Róznice wiekowe

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 14 kwie 2006, 11:18

Mysiorek pisze:Ej tam. To chyba "przyjaciele", a nie Przyjaciele. Mój Przyjaciel też musi posiadać kręgosłup. Jeszcze nikt się nie odwrócił
Czy Moon możesz nazwać Przyjaciółką? Bo to też spora różnica wiekowa
Nie i to nie ma nic wspólnego z przyjaźnią. Właśnie o to chodzi - że nie ma nic wspólnehgo z podziałem na "moi" i "obcy" - rozumiesz? Nie muszę być Przyjaciółką, żeby było po Ludzku.
Mysiorek pisze:Proszę rozewrzeć pośladki
Serio? :(
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 14 kwie 2006, 11:52

mrt pisze:Serio?

Nie no, to taki proktologiczny żarcik <browar>
mrt pisze:Nie muszę być Przyjaciółką, żeby było po Ludzku.

Aaa... to aż tak?! Znalazłaś Człowieka! <wazne>
A tak poważniej, bycie Człowiekiem dziś jest postrzegane jako nienormalność. Niestety.
A tak warto czasem przystanąć...

Coś nam topic zszedł z par na jednostki.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 14 kwie 2006, 15:43

czemu się tak tej aksjologii uczepiłaś, Marta? <diabel> I czemu na siłę wpychasz mój marksizm do każdego topicu? :) Topic jest o związkach i parach, a nie procesach społeczno - politycznych, przypominam zapobiegawczo :) Poza tym co to za dziwna logika? Otwarte łebki, otwarte serduszko, na caały świat <diabel> hihihi. A po co? Bo ja Ci powiem, jakie są tego konsekwencje. Kopniak w dupę i wbicie noża w plecy. Właśnie za tą chorą "dobroć" <diabel> Właśnie za to roztkliwianie się, jak nad śmierdzącym jajem, nad każdym, byle go przypadkiem nie "skrzywdzić" "urazić", chociażby był całkowicie Ci obcy i obojętny. Akcja pociąga za sobą reakcję. Jeżeli druga strona nie daje Ci tego samego, nie jest "dobra", jest wredna i parszywa, to dalej nadstawiać trzeba drugi policzek? Hehehehe..... <evilbat> Nigdy!. Dobro za dobro. Zło za zło. Prosta zasada. Logiczna zapłata.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 kwie 2006, 15:45

Mrt ... Matka teresa z kalkuty <aniolek>

Yasmine pisze:A moze to one sie same tak wychowaly... po prostu motywacja bylo to, ze beda lepsze niz ojciec <hmm>

tak napisalaś jakby ojciec zawsze był taki "zły" jak teraz .
Mrt , moje motto to , nie czyn nikomu zle ,a nie bedzie Ci dobrze , tego mnie uczyła moja Mama i choc byłem przekorny , zawsze nie słuchawszy sie w tej kwesti jej dostawałem po łapach , przykładów mnozyc by duzo , za duzo wiec i ja to samo mówie swym dzieciom
One zas są mądre i wiedza ze trzeba wziasc na to powiedzenie poprawkę
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 kwie 2006, 15:58

TedBundy pisze:eżeli druga strona nie daje Ci tego samego, nie jest "dobra", jest wredna i parszywa, to dalej nadstawiać trzeba drugi policzek? Hehehehe...

Nigdy nie nadstawiam 2 policzka. jesli ktos mi zalezie za skór, to dostaje po nosie, ale nie musze od razu robic tego jego metodami
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 14 kwie 2006, 17:21

TedBundy pisze:Dobro za dobro. Zło za zło. Prosta zasada. Logiczna zapłata.
Dupa, a nie logiczna. To recepta na spiralę zła. Chciaałbyś, żeby co chwilę któraś Cię dymała? Ludzi złych powinno się izolować z dobrego społeczeństwa. Nawet tylko poprzez odwracanie się dupą.
A nie odpłacać tym samym i równać do ich poziomu zła. I dalej to zło poszerzać.
Trza trzymać pion, a nie "gibać się jak p....olony rezus" :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 14 kwie 2006, 17:26

Andrew pisze:Mrt ... Matka teresa z kalkuty
Ja bardzo proszę, żeby ktoś z forum zaczął zbierać dokumentację do przyszłego procesu beatyfikacyjnego lub kanonizacyjnego <king>
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 14 kwie 2006, 20:20

