Dżentelmeni

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 17 lut 2007, 22:43

PFC pisze:Skoro słownik, to pewnie również w jakimś stopniu i zachowanie, bo jeśli nie, to jaki byłyby sens wulgaryzacji swego języka


zgadza się :)

PFC pisze:Tzw. "dżentelemen" powinien zachowywać się jednako w każdej sytuacji, w każdym środowisku


piękna,chociaż idylliczna wizja :]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 17 lut 2007, 22:47

TedBundy pisze:piękna,chociaż idylliczna wizja
I wracamy do punktu wyjścia, czyli pytania "Gdzie są dżentelmeni" :D Ja odpowiadam: nie w tym środowisku, w którym są ci, którzy narzekają na ich brak.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 17 lut 2007, 22:51

TedBundy pisze:Po prostu selektywnie dopasowujesz swój słownik do środowisk, w których się obracasz.

Tak. Tylko że dla mnie to oznacza

cytat ze mnie: poprawka na ew. niższy poziom (czy to manier, czy wiedzy czy inteligencji)

a nie
PFC pisze:wulgaryzacji swego języka



I nie jest zupełną prawdą, że
mrt pisze:Gdzie są dżentelmeni" Ja odpowiadam: nie w tym środowisku, w którym są ci, którzy narzekają na ich brak.

nie zawsze. Czasami jakiś się zaplącze, czy to na chwilę, przypadkiem, z musu, różnie.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 17 lut 2007, 22:54

shaman pisze:Czasami jakiś się zaplącze, czy to na chwilę, przypadkiem, z musu, różnie.
I stąd znajomość pojęcia "dżentelmen" - bo jakiś tam się przyplątał, więc od razu myśl: gdzie są pozostali? :D
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 17 lut 2007, 22:54

TedBundy pisze:Inaczej konwersujesz z szefem czy osobą nieznaną, inaczej z kimś, kogo znasz n-lat, jeszcze inaczej gdy jesteś w środowisku tych "elo" gości.

tak tylko ponizej pewnego poziomu sie nie schodzi
mrt pisze:Ale maniery dżentelmen pozostawia te same

no własnie o to mi chodziło, jak sie jest prawdziwym dzentelmenem, to sie jest nim zawsze, roznie mozna to okazywac, rózne gesty wobec róznych ludzi. ale pewne rzeczy są niezmienne.
mrt pisze:Ja odpowiadam: nie w tym środowisku, w którym są ci, którzy narzekają na ich brak.

ja moge narzekac, ze coraz wiecej srodowisk których dzentelmeni wystepuja. Wsród 30-stolatków widze ich więcej niz wsród ludzi w moim wieku, może to tylko kwestia tego jak trafiam na ludzi
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 18 lut 2007, 16:03

TedBundy pisze:PFC napisał/a:
Tzw. "dżentelemen" powinien zachowywać się jednako w każdej sytuacji, w każdym środowisku


piękna,chociaż idylliczna wizja :]


Czy taka znów idylliczna? Chyba możnaby polemizować... A tacy ludzie jak Daszyński, Moraczewski, Dmowski, Piłsudski, Paderewski?... Powiesz, iż są to osoby ze świecznika, lecz takich najłatwiej wskazać, bo każdy wykształcony człowiek może to zweryfikować... Sądzę również, że i dzisiaj paru by się znalazło... Ostatecznie powinniśmy dążyć do doskonałości, nawet jeśli czasami wydaje się ona nieosiągalna ;-)

mrt pisze:I wracamy do punktu wyjścia, czyli pytania "Gdzie są dżentelmeni" :D Ja odpowiadam: nie w tym środowisku, w którym są ci, którzy narzekają na ich brak.


Trudno się nie zgodzić z takim postawieniem sprawy, chociaż przydałoby się je odrobinkę uściślić... Weź pod uwagę, że ci, którzy narzekają, mogą błędnie postrzegać osoby ze swego najbliższego otoczenia... Nie dla każdego też słowo "dźentelmen" oznacza to samo, chociaz najczęściej termin owy wyposażony jest w aparat przynajmniej kilku zbieżnych pojęc.

shaman pisze:
TedBundy pisze:Po prostu selektywnie dopasowujesz swój słownik do środowisk, w których się obracasz.

Tak. Tylko że dla mnie to oznacza

cytat ze mnie: poprawka na ew. niższy poziom (czy to manier, czy wiedzy czy inteligencji)

a nie
PFC pisze:wulgaryzacji swego języka


Tyle, że "wulgaryzacja języka" (rozumiana w sensie jego uproszczenia, pewnego upośledzenia - a nie inwektyw) jest przecież często symptomem wspomnianej "ew. poprawki na niższy poziom", podobnie jak gest, mimika, itp. A czy ta cała "poprawka" nie ma służyć wyłącznie usprawiedliwieniu siebie, iż zadajemy się z ludźmi, których uważamy za nieodpowiednich do tego celu, z braku odwagi by im to powiedzieć lub niewystarczającej chęci, aby ich unikać?
Ostatnio zmieniony 18 lut 2007, 16:11 przez PFC, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Zakochana:*
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 15 lut 2007, 14:52
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Zakochana:* » 18 lut 2007, 16:10

PFC pisze:Sądzę również, że i dzisiaj paru by się znalazło...

