agnieszka.com.pl • Dziewica na żone - Strona 2
Strona 2 z 2

: 17 sty 2007, 20:13
autor: Pegaz
daro07 pisze:wiecie jak to jest

Nie wiem..
Przykra sprawa kiedy człowiekiem r(ż)ądzi ta mniejsza głowa..Seks jest ważny..dobry seks za j Ebista sprawa..ale czy powinien kierować naszym życiem? Poczułbym się żałosnym padalcem gdybym zostawił kobiete tylko z ciekawości smaku innej.. szkoda mi ofiar źle pojętej seksualności.. <hahaha>

[ Dodano: 2007-01-17, 20:15 ]
Andrew pisze:Dziewica , czy nie dziewica - nie to tu jest istotne - ma kochac prawdziwie - co zas sie wcale nie musi pzrekładac w jej orgazmach , ale dobrze jak są wspaniale <aniolek>

Kwinstesencja po prostu! <browar>

: 17 sty 2007, 22:20
autor: Veni
"Mężczyźni pragną być pierwszą miłością kobiety, kobiety wolą być ostatnią miłością mężczyzny" (Oscar Widle)
Może i jestem dinozaurem, ale nie wstydzę się tego że mój pierwszy raz miał miejsce w wieku 21 lat. Mój mężczyzna był zaskoczony (pozytywnie) że to on był tym pierwszym. Kochamy się i planujemy wspólną przyszłość - ślub, dzieci, pies itd. Wcale nie odczuwam potrzeby żeby przekonać się jak to by było z innym! Baaaa, nawet nie wyobrażam sobie tego że ktoś inny mógł by mnie dotykać! Myślę że to czy się zdradzi nie zależy od tego czy się jest dziewicą, ale od pewnych predyspozycji - cech charakteru. Ja jestem tylko mojego faceta i tak zostanie...

: 17 sty 2007, 23:17
autor: daro07
Veni pisze:Myślę że to czy się zdradzi nie zależy od tego czy się jest dziewicą, ale od pewnych predyspozycji - cech charakteru
Bardzo dobre okreslenie :) Gratuluje Veni jesli tak ci sie poszczescilo nie wypuszczaj szczescia z rak :) ja tez zlapalem sczescie jednak oboje juz jestemy po jakis tam przejsciach jesli mozna to tak nazwac. Ale jestem calkowicie szczesliwy i juz teraz tak samo nie wyobrazam sobie zycia i dotykania innej kobiety :) pozdrowionka :)

: 18 sty 2007, 02:03
autor: Maverick
Wiecie co powiem... Porownanie z innymi nie jest absolutnie istotne. Ale istotne jest zgadzanie sie w seksie. Bo mozna sie naprawde mocno kochac, ale w seksie nie dochodzic mimo wielu staran do zadnej zgody, to z takiego zwiazku/malzenstwa nicn ie bedzie. O tyle jedynie jest wazny seks przed slubem. Bo wyprobowanie... nieistotne. Kiedys myslalem ze wazne, ale... na tej zasadzie to mozna dymac, dymac i dymac, a i tak pozostanie sporo kobiet do wydymania i wyprobowania.

: 18 sty 2007, 07:52
autor: ksiezycowka
Maverick pisze:Bo wyprobowanie... nieistotne.
Maverick pisze:O tyle jedynie jest wazny seks przed slubem.
No i? A co ja chce tabuny wyprobowywac? :| Caly czas mowimy o wyprobowaniu tej osoby czy nam z nia jest dobrze w lozku i do siebie pasujemy.
Bo takie
Maverick pisze:dymac, dymac i dymac
to kretynizm.

: 18 sty 2007, 08:05
autor: Pegaz
moon pisze:Maverick napisał/a:
dymac, dymac i dymac
to kretynizm.

Nigdy nie wypróbuje się wszystkich więc teoretycznie zawsze się może znaleźć ktoś jeszcze lepszy w łóżku..czy o to ci chodzi Mav?

: 18 sty 2007, 11:59
autor: Olivia
lecter pisze:ale jak rozrabiamy troche w łóżeczku to jak dla mnie ona jest zielona w tych sprawach-cos tam wie ale nie wie za bardzo jak.dlatego dla mnie jest "dziewicą";)

Właśnie, dla Ciebie. Dostosowała się do Ciebie, żeby Ci głupio nie było. :P

Ale tak naprawdę, to że jest już po nic nie oznacza. Jak miała kiepskich partnerów, co się Nią zająć nie potrafili, to może czuć się jak dziewica. Mentalnie, oczywiście.

: 20 sty 2007, 16:56
autor: lecter
Dostosowała się do Ciebie, żeby Ci głupio nie było

oj nie sądzę...:) to widać gołym okiem.Ale fakt: widocznie spróbowała sexu ale nie takiego prawdziwego;)

: 22 sty 2007, 13:11
autor: Olivia
lecter pisze:widocznie spróbowała sexu ale nie takiego prawdziwego;)

A może nie takiego, jakiego by chciała?

: 23 sty 2007, 18:11
autor: lecter
A może nie takiego, jakiego by chciała?

tak może być.moja teoria na ten temat jest taka,że po pierwsze zrobiła to bo chciała to chyba mieć za soba a po drugie za szybko zaufała swojemu byłemu i teraz tego żałuje.Ta sytuacja odbija sie teraz na zwiazku ze mna,woli sie wstrzymac-ale doskonale ją rozumiem.

: 24 sty 2007, 13:59
autor: AgataS.
Coz mysle ze to zalezy od zwiazku i od partnerow: ich charakterow i laczacego ich uczucia Kobieta ktora NAPRAWDE KOCHA nie zdardzi niezaleznie od tego czy byla dziewica czy nie <foch>
Oczywiscie moze sie czasem zastanawiac czy z innym byloby moze inaczej jesli obecny partner nie sprawdzi sie w lozku <banan>
Ale jak juz mowilam to zalezy od charakteru i temperamentu obu stron <browar>