agnieszka.com.pl • Pytanie o kobiety. - Strona 3
Strona 3 z 3

: 10 lip 2011, 00:30
autor: ksiezycowka
kot_schrodingera pisze: odnajdują je zawsze w ramionach wysokiego, barczystego bruneta
Nie wysokiego, ale zawsze :D

Błażej, Ty po prostu jesteś aseksualny. Nic nie można zarzucić urodzie, ale taki... bylejaki. |Nie obraź się, ale nic nie pociąga. Jak ładny obraz. Popatrzeć i... przejść dalej...

: 10 lip 2011, 00:48
autor: kot_schrodingera
księżycówka pisze:Ty po prostu jesteś aseksualny
<poklony> <patataj> <brawo> <banan> yes, yes, yes !! Tyle lat tłumaczenia wreszcie przyniosło skutek.

: 10 lip 2011, 01:24
autor: Dzindzer
Ale nikt na forum chyba w to nie wątpił.

: 10 lip 2011, 11:14
autor: kot_schrodingera
Ja też nie twierdziłem że liczy się wyłącznie uroda. Ale że ma znaczenie decydujące. Co do mnie to sama widzisz. Nie chodzi mi o to że jestem brzydki tylko aseksualny. I nie sądzę że może udać się to czymś zrównoważyć...

: 10 lip 2011, 12:02
autor: Dzindzer
kot_schrodingera pisze: I nie sądzę że może udać się to czymś zrównoważyć...

Kiedys byłam innego zdania, ale po kilku latach uważam, że jesteś przypadkiem beznadziejnym.

: 10 lip 2011, 13:04
autor: shaman
Czy możemy zamknąć topic? <pijak>

: 11 lip 2011, 00:41
autor: kot_schrodingera
Dzindzer pisze:jesteś przypadkiem beznadziejnym.
nie jestem ortodoksem, ale po tylu latach co mam myśleć? Mam poczucie humoru, jestem inteligentny, często robię za duszę towarzystwa.Mimo to kobiety uciekają na mój widok mówiąc wprost:"nie jesteś w moim typie".

: 11 lip 2011, 00:56
autor: shaman
kot_schrodingera pisze:nie jestem ortodoksem, ale po tylu latach co mam myśleć? Mam poczucie humoru, jestem inteligentny, często robię za duszę towarzystwa.Mimo to kobiety uciekają na mój widok mówiąc wprost:"nie jesteś w moim typie".
Umyj się. To jedyne wytłumaczenie.

: 11 lip 2011, 13:34
autor: Maverick
To pochwal sie jakims swoim zdjeciem..

: 11 lip 2011, 14:38
autor: Andrew
Bo "typ" w Twoim przypadku, a pisze to jako osoba ktora miała okazje Cie widziec jak wygladasz , to nie kwestia wygladu zewnetrznego !
przeczytaj mojje wczesniejsze posty [:D]

: 11 lip 2011, 17:37
autor: ksiezycowka
Maverick pisze:To pochwal sie jakims swoim zdjeciem..
Błażej ani szpetny nie jest, ani nie śmierdzi. I bardzo miły facet. Widziałam na własne oczy.

: 11 lip 2011, 18:32
autor: Wujo Macias
Jeśli cokolwiek z wszystkich tych wywodów do Ciebie dociera, to proszę okaż to jakoś. W przeciwnym razie uznaję Cię na trola i wyłączam się z dyskusji.
Ciekawe, czy dałoby się policzyć ile razy ten temat był wałkowany. Podejrzewam, że nie. Internet mógłby się zawiesić.

: 12 lip 2011, 20:31
autor: shaman
"problem błażeja"
Około 1,950,000 wyników (0,20 s)

: 13 lut 2012, 18:06
autor: Ted Bundy
Powiem tak, gdybym mógł (i chciał, a nie chcę) cofnąć czas, to z moją obecną wiedzą, rozwijaną znajomością technik NLP i początków hipnozy, zemściłbym się okrutnie za dawne upokorzenia, "jednorazowe randki" itp nieprzyjemności <faja>

Ale, w sumie, po co? :) Pieniądze trzeba zarabiać. A te techniki i tak są najlepsze w biznesie i negocjacjach. Ale, niestety, nie pomagaja, gdy chcesz potomka, a, cholera, nie chce się jeszcze pojawić.