Właśnie paru a nie wielu...
PFC pisze:Nie dla każdego też słowo "dźentelmen" oznacza to samo, chociaz najczęściej termin owy wyposażony jest w aparat przynajmniej kilku zbieżnych pojęc.

Czyli jakich??
:*
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 18 lut 2007, 16:11

PFC pisze:Nie dla każdego też słowo "dźentelmen" oznacza to samo, chociaz najczęściej termin owy wyposażony jest w aparat przynajmniej kilku zbieżnych pojęc.
W sumie masz rację. No i do tego dochodzi to, że rzuć perły przed wieprze i co? :D
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 18 lut 2007, 16:22

Zakochana:* pisze:PFC napisał/a:
Sądzę również, że i dzisiaj paru by się znalazło...

Właśnie paru a nie wielu...


Nigdy nie twierdziłem, że stanowią większość... Jak na moje oko 10-15% w porywach (w zależności od grupy wiekowej, wykształcenia, subkultury, itp.)... Niemniej niemal zawsze jakiś się znajdzie w najbliższym otoczeniu, nawet tzw. "patologicznym"... Najważniejsze są cechy osobowości, a nie wyuczone zwroty...

Zakochana:* pisze:PFC napisał/a:
Nie dla każdego też słowo "dźentelmen" oznacza to samo, chociaz najczęściej termin owy wyposażony jest w aparat przynajmniej kilku zbieżnych pojęc.

Czyli jakich??


No właśnie?... Dla jednej osoby będzie to mężczyzna, który otwiera przed nią drzwi i to jej wystarczy... Druga będzie oczekiwać nieco bardziej wyrafinowanych manier (okazjonalnych prezencików, słownictwa, zachowania)... Trzeciej zaś będzie zależeć na cechach osobowości - szczerość, prostolinijność, odpowiedzialność, honor, etc, etc... Może tutaj dochodzić do różnych koleracji, chociaż najczęściej w obrębie tego samego zbioru, czyli przykładowo wymionych powyżej cech najczęściej preferowanych... W zależności od tego kryteria można zaostrzać lub obniżać :)

mrt pisze:No i do tego dochodzi to, że rzuć perły przed wieprze i co? :D


To już są tzw. uroki życia ;)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 18 lut 2007, 16:28

PFC pisze:Najważniejsze są cechy osobowości, a nie wyuczone zwroty...
Najważniejsza to jest kindersztuba porządna - stąd się biorą dżentelmeni.
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 18 lut 2007, 16:32

Zakochana:* pisze:Najwazniejsze to sa maniery...
No a skąd się to bierze?
Zakochana:*
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 69
Rejestracja: 15 lut 2007, 14:52
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Zakochana:* » 18 lut 2007, 16:33

mrt pisze:Zakochana:* napisał/a:
Najwazniejsze to sa maniery...
No a skąd się to bierze?

Tego sie uczymy całe życie...
:*
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 18 lut 2007, 16:36

Zakochana:* pisze:Tego sie uczymy całe życie...
Z takim podejściem to już rozumiem, skąd rozpacz, że dżentelmenów brak.

Czekajta zatem do pięćdziesiątki, aż kumple się w końcu nauczą :D

[ Dodano: 2007-02-18, 16:37 ]
Aha. No i koniecznie powiedz to księciu Monako <hahaha>
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 18 lut 2007, 16:46

mrt pisze:FC napisał/a:
Najważniejsze są cechy osobowości, a nie wyuczone zwroty...
Najważniejsza to jest kindersztuba porządna - stąd się biorą dżentelmeni.


Pax... Jedno z drugim ściśle się wiąże... Ostatecznie: "Królem się nie rodzi... Królem się staje." Niemniej nie przeceniałbym wewnętrznych predyspozycji człowieka - bez nich możemy soie stworzć całe mnóstwo "dżentelmenów", funkcjonujących na zasadzie psów Pawłowa... Ale to chyba nie całkiem o to chodzi?
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 lut 2007, 21:45

PFC pisze:itp. A czy ta cała "poprawka" nie ma służyć wyłącznie usprawiedliwieniu siebie, iż zadajemy się z ludźmi, których uważamy za nieodpowiednich do tego celu, z braku odwagi by im to powiedzieć lub niewystarczającej chęci, aby ich unikać?


nie,nie z tego. Bo ich po prostu lubię. I nie czuję potrzeby ciągle trzymać roli zblazowanego intelektualisty, dla którego rzucenie /przykładowo/ censored czy censored jest od razu "a feeeee!!!" <diabel>
Z wieloma osobami potrafię porozmawiać, do różnych towarzystw się dopasować.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 18 lut 2007, 22:37

Dżentelmani są, ale wykruszają się (i swoje zachowania) wobec braku dam.
Niektóre zachowania dżentelmeńskie są odbierane śmiesznie.

