: 14 lip 2005, 19:55
Myślę, że jego wątpliwości są albo dowodem wewnętrznych rozterek co do sensu życia i bycia , albo rzeczywistym powołaniem. Podejrzewam, że szczera rozmowa dużo by wam obojgu dała..on nie może grać na Twoich uczuciach, będąc z Tobą...niech się zastanowi, czego naprawdę pragnie i wybierze - Ciebie lub kapłaństwo. Powinnaś mu dać trochę czasu, aby doszedł do ładu ze sobą i nie czuł się naciskany...może wtedy zobaczy, jak wiele by stracił odchodząc od Ciebie. Naciskając go, nie ułatwisz mu podjęcia decyzji...dla niego to z pewnością też jest trudne.