Olivia pisze:Mróweczka napisał/a:
Więc czy kochacie tak naprawde?
A czy ta osoba kocha tak naprawdę, jeśli chce mnie zostawić?
Jeśli kogoś kochasz to chcesz dla tej osoby jak najlepiej, tak? Nawet jesli to ma oznaczac ze z nia nie będziesz, tak? Czasem Ci sie wydaje, ze jesli zostawisz ta osobę jej zycie potoczy sie lepiej, robisz to bo chcesz dla niej dobrze.
Ja nie mówie tu o moim przypadku ale tak w ogóle, idealizując trochę.Olivia pisze:A jak zachorujesz, to co? Zostawisz wszystkich, rodzinę i przyjaciół, bo nie chcesz być ciężarem? To nienormalne.
W Indiach ludzie starsi, którzy juz skonczyli pracowac, odchowali dzieci rzucaja wszystko i nic nie biorąc ze sobą ruszaja w świat by prowadzić życie żebraka, bo nie chcą byc ciężarem dla rodziny. Nienormalne?
Koko przyznam, ze nie zabardzo wiem co chcesz powiedzieć...
Asiula pisze:A co mam za nim chodzic i blagac go zeby wrocil?
Asiula pisze:Ja mam za nim biec?Uszczesliwiac go na sile? Zrozum wybral.
Chciałam przypomnieć, ze (tak, teraz bronie siebie) ja Go o nic nie błagałam, bardzo wczesnie powiedziałam, ze szanuje Jego decyzje skoro taka jest i ze nie moge Go do niczego zmuszać. Chciałam tylko zeby mi to wytłumaczył, chciałam pogadac zeby zrozumiec... wszystko ze względu na siebie. A ze płakałam? Z żalu, z bólu, niezrozumienia, niemozności pogodzenia sie z tym absurdem. I chciałam miec pewność, ze On na pewno tego chce. A nie wygladało na to patrzac na to jak sie zachowuje. Tym bardziej nie mogłam uwierzyć.
Nie prosiłam Go o nic innego jak o rozmowę.
I jesli teraz bedziemy razem to musze miec pewność, ze On tego chce. Bo nie będę z Nim na siłę. Ale tak samo musiałam mieć pewność, ze On nie chce.
Asiula pisze:Ale zrozum kobieto ze on cie po prostu nie kocha!
Wolałabym zebyscie o tym nie przesądzali. On nie ma lat 15 i nie mówi tego ot tak sobie.
A w ogóle to wszyscy jakos tak strasznie egoistycznie jesteście nastawieni
Ciągle piszecie, ze jak on/ona nie chce to łaski bzz
To znaczy ze wam tak samo nie zależy?