Albo jeszcze inaczej - dżentelmenami jesteśmy wtedy, gdy mamy damę przy boku.
Jeśli obok jest burak, to jesteśmy burakiem, bo głupio by się czuła, bez buraka ;P
Ostatnio zmieniony 18 lut 2007, 23:42 przez Mysiorek, łącznie zmieniany 2 razy.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 18 lut 2007, 23:22

Yenna pisze:Myślicie że duży wpływ na to ma równouprawnienie? Że to przez to?

Nie. Mysle ze to z powodu braku dobrego wychowania. Nie wyobrazam sobie nie ustapic miejsca kobiecie (osobie starszej itp.), nie otworzyc drzwi, nie przepuscic w przejsciu, nie pomoc pozbierac zakupow gdy te wywala sie z siatek na chodnik, nie pomoc niesc cos ciezkiego gdy kobieta sie meczy, nie wyobrazam sobie nie odsunac krzesla kobiecie gdy siadamy razem do stolu.... No nie wyobrazam sobie!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 lut 2007, 08:27

brak dżentelmenów , bierze sie tez z głupoty ! bowiem chłopak tak zachowujacy sie zostal by wysmiany przez swoje otoczenie , towarzystwo.
Zatem - czy dżentelmeni to faceci w pewnym przedziale wiekowym ? no bo na pewno znacznie mniej (jak nie w ogóle ) nie ma ich w wieku lat 18-20 -tu ?! Tych bowiem zachowania dżentelmeńskie wstydzą ! otoczenie zas .... smieszą .
Oczywiscie uprosciłem <aniolek>

Zachowania kobiet - dziewczyn .

Jak ktos w moim wieku bedzie miły dla obcej młodziutkiej dziewczyny (spotkanej przypadkiem ), ta go postrzeże jako dżentelmena , ale jak bedzie to młodzik i on bedzie podobnie miły , zostanie odebrany jako , ze sie dowala , podrywa itd. <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 19 lut 2007, 13:26

TedBundy pisze:I nie czuję potrzeby ciągle trzymać roli zblazowanego intelektualisty, dla którego rzucenie /przykładowo/ censored czy censored jest od razu "a feeeee!!!" <diabel>


Cóż, ja osobiście nie mam nic przeciwko temu, jeśli tylko pomiędzy tym censored czy censored zostanie zawarta jeszcze jakaś mądra, logicznie brzmiąca myśl. Wtedy wszystko w porządku... Swoją drogą bardzo lubię ludzi, którzy z inwektyw - poprzez odpowiednie ich użycie i dopasowanie - potrafią stworzyć istną symfonię, jeżeli można to tak nazwać. Lepsze to, niż monotonna roamowa o niczym... Ubieranie swych poglądów w język potocznych pojęć nie jest czymś złym, o ile te pierwsze mają jakikolwiek sens...
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 19 lut 2007, 13:32

Dzentelmeni - tak to rzadki i coraz bardziej ginący gatunek. Zwłaszcza dzentelmeni - Ci od cech charakteru (honor, odwaga, samokontrola, wielkoduszność, odpowiedzialność)...
Tych od otwierania drziw, podawania paltka, całowania w rączkę itp. jeszcze dość dużo zostało...
Dlaczego tak jest ? A bo ogólnie mamy czasy gdy męskość schodzi na psy.... no dobra - redefiniuje się... <pijak>
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 19 lut 2007, 13:35

nadia pisze:zentelmeni - tak to rzadki i coraz bardziej ginący gatunek. Zwłaszcza dzentelmeni - Ci od cech charakteru (honor, odwaga, samokontrola, wielkoduszność, odpowiedzialność)...
Tych od otwierania drziw, podawania paltka, całowania w rączkę itp. jeszcze dość dużo zostało...
Nareszcie ktoś dokonał mądrej systematyzacji.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 lut 2007, 14:26

PFC pisze:Cóż, ja osobiście nie mam nic przeciwko temu, jeśli tylko pomiędzy tym censored czy censored zostanie zawarta jeszcze jakaś mądra, logicznie brzmiąca myśl


też :) Ale niekoniecznie. Widzisz, mądry nie tylko ten, który mówi i pisze mądrze, ale i ten, który mówi tak, by każdy, niekoniecznie mądry, go zrozumiał. Poza tym nie widzę potrzeby ciągłego "utrzymywania poziomu". Po co? Mówiąc kolokwialnie,czasami lubię do dziś się "schamić" :] W starym gronie. Bawi mnie to. I psychicznie odpręża.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 19 lut 2007, 15:33

TedBundy pisze:Widzisz, mądry nie tylko ten, który mówi i pisze mądrze, ale i ten, który mówi tak, by każdy, niekoniecznie mądry, go zrozumiał.


