Problem w związku - Sex Kamery

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 lip 2011, 13:30

lollirot pisze:Niezależnie od tego uważam, że nie masz żadnego prawa czegokolwiek od niej żądać - możesz wyrazić swoje zdanie i tyle, jeśli ona nie widzi w swojej pracy nic złego, a u Ciebie to powoduje taki zgrzyt - odejdź i poszukaj partnerki z moralnością bliższą Twojej.
Przeciez to dokladnie to samo. Czy zazada by przestala lub powie ze mu to nie odpowiada i jak nie przestanie to odejdzie - z praktycznego punktu widzenia to sa dokladnie te same rzeczy. Tzn jak nie zastosuje sie to on odejdzie, a jednoczesnie on nie moze na niej wymoc zastosowania sie i w obu przypadkach to jej dobra wola.
Alamakota pisze:Jasne, że możesz się Ty z tym czuć źle (tak jak ja bym się czuła z tym źle). Po prostu nie podoba mi się ziejące potępienie dla cór koryntu

To jest na ogol skryta zazdrosc z tego ze dziewczyna zarabia cialem w miesiac tyle co ktos inny przez rok czy pol roku.
Alamakota pisze:Nie pamiętam nazwiska, ale byłą swojego czasu aktorka porno, która naprawdę nie musiała się tym zajmować. Ładna, bardzo inteligentna, i z kasą. Ale lubi seks, i zrobiłą karierę w porno. Ona stawiała warunki w tej zabawie i czuła się z tym dobrze. I co, potępić ją, bo to ogólnie nieprzyjęte zachowanie?
Ale krecenie porno nie ma nic wspolnego z seksem. Bardziej to przypomina pieprzenie sie psow na trawniku w obstawie swoich wlascicieli z kamerami i z przerwami co chwile na robienie zdjec.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 05 lip 2011, 13:33

Maverick pisze:
Alamakota pisze:Nie pamiętam nazwiska, ale byłą swojego czasu aktorka porno, która naprawdę nie musiała się tym zajmować. Ładna, bardzo inteligentna, i z kasą. Ale lubi seks, i zrobiłą karierę w porno. Ona stawiała warunki w tej zabawie i czuła się z tym dobrze. I co, potępić ją, bo to ogólnie nieprzyjęte zachowanie?
Ale krecenie porno nie ma nic wspolnego z seksem. Bardziej to przypomina pieprzenie sie psow na trawniku w obstawie swoich wlascicieli z kamerami i z przerwami co chwile na robienie zdjec.


Ja tylko mówię, że niektórzy to lubią i nie mnie to oceniać :)
Wyznaję podstawową zasadę, że jeśli osoba nie krzywdzy fizycznie lub psychicznie nikogo (w sposób oczywisty, bo rodzice homoseksualnego chłopaka mogą się poczuć skrzywdzeni jego orientacją, ale to jużich problem) - to niech robi co mu się żywnie podoba.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 lip 2011, 20:50

Alamakota pisze:I co, potępić ją, bo to ogólnie nieprzyjęte zachowanie?
Tu nie chodzi o potępienie. Tu chodzi o brak szacunku. Nie wnikam czy takie osoby siebie szanują - to ich sprawa. Dla mnie są tyle samo warte co ścierka do podłogi w łazience. Ani nie potępiam, ani nie pochwalam - po prostu to nie w kategorii osoby rozpatruję, a rzeczy.
Maverick pisze:Mimo wszystko jest roznica pomiedzy pokazywaniem komus ciala (modelki na wybiegach tez tak robia) a robieniem laski kierowcy ciezarkowki przy drodze.
Dla mnie żadnej. A modelki są wieszakami na stroje projektantów.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 lip 2011, 21:09

Jezeli juz rozmawiamy o scierkach do podlogi to dla mnie scierka od podlogi (brudna) wyzej stoi w hierarhii waznosci niz ktos glosujacy na Platforme Obywatelska RP.
Dziwka sprzedaje cialo dla pieniedzy, a jak ktos glosuje na PO to znaczy ze jest ubogi na umysle delikatnie rzecz ujmujac. A to gorsze niz sprzedawanie ciala.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2011, 21:10 przez Maverick, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 05 lip 2011, 22:44

księżycówka pisze:Ani nie potępiam, ani nie pochwalam - po prostu to nie w kategorii osoby rozpatruję, a rzeczy.
To właśnie jest potępianie, gwoli ścisłości.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 06 lip 2011, 06:53

