Róznice wiekowe

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 10 kwie 2006, 22:32

Andrew pisze:My po prostu o czyms całkiem innym mówimy

Najpewniej.

Ja nie o zabawach, przelotach, wygodach.
To albo mija, albo komuś nie zależy (nie wysila się).

Fajnie pisać scenariusze. Ale może czasem wartałoby zwrócić się ku życiu i temu, co ważne?
Jeśli tym podobne ZWIĄZKI trwają... pojawia się pytanie DLACZEGO?
Czy nasuwa się tu jakaś inna odpowiedź, niż w przypadku tych bez różnicy wieku?
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 kwie 2006, 07:43

Koko pisze:
Ja nie o zabawach, przelotach, wygodach.
To albo mija, albo komuś nie zależy (nie wysila się).



Własnie ! bo nagle pojawi sie młody , mądry , piekny i bogaty, i sie po prostu stanie .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 12:45

Andrew pisze:Mrt , zapytam , dlaczego nie masz rodziny , meża ?
A wiesz, że nawet Ci szczerze odpowiem? Bo:

1. Nie chciałam być utrzymanką bogatego 50-latka i wchodzić w taki układ.
2. Przegapiłam 10 lat życia. Zamiast stworzyć sobie zaplecze finansowe do tego, żeby móc sobie pozwolić na komfort bycia z tym, kogo kocham, czyli np."gołodupcem", jak to określiła Dzindzer, z miłości, to w książkach siedziałam. Tyle że nie tych, co trzeba. I teraz trzeba te inne priorytety odpracowywać. A na dziecko to może będzie czas za dwa lata.

Dzindzer pisze:Niestety, moze to kalkulacja, ale jak bym pragnęłam miec meza i dziecko to nie wyszła bym ze gołódupca bez paerspektyw, który jest niezaradny zyciowo
Przepraszam, ale właśnie to jest klasyczne myślenie panienek lecących na kasę. Bo myślenie powinno być w innym kierunku: chcę być niezależna finansowo. Dlatego, że jeśli zakocham się w facecie-artyście klepiącym biedę albo bogatym, ale kiedykolwiek mu się noga powinie, to mamy zaplecze.
Mysiorek pisze:I nie zapominajcie o uczuciu.
Ja tam nikomu w sypialnię nie włażę. Niech robią, co chcą. A scenariusze układają ludzie, nie życie, nie jakiś świat. My sami! Więc nie róbcie już z nas takich sierot, zdanych na łaskę losu. Bo to mi zalatuje pogodzonym z życiem emerytem. Najbardziej u Koko, z całym szacunkiem i mimo całej sympatii, jaką dla niej mam. My działamy, my robimy. Nie: my odpowiadamy na to, co nam los przyniesie. Nie! My kreujemy!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 kwie 2006, 13:01

mrt pisze:
Andrew pisze:Mrt , zapytam , dlaczego nie masz rodziny , meża ?
A wiesz, że nawet Ci szczerze odpowiem? Bo:
1. Nie chciałam być utrzymanką bogatego 50-latka i wchodzić w taki układ.


Skoro tak mi odpisałaś , to mnie znowu nie zrozumiałaś
Jestes nienormalna , tak samo jak ja , jak te młode dziewczyny itd.
kto tu mówi o utrzymywaniu ? wiec dlaczego utrzymanką ? <browar>
bez urazy <przytul>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 kwie 2006, 13:15

mrt pisze:Ja tam nikomu w sypialnię nie włażę. Niech robią, co chcą. A scenariusze układają ludzie, nie życie, nie jakiś świat. My sami! Więc nie róbcie już z nas takich sierot, zdanych na łaskę losu. Bo to mi zalatuje pogodzonym z życiem emerytem. Najbardziej u Koko, z całym szacunkiem i mimo całej sympatii, jaką dla niej mam. My działamy, my robimy. Nie: my odpowiadamy na to, co nam los przyniesie. Nie! My kreujemy!