To rzecz oczywista, i chyba nikt tutaj jej nie zakwestionuje (chociaż zdaje się, że przez przypadek przytoczyłeś w tym momencie uproszczoną definicję kiczu, ale to już materiał na inną bajkę ;-))...

TedBundy pisze:Poza tym nie widzę potrzeby ciągłego "utrzymywania poziomu". Po co? Mówiąc kolokwialnie,czasami lubię do dziś się "schamić" :] W starym gronie. Bawi mnie to. I psychicznie odpręża.


OK. Twoja wola i nie zamierzam jej w żaden sposób wartościować... Każdy musi się czasami - jak to zgrabnie ująłeś - psychicznie odprężyć. Różni ludzie różne sposoby wybierają, jak każdemu odpowiada.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 lut 2007, 15:39

TedBundy pisze:Poza tym nie widzę potrzeby ciągłego "utrzymywania poziomu". Po co? Mówiąc kolokwialnie,czasami lubię do dziś się "schamić" :] W starym gronie. Bawi mnie to. I psychicznie odpręża.

Ted ale to nie temat o tym czy widzisz sens w trzymaniu poziomu, ale o dzentelmenach
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 19 lut 2007, 20:24

Mysiorek pisze:Albo jeszcze inaczej - dżentelmenami jesteśmy wtedy, gdy mamy damę przy boku.
Jeśli obok jest burak, to jesteśmy burakiem, bo głupio by się czuła, bez buraka ;P

Myślę, że jednak dżentelmenem jest się zawsze i niezależnie od sytuacji :) Dżentelmen nie będzie dopasowywał się, skoro pewne zachowania ma od dawna zakorzenione.
Zachowujemy się tak, a nie inaczej, odruchowo, nie zastanawiając się nad każdym słowem, czy gestem.

Była kiedyś taka rozmowa o damach i padło tam stwierdzenie, że damą się jest wszędzie...
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
mmarzycielkaa
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 17 sty 2007, 21:09
Skąd: Siem-ce Śl.
Płeć:

Postautor: mmarzycielkaa » 19 lut 2007, 20:50

A może oni są tylko po prostu ich nie widzimy?? :D Faceci są teraz coraz bardziej damscy więc może dżentelmenów musimy szukać między bardziej "męskimi" kobietami?? :D
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 19 lut 2007, 21:35

A może oni są tylko po prostu ich nie widzimy??

Kto wie, jak powinien zachować się dżentelmen, ten na pewno ich zauważa :)

mmarzycielkaa pisze:Faceci są teraz coraz bardziej damscy więc może dżentelmenów musimy szukać między bardziej "męskimi" kobietami?? :D

Ja podziękuję jednak :D Niech będzie damski dżentelmen, ale facet ;)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 19 lut 2007, 22:15

Mona pisze:Myślę, że jednak dżentelmenem jest się zawsze i niezależnie od sytuacji Dżentelmen nie będzie dopasowywał się, skoro pewne zachowania ma od dawna zakorzenione.

To robocop, a nie dżentelmen.
Kiedyś widziałem zachowanie młodego arystokraty - tak, jego zachowanie było wielce dżentelmeńskie, ale... on rzygał tym.
Umiejętność dostosowania się do sytuacji, otoczenia, środowiska - nie przeszkadza być dżentelmenem wtedy, gdy chce, jest wskazane lub wypada.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 lut 2007, 22:17

Mysiorek pisze:Umiejętność dostosowania się do sytuacji, otoczenia, środowiska - nie przeszkadza być dżentelmenem wtedy, gdy chce, jest wskazane lub wypada.


cały czas o tym piszę <browar>
"kiedy się wchodzi między wrony, krakaj, jak one" :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
ammeszka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 111
Rejestracja: 05 lis 2006, 12:36
Skąd: Zakątek
Płeć:

Postautor: ammeszka » 19 lut 2007, 22:28

TedBundy pisze:Mysiorek napisał/a:
Umiejętność dostosowania się do sytuacji, otoczenia, środowiska - nie przeszkadza być dżentelmenem wtedy, gdy chce, jest wskazane lub wypada.


i wszystko wynosi sie z donu czy maniera czy różne zachowania-wiadomo ze jak człowiek obcuje z ludź wiele się uczy stąd tez "umie się dostosować" :-)
"Najważniejsze w życiu to nauczyć się, które mosty przekraczać, a które palić."

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 415 gości