agnieszka.com.pl • Róznice wiekowe - Strona 15
Strona 15 z 24

: 09 kwie 2006, 17:50
autor: mrt
Dzindzer pisze:wole byc po prostu soba, bez analizy czy jest to standardowe, czy rzadko spotykane. ważne by mi cos to dawało i jednoczesnie nie krzywdziła tym innych. Perzynajmniej swiadomie.
Ale chyba warto zdawać sobie sprawę z tego, czy jest się normalnym, czy nie?

Jak byłam młodsza, wolałam starszych. Teraz jest mi niby wszystko jedno, ale jednak wolę kogoś w okolicach mojego wieku. Nienormalnych 50-latków, 40-latków i 20-latków mam już powyżej uszu :)

: 09 kwie 2006, 18:28
autor: diuna
Mimo, ze jestem na tym forum nowa...to jakos trzeba zaczac... :)
Temat ten jest mi wyjatkowo bliski bo moja kumpela z klasy chodzi z facetem o 22 lata starszym od siebie...w sumie z tego co ona mowi nie ma w tym nic zlego...ale moim zdaniem osoby starsze (mezczyzni) szukajacy upodobania w mlodych laskach sa no nie wiem conajmniej dziwni i jacys niespelnieni....a moze chorzy? <chory>
Bo jak inaczej to nazac?...ale moze to tylko moje zdanie...nie wiem... :?

: 09 kwie 2006, 18:35
autor: mrt
diuna pisze:ale moim zdaniem osoby starsze (mezczyzni) szukajacy upodobania w mlodych laskach sa no nie wiem conajmniej dziwni i jacys niespelnieni....a moze chorzy?
Bo jak inaczej to nazac?
Niedojrzałość emocjonalna? ;)

: 09 kwie 2006, 18:48
autor: diuna
Mozliwe
Pomimo dojzalosci wiekowej :|

: 09 kwie 2006, 19:33
autor: Dzindzer
mrt pisze:czy jest się normalnym, czy nie?

częsciej musiała bym okreslac stopień mojej nienormalności niz to czy jestem normalna czy nie.

: 09 kwie 2006, 20:19
autor: Empatia
Widzę, że temat się rozwinął...Prześledziłam uważnie każdą wypowiedź, rozmawiałam z kilkoma mi bliskimi osobami(niekoniecznie rówieśnikami...nawet z księdzem, który stwierdził, że chętnie udzieliłby mi ślubu...)Po mimo ich i waszego zdania podjęłam decyzję...Moim zdaniem słuszną i choś może być ciężko to "odchodzę" zamykam rozdział pod tytułem "moja miłość do starszego..." Jestem sama i dobrze mi z tym i już nigdy nei wpakuję się w związek ze starszym chłopakiem(no może 2lata max)bo związki z tą różnicą nie mają przyszłości!! <glaszcze>

: 09 kwie 2006, 20:23
autor: ksiezycowka
Empatia pisze:Po mimo ich i waszego zdania podjęłam decyzję...
Jak to pomiomo. Co do Twojego przypadku to wiekszosc mowila zebys se odpuscila. ;P

: 09 kwie 2006, 22:05
autor: Hela Bertz
A do mnie zawsze kleili się młodsi faceci. Może to dlatego, że nie wyglądam na swoje lata, nie wiem, ich powinnam spytać, ale oni twierdzili, że wiek nie ma znaczenia.
Sparzyłam się kilka razy, może trafiłam na te mniej odpowiedzialne "egzemplarze".
I co teraz? Mam z góry skreślać jak jest młodszy, czy liczyć się z kolejnym rozczarowaniem.


Szukać starszych- pewnie odpowiecie :D

: 09 kwie 2006, 22:06
autor: Dzindzer
Mam nadzieje, że nie zrobiłas tego tylko dla tego, bo otoczenie i my, wiekszośc z nas tak uwaza, ze to w pełni przemyslana dectzja.
trzymaj sie

: 09 kwie 2006, 22:14
autor: Koko
mrt pisze:Czy jakość nie jest pochodną m. in. wieku?

