Oczekiwania a wiek:

[mariusz]

hm....
Moje oczekiwania:

15 lat - jak kazdy rozgladałem sie za dziewczynami, jednak nie wiedziałem po co jak i gdzie

16 - 18 lat - Tez nie wiedziałem czego chce, a moze wiedziałem tylko kobiety w tym wieku nie umialy tego docenić.

18- 20 lat - poznawanie kobiet, poznawanie i poznawanie.

20 - 22 lat - Teraz jak każdy zaczyna myśleć o tym co będzie za 8 - 10 lat. Chce ładna, wesołą i kochającą kobiete u boku, ożenić się z nią, mieć dzieci i kase na to wszystko

Generalnie to pasuje do opisu:

Żeby był obliczalny, mógł być domatorem, mógł nawet te skarpetki rozrzucać. Nałogi były niewskazane. Miał chcieć mieć dzieci, wziąć ze mną ślub. I po prostu mnie kochać.

WNIOSEK:
Jestem ideałem

[mrt]

WNIOSEK:
Jestem ideałem

Czyżby? Jeden bardzo istotny szczegół przegapiłeś

[mariusz]

Czyżby? Jeden bardzo istotny szczegół przegapiłeś

Mianowicie jaki??

[Pegaz]

Dziś mam lat 30. Facet rozrzuca skarpetki wszędzie, gdzie się da, włącznie ze stolikiem. Chce dzieci, chce ślubu, jest szurniętym cholerykiem i mnie kocha. Co ciekawe - nie cierpię. Jestem szczęśliwa

i to mi się podoba Tak po prostu..fajnie że ktoś ma się tak fajnie jak chce..i jak być powinno

[mrt]

No taki jeden malutki, co się w ogonie ciągnie

[Pegaz]

0-15 Kobieta jako obiekt godny zainteresowania..
15-18 Kobiety stają się priorytetowe, zawracają mi bestyjki w głowie..Zawsze cholera źle trafiam
18-21 Obszar zidiocenia mojej osoby siega zenitu (szczegółów nie ujawniam)
21-.. Znajduje tą ktorej szukam..jednak pierwiastek zidiocenia może w mniejszym stopniu ale po dziś dzień mi towarzyszy..

[olecxka]

Jak zmieniają się oczekiwania kobiet w stosunku do mężczyzn z upływem lat?

U mnie pozmieniało się bardzo od czasu gdy miałam te 17 lat. Wtedy nie myslałam o przyszłości, liczyło się to co tu i teraz, gdy dobrze czułam się towarzystwie chłopaka nie potrzebowałam nic więcej.
Przeszłam przez etap "pieniądze nic nie znaczą" (18-20 lat)
Jeszcze rok temu byłam w związku z chłopakiem z którym czułam się dobrze, a nawet mogę powiedzieć byłam szczęśliwa, ale zaczęło mi w nim przeszkadzać podejście do życia (niefrasobliwość, rozrzutność, umiłowanie do imprez, ogólny brak pomysłu na życie).
Teraz (24 lata) mam już w miarę sprecyzowane wymagania co do męzczyzny z którym chciałabym się związać na stałe. No to zwracam uwagę:
- musi być odpowiedzialny (za swoje słowa i czyny)
- musi być samowystarczlany (nie siedzieć na garnuszku u rodziców)
- ciekawa osobowość (nie może mnie nudzic bo dla mnie nuda=śmierć)
- chęc do życia
- wierność (ale to to zawsze było ważne)
- upartość (w dążeniu do celu)
To tyle, nie wiem czy to wygórowane wymagania, myslę że chyba nie biorąc pod uwagę fakt, że to cechy opisujące partnera życiowego.

[mariusz]

No taki jeden malutki, co się w ogonie ciągnie

A ja nadal nie kapuje co masz na myśli

[KocurekV]

Czego oczekuja inne kobiety,nie wiem ale moge Ci napisać czego ja oczekiwałam mając 18,19 i 20...a czego oczekuję teraz.
Mając 18,19,20 lat byłam z chłopakiem od którego oczekiwałam ciepła,czułości...chodzenia do kina,na imprezy ze znajomymi...rozmowy,zrozumienia.Byłam przekonana,że moje potrzeby się nie zmienią i,że zawsze będziemy razem...ale niestety tak nie jest.
Ja dojrzewałam,uczyłam się na błędach,dostawałam kolejne kopy od życia...a on stał w m-cu,tak jakby dla niego czas się zatrzymał :-/
Teraz potrzebuje czegoś więcej niż kiedyś...
Owszem nadal potrzebuję czuć się bezpieczna,potrzebuje czułości,ciepła,zrozumienia,rozmowy...ale teraz z biegiem czasu potrzebuję tego wszystkiego w większym stężeniu...
Nie wystarczą już tylko zapewnienia drugiej osoby,potrzebne są też czyny,na które kiedyś nie zwracałam uwagi...
Teraz patrzę na dojrzałość faceta,na to jak patrzy na świat,na życie,na rodzinę...kiedyś najważniejsze było tylko to co czuję...teraz już tak nie jest.
Często skupiam się na tym co myślę i nie zawsze na dobre mi to wychodzi.
Bo jeśli rozum bierze górę nad uczuciami to... :-/
No ale cóż kilka zawodów miłosnych i później coraz trudniej jest zaufać :-/