chcę wrócić do niego... a on już nie...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Topp
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 89
Rejestracja: 22 sie 2008, 11:28
Skąd: Mokotów
Płeć:

Postautor: Topp » 20 lut 2009, 16:54

Zaraz...nie kumam...miałem hardkorowy tydzień w pracy i jestem wypompowany intelektualnie, więc może czegoś nie doczytałem i nie zrozumiałem. Wybaczcie.

Z tego co poczytałem to Ty jakaś psychiczna chyba jesteś. Najpierw beczysz, że życ bez niego nie możesz, a on każe Ci spadać na drzewo, zapomnieć i znaleść sobie kogoś innego. Potem odwracasz kota ogonem, że był gnojkiem i Cię będzie prześladował, wymieniasz gg, zamki, nazwisko itp. Do tego jeszcze go pobiłaś bo powiedział, że musi pomyśleć na spokojnie. Jakaś psychoza maniakalno depresyjna. Cały czas włazisz w jego życie i obwiniasz go o to że w nie włazisz. A potem całe zindoktrynowane (najbardziej dziwi mnie męska część - jakiś syndrom niewolnika) forum się pastwi nad kolesiem a Ciebie po główce głaszcze. Kurde...o co tu biega?
Weź pogadaj z jakimś specjalistą.

Już wyobrażam sobie co by sie tutaj działo gdyby ten temat założył facet...

[ Dodano: 2009-02-20, 16:58 ]
Miltonia pisze: Tylko utwierdzasz go w przekonaniu, ze to on postepuje wlasciwie.


A nie postępuje? Przecież chce sie od niej odciąć, żeby każde mogło ułożyc sobie życie.

Ps. Sry. przez przypadek dodałem kogoś do ignorowanych. Odkręcę to.
Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić, jak to mówią.
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 20 lut 2009, 17:04

NIe ma czegoś takiego, mój drogi.

jednak ja bym obstawial za jakims uchybieniem od normy psychicznej, które może owe dziwne zachowania wytlumaczyc

[ Dodano: 2009-02-20, 17:06 ]
może chłopak ma jakiś zakrzywiony obraz związku partnerskiego itp.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 lut 2009, 19:15

RHS pisze:jednak ja bym obstawial za jakims uchybieniem od normy psychicznej, które może owe dziwne zachowania wytlumaczyc

[ Dodano: 2009-02-20, 17:06 ]
może chłopak ma jakiś zakrzywiony obraz związku partnerskiego itp.
Tu można gdybać. Nie stawiajmy tu diagnoz jakiś przez net. Jedyne czemu się tutaj sprzeciwiam to pojęciu chorej miłości. To nie to samo co problemy emocjonalne czy psychiczne.
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 20 lut 2009, 19:27

więc wg Ciebie chora miłość to?
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 20 lut 2009, 20:47

Z samego zalozenia nie ma czegos takiego jak chora milosc. Wzajemnie sie to wyklucza. Kiedy uczucie jest chore, nie mozna juz tego miloscia nazwac.

Topp, swojego posta pisalam po jednostronnej dosc relacji Bedronki i przezd tym jak napisala, ze pobila tego chlopaka. Wczytuj sie bardziej, a jak jestes zmeczony to zamiast napadania na innych, odpoczywaj :)
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 20 lut 2009, 20:56

z samego założenia może i nie ale używane jest takowe określenie do zobrazowania dziwnej/dziwnych sytuacji zachodzacej/zachodzacych w pozornie normalnym zwiazku dwojga zakochanych ludzi
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 lut 2009, 22:17

RHS pisze:więc wg Ciebie chora miłość to?
Tu masz mają odpowiedź:
Miltonia pisze:Z samego zalozenia nie ma czegos takiego jak chora milosc. Wzajemnie sie to wyklucza. Kiedy uczucie jest chore, nie mozna juz tego miloscia nazwac.
Zestawienie dla mnie koszmarne, którego używają chyba tylko osoby, które nie wiedzą czym jest miłość.
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 20 lut 2009, 22:22

tak masz racje nie wiem czym jest miłość mimo iz jestem z kobietą pięć lat w szczesliwym zwiazku ale przeciez regula to regula :P
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 lut 2009, 22:57

I tzn, że wiesz? <hahaha>
Proszę, nie rozśmieszaj mnie albo naucz się trafniej określać o co Ci chodzi.
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 20 lut 2009, 23:00

ale też nie oznacza że jestem zielony i na pewno wiem dużo o niej

[ Dodano: 2009-02-20, 23:02 ]
albo inaczej wg Ciebie kiedy można kogoś określić mianem że wie na tyle w tym temacie że smiało można o nim powiedzieć "On.Ona wie co to jest miłość"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 lut 2009, 23:31

To po prostu czasem widać i tyle.
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 21 lut 2009, 08:16

widać czasem a i owszem ale nie na podstawie jednego przykładu, który zresztą jest określeniem funkcjonującym przecież w pewnej dziedzinie, nie wiem dlaczego się tak go uczepiliście
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 lut 2009, 09:19

W mowie potocznej istnieje chora miłość, głupia miłość, ślepa miłość, małpia miłość, mądra miłość, dojrzała miłość.

A teraz ja bym nalegała na powrót do tematu

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 219 gości