damski bokser

Eisenritter · Postautor: **Eisenritter** » 18 sty 2006, 21:24

Przede wszystkim NIĄ się zajmij. Po czymś takim potrzebuje uczucia i opieki w dużych ilościach. Kogoś, na kim będzie mogła polegać i kto rozpracuje jej problemy i lęki.

A jeżeli ten jej były będzie się w to wtrącał i usiłował zrobić jej krzywdę... zniszcz go. Czasami nie opłaca się być dobrym i miłosiernym. Nadstawianie drugiego policzka działa tylko do pewnego czasu.

kukial · Postautor: **kukial** » 19 sty 2006, 00:10

Ogólnie to trzeba by go nauczyć szacnunku, ale żeby zaraz odrazy wpadać do niego i robić mu z consored jesień średniowiecza to lekka przesada, takim typką słowa do nieczego nie przemawaiają, (nie zrobisz na matematyku wrażenia dobrym wierszem). po prostu czekaj na jego krzywy ruch i tyle. żyj tam sobie i kochaj swoja kobiete. i nie warto sie nim tam przejmowac, dopóki trzeba bedzie...........

runeko · Postautor: **runeko** » 19 sty 2006, 01:42

A ja stwierdze dosc buddystycznie,iz Karma go dopadnie. Kiedys podniesie reke na nie ta osobe co trzeba i dostanie w ciry tylko sie posypie. 'What goes around comes around'. A jak sie bedzie naprzykrzal proponuje wlaczyc w to odpowiednie sluzby bezpieczenstwa. Wierz mi, wiem co mowie. Czasem zazdrosc popycha do strasznych czynow i sam tego nie powstrzymasz. Przykladem jest moja wlasna historia i historia dziewczyny, z ktora pracowalam. Nie pomogl restraining order(nie pamietam jak to sie nazywa po polsku- w kazdym razie takie cos co nakazuje trzymanie sie z daleka od danej osoby na opisana odleglosc, zakaz telefonowania itp.). Kolo spral laske na kwasne, rozpieprzyl telefon, zeby nie mogla zadzwonic na policje i zostawil na ulicy, dzwonil, straszyl az w koncu go posadzili na dluzszy czas do pierdla. Pamietaj, ze znecanie psychiczne tez jest przestepstwem w swietle prawa. Wiec jesli kolo przekracza granice-nie boj sie zalatwic go sposobem. To nieprawda, ze tylko mieczaki ida na policje. Zdrowie i zycie jest wazniejsze.

___ToMeK___ · Postautor: **___ToMeK___** » 19 sty 2006, 01:51

deejay pisze:
___ToMeK___ pisze:dziwi mnie co ona mogla w nim od samego poczatku widziec

Przecierz na poczatku napisałem że było wszystko ok on wyciągnoł łapy dopiero kiedy powiedziała mu koniec

Czasem trace wiare w zdolnosc ludzi do glebszej analizy i wnioskowania. To jest taki wlasnie moment

sophie · Postautor: **sophie** » 19 sty 2006, 02:19

runeko pisze:Karma go dopadnie

Dokladnie tym slowem "Karma", mialam dokonczyc moja wypowiedz, ze i tak kiedys sie koles przejedzie

Moim zdaniem, jesli teraz facet nie bruzdzi juz, to nie ma co w ogole do tego wracac.

Eisenritter · Postautor: **Eisenritter** » 19 sty 2006, 22:39

runeko pisze:A ja stwierdze dosc buddystycznie,iz Karma go dopadnie. Kiedys podniesie reke na nie ta osobe co trzeba i dostanie w ciry tylko sie posypie. 'What goes around comes around'. A jak sie bedzie naprzykrzal proponuje wlaczyc w to odpowiednie sluzby bezpieczenstwa. Wierz mi, wiem co mowie. Czasem zazdrosc popycha do strasznych czynow i sam tego nie powstrzymasz. Przykladem jest moja wlasna historia i historia dziewczyny, z ktora pracowalam. Nie pomogl restraining order(nie pamietam jak to sie nazywa po polsku- w kazdym razie takie cos co nakazuje trzymanie sie z daleka od danej osoby na opisana odleglosc, zakaz telefonowania itp.). Kolo spral laske na kwasne, rozpieprzyl telefon, zeby nie mogla zadzwonic na policje i zostawil na ulicy, dzwonil, straszyl az w koncu go posadzili na dluzszy czas do pierdla. Pamietaj, ze znecanie psychiczne tez jest przestepstwem w swietle prawa. Wiec jesli kolo przekracza granice-nie boj sie zalatwic go sposobem. To nieprawda, ze tylko mieczaki ida na policje. Zdrowie i zycie jest wazniejsze.

