bez sensu?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 01 wrz 2007, 08:44

Martinoo pisze:Moon: Stracic koleżanke? Dla mnie, koleżanką jest każda laska z która zamieniłem wiecej niz 2 zdania. Koleżanka to taka osoba która rozpoznaje.

a taka z która sie dwa zdania zamieniło to nie jest znajoma tylko ??
moon pisze:Wzbudzenie chocby pozadania wymaga wiecej niz ladnego cialka. Znacznie wiecej :D

zdecydowanie, sam pyski i figura to mało, no na poczatku moze byc by sie prawie slinic, ale jak taki sie odezwie, zachowa i tu nie zobaczy sie nic ciekawego to klapa, większośc kobiet nawet na szybki numerek nie weźmie. Ale Ci którzy umieja wzbudzic silne porzadanie u kobiet to wiedzą
moon pisze:Pozadanie mzoe wzbudzic nawet sam sexowny glos przez telefon. ;P

i to jak bardzo wzbudzic. Seksowny głos to wielka zaleta u facetów
Axamer pisze:NIe ma co tu gadać,że kobieta patrzy tylko na charatker a wygląd się dla niej liczy..

a kto tu tak napisał, kto napisał, że wyglad sie nie liczy ?? :>
Animal pisze:Zacznij spotykać się z innymi, choć z kolesiami na piwo i najlepiej żeby ona się o tym dowiedziała.

taka zabawa na pokaz ??
Bez sensu. Do ludzi to on ma chodzic nie po to by ona widziała, ale dla siebie. Po co ma cos pod nia robić ??
neo7 pisze:Ja nie mam żadnych kompleksów więc nie wiem skąd ten wniosek.

pewnie z tego, ze te kompleksy az wyłaza z Twoich postów
Blazej30 pisze:i w 90% opierają się w wyborze na urodzie facetów
i po oczach bija.
neo7 pisze:Ma. Ponieważ to pierwsze wrażenie decyduje czy dany osobnik będzie traktowany jako przyjaciel czy też jako potencjkalny obiekt seksualny.

nioe raz zdazyło sie, ze uznałam kogos za swietny materiał na znajomego a potem wychodziło z tego cos innego. Mój narzeczony tez mial byc moim kumplem na poczatku, a teraz jest moim narzeczonym. wiec nie przeceniaj tak tego pierwszego wrazenia
nie. Kobieta( nie kazda ale bardzo wiele) ma pewne jak by to nazwac granice w których sie miesci facet jesli chodzi o kaceptowalny wyglad, nie sa to sztywne granice. Na pewno nie bedzie chciała byc z kims kogo uzna za brzydkiego. Żeby z kims byc to ten ktos nie musi wygladac jak najprzystojniejszy facet którego widziała. Rozsadna kobieta nie związe sie z facetem który nie odpowiada jej pod wzgledem zachowania, wychowania czy charakteru. Sama uroda tu nie wystarczy. Jak te felery pozaurodowe nie sa az tak dotkliwe to weźmie sobie takiego na kilkurazowe ruchanko. bo do niczego takowy sie nie nada
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 01 wrz 2007, 08:55

Dzindzer pisze:pewnie z tego, ze te kompleksy az wyłaza z Twoich postów

Konkrety. Dzindzer, konkrety proszę. Udowodnij swoją tezę, która jest po prostu śmieszna.
Dzindzer pisze:nioe raz zdazyło sie, ze uznałam kogos za swietny materiał na znajomego a potem wychodziło z tego cos innego. Mój narzeczony tez mial byc moim kumplem na poczatku, a teraz jest moim narzeczonym. wiec nie przeceniaj tak tego pierwszego wrazenia
nie. Kobieta( nie kazda ale bardzo wiele) ma pewne jak by to nazwac granice w których sie miesci facet jesli chodzi o kaceptowalny wyglad, nie sa to sztywne granice. Na pewno nie bedzie chciała byc z kims kogo uzna za brzydkiego. Żeby z kims byc to ten ktos nie musi wygladac jak najprzystojniejszy facet którego widziała. Rozsadna kobieta nie związe sie z facetem który nie odpowiada jej pod wzgledem zachowania, wychowania czy charakteru. Sama uroda tu nie wystarczy. Jak te felery pozaurodowe nie sa az tak dotkliwe to weźmie sobie takiego na kilkurazowe ruchanko. bo do niczego takowy sie nie nada

