: 04 kwie 2007, 18:17
chyba możliwość i chęć wyprowadzki zalezy od osobowości człowieka bardziej niż od "innych okoliczności"
Agnieszka zaprasza do miłosnej lektury
http://forum.agnieszka.com.pl/
Tobie Aguleck proponuje pogadać i może spróbować a nie odrazu przekreślać kogoś bo jest krzywo uczesany lub chodzi o jakiś inny pierd. Może koleś nie miał okazji sie wykazać.
Nie stać mnie z kasy która zarabiam bo są też inne sprawy w które sobie inwestuje z własnej kieszeni. I mam pojęcie o wielu domowych zagadnieniach, które nie są mi obce.
ja na to patrze troche inaczej....normalnym jest ze poszukujemy ludzi podobnych do nas(wbrew temu co sie mówi o przyciaganiu przeciwieństw) wiadomo ze łatwiej jest byc z kims z kim mamy o czym porozmawiac mamy podobny swiatopoglad....wydaje mi sie ze tutaj wcale nie chodzi o to "czy powinnam go rzucic?" ale o to co zrobic jesli powstanie taki problem ze zadne z nas nie bedzie chciało pojsc na ręke tej drugiej stronie lub tez co zrobic aby do takiej sytuacji nie doszło...Graphic pisze:Kurde skreślać kogoś bo mieszka z rodzicami, skreślać kogoś bo jest niewykształcony, głupi, bo nie ma tego czegoś albo ma co innego ?
Ja bym nie mogla na pewno.aguleck 24 pisze:Myślicie, że o kimś takim można w ogóle myśleć poważnie, czy lepiej dać sobie spokój?
Tak? Co w tym dziwnego ze ktos nie chce byc z n iewyksztalconym przyglupem?Graphic pisze:kreślać kogoś bo jest niewykształcony, głupi, bo nie ma tego czegoś albo ma co innego
Graphic pisze:doskonale sobie radze
Ja bym tego radzeniem sobie nie nazwala...Graphic pisze:Nie stać mnie z kasy która zarabiam
Gosia... pisze:a i tak są na utrzymaniu męża/chłopaka/rodziców...
Gosia... pisze:To jest o wiele głupsze, wygodnickie i dla mnie hańbiące niż mieszkanie po 30stce z rodzicami
I to twoim zdaniem jest radzenie sobie? Mnie stać i na samodzielne mieszkanie i na większość innych potrzeb. Czy to takie dziwne, że chciałabym, żeby mój chłopak radził sobie co najmniej podobnie? I żeby miał podobny stosunek do życia jak ja? Nie zamierzam zmieniać jego poglądów, bo nie chciałabym, żeby on zmieniał mnie. Dlatego zastanawiam się, czy to jednak nie za duże różnice, by myśleć o wspólnej przyszłości?
Ok ale ona juz mieszkala sama 5 lat. Ona tu pyta o niego. I ona zdaje sie ze lepiej wie od Ciebie czym jest samodzielnosc i niezaleznosc. Jej lepiej doradz a n ei wywnetrzniaj. ;PGraphic pisze:Chcesz być niezależna to zamieszkaj sama
Czy w tych szmatławcach tak wam robia wode z mózgu ? Tak jak Ted napisał są powody, dla których ktos podejmuje taką a nie inną decyzje. Zapewne to już wam do głowy nie przyszło ale żeby kolesia olać to pierwszorzędna decyzja. Bo co ? bo se nie poradzi ? zginie w chacie ? Tylko wszystkie panie które tu się wypowadaja tak se doskonale radzą. A ile was jest ? Dwie ? Wow normalnie bijecie rekordy. To że Wy poznałyście kolesi którzy nie potrafią palcem do tyłka sobie trafić to juz Wasza broszka, ale jak można mówić o wszystkich.
Chcesz być niezależna to zamieszkaj sama, wtedy będziesz niezależna bo w momencie zamieszkania z kimś już stajesz się zależna od portwela, pomocy i czynów drugiej osoby
TedBundy pisze:Praca, którą ktoś kocha i dobrze się w niej czuje, to skarb.
Graphic pisze:Mówisz że stać Cię na mieszkanie to extra bo mnie dom jednorodzinny tyle że nie mam potrzeby aby go posiadać bo mam inne cele w życiu które chce osiągnąc.
Graphic pisze:A że mieszkam ze starymi to kij wam do tego
Graphic pisze:Kurde skreślać kogoś bo mieszka z rodzicami, skreślać kogoś bo jest niewykształcony, głupi, bo nie ma tego czegoś albo ma co innego ? Ludzie ? Skąd wy czerpiecie takie bzdury ? Czy w tych szmatławcach tak wam robia wode z mózgu ? Tak jak Ted napisał są powody, dla których ktos podejmuje taką a nie inną decyzje. Zapewne to już wam do głowy nie przyszło ale żeby kolesia olać to pierwszorzędna decyzja. Bo co ? bo se nie poradzi ? zginie w chacie ? Tylko wszystkie panie które tu się wypowadaja tak se doskonale radzą. A ile was jest ? Dwie ? Wow normalnie bijecie rekordy. To że Wy poznałyście kolesi którzy nie potrafią palcem do tyłka sobie trafić to juz Wasza broszka, ale jak można mówić o wszystkich. Wszystkich znacie że taka opinia ? Bo takim głupim textem mnie żeście też podsumowały. I pytam się co z tego że mieszkam z rodzicami ? Jestem walnięty i sobie nie poradze. Bzdura bo doskonale sobie radze niż wy wszystkie razem wzięte, a powód dla którego nie wyprowadzam się jest prosty. Nie stać mnie z kasy która zarabiam bo są też inne sprawy w które sobie inwestuje z własnej kieszeni. I mam pojęcie o wielu domowych zagadnieniach, które nie są mi obce.
Tobie Aguleck proponuje pogadać i może spróbować a nie odrazu przekreślać kogoś bo jest krzywo uczesany lub chodzi o jakiś inny pierd. Może koleś nie miał okazji sie wykazać.