Chyba coś nie zrozumiałaś... przecież życie to MY, właśnie. W tym sensie :D I to MY je kreujemy.
Nie musiałabyś pisać takiego elaboratu <hahaha>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 13:16

Andrew pisze:kto tu mówi o utrzymywaniu ? wiec dlaczego utrzymanką ?
To jedyne związki, jakie znam. I jednym z warunków, jakie ona musi spełnić, jest niepracowanie. Bo ma być ozdobą męża i pracować nie wolno - ma być klasyczną panią domu.

A jeśli nie chodzi o taki układ, to faktycznie trzeba mieć coś z głową, żeby wleźć w coś takiego. Miłość miłością, ale ślepota też ma jakieś granice wiekowe chyba, nie?

[ Dodano: 2006-04-11, 13:22 ]
Mysiorek pisze:przecież życie to MY, właśnie.
Oj, nie do Ciebie. Nie podejrzewam Cię o stoicyzm przecież (chyba że to będzie jedno z większych rozczarowań w moim życiu, ale przeżyjemy...). Twoje sformułowanie było jedynie pretekstem do napisania, jaką postawę uważam za do dupy.

I mam nadzieję, że przez MY rozumiesz JA.

Kurna, w końcu coś tu poplączę, no! Tu piszę, tu papiery, tu jakieś pismo skrobię. Ech, forum...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 kwie 2006, 13:23

mrt pisze:Przepraszam, ale właśnie to jest klasyczne myślenie panienek lecących na kasę.

tu nie chodzi o ilesc kasy ale o umiejetnosc poradzenia sobie w zyciu. nie chciała bym byc zona kogos kto nie umie sobie nawet na fajki zarobic.
mrt pisze:Bo myślenie powinno być w innym kierunku: chcę być niezależna finansowo.

Jasne, ze chce byc niezalezna. Nie chodziło mi o to, że jak mi sie instynkty rodzinne odezwa to cuhce kogos kto mnie i dziecko utrzyma. chodziło mi o kogos kto weźmie współodpowiedzialnosc, kogos kto nie bedzie jakas ciapa która bedzie czekała na gotowe. chyba xle sie wyraziłam albo mnie ź
mrt pisze:Nie: my odpowiadamy na to, co nam los przyniesie. Nie! My kreujemy!
le zrozumiałas.
w duzej mierze sie z tym zgadzam. to co sie dzieje w okół nas jest w duzym stopniu spowodowane naszym postepowaniem.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 kwie 2006, 13:24

Dziwie sie , iz tak madra i inteligentna osoba jak MRT mnie nie rozumie , i cagle pisze to samo <aniolek>
To , ze Ty znasz takie jedynie zwiazki ...to po prostu mi przykro .
ale , ze na tym opierasz juz swoje wypowiedzi ... to nie rozumiem
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 13:25

Mysiorek pisze:Nie musiałabyś pisać takiego elaboratu
Chciałam tylko zapytać, czy dążymy do formy idealnej, czyli albo żadnych postów (vide większość starych użytkowników), albo o treści "Aha"? Chyba nie jesteś jedynym czytelnikiem tego forum?

[ Dodano: 2006-04-11, 13:32 ]
Andrew pisze:Dziwie sie , iz tak madra i inteligentna osoba jak MRT mnie nie rozumie , i cagle pisze to samo
Ani mądra, ani inteligentna - to chyba akurat Ty możesz powiedzieć o swoich ulubienicach forumowych. A że ciągle pisze to samo, to po pierwsze od Ciebie się nauczyłam, a po drugie widocznie za rzadko, skoro dalej takie ewenementy(piiii) łażą po świecie.
Andrew pisze:To , ze Ty znasz takie jedynie zwiazki ...to po prostu mi przykro .
ale , ze na tym opierasz juz swoje wypowiedzi ... to nie rozumiem
A na czym mam opierać po reformie? Na obserwacji. To, o czym piszesz, to w książkach spotykane, za które swego czasu sam mnie wyśmiałeś. A obserwuję przypadki takie jak widze, i znam np. z forum. Czyli np. Twój (o zgrozo!). I jeżeli Twój przypadek ma potwierdzenie w realu, to ręce mi opadną już do samej ziemi. I bez rozwinięcia tematu.