A łyżka na to, niemożliwe.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 01 wrz 2007, 08:58

Kobieta (...) na pewno nie bedzie chciała byc z kims kogo uzna za brzydkiego.
Dzindzer pisze:Żeby z kims byc to ten ktos nie musi wygladac jak najprzystojniejszy facet którego widziała.
Dzindzer pisze:Rozsadna kobieta nie związe sie z facetem który nie odpowiada jej pod wzgledem zachowania, wychowania czy charakteru
czyli mln nie ma w sobie dla niej żadnych walorów <regulamin> niech chłopak zamiast tracic czas na babę zajmie się czymś pożytecznym <diabel>

[ Dodano: 2007-09-01, 08:59 ]
neo7 pisze:A łyżka na to, niemożliwe.
neo7, to jest typowe kobiece odwracanie kota ogonem <regulamin> mam na myśli posty Dzin
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 01 wrz 2007, 09:34

Och komplikujecie. Wygląd się liczy, charakter się liczy. Jak ma się nieciekawy wygląd trzeba niegatywne pierwsze wrażenie nadrabiać charakterem i odwrotnie. Spróbujcie podejść do człowieka .... HOLISTYCZNIE <aniolek>

PinkDevil pisze:bo co to jest miłość... nie istnieje 8)

miłość jest brakiem...
Axamer
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 19 sie 2007, 21:49
Skąd: Piekło
Płeć:

Postautor: Axamer » 01 wrz 2007, 10:37

Wygląd oczywiście jak pierwszy rzut oka, potem oczywiście dochodzi charakter. Nie zwróciłybyście uwagi na takiego opisałem wyżej albo na kogoś kto wygląda bardzo młodo (jak młodszy brat), musiałby baardzo nadrobić gadką jeśli zagadał albo mieć szczęście że się spichneliście.
Awatar użytkownika
PinkDevil
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 22 cze 2007, 10:09
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: PinkDevil » 01 wrz 2007, 12:16

nadia pisze:
PinkDevil pisze:bo co to jest miłość... nie istnieje 8)

miłość jest brakiem...


jasniej, wiecej? :)


no to przeciez logiczne, ze na "idealnego" faceta sklada sie wszystko, od urody, przez charakter i nalogi do nawykow... ale jak poznajecie kogos nowego to co, najpier patrzycie czy miesci sie w tych waszych granicach, potem czy zadbany i ladnie ubrany- to w sumie ciagle o wygladzie, a dopiero potem potem potem sluchacie co ma do powiedzenia... czemu zadna swiezo poznawana kobieta nie potrafi powtorzyc wiecej jak 30% pierwszych 3 min rozmowy? odpowiem wam, bo przez ten czas uzywa swojego mozgu do oceniania i klasyfikowania(badania naukowe na Uniewersytecie londyńskim.)

@ moon dlaczego chcesz mi wspolczuc mojego swiatopogladu?? jak mi dobrze, jestem szczeliwi, inni ze mna tez, na nic nie narzekam, moze poza pogoda... powiedz moon kto CIe skrzywdzil, ze nie uznajesz tego ze facet moze miec racje i chocby niewiadomo co nie przyznasz racji. I uwierz mi, ze do dresiarstwa mi bardzo daleko, nie jestem jak 80% Twoich warszawskich kolezkow zaopatrywany na stadionie 10lecia w ubrania... na szczescie mieszkam daleko od was :)
I know I'm not perfect, but I'm so close... It scares me
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 01 wrz 2007, 13:20

PinkDevil pisze:nadia napisał/a:

PinkDevil napisał/a:
bo co to jest miłość... nie istnieje 8)

miłość jest brakiem...


jasniej, wiecej? :)

