: 07 paź 2007, 02:06
Wstreciucha pisze:.... No i los zakpil ze mnie - teraz kiedy tak bardzo pragne do kogos nalezec to po prostu nie moge i moje zycie toczy sie w kierunku dawno temu obranym przeze mnie , nie liczac sie z tym, ze ja zmienilam zdanie
Coś z tym losem jest że nas karze...ciężko mi jest to ubrać w słowa....hmmm...jak się nie postępuje tak jak trzeba, czyli jak się nie kroczy tą drogą właściwą i próbuje się wypiąć tyłem na te wszystkie obowiązujące zasady i zaczyna się coś robić na "swój sposób" który się wcześniej czy później okaże niewłaściwy to los da nauczkę. Tajemniczo brzmi ale los..czas, czy jak to woli nazwać uczy pokory. <:|>