Widze, że tu już wszyscy zaczynają mieć język wspólny z Andrew. Chociaż dla mnie często wypowiedzi ma intersubiektywnie kompletnie niesensowne. A ponieważ większość jest normalna, to wyjdzie na to, że jestem jedyną nienormalną na tym forum. Zgroza.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 kwie 2006, 13:47

mrt jakos nie widze w Tobie tej nienormalnosci. Mam troche inny sposób patrzenia na swiet, nie jest on moim ostatecznym i ukształtowanym. Mam pytanie do Ciebie, czy w moim wieku miałas o wiele inne poglady niz teraz, inne podejscie do zycia, zwiazków, miłosci, przyszłosci.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 13:52

Dzindzer pisze:mrt jakos nie widze w Tobie tej nienormalnosci.
Pamiętaj, że statystyka to królowa nauk :D Jak na razie na posty 3 użytkowników 3 mnie nie rozumie.
Dzindzer pisze:Mam pytanie do Ciebie, czy w moim wieku miałas o wiele inne poglady niz teraz, inne podejscie do zycia, zwiazków, miłosci, przyszłosci.
Tak, miałam. Miałam w dupie pieniądze i zaradność życiową. Swoją i faceta.

A teraz mi się zmieniło. Jego dalej mam w dupie - tu liczy się miłość i nic poza tym - ale moja zaczęła się liczyć. Już nie mam gdzieś swojej.

Więc zupełnie inaczej niż u Ciebie.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 kwie 2006, 14:05

W jakich ksiazkach , moja sasiadka mieszka podemną , ma meza o 22 lata starszego , zyją swietnie !
rece Ci opadają , to tak jak mnie <aniolek> tyle , ze mnie jak obserwuje Twoje zycie <aniolek>
wybacz , ale dla kazdego co innego .
a Miltonia ...mnie nie potepiła , wrecz przeciwnie <fuckoff> <browar>

do czego pijesz z tymi oblubienicami forumowymi , nie mam tu takowych , no poza Monią i jeszcze kims
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 kwie 2006, 14:30

mrt pisze:Więc zupełnie inaczej niż u Ciebie.

ale ja nie zakładałam, że było tak jak u mnie. zreszta ja jestem z osoba która w zyciu jakos sobie umie radzic, jestam z nim bo go kocham. nie wiem czy to co nas łaczyło na poczatku rozwinęło by sie w miłośc, gdyby był kompletnym nieudacznikiem.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 14:34

Andrew pisze:a Miltonia ...mnie nie potepiła ,
A co ma do tego Miltonia? Skąd ona tu raptem?

Andrew, masz do wyboru:

- żyj tak, żeby Ci było dobrze i nikomu krzywdy nie robił, a jak już zrobi się, to dlatego, że sam sobie winien. I miej spójność w głowie;
- żyj tak, jak Ci się nawet nie śniło - na miarę Człowieka, choćby to było nieosiągalne. Na miarę ideału człowieka, nie człowieka. Trzeba dążyć do zaktualizowania wszystkich możności, swoich jako Człowieka. Choćby kosztem rodziny (choć to nigdy tak ostro nie jest) i własnego szczęścia. Ale bez przesady, nie będzie tak źle. Da się wszystko :)

Ty wybrałeś. Ja też. I dlatego ręce nad Tobą załamuję. Że tyle Was. I ciągle mam nadzieję, że to tylko tak na forum wygląda. Bo w realu to już wiem, że różnie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 kwie 2006, 15:58

mrt pisze:I dlatego ręce nad Tobą załamuję. Że tyle Was. I ciągle mam nadzieję, że to tylko tak na forum wygląda.