Popieram. Po co brudzić sobie ręce. Zawsze są albo metody zgodne z prawem, albo mniej zgodne z prawem. Choć jako prawnik polecam te pierwsze, to jestem świadom pewnych ograniczeń w zakresie, achem, skuteczności naszej Policji... niestety.

robinho · Postautor: **robinho** » 20 sty 2006, 07:50

runeko pisze:Karma go dopadnie

a może tą karmą jest deejay...

runeko · Postautor: **runeko** » 20 sty 2006, 23:38

Ostatni ogladam taki serial komediowy 'My name is Earl' i tam facet probuje naprawic wszystko zle co uczynil innym. W ostatnim odcinku przywalil swojemu szefowi(ohydnemu ignorantowi), co doprowadzilo owego do szpitala, gdzie spotkaly sie jego zona i kochanka, po czym zona wyrzucila go z domu a na dodatek przylapano go na kradziezy pieniedzy z firmy i posadzono za kratki. Na koncu odcinka Earl siedzi ze swoim bratem w knajpie i zastanawia sie, czy to wszystko nie byla jego wina, bo to on go uderzyl. Jego brat odpowiada na to:'To byla Karma. Przeciez Karma nie ma piesci, po prostu urzyla twoich, zeby zaprowadzic porzadek.'
Moral:cokolwiek zlego nie stanie sie oprawcy, czy z twojej reki czy z reki innych, to i tak sie stanie. Wsio

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 20 sty 2006, 23:45

runeko pisze:cokolwiek zlego nie stanie sie oprawcy, czy z twojej reki czy z reki innych, to i tak sie stanie.

w moim zyciu sie sprawdziło
ktos tez mnie pobił, ja sie nie zemsciłam, nie zemscil sie mój nastepny facet. Koleś udezył niewłasciwa osobe, jest na wózku, juz niigdy nikogo nie skrzywdzi

rafii · Postautor: **rafii** » 21 sty 2006, 11:00

ja osobiscie pamietalbym o takiej rzeczy, ale poco kogos bic

w sumie zrobil duza krzywde, ale nie jeden z nas moglby zrobic wieksza i wtedy co?? twoja dziewczyna bedzie odwiedzac cie w wiezieniu?? hmmm .... zrewanzowanie nic nieda .... nigdy nie daje ... zazwyczaj konczy sie tak, ze robi sie taka mala wojna ... osobiscie jestem bezkonfliktowy i staram sie zalatwic sprawe polubownie, w tym wypadku siedzialbym cicho i pilnowal swojej dziewczyny. w koncu jest ze mna i na pewno czuje sie ze mna bezpiecznie, a co najwazniejsze wie ze ja takiej krzywdy jej nie zrobie.
chyba, ze koles jest w dalszym ciagu natarczywy. wtedy zawsze mozna isc na policje, albo zadzwonic po kolegow <walka>

Meredith · Postautor: **Meredith** » 22 sty 2006, 19:57

Hmmm...
Cóż albo w ogóle z nim nie gadaj i zamknij ten etap. Albo mu przywal!
Z tymże jesli mu przywalisz licz się,że on z czystej zemsty może zgłosić sprawe prokuraturze. Ty mu nie udowodnisz,ż ekiedys tam on pobił Twoją dziewczynę <nikt na policje tego nie zgłosił>.
Natomiast on Tobie udowodni wszytsko i to bardzo szybko. I w tenże łatwy sposób-kosztem obitej mordy<tak mordy bo twarzy taki smiec,który bije kobiete nie ma> ukara i Ciebie i ją.

