cierń ktory tkwi w moim sercu... boli ale wyrwac nie można :567:
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 12 lut 2005, 13:27

Wiesz co... bardzo ale to bardzo ci współczuję... Nie mogę czuć tego co ty ale staram się przejawiać empatię i wczuć się w twoje położenie. Tacy ludzie jak on nie powinni w ogóle się brać za związki bo do nich może jeszcze nie dojrzeli. Niektórzy z nich pewnie nigdy nie dojrzeją.
kraina_marzeń
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 11 lut 2005, 21:28
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: kraina_marzeń » 12 lut 2005, 13:52

Tak zrobił wiele że zostawił nieszczęśliwą dziewczynę (moją koleżankę) która bardzo cierpiała. Rzeczywiście strasznie ją kochał. Normalnie do boolu... Tak wiele jej przez to dał, taką miłość jej okazał swoim odejściem że teraz dziewczyna codziennie płacze, ma depresję, stany lękowe i cierpi. Łajdak. Nie kochał jej.

MIŁOŚĆ TO STAŁY SZCZĘŚLIWY ZWIĄZEK A NIE ZABAWKA KTÓRĄ SIĘ PO CZASIE WYRZUCA DO KOSZA NA ŚMIECI[/quote]


No cóż w tej sytuacji nie kochał jej, nie liczył się z jej uczuciami. za to ona kochala go za bardzo.....
Popatrzmy z drugiej strony...(ja nikogo nie usprawiedliwiam) co zrobiłbys w momencie kiedy okazałoby sie,ze nie kochasz JEDNAK! swojej kobiety? Staje Ci sie obojetna, nie widzisz perspektyw czyli nie widzisz sensu popczyniać planów długoterminowych?
Odszedłbys , wiedząc ,ze tym ją zranisz. Nie oszukujmy sie zawsze któras strona cierpi. Czy zostałbyś dusząc sie w tym związku? Założmy z litości.
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 12 lut 2005, 13:55

MIŁOŚĆ TO STAŁY SZCZĘŚLIWY ZWIĄZEK A NIE ZABAWKA KTÓRĄ SIĘ PO CZASIE WYRZUCA DO KOSZA NA ŚMIECI


No ja się zgadzam ale Jeżeli ta miłość staje się koszem śmieci. Radze szybciutko wiać. [Oczywiście nie wykluczam prób sprzątania ;)]
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 lut 2005, 14:23

Walczy się o miłość, Fish, wtedy, kiedy ona w ogóle jest. Czyli np. dwoje walczy o swoją miłość z całym światerm, który na nią nie pozwala. A kiedy w ogóle miłość jest? Na pewno nie wtedy, kiedy On Jej nie kocha. Bo miłość jest relacją międzyosobową i czy nam się to podoba, czy nie, końce musi mieć dwa, a nie jeden. Wtedy też jest miłość prawdziwa. Uczucie jednej strony nie wystarczy, żeby mówić o prawdziwej miłości.

Dla mnie to tu gdzieś w pewnym momencie nastąpiło straszliwe przemieszanie pojęć. Albo się traktuje miłość jako stan emocjonalny, albo jako relację. Taka aż po grób - to wtedy, kiedy mamy do czynienia z relacją między dwojgiem ludzi (to jest niezbędne minimum). A stan emocjonalny może i całe życie trwać, ale to tylko przy szczęśliwym zbiegu okoliczności. Z reguły zmienia się jak w kalejdoskopie.

Z całym szacunkiem dla Majeczki, możemy tu co najwyżej pogadać o Jej stanie emocjonalnym, ale, na Boga, nie mieszajmy w to listu św. Pawła do Koryntian!

Majeczka> Serio Ci współczuję, ale czas naprawdę goi rany. Trzym się :)
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 12 lut 2005, 15:28

Z całym szacunkiem dla Majeczki, możemy tu co najwyżej pogadać o Jej stanie emocjonalnym, ale, na Boga, nie mieszajmy w to listu św. Pawła do Koryntian!

Mrt, a myślisz, że po co go zacytowałam? Echh...

:564:
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 lut 2005, 15:31

No dobra... Przeoczyłam ;) :564:

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 314 gości