pewność czy pozorny kredyt zaufania? :)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 03 sty 2008, 22:59

Sir Charles pisze:A czym się różni zaufanie bezgraniczne od niemal bezgranicznego? Poprosiłbym jakiś przykład...


Ja to rozumiem tak, ze ufam, ale jestem tez wyczulona na pewne sygnaly typu szminka na koszuli :) Czyli zaufanie tak, glupota juz nie. No i pytanie, co z zaufaniem, kiedy partner tlumaczy nam, ze szminka umazal sie w sklepie, bo wybieral odpowiedni kolor dla mnie, przeciez wie, jak lubie szminki 8) Wierzymy, ale pewnie od tego czasu radary sa wyczulone.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 sty 2008, 23:23

Sir Charles pisze:A czym się różni zaufanie bezgraniczne od niemal bezgranicznego? Poprosiłbym jakiś przykład...

Tym, ze jest jakas wewnetrza furtka. Miltonia to ladnie napisala i o to mi chodzi:
Miltonia pisze:jestem tez wyczulona na pewne sygnaly typu szminka na koszuli :) Czyli zaufanie tak, glupota juz nie.
TedBundy pisze:Jeżeli nie samego siebie w tych relacjach, to kogo? :)
Chyba logiczne, ze nikogo w 100%? <zalamka>
TedBundy pisze:W kontekście związku, oczywiście.
Nie tylko, ale tez.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 sty 2008, 23:25

a czym się przejawia ten brak pewności wobec samego siebie :)? Nieumiejętnością przewidzenia własnego zachowania w pewnych sytuacjach? Np. pontencjalnej zdrady? Okazja czyni złodzieja? :) Chyba nie do końca.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 03 sty 2008, 23:32

TedBundy pisze:Nieumiejętnością przewidzenia własnego zachowania w pewnych sytuacjach?
Tak. Można sadzic, ze w danej sytuacji zachowa sie tak czy tak, ale jak sytuacja dana nas spotka i zaskoczy moze wyjsc inaczej. Losu sie nie przewidzi i nie mozna dlatego byc pewnym w 100%.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 03 sty 2008, 23:43

Miltonia pisze:Wierzymy, ale pewnie od tego czasu radary sa wyczulone.


zgadzam się,trzeba być czujnym. ignorowanie niepokojących sygnałów to już głupota.
TedBundy pisze:a czym się przejawia ten brak pewności wobec samego siebie :) ? Nieumiejętnością przewidzenia własnego zachowania w pewnych sytuacjach?


żaden człowiek nie jest w stanie przewidzieć tego, jak się zachowa, kiedy los spłata mu figla i znajdzie się w jakiejś niekorzystnej sytuacji. zasad ludzie się trzymają zawsze w teorii, w praktyce różnie to wygląda. co nie znaczy, że nie warto ich mieć :-)
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 sty 2008, 00:26

TedBundy pisze:Nieumiejętnością przewidzenia własnego zachowania w pewnych sytuacjach?

ja tak ma. Byłam w bardzo wielu sytuacjach, ale jest na pewno wiele takich które mogą mnie, zaskoczyć, ja mogę teoretyzować jakie to sytuacje i jak sie zachowam, ale pewności nie mam

W zasadzie mogę sie tu zgodzić z tym co napisała Miltonia
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 04 sty 2008, 00:40

Boże, bo wychodzę na naiwną idiotkę. Przecież to oczywiste, że
Miltonia pisze:zaufanie tak, glupota juz nie.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 04 sty 2008, 08:34

przesadyzm :)
To jak by to brzmiało, ta niepewność?

"wiesz, Skarbie, jadę na delegację i kto wie, co się stanie. Nie znasz dnia ani godziny, przecież ja któraś sama wlezie do łóżka, to żal facetowi nie wykorzystać okazji na skok w bok, prawda?"

;DD
No litości..
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 sty 2008, 08:38

TedBundy pisze:To jak by to brzmiało
To nie musi brzemiec. O tym nawet sie nie rozmawia. O tym sie wie, bo to oczywiste.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 04 sty 2008, 08:42

o czym się wie? O tym niegodnym mężczyzny szmirstwie, które przykładowo zacytowałem wyżej :)?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 04 sty 2008, 09:03

Gdyby mi kobieta ufala bezgranicznie , to ja bym sobie specjalnie tą szminką koszule ubrudzil i ciekaw bym był relacji. Ze mnie dziwny człek ... <aniolek> i dopiero gdyby owa szminka nie robila wrazenia, mógłbym powiedziec , ze mi ufa bezgranicznie, bo na jej zapytanie odpowiadam "wiesz kochanie sam sobie szminką koszule pobrudziłem " to nie głupota, to wlasnie zaufanie ! zas ono mnie bynajmniej zobowiazuje !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 04 sty 2008, 12:52

Można powiedzieć że ufam partnerowi w 99%, ten 1% traktuję jak taki margines gdzie pozostaję mimo wszystko czujna. Chciałabym być pewna w 100% ale niestety życie jest takie, że nikomu nie można w pełni zaufać bo jeśli tak zrobisz to możesz się mocno potem na tym przejechać.
Obrazek
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 04 sty 2008, 19:14

TedBundy pisze:o czym się wie?
O tym co napisalam. Toz to dla przecietnego polmozga zrozumiale chyba jest wiec po co chcesz zebym sie powtarzala? I nie chodzi o cytowane cokolwiek Twojego autorstwa.
Awatar użytkownika
Xavi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 216
Rejestracja: 20 maja 2007, 18:37
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Xavi » 04 sty 2008, 19:28

Oczywiscie, ze nigdy nie mozna byc kogos w 100% pewnym, nigdy tak na prawde nie wiadomo w 100% co dana osoba sobie mysli nawet jezeli jest to juz dlugi zwiazek.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 04 sty 2008, 19:33

mozna byc pewnym , to cos innego niz zaufanie ! tyle, ze Wy swa pewnosc przekladacie na niedopuszczanie czegos do siebie, ja już nie ...ja - jestem przygotowany, wiec i w razie czego nie zaskoczony.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 414 gości