Nie rozwinęłam, bo nie miałam czasu.
Nadal twierdzę, że to za dużo pisania, aaale..
Co jeśli wartości to pewne idee, część stała, kultury, systemu. I to właśnie nim przysługują. Nie mojemu widzi mi się.
Coś jak wartości normatywne. I to one są kryterium wyboru. Nie podmiot. A przedmiot.
Dopiero na etapie kształtowania (wyznaczania) procesu podmiot staje się niejako przedmiotem.
Później jeszcze jedna kontrola (dla pewności). Nazwijmy ją wykluczającą.
Przykład: socjalista-liberał.
...


Trzeba się wznieść nad swoje JA i spróbować wydać sąd, tak jakbyśmy nie byli sędziami we własnej sprawie. Co na to pozwala?

Nie wiem jak mam to inaczej wytłumaczyć :D


Dalej:
Marta, doskonale wiem o co Ci chodzi. Ale specjalnie to wszystko strywializowałam.
Bo po co komplikować rzeczy proste?
Tak, tak. Jak się kocha- wszystko staje się proste. Gdzie tam mowa o dojeniu. Chyba że komuś to odpowiada. Jego sprawa, w kochaniu nie przeszkadza.

I to powinien być tutaj ten wyznacznik wartości danego związku. Uczucie.
Nie czy doi, jak się zachowuje, czego oczekuje.
Bo jeśli kocha? Chce tworzyć coś prawdziwego z drugą osobą? Jaki będzie punkt wyjścia. Kasa? <banan>
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 kwie 2006, 09:55

"Zagubiliśmy sens grzechu! Dziś przez oszukańczą propagandę szerzy się głupia apologia zła, absurdalny kult szatana, szalone pragnienie łamania zasad, kłamliwa i pusta wolność, która wynosi kaprys, wadę i egoizm, ukazując je jako zdobycze cywilizacji".

Kto to powiedział wczoraj?

(Papież przy XII stacji Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 15 kwie 2006, 11:32

To ładnie nasz Papieżyk powiedział.... <pijak>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 15 kwie 2006, 12:58

pan B-16 dał czadu <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 15 kwie 2006, 13:33

A może ktoś by się nad tymi słowami trochę zastanowił?
zaklopotany
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 lis 2007, 19:56
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: zaklopotany » 11 lis 2007, 21:27

Przepraszam ze odkopuje temat ale potrzebuje porady:)

Mam problem ;/ poznalem dziewczyne on ma 23 lata a ja mam 18 .Na poczatku naszej zajomosci podchodzila do mnie z dystansem ale teraz wszystko sie zaczyna zmieniac na lepsze . Moj problem polega na tym ze nie wiem czy w ogóle moze cos z tego wyniknąc dobrego . Z tego co wiem to ona mnie polubila i ja ją też . Prosze powiedzcie czy taka znajomosc moze sie przerodzic w cos glebszego ? Czy lepiej dac sobie spokoj i ją zakonczyc ?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 11 lis 2007, 21:58

zaklopotany pisze:Prosze powiedzcie czy taka znajomosc moze sie przerodzic w cos glebszego ?
A skad mamy wiedziec? Nie wiemy jak Wasza znajomosc tak naprawde wyglada, jakie podejscie do takich roznic wiekowych ma ta dziewczyna i w ogole. Ja bym sie z 18latkiem nie zwiazala np, ale ona moze tak.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 11 lis 2007, 22:00

To ja dodam, że u mnie w pracy jest koleś, który się ożenił z kobietą 10 lat starszą od siebie! I mówił, że dobrze im się układa. Ale jedno jest pewne - jest cholernie pewny siebie i konkretny. Więc dla swojej żony mógł być atrakcyjny kiedy się poznawali.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 11 lis 2007, 22:10

jezeli obe osoby maja taki sam stosunek do roznicy wieku, żadnej ze stron ona nie przeszkadza to moim zdaniem takie zwiazki moja istniec i byc szczesliwe. Mam kolege, ktory ma 33 lata i wiem, ze moglabym sie z nim zwiazac bez wiekszych oporow (gdyby nie mial zony :D ), bo przy nim tej roznicy wieku bym nie czula..