Poniekąd jest.
Z tym, że moim punktem wyjścia nie są zwariowane 17.

Zaś jeśli dana osoba wie czego od życia chce i zwiąże się z drugą, nawet o 20 lat starszą, nie widzę w tym niczego złego.
Może jestem nienormalna? Nie wiem. Komu to oceniać. Jeśli nie samym zainteresowanym.
Należałoby się skupić na człowieku, a nie normach. Bo normy mają to do siebie, że ich przestrzeganie nie jest warunkiem koniecznym szeroko pojętego szczęścia, a nawet harmonii.

: 09 kwie 2006, 22:38
autor: Mysiorek
Normy. Mówimy o normach ogólnospołecznych, czy normach indywidualnych?
Dla jednych będzie normalne to, co dla innych nie. Jeśli to nie szkodzi to o czym mowa. Mamy wolną wolę i od nas samych zależy co lubimy. Nawet zielone włosy.
Duże różnice wiekowe są nienormalne dla ludzi, którzy się sparzyli na tym lub nie dotknęli sprawy. Powiedzcie to tym (że to be) , którzy są szczęśliwi w takich związkach, to was wyśmieją :D

: 09 kwie 2006, 23:44
autor: Olivia
Mysiorek pisze:Powiedzcie to tym (że to be) , którzy są szczęśliwi w takich związkach, to was wyśmieją :D

A ile znasz takich związków?

: 09 kwie 2006, 23:49
autor: Koko
Olivia, a czy jeśli czegoś nie widziałaś, nie znasz, masz prawo negować na całej linii?

Ja tam znam, ile nieważne :)

: 09 kwie 2006, 23:53
autor: Mysiorek
Olivia pisze:A ile znasz takich związków?

Sporo.
A Ty?

: 09 kwie 2006, 23:53
autor: Olivia
Koko pisze:Olivia, a czy jeśli czegoś nie widziałaś, nie znasz, masz prawo negować na całej linii?

A skąd wiesz, czy nie widziałam i nie znam? Może dlatego, że widziałam i znam, to neguję? :]
Chciałam raczej zwrócić uwagę, że mało takich związków. Ale są. Jak Im z tym dobrze, to fajnie.

[ Dodano: 2006-04-09, 23:54 ]
Mysiorek pisze:A Ty?

A ja niewiele. I właśnie dlatego mam takie zdanie. Ale co tam, to jest życie tych ludzi, nie moje. :]

: 09 kwie 2006, 23:56
autor: Koko
Olivia pisze:Może dlatego, że widziałam i znam, to neguję?

vs
Mysiorek pisze:Duże różnice wiekowe są nienormalne dla ludzi, którzy się sparzyli na tym lub nie dotknęli sprawy.


:]

Olivia pisze: Jak Im z tym dobrze, to fajnie.

Bardzo fajnie.

: 10 kwie 2006, 00:02
autor: Mysiorek
Olivia pisze:to jest życie tych ludzi, nie moje.

Na pewno nie Twoje? Nie okłamujesz mnie?
Olivia pisze:że mało takich związków

Bo padło pojęcie NORMY. To jest to czego ludzie się obawiają. I dobrze. To taka selekcja wstępna, psychiki.

: 10 kwie 2006, 10:42
autor: dredd
mysle ze roznica wiekowa moze byc ogromnym problemem trzeba nielada wysilku zeby przejsc z tym przez zycie moja kobieta byla o 4 lata ode mnie starsza inne zainteresowanie inne zycie inne wszystko (przeciwnosci sie przyciagaja) wiek nie jest wazny wazne jest zeby miec o czym pogadac zeby dzien czy noc nie wypelnialy igraszki czy sex zeby potrafic milczec przy sobie i zeby to milczenie nie bylo krempujace

: 10 kwie 2006, 11:01
autor: mrt
Koko pisze:Komu to oceniać. Jeśli nie samym zainteresowanym.
Statystyka jest nieubłagana :P

I proszę mnie nie atakować, bo ja sobie tak tylko post napisałam. Co ja myślę, to już nie wiem, bo o przeszłości zapomniałam, a takiej przyszłości nie chcę, bo mam w planach inną.