Maverick pisze:Jezeli juz rozmawiamy o scierkach do podlogi to dla mnie scierka od podlogi (brudna) wyzej stoi w hierarhii waznosci niz ktos glosujacy na Platforme Obywatelska RP.
Dziwka sprzedaje cialo dla pieniedzy, a jak ktos glosuje na PO to znaczy ze jest ubogi na umysle delikatnie rzecz ujmujac. A to gorsze niz sprzedawanie ciala.
Co mi przypomina, że będę musiał względnie niedługo wyrobić nowy dowód ( staremu się pękło nieco), żeby na jesień móc oddać swój głos na PO.
PanicControl, a tak z ciekawości, jakie w tej "branży" są stawki?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
PanicControl
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 04 lip 2011, 16:07
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: PanicControl » 06 lip 2011, 07:24

Zależy od serwisu i umiejętności naciągania facetów u dziewczyn. Pracując tak codziennie po kilka godzin można wyciągnąc po przeliczeniu z USD kilka tyś PLN.

Jezeli juz rozmawiamy o scierkach do podlogi to dla mnie scierka od podlogi (brudna) wyzej stoi w hierarhii waznosci niz ktos glosujacy na Platforme Obywatelska RP.
Dziwka sprzedaje cialo dla pieniedzy, a jak ktos glosuje na PO to znaczy ze jest ubogi na umysle delikatnie rzecz ujmujac. A to gorsze niz sprzedawanie ciala.


Nie wiedziałem, że na tym forum porusza się też sprawy polityki. Nie ma na to innych miejsc? :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 lip 2011, 07:37

shaman pisze:To właśnie jest potępianie
Ja bym tego w ten sposób nie określiła. :]
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 06 lip 2011, 10:14

księżycówka pisze:
shaman pisze:To właśnie jest potępianie
Ja bym tego w ten sposób nie określiła. :]


A jak?

Ciekawi mnie, czym według Ciebie różni się Twoja postawa od potępienia.

Dziwka sprzedaje ciało za kasę. Modelki są wieszakami.
A Ty myślisz dużo lepsza jesteś, zasuwając co rano do korporacji?

Wszyscy się sprzedajemy. Sprzedajemy swój czas. Zależnie od pracy sprzedajemy wiedzę, zdrowie, ciało.

Po prostu prostytuki sprzedają coś, co uważa się generalnie za intymne. I dla mnie intymne również jest, i nie chcę dokonywać takich transkacji w żadną stronę, ale ich nie potępiam. Zawód zresztą stary jak ludzkość.

Ponoć pingwiny się prostytuują w zamian za kamienie na gniazdo :) Musiałabym doczytać, czy to prawda.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 10:14 przez Alamakota, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 06 lip 2011, 12:25

księżycówka pisze:
shaman pisze:To właśnie jest potępianie
Ja bym tego w ten sposób nie określiła. :]

Czyli nie uznajesz tego za złe jednak?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 lip 2011, 13:22

PanicControl pisze:Nie wiedziałem, że na tym forum porusza się też sprawy polityki. Nie ma na to innych miejsc?
To nie jest poruszanie polityki lecz ustosunkowanie sie do posta o szmacie od podlogi. A dokladniej przedstawienie tego co w moim odczuciu jest gorsze. Tepota intelektualna czy sprzedawanie ciala.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 lip 2011, 17:49