Pomysl czy warto tak ryzykować?

wawa007 · Postautor: **wawa007** » 23 sty 2006, 08:33

Mam podobną sytuacje z tym ze bez bicia mojej dziewczyny, po czesci rozumiem jak sie czujesz... To co było nie jest az tak istotne bo przy tobie jest szczesliwa i zapomina nawet o tej 'złej' przeszłości.
Bić go nie bij! to najgorsza rzecz jaka mozesz uczynic na logike: stracisz u dziewczyny która moze sie rozczarowac twoja postawa, możliwe ze pojdziesz siedziec za pobicie po co sobie zycie marnowac??!!.
ewentuale rozwiazania:
Dolatujesz do nie go grozisz mu ale to tak ze chłopak bendzie miał nasrane w gacie - mnie sie sprawdziło tak bardzo sie boi ze nie dreczy mojej psychicznie.
Podchodzisz do niego i nakładasz na niego kare 500zł, które ma ci przyniesc w przeciagu tygodnia jezeli tego nie uczyni powiedz ze zrobisz wszystko by go rozpier...
w ostatecznosci gdy juz chcesz mu wkopac bij w policzki, czoło uwazaj na nos (najwiekszy dowód w sadzie) i szczeke która bardzo łatwo uszkodziec.

Pozdr. i powodzenia!

robinho · Postautor: **robinho** » 23 sty 2006, 08:47

wawa007 pisze:Podchodzisz do niego i nakładasz na niego kare 500zł, które ma ci przyniesc w przeciagu tygodnia jezeli tego nie uczyni powiedz ze zrobisz wszystko by go rozpier...
w ostatecznosci gdy juz chcesz mu wkopac bij w policzki, czoło uwazaj na nos (najwiekszy dowód w sadzie) i szczeke która bardzo łatwo uszkodziec.

nie sądzę, że to dobre pomysły

wawa007 pisze:Dolatujesz do nie go grozisz mu ale to tak ze chłopak bendzie miał nasrane w gacie - mnie sie sprawdziło tak bardzo sie boi ze nie dreczy mojej psychicznie.

jak jesteś dużo większy, i masz pojęcie co robisz, to tak.

wawa007 · Postautor: **wawa007** » 23 sty 2006, 09:27

jak jesteś dużo większy, i masz pojęcie co robisz, to tak.

W rzeczy samej.

nie sądzę, że to dobre pomysły

Dlaczego? rozwiń

pozdr.

robinho · Postautor: **robinho** » 23 sty 2006, 10:26

wawa007 pisze:Dlaczego? rozwiń

to Ty rozwiń dlaczego te sposoby miałyby byc skuteczne, bo ja nie znajduję w nich nic skutecznego np. piszesz: "w ostatecznosci gdy juz chcesz mu wkopac bij w policzki, czoło uwazaj na nos (najwiekszy dowód w sadzie) i szczeke która bardzo łatwo uszkodziec." Moim zdaniem to głupoty. Bijesz po to żeby trafic jak najskuteczniej, jeśli już się do tego zabierasz...

wawa007 · Postautor: **wawa007** » 23 sty 2006, 19:19

Głupoty nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele ludzi siedzi w kiciu za to ze nie potrafili sie opanowac (w tym i moi qmple) skutecznosc nie zawsze idzie w parze z kalectwem

Bijesz po to żeby trafic jak najskuteczniej,

Właśnie nie!! bijesz po to by komuś uświadomic jak bardzo go nienawidziesz ! bijesz po to by wzbudzac w nim strach za kazdym razem gdy bendzie cie widział na drugiej stronie ulicy i wreszcie odczepi sie do tego co uwaza za 'własne' (apropo tematu).

Kalectwo budzi tylko chęć odwetu zwykle konczy sie zemsta lub sprawa w sadzie <diabel>

pozdr.

runeko · Postautor: **runeko** » 24 sty 2006, 05:29

wawa007 pisze:nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele ludzi siedzi w kiciu za to ze nie potrafili sie opanowac (w tym i moi qmple)

Gratuluje kumpli, faktycznie jest sie czym chwalic.

wawa007 pisze:Właśnie nie!! bijesz po to by komuś uświadomic jak bardzo go nienawidziesz ! bijesz po to by wzbudzac w nim strach za kazdym razem gdy bendzie cie widział na drugiej stronie ulicy

Bardzo dziecinne myslenie.

robinho · Postautor: **robinho** » 24 sty 2006, 08:14

runeko pisze:Bardzo dziecinne myslenie.

nom.
może u Ciebie wawa007, w gimnazjum tak jest jak mówisz:

wawa007 pisze:nakładasz na niego kare 500zł, które ma ci przyniesc w przeciagu tygodnia jezeli tego nie uczyni powiedz ze zrobisz wszystko by go rozpier...