A jeśli chodzi o te związki, co takie szczęśliwe, to miłość między nim-starszym a nią-sporo młodszą jest możliwa najszybciej w książkach. Bo w rzeczywistości to jakoś tak przyziemniej wygląda. Ona jest młoda, on ma forsę. Ona jest do tego nie za mądra, nie pracuje i jedyne, co można na pewno określić, to to, że jest ładna. A on ma forsę. I już zgłupiałam, czy to ja mam taką chorą rzeczywistość dookoła? Takich związków znam naprawdę mnóstwo! I żadnych innych, bo inne się nie utrzymały.

I jak komuś takie coś pasuje, to niech ma. Bo już ambitniej, z takiego scenariusza a la "Pigmalion", to wcześniej czy później każdy zwieje.

Program ostatnio widziałam. One były starsze, oni młodsi. Jedna para - różnica 7 lat - to rozumiem. Druga para - różnica 25 lat, widoczna gołym okiem. No sorry, ale to już zboczenie. Tak jak dwudziestka, która bierze ślub z 70-latkiem. Albo coś z garem, albo kurewstwo - innego uzasadnienia nie ma.

: 10 kwie 2006, 11:36
autor: Ted Bundy
mrt pisze:co takie szczęśliwe, to miłość między nim-starszym a nią-sporo młodszą jest możliwa najszybciej w książkach. Bo w rzeczywistości to jakoś tak przyziemniej wygląda. Ona jest młoda, on ma forsę. Ona jest do tego nie za mądra, nie pracuje i jedyne, co można na pewno określić, to to, że jest ładna. A on ma forsę. I już zgłupiałam, czy to ja mam taką chorą rzeczywistość dookoła? Takich związków znam naprawdę mnóstwo!


nic dodać, nic ująć :D I znów peeelen jest Bogiem <diabel> <diabel> Jak zwykle.. <evilbat>

: 10 kwie 2006, 12:27
autor: Dzindzer
mrt pisze:Ona jest młoda, on ma forsę. Ona jest do tego nie za mądra, nie pracuje i jedyne, co można na pewno określić, to to, że jest ładna. A on ma forsę. I już zgłupiałam, czy to ja mam taką chorą rzeczywistość dookoła? Takich związków znam naprawdę mnóstwo! I żadnych innych, bo inne się nie utrzymały.

tez znam jedna pare, gdzie rtóznica wieku wynosi ok. 15 lat. Ona jest starsza. Sa ze soba baaardzo wiele lat, teraz sa juz starzy, ale ich miłosc jest nadal młoda. to sa ludzie z rodziny mopjej babki. Ponoć to był bardzo kontrowersyjny zwiazek własnie przez wiek. Takie rzeczy sie zdarzaja, jednak baaardzo rzadko

: 10 kwie 2006, 15:26
autor: diuna
Dzindzer pisze:
mrt pisze:Ona jest młoda, on ma forsę. Ona jest do tego nie za mądra, nie pracuje i jedyne, co można na pewno określić, to to, że jest ładna. A on ma forsę. I już zgłupiałam, czy to ja mam taką chorą rzeczywistość dookoła? Takich związków znam naprawdę mnóstwo! I żadnych innych, bo inne się nie utrzymały.

tez znam jedna pare, gdzie rtóznica wieku wynosi ok. 15 lat. Ona jest starsza. Sa ze soba baaardzo wiele lat, teraz sa juz starzy, ale ich miłosc jest nadal młoda. to sa ludzie z rodziny mopjej babki. Ponoć to był bardzo kontrowersyjny zwiazek własnie przez wiek. Takie rzeczy sie zdarzaja, jednak baaardzo rzadko