zaklopotany, skoro sie lubicie i jak sie domyslam spedzacie ze soba jakis tam, czas to czemu nie zapytasz jej co sadzi o roznicy wieku w zwiazkach?
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
lamaa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:14
Skąd: nvm
Płeć:

Postautor: lamaa » 11 lis 2007, 22:27

SaliMali pisze:Mam kolege, ktory ma 33 lata i wiem, ze moglabym sie z nim zwiazac bez wiekszych oporow (gdyby nie mial zony :D ), bo przy nim tej roznicy wieku bym nie czula..

ale inaczej postrzega sie związek w którym to starsza jest kobieta.

a poza tym istotny jest przedział wiekowy, 18 lat a 25 to dosyc spora różnica, na twoim przykładzie (33 a 20) zdaje mi sie ze zadna?
.::falling away from me::.
zaklopotany
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 lis 2007, 19:56
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: zaklopotany » 11 lis 2007, 22:27

SaliMali pisze:jezeli obe osoby maja taki sam stosunek do roznicy wieku, żadnej ze stron ona nie przeszkadza to moim zdaniem takie zwiazki moja istniec i byc szczesliwe. Mam kolege, ktory ma 33 lata i wiem, ze moglabym sie z nim zwiazac bez wiekszych oporow (gdyby nie mial zony :D ), bo przy nim tej roznicy wieku bym nie czula..

zaklopotany, skoro sie lubicie i jak sie domyslam spedzacie ze soba jakis tam, czas to czemu nie zapytasz jej co sadzi o roznicy wieku w zwiazkach?



pytalem i na poczatku podchodzila do tego z lekkim dystansem ale z czasem stalo sie to mniej istotne :) nawet ona sama wspominala o znajomych co sa w zwiazkach tez z "duza" roznica wieku:)
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 11 lis 2007, 22:41

zaklopotany pisze:Prosze powiedzcie czy taka znajomosc moze sie przerodzic w cos glebszego ?


może. moim zdaniem różnica wieku 5-7 lat jest do przejścia, widziałam takie udane związki wśród moich znajomych. ale większe różnice wieku? <pijak> ciężko mi to sobie wyobrazić, bo jak mogą udany związek stworzyć 22-latka z 35- letnim facetem,np.? mają zupełnie inne podejście do życia, inne problemy, inną dojrzałość. i nie dziwię się, że odbiór społeczny związków, gdzie istnieje naprawdę duża różnica wiekowa, jest negatywny. bo jak myśleć inaczej, skoro najczęściej spotykanym przykładem jest młoda ładna panienka i podstarzały pan z kryzysem wieku średniego, żyjący w układzie, gdzie ona korzysta z jego portfela, a on z jej urody.
Ostatnio zmieniony 11 lis 2007, 22:46 przez Nola, łącznie zmieniany 1 raz.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 11 lis 2007, 22:41

Mój kolega, jak zaczynał chodzic ze swoją dziewczyną miał 18 lat, a ona 22. Teraz już od 2 lat są razem i całkiem dobrze im się układa. Wszystko zalezy od wzajemnych relacji a nie wieku. W końcu 4-5 lat róznicy to nie tak dużo.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Animal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 218
Rejestracja: 01 lip 2007, 19:58
Skąd: z miasta
Płeć:

Postautor: Animal » 11 lis 2007, 23:25

Powiem tak...a w zasadzie to powtórzę za kimś sporo starszym ode mnie:

"Różnica 5 lat może być mała i może być duża. Duża jak się ma po 18 lat ale nie istotna jak się ma 40"

Myślę że to prawda bo przecież wystarczy popatrzeć jak myśli człowiek 18 letni a jak ktoś dojrzały już.