Alamakota pisze:Ciekawi mnie, czym według Ciebie różni się Twoja postawa od potępienia.
Potępiać mogę człowieka, który np. krzywdzi innych. Ale człowieka. Potępiać rzeczy nie mogę - rzeczy po prostu do czegoś służą. W tym przypadku dziewczyna z sex kamerki czy prostytutka służy przyjemności innych.
lollirot pisze:Czyli nie uznajesz tego za złe jednak?
To tak jakbym czymś złym miała nazwać wibrator czy sztuczną waginę. Dla mnie to zbytnio się nie różni.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 06 lip 2011, 22:32

księżycówka pisze:
Alamakota pisze:Ciekawi mnie, czym według Ciebie różni się Twoja postawa od potępienia.
Potępiać mogę człowieka, który np. krzywdzi innych. Ale człowieka. Potępiać rzeczy nie mogę - rzeczy po prostu do czegoś służą. W tym przypadku dziewczyna z sex kamerki czy prostytutka służy przyjemności innych.
lollirot pisze:Czyli nie uznajesz tego za złe jednak?
To tak jakbym czymś złym miała nazwać wibrator czy sztuczną waginę. Dla mnie to zbytnio się nie różni.


Szkoda, że nie odpowiedziałaś na pytanie, czym tak drastycznie różni się sprzedaż seksu przez prostytutki, od sprzedaży czasu w korpo, sprzedaży wiedzy w biurze, sprzedaży siły na budowie, sprzedaży zdrowia w kopalni....

Uznawanie _CZŁOWIEKA_ za rzecz, jest właśnie idealnym potępieniem. Według Ciebie _CZŁOWIEK_, nie zasługuje na miano człowieka.

Jak inaczej definiujesz potępienie?
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 22:32 przez Alamakota, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 lip 2011, 23:05

Alamakota pisze:Szkoda, że nie odpowiedziałaś na pytanie, czym tak drastycznie różni się sprzedaż seksu przez prostytutki, od sprzedaży czasu w korpo, sprzedaży wiedzy w biurze, sprzedaży siły na budowie, sprzedaży zdrowia w kopalni....
Sory. Migrenę mam.
Generalnie tym, że człowiek w korporacji, biurze, budowie itd. wykorzystuje swoje umiejętności, wiedzę nie tylko po to, aby zarabiać, a także by spełniać pewne potrzeby własne - m.in. zasłużyć sobie na szacunek. Prostytutka na to w moim odczuciu nie pracuje. Ona ma być relaksem po godzinach pracy dla tych pozostałych. Sama się uprzedmiotowia.
Alamakota pisze:Według Ciebie _CZŁOWIEK_, nie zasługuje na miano człowieka.
Zgadza się. Nie każdy zasługuje. Ludzie nie są równi.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 lip 2011, 07:22

księżycówka pisze:Generalnie tym, że człowiek w korporacji, biurze, budowie itd. wykorzystuje swoje umiejętności, wiedzę nie tylko po to, aby zarabiać, a także by spełniać pewne potrzeby własne - m.in. zasłużyć sobie na szacunek.
Pomijajac TIRowki przy drogach i natansze dziwki uliczne, to jest grupa prostytutek ktore prawdopodobnie zagielyby Cie obyciem i kultura, a niejednokrotnie wyksztalceniem. I one pewnie lubia to co robia, a na brak szacunku nie narzekaja. To nie od tego co sie robi zalzy szacunek, a jak sie robi. No moze z wylaczeniem urzednikow pracujacych w ZUSie. Kogos kto zeruje na pieniadzach emerytow nie mozna szanowac.
księżycówka pisze:Zgadza się. Nie każdy zasługuje. Ludzie nie są równi.
Wpierw mowisz ze nie kazdy zasluguje by nazywac go czlowiekiem a potem o wszystkich (takze tych niezaslugujacych) mowisz "ludzie".
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 lip 2011, 07:45

Maverick pisze:prawdopodobnie zagielyby Cie obyciem i kultura, a niejednokrotnie wyksztalceniem
I mimo dwóch zdrowych rączek i nóżek te "osoby" nadal pracują wypinając tyłek? Jeszcze gorszy sort niż te przy trasie. <belt>
Maverick pisze:To nie od tego co sie robi zalzy szacunek, a jak sie robi.
Szacunek zależy od tego jakim się jest wobec siebie i innych oraz co się sobą reprezentuje. Coś co służy potrzebom fizjologicznym trudno uznać, że wchodzi w ogóle w kategorię szacunku.
Maverick pisze:Wpierw mowisz ze nie kazdy zasluguje by nazywac go czlowiekiem a potem o wszystkich (takze tych niezaslugujacych) mowisz "ludzie".
Nie mówię o nich. Generalnie chodziło mi o to, że ludzie jako całość nie są równi - jednym się bardziej sprzyja, innych szanuje, innymi pogardza itd. Nie są i nie będą nigdy traktowani równo, bo są różni i różnymi rzeczami się w życiu zajmują.