...

o ile ktoś nie uznał by tego za zart (bardzo prawdopodobne) to to już jest wymuszenie i grożba karalna. To ja już jak miał bym iść do więzienia za dziewczynę, to woałbym za zwyczajną męską potyczkę...

rafii · Postautor: **rafii** » 24 sty 2006, 23:20

Jak juz pisalem bicie nie rozwiaze sprawy, a poza tym to bylo chyba dawno i minelo duzo czasu od tamtego momentu. Poza tym koles na pewno juz jej nie zaczepia.
najwazniejsze jest to ze dziwczyna przyznala sie swojemu chlopakowi, ze takie cos mialo miejsce. I to wlasnie nazywa sie zaufanie ... jak pojdzie go pobic to moze stracic osobe ktora tak bardzo kocha

wawa007 · Postautor: **wawa007** » 25 sty 2006, 08:51

Gratuluje kumpli, faktycznie jest sie czym chwalic.

Cóż za piekna ironia.. po co miałbym sie chwalic? takie juz to srodowisko..

nom.
może u Ciebie wawa007, w gimnazjum tak jest jak mówisz:

jestem licealista nie ma tak jak próbujesz powiedziec.

Bardzo dziecinne myslenie.

sprostuje: logiczne.

kto dał ci prawo decydowania co jest dojzałe a co dziecinne?

sami chcieliscie zebym rozwinoł

o ile ktoś nie uznał by tego za zart (bardzo prawdopodobne)

to juz zalezy od twoich zdolnosci... hmm aktorskich i po czesci charakteru itp..

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 25 sty 2006, 09:12

wawa007 pisze:jestem licealista

Tym większa wiocha przy takichg textach

wawa007 pisze:sprostuje: logiczne.

kto dał ci prawo decydowania co jest dojzałe a co dziecinne?

Właśnie to że jest dojrzalszy i widzi jakie głupoty wypisujesz. To mu daje takie prawo. Bo jak dla mnie to tez niczym dzieciak z gimnazjum wyjety jesteś ;P

wawa007 pisze:sami chcieliscie zebym rozwinoł co?

Chyba żebyć rozwinĄł. Panie dojrzaly ;P

wawa007 · Postautor: **wawa007** » 25 sty 2006, 09:56

Tym większa wiocha przy takichg textach

nie znalazłaś innego określenia? Wiocha cechuje wioche

Właśnie to że jest dojrzalszy i widzi jakie głupoty wypisujesz. To mu daje takie prawo. Bo jak dla mnie to tez niczym dzieciak z gimnazjum wyjety jesteś jezor2

A kto decyduje kto z nas jest dojrzalszy? wychowałem sie w srodowisku złym znam ludzi złych chodze z nimi zadaje sie znam ich metody kiedys je stosowałem rozmowiałem z nimi na takie tematy na które ty jako osoba 'dojrzała' nigdy nie pomyslałabys ze maja coś do powiedzenia czy to czyni ze mnie złego człowieka? głupiego ? opóznionego? zanim napiszesz cos co moze zranic druga osobe przemysl to dobrze.

sami chcieliscie zebym rozwinoł co?

Chyba żebyć rozwinĄł. Panie dojrzaly jezor2

hehe przyłapany <cegla>

pozdr.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 25 sty 2006, 23:59

wawa007 pisze:nie znalazłaś innego określenia? Wiocha cechuje wioche chytry

A po co miałam szukać?Chciałam byc "trendy" <lol>

wawa007 pisze:A kto decyduje kto z nas jest dojrzalszy? wychowałem sie w srodowisku złym znam ludzi złych chodze z nimi zadaje sie znam ich metody kiedys je stosowałem rozmowiałem z nimi na takie tematy na które ty jako osoba 'dojrzała' nigdy nie pomyslałabys ze maja coś do powiedzenia czy to czyni ze mnie złego człowieka? głupiego ? opóznionego? zanim napiszesz cos co moze zranic druga osobe przemysl to dobrze.