WoW! Jaka transformacja. Gratuluję <browar>

I co to za wybór? :|
Przecie opcja druga zawiera w sobie pierwszą.... tylko te koszty :|
Mówisz, że "ideał człowieka" dopuszcza "cudze" koszty?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 16:05

Mysiorek pisze:Mówisz, że "ideał człowieka" dopuszcza "cudze" koszty?
Moje koszty. Kosztem rodziny w sensie jej nieposiadania. No chyba że ktoś uczciwie stawia sprawę, a mimo to partner chce w to włazić.

I tak, tyle że masz te dwa poziomy - w tym sensie. Większość chce żyć na tym podstawowym - żona, dzieci, kochanka, praca, kapcie, kino. Pięknie, prosto i nie na miarę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 kwie 2006, 16:13

mrt pisze:Większość chce żyć na tym podstawowym - żona, dzieci, kochanka, praca, kapcie, kino. Pięknie, prosto i nie na miarę.

to jestem w mniejszosci nie chce meza, kochanka, dzici. Nie chce tych cholernych kapci z całym ich kapciowatym znaczeniem. Szczerze to nie do konca jeszcze wiem czego chce. noze to i puste w wieku 24 lat nie wiedziec do konca czegio sie chce od zycia.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 kwie 2006, 16:15

mrt pisze:Moje koszty.

No nie tylko jednak, ale jeśli "widziały gały co brały"... :| Choć to dalej jest parcie na JA, a nie MY --> podoba się - to git, nie - spadówa.
A ja tu o uczuciach... co z nimi? Można je poświęcić? Można ociosać kochanego partnera z odczuwania po swojemu?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 16:32

Dzindzer pisze:to jestem w mniejszosci nie chce meza, kochanka, dzici. Nie chce tych cholernych kapci z całym ich kapciowatym znaczeniem.
Jesteś w większości, bo każdy tak gada. Pogadamy za 10 lat - co z tego zostało.
Dzindzer pisze:noze to i puste w wieku 24 lat nie wiedziec do konca czegio sie chce od zycia.
Wiedzieć, czego się nie chce, a wiedzieć, czego się chce - to różnica. Może już czas zacząć jakiś kierunek obierać?
Mysiorek pisze:A ja tu o uczuciach... co z nimi? Można je poświęcić? Można ociosać kochanego partnera z odczuwania po swojemu?
Widziałeś kiedykolwiek konflikt wartości? Nie, bo coś takiego nie występuje. Bo jest wartość wyższa i niższa. Wybiera się wyższą i o konflikcie nie ma mowy. I właśnie - co tą wartością wyższą dla kogo jest? Zapytaj Kołakowskiego i zapytaj panią ze sklepu. Nie mówię, że ktoś lepszy, ktoś gorszy. Mówię, że konsekwencja to warunek konieczny i wystarczający, żeby konflikt nie nastąpił. I nie ma, że boli. A niech boli. Widocznie ma boleć, bo kto powiedział, że życie jest miłe?

Spróbuj coś z elaboratem! <wsciekly>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 kwie 2006, 16:53

mrt pisze:Większość chce żyć na tym podstawowym - żona, dzieci, kochanka, praca, kapcie, kino. Pięknie, prosto i nie na miarę.
mrt pisze:esteś w większości, bo każdy tak gada. Pogadamy za 10 lat - co z tego zostało.

nie zeby mi zalezało w czym ja jestem, ale lekko sie pogubiłam. to wiekszośc chce czy nie
mrt pisze:Może już czas zacząć jakiś kierunek obierać?