: 13 lut 2012, 20:40
autor: Maverick
Nie pomagaja jak chcesz potomka z okreslona kobieta - to zeby byc scislym.

: 14 lut 2012, 10:36
autor: Marissa
Ted Bundy pisze:gdy chcesz potomka, a, cholera, nie chce się jeszcze pojawić.

U nas potomek też nie chciał się pojawić. Rok starań i naszych śmiechów że wybierze sobie na poczęcie i narodziny termin niewygodny dla rodziców. No i oczywiście to się nam ziściło, bo urodził się w czasie gdzie dla większości dzieci z rodziny ma urodziny.

: 14 lut 2012, 10:39
autor: Ted Bundy
Podobno stres i ciągłe myślenie o tym nie przyspiesza poczęcia :)

: 14 lut 2012, 11:07
autor: Marissa
Ted Bundy pisze:Podobno stres i ciągłe myślenie o tym nie przyspiesza poczęcia

To też. Ale ciężko nie zacząć się stresować jak po którymś miesiącu starań ciąża dalej nie chce się pojawić. A lekarze mówią że dopiero od roku bezowocnych starań wysyłają na badania.

: 14 lut 2012, 11:43
autor: Alamakota
Marissa pisze:
Ted Bundy pisze:Podobno stres i ciągłe myślenie o tym nie przyspiesza poczęcia

To też. Ale ciężko nie zacząć się stresować jak po którymś miesiącu starań ciąża dalej nie chce się pojawić. A lekarze mówią że dopiero od roku bezowocnych starań wysyłają na badania.


Jak się okazuje, zajść w ciażę nie jest tak łatwo, jak się wydaje :)

My się w sumie nie staraliśmy specjalnie, ale odstawiliśmy środki anty.
I tak potrzebne były 4ry miesiace wytężonych "starań" i wakacje pod namiotem :)

Znajomi sa karmieni wersja "nieplanowane" (co w sumie jest racja, to że się nie zabezpieczaliśmy przemilczamy). Za krótko się znaliśmy, żeby ludzie to przyjeli dobrze, a nie chciało nam się słuchać komentarzy. Tylko szkoda mi tych znajomych, co się staraja. Mam ochotę im powiedzieć, że spokojnie, to chwilę zajmuje. No ale nie mogę, bo oni myśla, że zaliczyliśmy wpadkę :D

: 14 lut 2012, 12:04
autor: Ted Bundy
Jak się okazuje, zajść w ciażę nie jest tak łatwo, jak się wydaje


dokładnie <diabel> Dlaczego tak bawi i dziwi mnie jednorazowa wpadka. Ale to chyba domena nastolatek. Starym koniom, jak ja, to tak łatwo nie przychodzi.

: 14 lut 2012, 12:19
autor: Alamakota
Ted Bundy pisze:
Jak się okazuje, zajść w ciażę nie jest tak łatwo, jak się wydaje


dokładnie <diabel> Dlaczego tak bawi i dziwi mnie jednorazowa wpadka. Ale to chyba domena nastolatek. Starym koniom, jak ja, to tak łatwo nie przychodzi.


I tak łatwiej w ciażę zajść niż trafić szóstkę w totka, a jednak ktoś tam czasem trafia :)

: 14 lut 2012, 16:26
autor: Andrew
Są kobiety ktore pod wiatr sie wysikaja i zachodza w ciaze , a sa takie , ze mozesz zostawac i zostawac a i tak nie chcą [:D]
TED
witaminy , obliczenie kiedy dni płodne , pewna wstrzemiężliwość na pewnien czas , i do dzieła , partnerka po - niechaj lezy z biodrami uniesionymi wyzej , to po to by sperma nie wypływała ... <zakochany>