Zacznijmy od tego jako osoba "dojrzała" pwoinenieś wiedziec że nie ma ludzi "złych" ;P
Nie załapałes mnie. Myslisz ze ja zawsze sie obracałam wśród ideałów cnót i zalet?Absolutnie, ale trzeba wiedzieć kidy tym Twoim "złym" powiedziec żeby gęby zamknęli bo pierdziela głupoty i sie odciąć a nie takie maetody jeszcze innym podsyłać.

runeko · Postautor: **runeko** » 26 sty 2006, 01:29

Dokladnie, moj byly tez byl taki fafarafa. Teraz siedzi za sprzedaz narkotykow. Na szczescie wiedzialam kiedy odejsc, bo teraz pewnie sama bym siedziala za jakis wspoludzial albo co. Nie podniecaj sie tak, ze z nimi przebywasz bo kiedys ktos podejdzie do Ciebie na tej wlasnie ulicy o ktorej mowisz i jak Ci nie pizgnie tylko sie zatoczysz. Mnie ludzie NIENAWIDZILI za mojego bylego i przypuszczam, ze gdybym byla facetem to by mnie zmasakrowali. Wierz mi, nikt nie jest nietykalny.

Eisenritter · Postautor: **Eisenritter** » 26 sty 2006, 14:39

wawa007 pisze:A kto decyduje kto z nas jest dojrzalszy? wychowałem sie w srodowisku złym znam ludzi złych chodze z nimi zadaje sie znam ich metody kiedys je stosowałem rozmowiałem z nimi na takie tematy na które ty jako osoba 'dojrzała' nigdy nie pomyslałabys ze maja coś do powiedzenia czy to czyni ze mnie złego człowieka? głupiego ? opóznionego? zanim napiszesz cos co moze zranic druga osobe przemysl to dobrze.

I to wszystko powoduje, że jesteś dojrzały? Człowieku, daruj sobie takie komunały. Jakbym słyszał domorosłych hiphopowców.

..::MiA::.. · Postautor: **..::MiA::..** » 27 sty 2006, 13:55

Nigdy w zyciu nie pozwolilabym zeby chlopak mnie uderzyl bylby juz miejsca stracony! <walka>

rafii · Postautor: **rafii** » 28 sty 2006, 00:44

..::MiA::.. pisze:Nigdy w zyciu nie pozwolilabym zeby chlopak mnie uderzyl bylby juz miejsca stracony!

A co oddałabys mu

<boje_sie>
W sumie to slyszalem o jakis kursach samoobrony dla kobiet <boje_sie> <boje_sie>

Koko · Postautor: **Koko** » 28 sty 2006, 00:49

rafii pisze:W sumie to slyszalem o jakis kursach samoobrony dla kobiet

Skąd to przerażenie. Nawet nie wiesz jak bardzo bywają pomocne.

rafii · Postautor: **rafii** » 28 sty 2006, 01:23

Koko pisze:Skąd to przerażenie. Nawet nie wiesz jak bardzo bywają pomocne.

boje sie tego, ze jedna z moich przyjaciolek nagle chciala sprawdzic czy to dziala <boje_sie>

Bywaja pomocna, jestem nawet zwolennikiem takich kursow

:D:D

ZiG · Postautor: **ZiG** » 17 lut 2006, 05:10

ciężka sprawa z jednej strony chciałoby się pobawić glanami i może jakims innym wspomagaczem albo jesli koles to tzw. byczek to pozwolić się pobawić równierz kolegom <diabel>

z drugiej strony jednak lepiej nie roztrząsać przed dziewczyną takich zaszłości no i skoro facet to damski bokser to musi być takim ścierwem że szkoda buty brudzić. radze dać sobie spokój po prostu nie warto. ale gdyby ten eunuch kontynuował dręczenie dziewczyny w jakikolwiek sposób to polecam tzw. "jesień średniowiecza z dupy"
a tak całkiem serio to Po prostu odpuść. ten koleś i tak niżej nie spadnie

damski bokser

Kto jest online