Naprawdę nie rozumiem co Was tak tutaj dziwi. :?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 lip 2011, 09:22

księżycówka pisze:I mimo dwóch zdrowych rączek i nóżek te "osoby" nadal pracują wypinając tyłek? Jeszcze gorszy sort niż te przy trasie.
A ile to zon pracuje wypinajac tylek? Moon, sprawiasz wrazenie jakbys urodzila sie wczoraj. Nawet partnerki/zony wykorzystuja seks dla osiagniecia wlasnych celow. To juz nie jest zle? Ze nie wspomne o tym, iz z "wypinaniem tylka" ta praca ma niewiele wspolnego.
księżycówka pisze:Szacunek zależy od tego jakim się jest wobec siebie i innych oraz co się sobą reprezentuje. Coś co służy potrzebom fizjologicznym trudno uznać, że wchodzi w ogóle w kategorię szacunku.
Nie bulwersuj sie tak, bo znow popelniasz blad w rozwazaniach. Wpierw ustalasz definicje i zasady przyznawania szacunku (jakkolwiek glupio to brzmi), a nastepnie stwierdzasz ze one do tego sie nie zaliczaja pomimo spelniania wczesniej stawianych warunkow.
księżycówka pisze:Naprawdę nie rozumiem co Was tak tutaj dziwi.
Mnie dziwi ze dla Ciebie seks jest potrzeba fizjologiczna. Skoro tak do niego podchodzisz to bardzo wspolczuje. Nie wyobrazam sobie abym uprawianie seksu mial traktowac jak oddawanie stolca, ale jak sama powiedzialas - ludzie nie sa rowni.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2011, 09:23 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 07 lip 2011, 10:32

Odniosę się tylko do peirwszej odpowiedzi, bo resztę widzę Mav ogarnia :D

księżycówka pisze:Generalnie tym, że człowiek w korporacji, biurze, budowie itd. wykorzystuje swoje umiejętności, wiedzę nie tylko po to, aby zarabiać, a także by spełniać pewne potrzeby własne - m.in. zasłużyć sobie na szacunek. Prostytutka na to w moim odczuciu nie pracuje. Ona ma być relaksem po godzinach pracy dla tych pozostałych. Sama się uprzedmiotowia.


Errr, po pierwsze, nie wydaje mi się, żeby motywacją do pracy było statystycznie "zasłużyć sobie na szacunek". W większości przypadków jest to jednak "kasa" :) A jeśli już coś poza nią, to raczej robienie tego co się lubi, może poamganie innym, może inne kwestie. W tym pogoń za szacunkiem również, ale praca z motywacją zdobycia szacunku, kończy się często na szefie, który ma kompleksy i szacunek próbuje zdobyć poprzez strach, a chyba nie o to Ci chodziło :)

A co, jeśli czlowiek w korpo _NIENAWIDZI_ swojej pracy. Co jeśli czuje się szmatą, bo jego szef go poniża, a on nadal musi metaforycznie lizać mu tyłek. Jeśli musi podkopywać kolegów. Bo nie dostanie innej pracy, a w domu ma dwójkę dzieciaków do wykarmienia. To już się prostytuuje, czy jeszcze nie? :)

A co z pracami w rozrywce? Napisałaś "Prostytutka na to w moim odczuciu nie pracuje. Ona ma być relaksem po godzinach pracy dla tych pozostałych. Sama się uprzedmiotowia.".

A jak ktoś pracuje w cyrku i jest klaunem? Albo masażystą (nie takim medycznym, tylko od takim zwykłym, od relaksu właśnie).

księżycówka pisze:Szacunek zależy od tego jakim się jest wobec siebie i innych oraz co się sobą reprezentuje. Coś co służy potrzebom fizjologicznym trudno uznać, że wchodzi w ogóle w kategorię szacunku.