bezkierunkowa nie jestem. Jednak nie do konca wiem, lub moze nie odkryłam siebie na tyle by wiedziec czego tak na prawde chce. Czego chce teraz to wiem, ale nie mam pewnosci, ze za rok będę chciała tego samego. Sa u mnie pewne rzeczy, idee niezmienne od dawna. ale gdybym miała teraz decydowac o całym moim przyszłym zyciu to chyba bym nie była w stanie. nie jestem smarkula która totalnie nie wie czego chce, chce by było miło i dobrze, ale co to znaczy to cholera wie.
mrt pisze:Wiedzieć, czego się nie chce, a wiedzieć, czego się chce - to różnica

jasne, że to róznica, to nie jest tak, ze wiem tylko to czego nie chce. Jednak mówienie o tym czego chce wydaje mi sie jakies takie trywialne w moich ustach. sama zobacz jak brzmi : w dalszej przyszłości chce mieć fundacje na rzecz kotów, chce zrobić ile sie dla nich da. Gdzybym miała jakies wieksze fundusze to chce zbudowac im swoje schronisko, mam juz wszysto opracowana. sama widzisz, nie brzmi to chyba zbyt dojzale.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 17:03

Dzindzer pisze:nie zeby mi zalezało w czym ja jestem, ale lekko sie pogubiłam. to wiekszośc chce czy nie
Zależy od wieku. Dlatego napisałam, że pogadamy za 10 lat. Co wtedy będziesz chciała: czy zajebiste wakacje z dzieckiem, czy coś innego. Jakie będziesz miała priorytety, co ważniejsze.
Dzindzer pisze:Sa u mnie pewne rzeczy, idee niezmienne od dawna. ale gdybym miała teraz decydowac o całym moim przyszłym zyciu to chyba bym nie była w stanie
Uuu, kochana! Masz 24 lata. Niedługo będie za późno i wpadniesz w te kapcie, zobaczysz! Uciekasz przed odpowiedzialnością? Odpowiedzialność to nie tylko dla tych, co już dzieci porodziły. To tak w skrócie.
Dzindzer pisze:w dalszej przyszłości chce mieć fundacje na rzecz kotów, chce zrobić ile sie dla nich da. Gdzybym miała jakies wieksze fundusze to chce zbudowac im swoje schronisko, mam juz wszysto opracowana. sama widzisz, nie brzmi to chyba zbyt dojzale.
No jak masz takie podejście, to pewnie - czuję się, ajkbym brata słuchała. Ale w oderwaniu od tego, jak o tym mówisz (pamiętaj - jak Ty będziesz o tym mówić, tak inni będą słyszeć), to mogę to uznać co najwyżej za głupie, ale nie za niedojrzałe.

Na marginesie: Na co z tym czekasz, mając 24 lata? Co to znaczy "w przyszłości", "jak będę miała fundusze"? Z nieba spadają i czekasz na ten moment? Powiedz gdzie, to przylecę.

Zaczniesz teraz, do trzydziestki będzie jak znalazł :P
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 kwie 2006, 19:21

mrt pisze:Dlatego napisałam, że pogadamy za 10 lat. Co wtedy będziesz chciała: czy zajebiste wakacje z dzieckiem, czy coś innego. Jakie będziesz miała priorytety, co ważniejsze.

mam nadzije, że bedziemy mogły wtedy pogadac. zdaje sobie sprawe, że ja dopiero zaczynam dorosłe zycie, ze nie jestem ukształtowana. Moge wypowiadac sie na temat tego co jest zgodne z moim swiatopogladem, moimi zasadami teraz.
mrt pisze:Niedługo będie za późno i wpadniesz w te kapcie, zobaczysz! Uciekasz przed odpowiedzialnością?