No np. analagicznie, jak jesteś głodny i zobaczyłeś jedzenie i chcesz je zjeść bo jest dla Ciebie wyjątkowo apetyczne, albo jak Cię coś swędzi i to uczucie, że strasznie chce Ci się podrapać, oczywiście zalicza się tu też chęć nakarmienia nie tylko siebie ale i innego głodnego albo podrapania go. <aniolek>
Awatar użytkownika
PinkDevil
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 22 cze 2007, 10:09
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: PinkDevil » 01 wrz 2007, 13:30

ale zjem i juz nie jestem glodny, podrapie sie i juz nie swedzi... a czemu ja mam innych karmic a siebie musze sam <aniolek> hehehe no ladnie to napisalas, ale jakos mnie nie przekonalas <przytul>
I know I'm not perfect, but I'm so close... It scares me
mln
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 30 sie 2007, 16:43
Skąd: kkkkk
Płeć:

Postautor: mln » 01 wrz 2007, 14:46

ja czegos nie rozumiem. Myslalem, ze nasze kontakty ulegna znacznemu pogorszeniu, ale jakos tak wyszlo, ze zaprosila mnie na herbate, siedzielismy, troche patrzylismy sobie w oczy, nie rozmawialismy na temat mojego wyznania. Niedlugo wyjezdzamy na wspolne wakacje ze znajomymi. Moze jeszcze nie wszystko stracone? Nie rozumiem kobiet, ale jej to w tym momencie juz w ogole. Dziekuje za zainteresowanie, za porady, ale chce jeszcze powalczyc, dla mnie ta kobieta jest potrzebna do zycia jak tlen... Ile sie zastanawialem dlaczego powiedziala: "w tym momencie nie jestem w stanie odwzajemnic tego uczucia" dlaczego powiedziala, ze w tym momencie? Moze to byly nie znaczoace slowa o ktorych ona nawet teraz moglaby nie pamietac, jednak mi one cholernie daly do myslenia... Wiem tez, ze jest bardzo uczuciowa osoba i potrzebuje zawsze duzo czasu do przemyslen, podobnie jak ja... heh
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 01 wrz 2007, 17:24

PinkDevil pisze:ale zjem i juz nie jestem glodny, podrapie sie i juz nie swedzi... a czemu ja mam innych karmic a siebie musze sam <aniolek>

masz rację, to było złe porównanie. <diabel> W miłości jest tak, że cały czas jesteś głodny, na zasadzie im więcej Ciebie tym mniej. NO i pewnie, że najlepiej jak ktoś karmi... <diabel>
pa

do autora, walcz, walcz, ale i tak nic z tego nie będzie.... Jak to w "prawdziwej" miłości bywa.... <diabel>
Axamer
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 19 sie 2007, 21:49
Skąd: Piekło
Płeć:

Postautor: Axamer » 01 wrz 2007, 19:31

PinkDevil pisze:moon dlaczego chcesz mi wspolczuc mojego swiatopogladu?? jak mi dobrze, jestem szczeliwi, inni ze mna tez, na nic nie narzekam, moze poza pogoda... powiedz moon kto CIe skrzywdzil, ze nie uznajesz tego ze facet moze miec racje i chocby niewiadomo co nie przyznasz racji. I uwierz mi, ze do dresiarstwa mi bardzo daleko, nie jestem jak 80% Twoich warszawskich kolezkow zaopatrywany na stadionie 10lecia w ubrania... na szczescie mieszkam daleko od was :)


Też to zauważyłem co do Moon ;) ej i Poza tym masz jakieś kompleksy co do pewnego rodzaju ubioru ;) ja lubię chodzić w dresowych rzeczach a żadnym "dresiarzem" nie jestem ;)

mln na każde słowo trzeba zwracać uwagę... walcz przez jakiś czas może coś wyjdzie
Awatar użytkownika
PinkDevil
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 22 cze 2007, 10:09
Skąd: zza rogu
Płeć:

Postautor: PinkDevil » 01 wrz 2007, 19:44

jesli tylko udalo by Ci sie, lub za pomoca kogos, nie wiem jak, rozkochac ja w sobie, choc troszke... to byloby dobrze :) nie mi oceniac szanse... walczyc rozsadnie. Bo i tak wszystko od niej zalezy tak jakby... bo niestety swiatem rzadza kobiety... <przytul> <browar>
I know I'm not perfect, but I'm so close... It scares me
mln
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 30 sie 2007, 16:43
Skąd: kkkkk
Płeć:

