Postautor: robinho » 15 maja 2006, 12:22
paddy, z tego co czytam Twoje zakochanie jest absolutne. Ale niestety i destruktywne dla Ciebie, i maniakalne, co niestety stawia Cię w bardzo niekorzystenej konfiguracji.
Robisz to, co wielu forumowiczów już robiło, i to sie nigdy nie sprawdza. Podchodzisz do niego z pozycji proszącego. Jesteś jak wyżej napisał Mroczny_Piskacz, "pod jego dyktando". Ta relacja nigdy sie nie sprawdzi.
Naturalne jest to, że skoro Cię skrzywdził powinnaś go olać. Jesli będzie chciał wrócić do Ciebie to wróci. Ale moim zdanie z tego co czytam to ten cłopak jest draniem , który "rozdaje karty" między Was oboje, i nie jest wart kilkuset napisanych tu postów.
Jeśli chcesz sie zmieniać, nie rób tego dla niego. Rób to dla siebie żebyś dobrze sie z tym czuła. Bo powiadam Ci, on tego nie doceni. Ja bym był na przykład zażenowany czymś takim.
Ale to Twoje życie.
I jak znam swoje (zycie), to się nie zmienisz. Dalej bedziesz miękka. Dasz mu sie poniewierać. I może nawet bedzie Ci to czasem sprawiac przyjemnośc. Jeszcze wz trzy razy będizesz go prosić prawie na kolanach żeby Cię pokochał (choć to absurd). No i w końcu zapomnisz o nim, bo będzie inny cel, ciekawszy boy.
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!