Strona 2 z 2
: 30 paź 2005, 16:56
autor: Mysiorek
Głęboka Purpura pisze:Czyli uważacie ( oprócz tr3sor ), że duża większość, może zdradzić po alkoholu, czyli w dużej części przypadków zdrada zależy od jakiegoś procentowego płynu?
Ty chyba nie czytasz postów
![.hahaha. <hahaha>](./images/smilies/hahaha2.gif)
: 30 paź 2005, 17:20
autor: Głęboka Purpura
Mysiorek pisze:Głęboka Purpura pisze:Czyli uważacie ( oprócz tr3sor ), że duża większość, może zdradzić po alkoholu, czyli w dużej części przypadków zdrada zależy od jakiegoś procentowego płynu?
Ty chyba nie czytasz postów
![.hahaha. <hahaha>](./images/smilies/hahaha2.gif)
czytam, czytam
Ty chyba nie wiesz, że każdy może intrpretować daną wypowiedź inaczej
![.hahaha. <hahaha>](./images/smilies/hahaha2.gif)
: 30 paź 2005, 17:25
autor: Mysiorek
Głęboka Purpura pisze:intrpretować
gratuluję <brawo1>
: 30 paź 2005, 17:28
autor: Głęboka Purpura
Mysiorek pisze:Głęboka Purpura pisze:intrpretować
gratuluję <brawo1>
a dziękuję
nie ma to jak czepiać się literówek <brawo1>
: 30 paź 2005, 19:03
autor: tr3sor
Gleboka Mysior prosze przenies osobiste dyskuje na PW albo wam dam po ostrzezeniu
![.banan. <banan>](./images/smilies/banan.gif)
<browar>
: 30 paź 2005, 19:15
autor: Koko
Purupurko, a raczysz przybliżyć mi Twój sposób interpretacji w odniesieniu do mojej wypowiedzi?
btw. Brawa Mysiorka tyczyły się literówki? hm, hm...
: 30 paź 2005, 19:38
autor: Głęboka Purpura
Ok, pokój bracia
Koko, której? Tej wyżej? Tę wypowiedz chyba zrozumiałem dobrze. Źle za to zrozumiełem mysiorka, ot cały ambaras
nie rozumiem wszystkiego, czasem pobłądze
: 30 paź 2005, 22:11
autor: amazonka
Alkohol "nadpsuwa" hamulce. Jest on sporym krokiem do popelnienia zdrady. Na trzeźwo być może zabrakłoby "odwagi".
: 30 paź 2005, 22:22
autor: Mysiorek
amazonka pisze:Alkohol "nadpsuwa" hamulce. Jest on sporym krokiem do popelnienia zdrady. Na trzeźwo być może zabrakłoby "odwagi".
Ale sens w tym, że jeśli po alkoholu ktoś mógłby zdradzić a na trzeźwo nie, to jest kłamcą ;P dwulicowym obłudnikiem ;P
Wniosek - najlepiej na początku ochlać kogoś w towarzystwie i sprawdzić "odporność"<hahaha>
: 30 paź 2005, 22:25
autor: lollirot
Mysiorek pisze:Wniosek - najlepiej na początku ochlać kogoś w towarzystwie i sprawdzić "odporność"
i poprosić 2 ponętne koleżanki o pomoc
![:>](./images/smilies/chytry.GIF)
takie kuszenie biblijne prawie że
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)
: 30 paź 2005, 22:44
autor: Mysiorek
lollirot pisze:i poprosić 2 ponętne koleżanki o pomoc
![.hahaha. <hahaha>](./images/smilies/hahaha2.gif)
... zalezy od obiektu
![:>](./images/smilies/chytry.GIF)
- w tym przypadku - kolegów
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
: 30 paź 2005, 23:01
autor: lollirot
Mysiorek pisze:w tym przypadku - kolegów
nie doczytałam o przypadku <browar> ale niech będzie
dwóch ponętnych kolegów ![.hahaha. <hahaha>](./images/smilies/hahaha2.gif)
: 31 paź 2005, 07:58
autor: guli
Głęboka Purpura pisze: Czy w każdym człowieku drzemią instynkty, które on cały czas hamuje
Tak
Głęboka Purpura pisze:Czy alkohol tłumi rozum
Tak
Głęboka Purpura pisze:ktoś, komu w podświadomości nawet myśl o zdradzie nie zagości,
Tacy ludzie tak naprawdę nie istnieją
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)
niektórzy sami powtarzają sobie to tak długo, aż sami w to uwierzą.
: 31 paź 2005, 10:20
autor: Głęboka Purpura
guli pisze:Głęboka Purpura pisze:ktoś, komu w podświadomości nawet myśl o zdradzie nie zagości,
Tacy ludzie tak naprawdę nie istnieją
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)
niektórzy sami powtarzają sobie to tak długo, aż sami w to uwierzą.
dobrze, myśl może się pojawić, chociażby rozmyślania na temat obrzydliwości zdrady;) hmmm...a czy uważasz, że jeśli ktoś nie skrywa chęci, jest do cna pozbawiony "ochoty na skok w bok" to nie zdradzi w każdych warunkach? Czyli alkohol, towarzystwo itd
: 31 paź 2005, 10:34
autor: ~*~/LiBrA\~*~
Skomentuje to raz a dobrze, jak to mawia mój FadereK:]
DZIEWCZYNA PIJANA-DUPA SPRZEDANA <belt1>
: 31 paź 2005, 11:16
autor: lollirot
~*~/LiBrA~*~ pisze:jak to mawia mój FadereK:]
pogratulować
![.chory. <chory>](./images/smilies/chory.gif)
: 31 paź 2005, 11:27
autor: mikaaa
heh słyszłam to powiedzenie nie raz i powiem ze strasznie mnei denrwuje jako dziewczyne...