No wlasnie tak jak napisalas takie rzeczy zdarzaja sie bardzo zadko!
czesciej bywa tak jak napisala mrt niestety... :/
Ale to juz wybor lasek :]

: 10 kwie 2006, 15:32
autor: Ted Bundy
w sporych różnicach wieku w relacji K-M bardzo często finansowe bezpieczeństwo jest stawiane na pierwszym miejscu. Tak, tak - znam takie przypadki :D A chlubne wyjątki potwierdzają regułę, starą jak świat <diabel>

: 10 kwie 2006, 16:03
autor: Dzindzer
Jesli chce sie zakładac rodzine to raczej z kims kto ma szanse ja utrzynać/współurtzymac. Niestety, moze to kalkulacja, ale jak bym pragnęłam miec meza i dziecko to nie wyszła bym ze gołódupca bez paerspektyw, który jest niezaradny zyciowo. Teraz jestem z osoba która zarabia, nie zarabia kokosów, ale nie jest ciapa zyciowa

: 10 kwie 2006, 16:07
autor: Ted Bundy
Czyli reasumując - POSIADAJĄC - dyktujesz warunki :) Tak? To po co to pieprzenie o wyższych emocjach? <diabel> <drobna złośliwość z mej strony,ale musiałem> :D

: 10 kwie 2006, 18:32
autor: Mysiorek
mrt pisze:Bo w rzeczywistości to jakoś tak przyziemniej wygląda. Ona jest młoda, on ma forsę. ...

Książki, książki, książki... a życie przynosi ludzkie rozwiązania.
Czy najlepiej się żyje w stereotypie? Przecież ludzie mają różną mentalność.
I nie zapominajcie o uczuciu.

: 10 kwie 2006, 19:38
autor: Andrew
Mrt mnie czasem bawi ! wypowiada sie ...nie powiem nawet madrze <aniolek>
ale jak sie to ma do rzeczywistosci ? coz ja np. poradze , ze w koło niej same takie kmioty sie znajdują <aniolek> (Ona młoda ,On ma forsę ) co za frazes , Warszawa ....rozumiem inny swiat , ale czy az tak bardzo ?
Mrt , zapytam , dlaczego nie masz rodziny , meża ? <aniolek>
mysle ze dobrze zrozumiesz mój post , jest on nawiazaniem do Twojego , jakby ripostą <aniolek>

: 10 kwie 2006, 19:47
autor: diuna
Andrew dlaczego tak piszesz?
Czy Twoim zdaniem wszystkie pary z roznica wieku opieraja sie na milosci?
Wlasnie przeciwnie...
Ja sie zgadzam z tym co napisala mrt bo ma racje ze przewazaja zwiazki - ona mloda glupia ladna, on ma kase - ale nie mowie ze tak bywa w 100% <aniolek>

: 10 kwie 2006, 19:54
autor: Andrew
Nie znam ani jednej pary (a znam ich conajmniej 5 ) która to by była razem, a sie nie kochali , gdzie róznica wieku jest 15-20 lat mówie tu o zwiazkach , nie o parach które sa ze soba rok ! albo dla kasy , bowiem ile utrzyma sie taki zwiazek ? ile ! ? znacie odpowiedz
facet który jest od kobiety o np. 15-20 lat starszy nie bedzie z małolatą jedna do konca zycia , bowiem skoro ma tą kase , to znajdzie sobie takich panienek kilka
My po prostu o czyms całkiem innym mówimy <aniolek>

: 10 kwie 2006, 20:10
autor: Mysiorek
diuna pisze:Czy Twoim zdaniem wszystkie pary z roznica wieku opieraja sie na milosci?

No to o czym tu piszesz ??
O kochających się parach, niezależnie od wieku, czy o sponsoringu? Bo to przecież 2 różne sprawy i taki topic już był. :D