Nie uciekam, wiem, że to co robie ma wpływ na to co bedzie w przyszłości. chodziło mi o cos takiego jak zaprojektowanie scenariuszaa przyszłego zycia. Gdyby mi ktos powiedzial dzisiaj decydujesz kim bedziesz, twoje decyzje sa niezmiennne to chyba bym do przysłowiowej szafy sie schowała. Inna sprawa, że od prawie miesiazca uprawiam czarnowidztwo na szeroka skale.
mrt pisze:Odpowiedzialność to nie tylko dla tych, co już dzieci porodziły.

te co porodziły sa odpowiedzialne dodatkowo za to co porodziły.
mrt pisze:Na co z tym czekasz, mając 24 lata? Co to znaczy "w przyszłości", "jak będę miała fundusze"? Z nieba spadają i czekasz na ten moment? Powiedz gdzie, to przylecę.

juz wyjasniam na co czekam. Nie wiem jak sie do tego zabrac, zwyczajnie w swiecie nie wiem. Nawiazałam juz kontakt z osobami prowadzacymi fundacje, mam im pomagac, mam sie czegos uczyc. Pomagam kota w schronie. Pracuje, zbieram pieniadze. Nie otworze czegos ot tak dla idei. Mam inne podejscie do tego.
mrt pisze:to mogę to uznać co najwyżej za głupie, ale nie za niedojrzałe.

a moge wiedziec co jest głupiego w moich planach. Same plany czy to jak o nich napisałam.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 11 kwie 2006, 21:07

mrt pisze:Widziałeś kiedykolwiek konflikt wartości? Nie, bo coś takiego nie występuje. Bo jest wartość wyższa i niższa. Wybiera się wyższą i o konflikcie nie ma mowy.

Nie, co do wyboru. Bo kto wybiera? Wyborców jest dwoje i nieczęsto się zdaża, aby na starcie były te same wartości. A nawet gdyby, to droga ich realizacji jest zazwyczaj różna. Droga wyrzeczeń również.
mrt pisze:Mówię, że konsekwencja to warunek konieczny i wystarczający, żeby konflikt nie nastąpił.
Owszem. W teorii to kupuję. W realu jest kompromis, bo człowiek jest ułomny, jest słabiutkim ogniwem w łańcuchu konsekwencji. Ludzie nie lubią bólu.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 11 kwie 2006, 21:17

Dzindzer pisze:Nie uciekam, wiem, że to co robie ma wpływ na to co bedzie w przyszłości. chodziło mi o cos takiego jak zaprojektowanie scenariuszaa przyszłego zycia.
Piszesz, jakbyś miała 17 lat. A masz 24. Ale nie martw się, ja czasem do dziś tak czuję :D
Dzindzer pisze:a moge wiedziec co jest głupiego w moich planach. Same plany czy to jak o nich napisałam.
Napisałaś tak, że uwierzyłam w to, że to dziecinne. A głupi jest sam pomysł. według mnie. Tak jak Bardotka według mnie szurnięta i Violetta Villas. Ale akurat tym, że dla mnie to głupie, przejmować się nie powinnaś :) Gdybym się zastanawiała nad tym, co Andrew uważa na temat mojego życia, to już dawno bym depresji dostała ;)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 kwie 2006, 01:09

mrt pisze:Ale akurat tym, że dla mnie to głupie, przejmować się nie powinnaś :)

nie zamierzam :)
nie zamierzam skonczyc jak pani Villas
mrt a ty masz plan na siebie, wiesz co chcesz w zyciu osiagnac i jak??

[ Dodano: 2006-04-12, 01:12 ]
to co napisałam nie jest jedyna rzecza której chce do zycia, mam wiele marzen pragnien, wiele rzeczy pozaczynanych, inne sa zakończone. tylko, z nie mam jakos potrzeby pisac o nich. moge byc dla Ciebie kims na poziomie lat 17 nie uraza mnie to, znasz mnie w małym stopniu na forum, więc eybacz, ale nie jestes autorytetem ( to nic złosliwego).ale przemysle to co napisałas, ta uwaga mimo wszystko w jakis sposób jest dla mnie cenna
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 kwie 2006, 07:28