A w tym konkretnym przypadku autora postu, cóż .... jak się Wam układa to czemu nie?? <browar>
Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię.
ja-czyli-ona-19
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 06 maja 2007, 16:23
Skąd: stąd :P
Płeć:

Postautor: ja-czyli-ona-19 » 12 lis 2007, 21:41

a mój wykładowca ostatnio stwierdził ze gdzieś tam ktoś tam robił badania i wyszło na to ze ... przepis na geniusza to stary ojciec młoda matka ;P
A tak poważnie znam małżeństwo ze stażem 9 lat gdzie ona ma 29 lat a on 42 tj 13 lat różnicy mają 8 letniego synka i przyznać muszę ze są bardzo dobrym małżeństwem tak więc przyznać komuś rację trzeba ze to chyba jednak kwestia charakterów...
... :)
zaklopotany
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 lis 2007, 19:56
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: zaklopotany » 13 lis 2007, 09:46

Nawet jesli sie miedzy nami bedzie dalej jakos sie ukladalo i "cos" z tego bedzie to nie wiem czy podolam jej wymaganiom :)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 13 lis 2007, 12:40

wg mnie 23-latka i 18-latek to nie jest normalna sytuacja. niemal dorosła kobieta i chłopiec? no, chyba że ona jeszcze nie chce dorośleć, albo coś, ale w takim razie coś jest nie tak.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 13 lis 2007, 13:12

lollirot pisze:wg mnie 23-latka i 18-latek to nie jest normalna sytuacja. niemal dorosła kobieta i chłopiec? no, chyba że ona jeszcze nie chce dorośleć, albo coś, ale w takim razie coś jest nie tak.


Szpadaj, jak mawia moon <foch>
Jak wspominałam już kiedyś: kiedy Suońce zaczęłam widywać, to 19 lat ledwo co skończył, a mi 23 ładnie stuknęło. Co więcej, z mamą wtedy jeszcze mieszkał :D Zdeprawowałam nastolatka. No, może on mnie trochę też :]
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 13 lis 2007, 13:31

oj, już z dwojga złego wolę 18-to latek plus 23-25 latka niż 18-to latka i 50-cio latek :P
bleeeeeeeeeeeee
zaklopotany
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 lis 2007, 19:56
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: zaklopotany » 13 lis 2007, 13:31

pani_minister pisze:
lollirot pisze:wg mnie 23-latka i 18-latek to nie jest normalna sytuacja. niemal dorosła kobieta i chłopiec? no, chyba że ona jeszcze nie chce dorośleć, albo coś, ale w takim razie coś jest nie tak.


Szpadaj, jak mawia moon <foch>
Jak wspominałam już kiedyś: kiedy Suońce zaczęłam widywać, to 19 lat ledwo co skończył, a mi 23 ładnie stuknęło. Co więcej, z mamą wtedy jeszcze mieszkał :D Zdeprawowałam nastolatka. No, może on mnie trochę też :]



Czyli mowisz ze warto sprubowac ?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 13 lis 2007, 13:41

eng pisze:Czyli mowisz ze warto sprubowac ?


Zawsze :]
Co Ci grozi tak naprawdę: odmowa, po której podniesiesz się najdalej po paru miesiącach, jeśli bardziej zaangażowany uczuciowo będziesz? Przecież ani ręki Ci nie upitoli, ani dorobku życia nie stracisz... Nie ma się co asekurować :) Suońce dopiero po paru latach związku przyznało się, że jak mnie poznało, to bało się z lekka, że starsza kobieta to co najwyżej pogardliwie spojrzy i się zdystansuje. Bardzo dobrze, że odczuć tego nie dał mi na początku, tylko był normalnie po swojemu ironicznie podły :] Mi nawet przez moment nie przyszło wtedy do głowy, że wiek może być problemem, więc prawidłowo założył, żeby nie podsuwać mi takiej myśli nie w porę.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 13 lis 2007, 15:42

ja też uważam, że warto spróbować. przecież to nie jest naprawdę tak duża różnica wieku :| chociaż większość 18-letnich facetów jest zazwyczaj dziecinna i niepoważna, ja bym chyba nie chciała z takim być... no ale ja to nie ona :).
Chaos is a friend of mine
zaklopotany
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 11 lis 2007, 19:56
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: zaklopotany » 13 lis 2007, 19:10

Nola pisze:ja też uważam, że warto spróbować. przecież to nie jest naprawdę tak duża różnica wieku :| chociaż większość 18-letnich facetów jest zazwyczaj dziecinna i niepoważna, ja bym chyba nie chciała z takim być... no ale ja to nie ona :).

Wlasnie ona ostatnio powiedziala ze jak na swoj wiek to jestem bardzo dojrzaly , ulozony itp:) Macie racje warto sprubowac ;p

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 241 gości