DZIECI!!!
Moderator: modTeam
hmmmmmm najlepiej urodzic dziecko jesli sytuacja materialna na to pozwala, bo urodzic to nie sztuka gorzej wychowac <mysli> tak wiec ja bym chciala jak skoncze studia, bede miala prace i z moim Misiem bedziemy mogli zapewnic byt naszej rodzinie (jesli wsio bedzie oki <jasne> )
PS teraz dzieci to luksus
wszystko jest cholernie drogie 
PS teraz dzieci to luksus
Till the end of world my Sweetheart. Kocham Cię 
Ja życzyłbym sobie co najmniej dwojeczkę. A jesli tatus bedzie bogaty i nadal w pelni sprawny umyslowo i fizycznie, niech bedzie nawet i piecioro
Przy dwojeczce najlepiej byloby chlopca i dziewuszkę ;P
A w ogóle to nie macie doswiadczenia
Kazdy kto mial dwojke -chlopca i dziewczynke- i mial porownanie, powie Wam, ze chlopak jest lepszy do wychowywania (bez obrazy ofkorz ;P ) Ale mimo tego, świadom praw i obowiazkow, jak i wszelkich zagrozen , chcialbym dziewczynkę 
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
A w ogóle to nie macie doswiadczenia

Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Ja chce co najmniej dwoje. I marze o chlopcu. Od zawsze, nawet jak bylam malym szkrabem, to mowilam, ze jak juz bede duza to bede miala synka. I zostalo mi do tej pory.
Dzieci chcialabym urodzic do trzydziestki. No chyba, ze bedzie wiecej to ten czas moze sie troche wydluzyc. Ale dziecko chce najszybciej jak bedzie nas na to stac (czyli nie wczesniej niz za 4,5 roku).
Ostatnio coraz pilniej mi do posiadania wlasnego i tych kila lat wydaje mi sie straaasznie dlugo
.
Mam okazje zajmowac sie moja dwumiesieczna chrzesnica i widze jakim cudem jest takie malenstwo. Zawesze cierpialam na zbyt duza ilosc instynktu macierzynskiego. <aniolek2>
A tak w zwiazku z tematem mi sie nasunelo pytanie.
Czy rozmawiajac ze swoja druga polowka o dzieciach, nawet tych, ktore sie maja urodzic za x lat, planowaliscie jakie mu nadacie imie?
Bo u mnie to temat poruszany regularnie i tak sie zastanawiam czy to tylko moje zboczenie
Dzieci chcialabym urodzic do trzydziestki. No chyba, ze bedzie wiecej to ten czas moze sie troche wydluzyc. Ale dziecko chce najszybciej jak bedzie nas na to stac (czyli nie wczesniej niz za 4,5 roku).
Ostatnio coraz pilniej mi do posiadania wlasnego i tych kila lat wydaje mi sie straaasznie dlugo

Mam okazje zajmowac sie moja dwumiesieczna chrzesnica i widze jakim cudem jest takie malenstwo. Zawesze cierpialam na zbyt duza ilosc instynktu macierzynskiego. <aniolek2>
A tak w zwiazku z tematem mi sie nasunelo pytanie.
Czy rozmawiajac ze swoja druga polowka o dzieciach, nawet tych, ktore sie maja urodzic za x lat, planowaliscie jakie mu nadacie imie?
Bo u mnie to temat poruszany regularnie i tak sie zastanawiam czy to tylko moje zboczenie
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
złotooka kotka pisze:Czy rozmawiajac ze swoja druga polowka o dzieciach, nawet tych, ktore sie maja urodzic za x lat, planowaliscie jakie mu nadacie imie?
Nio u mnie byl poruszany temat
no ale to pefnie sie zmieni kiedy przyjdzie co do czego
Albo wypale z imieniem tak jak inne parapety zagranicze robia <belt1> i nazwe dziecko HITACHI albo SANYO no moze ewentualnie NOKIA

Czasem mysle ze milosc to: zdrada,wybaczenie,zazdrosc,zauroczenie,klotnie,lzy,rozstania... To wszystko co wydaje sie nią niebyć...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
cubasa pisze:Ja życzyłbym sobie co najmniej dwojeczkę. A jesli tatus bedzie bogaty i nadal w pelni sprawny umyslowo i fizycznie, niech bedzie nawet i piecioro
Nom ja nie maszyna!Wyluzuj! <boje_sie>
Z jednej strony do 30stki żeby nie było wielkiej przepaści. Ale tak realnie nie widze siebie jako matki do 30stki. Więc między 30-35.
A co do imion to raczj nie gadaliśmy za specjalnie. W ogóle damskie jak dla mnie wszystkie sa do dupy. Niektóre męskie mi pasują,a le cholera nie chce dyndacza a kobitkę!
moon pisze:cubasa pisze:Ja życzyłbym sobie co najmniej dwojeczkę. A jesli tatus bedzie bogaty i nadal w pelni sprawny umyslowo i fizycznie, niech bedzie nawet i piecioro
Nom ja nie maszyna!Wyluzuj! <boje_sie>
Ale spokojnie