Postautor: mln » 02 wrz 2007, 01:14

I chociaż wiem, ze walka przypominac moze ta z wiatrakami, a rozsadek mowi- daj sobie spokoj, to ja i tak bede probowal, bo mysle, ze to uczucie jest tego warte...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 wrz 2007, 18:44

Axamer pisze:Poza tym masz jakieś kompleksy co do pewnego rodzaju ubioru
Nie chodzi o strój a mentalnosc. :] Co widac w co drugim slowie niestety :/
mln, jak zamierzasz walczyc? Bo piekne slowka tu padaja tylko co dalej?
mln
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 30 sie 2007, 16:43
Skąd: kkkkk
Płeć:

Postautor: mln » 02 wrz 2007, 19:06

nie mam planu, jedziemy teraz na wyjazd razem, pozatym mam straszny metlik, a nie mam zamiaru sie chamsko narzucac... zobaczymy co czas pokaze...
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 03 wrz 2007, 12:57

moon pisze:mln, jak zamierzasz walczyc? Bo piekne slowka tu padaja tylko co dalej?

mln pisze:nie mam planu, jedziemy teraz na wyjazd razem, pozatym mam straszny metlik, a nie mam zamiaru sie chamsko narzucac... zobaczymy co czas pokaze...

Czyli nie masz planu... Jakie to typowe <niewiem> Gadać pięknie umiesz, ale już wziąć się do roboty to nie bardzo.
Wyjazd to doskonały czas do nawiązania jakiejś więzi, do pokazania że Ci zależy !!
Nie spieprz tego jeśli Ci zależy.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 03 wrz 2007, 15:55

Ale paranoja...

Jak czytam posty niektorych wesolkow to mam wrazenie, ze chlopaki ani troche nie patrza na to, jak wyglada kobieta. Nieeee, oni sa pondto, sa lepsi niz panny (bo kobiety to patrza na wyglad, suki jedne!), gdyz dla nich liczy sie glownie wnetrze przedstawicielek plci pieknej.

Bzdura jakas, nieatrakcyjny koles majacy "to cos" ma bardzo duze szanse u dziewczyn. Im szybciej spora czesc forumowiczow to zrozumie, tym predzej przestana sie tu pojawiac takie zalosne posty.

Osobiscie nie bylbym w stanie pojsc chociazby do lozka, nie mowiac o wiazaniu sie, z nieatrakcyjna dziewczyna. Wyglad jest dla mnie bardzo wazny (przy czym- mowie tu o tym, ze dana osoba musi sie wpasowac w moj gust, nie musi byc od razu miss universum), nie mniej niz charakter.
Jestem plytki? Nie, po prostu nie dorabiam ideologii.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 03 wrz 2007, 17:45

Marissa, miłości nie da się zaplanować. Cięzko np.żeby on zaplanował jakiś spacer naktórym spróbuje ją przekonać do siebie... Takie rzeczy, zwłaszcza pomiędzy osobami, które łączy przyjaźń przeważnie wychodzą spontanicznie. Nie ma sensu układać planu, bo nigdy nie jest się w stanie przewidzieć reakcji tej drugiej strony.
Wujo Macias pisze:Bzdura jakas, nieatrakcyjny koles majacy "to cos" ma bardzo duze szanse u dziewczyn.

A od siebie jeszcze tylko dodam, że dla kazdego to coś może być czymś innym, i niestety nie zawsze kobieta potrafi sama określić co to jest właściwie to coś.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
Kotek_Szarobury
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 29 gru 2006, 20:48
Skąd: Kielce
Płeć:

Postautor: Kotek_Szarobury » 03 wrz 2007, 18:00

Nie wiem czy o wnętrzu (jelita żołądek etc.^^) nie było tematu, nie ważne. Ale tak to jest. Ktoś nie uważa się za bezmózgowca, no może za mocno powiedziane, za człowieka z tłumu, próbuje szukać w kobietach piękna wewnętrznego i stawiać to na pierwszym planie. Ale to jest troche obłudne, bo tak serio środek bez oprawki nie sądzę że zostanie zauważony (chwała widzącym). A jeśli już to nie tylko charakter jest ważny, ważne jest wszystko. A co do "tego czegoś", zgadzam się w 100%. "To coś" jest najważniejsze ;] Ale "to coś" zwykle jest właśnie całokształtem.
Don`t worry, be happy

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 412 gości