Dzindzer pisze:mrt a ty masz plan na siebie, wiesz co chcesz w zyciu osiagnac i jak??
Mam :) Ale przez dwa lata nie miałam, bo mi się parę rzeczy zawaliło i parę przewartościowało. Wtedy się szarpałam, ale potem otrząśnięcie i znów złapałam pion :)

Dzindzer pisze:moge byc dla Ciebie kims na poziomie lat 17 nie uraza mnie to, znasz mnie w małym stopniu na forum, więc eybacz, ale nie jestes autorytetem ( to nic złosliwego)
Nie jesteś na poziomie 17-latki. Przeczytaj jeszcze raz moje posty, bo mają zupełnie inną wymowę, niż Ty to odczytałaś. Rzekłabym nawet, że miały być serdeczne :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 kwie 2006, 08:17

mrt pisze: A co ma do tego Miltonia? Skąd ona tu raptem?

zna sytuacje troche "blizej "

Andrew, masz do wyboru:

MRT pisze:- żyj tak, żeby Ci było dobrze i nikomu krzywdy nie robił, a jak już zrobi się, to dlatego, że sam sobie winien. I miej spójność w głowie;

dobrze ? zartujesz prawda ? <aniolek> choć mnie tam jest dobrze
mrt pisze: Choćby kosztem rodziny (choć to nigdy tak ostro nie jest) i własnego szczęścia. Ale bez przesady, nie będzie tak źle. Da się wszystko :)

rodzina ma sie dobrze i jest zabezpieczona <aniolek>

mrt pisze:Ty wybrałeś. Ja też. I dlatego ręce nad Tobą załamuję. Że tyle Was. I ciągle mam nadzieję, że to tylko tak na forum wygląda. Bo w realu to już wiem, że różnie.

w realu dokładnie tak samo , zaskoczona ?
a mnie zal Ciebie , ale to tylko dlatego , ze ja mam inne podejscie i co innego jest dla mnie wazne , Ty to Ty - boje sie jednak (bo podobna jestes do mojej ciotki ) ze w wieku lat 50 bedziesz załować braku rodziny , ale też Ty mozesz byc inna i byc tak nie musi . póki co - po co sie martwic za kogoś . <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 kwie 2006, 08:34

Andrew pisze:Ty to Ty - boje sie jednak (bo podobna jestes do mojej ciotki ) ze w wieku lat 50 bedziesz załować braku rodziny
Jasnowidz? :D Ja wiem, że Twój przepis na życie kobiety to dziecko w wieku 18 lat. I niech te dziewczyny rodzą ten kolejny tłum, ja mam jeszcze czas.

Andrew, czy Ty nie powinieneś przypadkiem zostać jakimś ministrem ds. rodziny albo co?

A im starsza jestem, tym bardziej skłaniam się ku nakazowi sterylizacji co poniektórych.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 kwie 2006, 09:16

mrt pisze:
Andrew pisze:Ty to Ty - boje sie jednak (bo podobna jestes do mojej ciotki ) ze w wieku lat 50 bedziesz załować braku rodziny
Jasnowidz? :D Ja wiem, że Twój przepis na życie kobiety to dziecko w wieku 18 lat. I niech te dziewczyny rodzą ten kolejny tłum, ja mam jeszcze czas.

Andrew, czy Ty nie powinieneś przypadkiem zostać jakimś ministrem ds. rodziny albo co?

A im starsza jestem, tym bardziej skłaniam się ku nakazowi sterylizacji co poniektórych.


nie w wieku lat 18 , to Twoje jakieś widzi misie , nie moje
ta sterylizacja , to wzgledem mnie sie odnosi??
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 kwie 2006, 09:21

Andrew pisze:ta sterylizacja , to wzgledem mnie sie odnosi??
Nie. Po to była interlinia, żeby nie kojarzyć z Twoją osobą :)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 161 gości