Moon pisze:Niektóre męskie mi pasują,a le cholera nie chce dyndacza a kobitkę!
Ale pomysl Moon, że taki siusiaczek to fajna sprawa ;P
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale ile w przyszlosci bedzie z niego pozytku ;PMoon pisze:No tak,ale nie u własnego dziecka. Z tego nie skorzystam - to niefajna sprawa więc.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Postanowiłam mieć tyle dzieci na ile mi warunki materialne pozwolą.
Chce , zeby niczego im nie brakowało i ,żeby były po prostu szcześliwe [...]
Aczkolwiek marze o dwójce dzieciaczków w takiej kolejności:
najpierw chłopczyk ,a później dziewczynka...<smoczek> <smoczek>
Dlaczego
? Żeby starszy braciszek mógł sie opiekować młodsza siostrzyczką.
Ahhh te marzenia ... ;PP
Chce , zeby niczego im nie brakowało i ,żeby były po prostu szcześliwe [...]
Aczkolwiek marze o dwójce dzieciaczków w takiej kolejności:
najpierw chłopczyk ,a później dziewczynka...<smoczek> <smoczek>
Dlaczego
Ahhh te marzenia ... ;PP
Czasem miłość bywa milczącym wyrzeczeniem[...] lecz bez miłości nie można żyć .
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Natalia pisze:Żeby starszy braciszek mógł sie opiekować młodsza siostrzyczką.
Dochodzi kwestia czy będzie chciał.
Większość osób jakie znam w tym układzie ma wprost przeciwnie. Brat ma w dupie siostrę, bo to szczeniak nie wart uwagi i tyle. Jedyne rodzeństwo, które takie nie jest to ja i mój brat[z tych które znam oczywiscie].
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moon pisze:No już możemy. Ślub był to czemu nie?
Dokladnie. Ślub już za nami, a pozycie... <aniolek2>
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Jak miałam te 18 lat marzyłam o dwójce dzieci góra trójka w zależnosć od płci . Potem poznałam mężą i ta chęć podrosła do granic mozliwosć ,wydawało mi sie żę robienie dziecka to jest najłatwiejsza rzecz pod słońcem . Ale spłatał mi filga żę na dzień dzisiejszy marzy mi się jedno dziecko . Póki co dochodzę do 30-dziestki a maluszka brak . Taki los kobiet spragnionych i czekających.
Aneczka
Jaki jest powód ? braku dziecka ?
ja chciałem miec dwoje i mam , tyle ze traz jakos mi odjebało i chciałbym trzecie , a zona nie chde jak mówi ze mną !
bo choc dzieci robie sliczne , to wszystkie podobne do mnie charakterem ! <aniolek2> <aniolek2> <aniolek2> no coż ona od nich chce , przeciez to geniusze
<browar>
ja chciałem miec dwoje i mam , tyle ze traz jakos mi odjebało i chciałbym trzecie , a zona nie chde jak mówi ze mną !

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
cubasa pisze:Moon pisze:No już możemy. Ślub był to czemu nie?
Dokladnie. Ślub już za nami (...) <aniolek2>
Świntuchy! <swinka> nawet nie zaprosili! pfffff
Co do tych dzieciaków:
Dwójka minimum. Na trójkę bym się nie obraziła. Czworo to już mi się za dużo wydaje. Nie chcę mieć bliźniaków! Z tego względu, że (jak ktoś tu wcześniej rzekł) jest 2 razy więcej roboty, dorosną jednocześnie, pójdą sobie szybko... E tam. Wolę pojedynczo, w odstępach (jakieś 3-4 lata). Znając jednak przekorne życie, to te bliźniaki mogę mieć
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Pierwsze chciałabym urodzić jeszcze przed 30-stką.
W ogóle wydaje mi się, że posiadanie rodzeństwa jest lepsze - wtedy człowieczek się uczy wspólnego życia z osobą mniej więcej w swoim wieku, uczy się wspólnego użytkowania i cały czas ma kontakt z drugim dzieckiem. A w późniejszych latach - być może wsparcie i pomoc. Ja teraz bardzo doceniam to, że mam 2 siostry. Pomagają mi, są blisko, doradzają... a i uczę się na ich błędach
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
adi pisze:zastanawia mnie dalej fakt konfliktu imulogicznego, ja mam rh+ a partnerka rh-
To jest naprawde ZADEN problem. Jestem tego idealnym przykladem, bo moi rodzice maja tak samo (mama -, tata +) i ja mam krew po ojcu, czyli konflikt zaistnial.
I co?
Nic.
Dorosla jestem i zdrowa jak kon. Nigdy z powodu konfliktu problemow nie mialam.
Sa na to dobre sposoby. Trzeba tylko zrobic odpowiednie badania i czesciej kontrolowac w czasie ciazy.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
złotooka kotka pisze:To jest naprawde ZADEN problem. Jestem tego idealnym przykladem, bo moi rodzice maja tak samo (mama -, tata +) i ja mam krew po ojcu, czyli konflikt zaistnial.
I co?
Nic.
Dorosla jestem i zdrowa jak kon. Nigdy z powodu konfliktu problemow nie mialam.
U mnie też jest tak samo
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
złotooka kotka pisze:To jest naprawde ZADEN problem. Jestem tego idealnym przykladem, bo moi rodzice maja tak samo (mama -, tata +) i ja mam krew po ojcu, czyli konflikt zaistnial.
I co?
Nic.
Dorosla jestem i zdrowa jak kon. Nigdy z powodu konfliktu problemow nie mialam.
moj facet tez tak ma. I ma jeszcze dwojke zdrowego rodzenstwa.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 281 gości