: 31 paź 2005, 11:43
autor: Głęboka Purpura
mikaaa pisze:heh słyszłam to powiedzenie nie raz i powiem ze strasznie mnei denrwuje jako dziewczyne...
a mnie denerwuje jako faceta
: 14 mar 2007, 17:59
autor: gochka
moim zdaniem alkohol nie ma tutaj w ogóle znaczenia.. niby może i racja że nie zrobilibyśmy tego na trzeźwo, ale to jest tylko strach... alkohol odpycha od nas strach, a każdy dobrze wie, że po alkoholu sie mówi prawdę, robi sie to co się naprawdę chce i czuje nie możemy zrzucać winy na niego czy tez na jakieś narkotyki..
: 25 mar 2007, 14:38
autor: Sun
Andrew pisze:Kto jest kochany i kocha , ten nie zdradzi , i zaden alkochol tu katalizatorem nie bedzie ! amen ! <browar>
O, tyle!
Facet po alkoholu zdradziłby mnie 2 razy - pierwszy i ostatni.
Jak ktoś ma takie ciągotki do zdrady albo musi sobie znaleźć dziewczynę której to nie przeszkadza, albo w ogóle sie nie bawić w związki.
: 25 mar 2007, 15:30
autor: Mychola
Sun pisze:Andrew pisze:Kto jest kochany i kocha , ten nie zdradzi , i zaden alkochol tu katalizatorem nie bedzie ! amen ! <browar>
O, tyle!
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
Facet po alkoholu zdradziłby mnie 2 razy - pierwszy i ostatni.
Jak ktoś ma takie ciągotki do zdrady albo musi sobie znaleźć dziewczynę której to nie przeszkadza, albo w ogóle sie nie bawić w związki.
Zgadzam się z tym w 100% <browar>
z jedną małą poprawką...że tego już doświadczyłam.
Alkohol nie powinien być w żadnym przypadku wymówką...
: 25 mar 2007, 21:54
autor: Candy Killer
ja tam nie wiem..niektorym sie wlacza "amor" po alkoholu i by sie przymilal do wszystkich mimo ze jest z kims,a drugiego w ogole nie interesuja takie rzeczy bo ma swoje zasady:)
jak dla mnie alkohol to nie ejst wymowka..ja nie raz bylam pijana w momencie gdy moj partner byl za granica..wiadomo wakacje imprezy itd. i nigdy nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby jakiegos chlopaka "kusic" a i nawet jak jakis sie probowal przymilac to go zbywalam bo mi takie cos nie ejst potrzebne bo mam juz osobe na ktorej mi zalezy i po pijaku nie zapominam o niej.
Niektorym po alkoholu puszczaja hamulce.
Taka prawda ,ze po %% dopiero z czlowieka wychodzi jego prawdziwa natura:)
: 25 mar 2007, 22:05
autor: Nola
Candy Killer pisze:ja tam nie wiem..niektorym sie wlacza "amor" po alkoholu i by sie przymilal do wszystkich mimo ze jest z kims,a drugiego w ogole nie interesuja takie rzeczy bo ma swoje zasady:)
temu drugiemu,który ma swoje swoje zasady po alkoholu też mogą puścić hamulce przecież.jak ktoś ma zasady i wie,jak się może zachować pod wpływem alkoholu,po prostu nie pije albo pije bardzo mało.
Candy Killer pisze:Taka prawda ,ze po %% dopiero z czlowieka wychodzi jego prawdziwa natura:)
z tym się zgadzam całkowicie.przez alkohol wyłażą wszystkie negatywne cechy,których w sobie nie lubimy i staramy się ukryć.
[ Dodano: 2007-03-25, 22:07 ]mnie akurat alko strasznie usypia i wprawia w stan miłości do całego świata,może to i dobrze
![jezor :P](./images/smilies/jezyk1.GIF)
: 25 mar 2007, 22:10
autor: Candy Killer
c-f pisze:temu drugiemu,który ma swoje swoje zasady po alkoholu też mogą puścić hamulce przecież.jak ktoś ma zasady i wie,jak się może zachować pod wpływem alkoholu,po prostu nie pije albo pije bardzo mało
mi chodzilo wlasnie o stanie po spozyciu..ze jednemu po % sie wlacza amor a drugiemu po % nie i nie interesuja go amory
![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
: 25 mar 2007, 22:30
autor: Bash
Candy Killer, zgadzam sie z Tobą.
Dla mnie alkohol tez nie jest wymówką. Jesli ktos po kilku piwach nie kontroluje się, to nie powinien pic w ogole. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba umiejetnie z tego korzystać.