A świeża pielegniarka, jeśli jej _JEDYNYM_ zadaniem, byłoby podkładanie Ci kaczki pod tyłek, to służy potrzebom fizjologicznym i nie jest człowiekiem?:)

A co z tymi kobietami do towarzystwa z wyższych sfer, o których wspomniał Mav. Załóżmy, że jest taka, co jest fair wobec siebie i innych. Poza tym, że dostaję kasę za 'towarzyszenie', to jest bardzo ogarnięta, wykształcona, ale też miła i ciepła. Spełnia Twoje trzy warunki. Więc jak?

I gdzieś jest według Ciebie granica sprzedawania 'siebie'. Praca w korpo, to jeszcze nie, prostytuja już tak. Praca jako hostessa? Wspomniana przeze mnie praca jako klaun? Modelki? (coś chyba wspomniałaś, że to podobnie, znaczy też nie ludzie?)

Sorry księżycówka, może mój post jest lekko chaotyczny, ale Twoje argumenty się kupy nie trzymają. Chętnie się dowiem, jakich jeszcze ludzi nie uznajesz za ludzi i od czego to zależy.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 lip 2011, 21:29

Out. Dwa zupełne tematy prowadzimy od co najmniej kilku postów.

Ciągnijta se dalej. :]
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 08 lip 2011, 10:36

księżycówka pisze:Out. Dwa zupełne tematy prowadzimy od co najmniej kilku postów.

Ciągnijta se dalej. :]


Sorry Moon, ale takie nagłe ucięcie dyskusji, oznacza dla mnie zwykle jedno:
Brakło mi argumentów, moja pozycja jest czysto emocjonalna, uciekać czas :)

Twoje święte prawo oczywiście, tak do opinii racjonalnej, emocjonalnej jak i ucieczki z dyskusji.
Po prostu dziwnie to wyszło :)
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 09 lip 2011, 14:01

niniejszym Alamakota cię tutaj zarżnęła niestety księżycówko.
Podoba mi sie odcięcie sie od katohipokryzji i dystans Alimakota.
To tylko spojrzenie - szerokie - dobre spojrzenie na problem-kontrowersyjny od wieki wieków.

Ja jestem ciekawy jak autor wyniuchał działalność swojej - musi sam węszyć po kamerkach ostro :) Chyba, że koledzy donieśli.

Dobrze ktoś to ujął wcześniej: jest to niewątpliwie e-prostytucja. (e-striptiz byłby bez tych symualcji analu itp, sam pokaz).

Tyle tylko, że ona tym sobie zarobi pare tyś miesięcznie, a są lachonki, które dobrze dając d*** wyjdą za mąż, zarabiając tym samym np połowe wartości z 2-milionowej posiadłości.

Jedno i drugie jest kwestią naciągania facetów. Ja np. jestem odporny na naciąganie takie i takie i ani mnie żadna e-prostytutka nie namówi na przelewy kartą kredytową, ani żadna laska mi nie weźmie połowy majątku. No ale nic nie poradzę, że niewielu jest facetów myślacych tak jak ja i dlatego są tego typu dylematy potem.

Dzindzer słusznie mówi, że autor nie ma żadnej pewnosci, że laska z tym skończy. Naciąga go jak jelenia a on wierzy. Jak się raz liźnie łatwej kasy to nie ma odwrotu, czy to dziwka, czy e-dziwka, czy hazard czy napady na bank.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 09 lip 2011, 16:13

Ciekawe jak to sobie w CV wpisze. <hahaha>
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 09 lip 2011, 19:34

shaman pisze:Ciekawe jak to sobie w CV wpisze.

Widzisz, ja np. nigdy nie wysyłam CV jak stado baranów :)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 10 lip 2011, 13:07

Co ma piernik do wiatraka?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 10 lip 2011, 15:51

shaman pisze:Ciekawe jak to sobie w CV wpisze.

Customer service in e-commerce environment (leading branch of the industry) :D
Ostatnio zmieniony 10 lip 2011, 15:52 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 296 gości