Dyskuja....

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 sty 2006, 22:47

Wstreciucha pisze: Kazdy patrzy na wyglad, pytanie co dla kogo jest brzydkie. Ja musze byc z mezczyzna na ktorego patrzenie nie sprawia mi fizycznego bolu.

Jak zjeść ciastko i je mieć. Jak dać i zachować cnotę. <laser> Dylemat kobiet: nie jestem próżna, wybierająć facetów zwracam uwagę tylko na ich yntelygencję, a czy to moja wina że wybieram tylko przystojniaków?? <jestemzglupkiem> Taka już moja natura. <headshot> Wiele kobiet przyznało mi rację. Zresztą sam widziałem kobiety liżące buty ostatniemu głupkowi, który jest tylko przystojny, a przynajmniej tak twierdzi ogół kolerzanek <fala>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 18 sty 2006, 22:50

Blazej30
Życie nikogo nie pieści nie przejmuj chociasz wiem że ciężko <browar>
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 18 sty 2006, 22:57

Blazej30, nie zrozum mnie zle, wybieram slicznych i inteligentnych :D a ty za wszelka cene chcesz sobie tutaj z Alfa o gustach podyskutowac :D dyskutujcie dalej , tyle ze beze mnie bo czuje sie jakbym po raz setny wyjasniala wyjasnione <aniolek> "Ideal siegnal bruku" .............. (tu miejsce dla tych dwoch panow na refleksje) :D
pozdrawiam

[ Dodano: 2006-01-18, 22:59 ]
Blazej30, nie rozumiem znczenia zestawu Twoich emotikon w ostatnim poscie :D
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 18 sty 2006, 23:06

Nie będe się kłucił bo Twardowski mnie zmulił [i] ale ja wiem swoje
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 sty 2006, 23:12

Wstreciucha pisze:Blazej30, nie zrozum mnie zle, wybieram slicznych i inteligentnych a ty za wszelka cene chcesz sobie tutaj z Alfa o gustach podyskutowac dyskutujcie dalej , tyle ze beze mnie bo czuje sie jakbym po raz setny wyjasniala wyjasnione "Ideal siegnal bruku" .............. (tu miejsce dla tych dwoch panow na refleksje)
pozdrawiam

Rozumiem że chcesz powiedzieć <regulamin> że dla Ciebie przy wyborze parnera ważna jest całość.Tzn.powierzchowność i wnętrze <evilbat> .Dobrze, postawimy ci pomnik.Nie bierz tego do siebie. Ale osobiście znam wiele kobiet dla których inteligencja/charakter faceta nie liczy się zupełnie.A najważniejsza jest opinia kolerzanek("kawał mięcha").Gdy dyskutujemy <strajk> o preferencjach kobiet chcielibyśmy brac pod uwagę również tę piękniejszą część populcji.
Mój dobór emotikonów wydaje mi się jasny <aniolek>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 18 sty 2006, 23:20

Blazej30 pisze:powierzchowność

znowu mylisz pojecia, czym innym jest powierzchownosc a czym innym wyglad. POwierzchowne to moga byc wlasnie moje wybory .

Blazej30 pisze:Ale osobiście znam wiele kobiet dla których inteligencja/charakter faceta nie liczy się zupełnie

oceniasz to z punktu widzenia tego - ktoremu sie nie powiodlo , rozumiem <aniolek>
Blazej30 pisze:Dobrze, postawimy ci pomnik

pomnik za zycia , toz to komplement :D
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 sty 2006, 23:26

Wstreciucha pisze:znowu mylisz pojecia, czym innym jest powierzchownosc a czym innym wyglad

Chodzi mi orzeczownik
Wstreciucha pisze:oceniasz to z punktu widzenia tego - ktoremu sie nie powiodlo , rozumiem

Raczej z pozycji obserwatora
Wstreciucha pisze:pomnik za zycia , toz to komplement

Ochhh.taki drobny <aniolek>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 19 sty 2006, 00:10

Błażej uparłeś się jak krowa nie powiem na co...
I poprę Wstręciuchę, dla mnie też ważniejszy jest mózg, to co mu tam siedzi i jak to wyraża, niż jego wygląd. Czy to takie dziwne?
A może wszystkie swoje niepowodzenia składałeś na karb własnego wyglądu, zamiast spojrzeć krytycznie też na charakter? Jasne tak wygodniej 8)
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 sty 2006, 00:24

A może wszystkie swoje niepowodzenia składałeś na karb własnego wyglądu, zamiast spojrzeć krytycznie też na charakter? Jasne tak wygodniej .kozak.

Z głowy mi to wyjęłaś. :)

AlfaRomeo1939 pisze:ale ja wiem swoje

I dlategojestes sam. Bo nic do CIebie sensownego nie dociera. jak grochem o ściane normlanie :/
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 sty 2006, 00:26

"jesli dla mnie jest brzydki i nie pociaga mnie, to moze zawsze zostac przyjacielem i TYLKo przyjacielem.
Ja zawsze twierdzilam,ze pociag fizyczny jest rownie wazny jak intelektualny."
to z innego tematu ale nie mogłem się powstrzymać

Koko pisze:I poprę Wstręciuchę, dla mnie też ważniejszy jest mózg, to co mu tam siedzi i jak to wyraża, niż jego wygląd. Czy to takie dziwne?

Tak!! Co byś zrobiła gdybyś na necie poznała CUDOWNEGO faceta, a w realu okazałby się gosciem ze zdjęcia?? Myślisz że tacy ludzie nie istnieją??

Koko pisze:A może wszystkie swoje niepowodzenia składałeś na karb własnego wyglądu, zamiast spojrzeć krytycznie też na charakter? Jasne tak wygodniej

Ale mi prosto w oczy powiedziano czego mi brakuje
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 19 sty 2006, 00:33

Blazej30 pisze:Co byś zrobiła gdybyś na necie poznała CUDOWNEGO faceta, a w realu okazałby się gosciem ze zdjęcia?? Myślisz że tacy ludzie nie istnieją

A co bym miała zrobić? :|
Ja w przeciwieństwie do Ciebie potrafię pewne rzeczy zaakceptować, a w drugą stronę nie wyolbrzymiam. To nie boli.

Ale mi prosto w oczy powiedziano czego mi brakuje

W takim razie przyjmij to do siebie i zacznij nad sobą pracować!
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 19 sty 2006, 00:37

ja może doleje oliwy do ognia :/ powiem tylko tyle jak ktos nie akceptuje tego jak wygląda to nie ma chyba siły przebicia aby przekonać drugą osobe. Na wygląd nie sklada sie sama twarz. Trzeba jeszcze dorzucic do tego ubior, zapach i detale takie jak np oczy, uszy usta cokolwiek. Ja np u kobiet lubie jak sie fajnie ubierze i nie chodzi tylko w jeansach albo w wełnianym swetrze na impreze chociażby. Dziewczyny np patrza na zdbane dłonie, czyste buty na ciekawy fryz nie wiem na co jeszcze. Jednym zdaniem każdy bierze ogół plusów i minusów i albo w lewo albo w prawo. Jeśli ktoś nie wierzy ze szara gęś lub zwyklego goscia nie da sie przerobić za pomocą ubioru, fryzu + wiary w siebie to polecam program MTV Made. Tam nie ma trików ani operacji plastycznych.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 sty 2006, 01:11

Koko pisze:W takim razie przyjmij to do siebie i zacznij nad sobą pracować!

Ale jak skoro chodziło o urodę??Tego nawet chirurg nie naprawi
Koko pisze:Ja w przeciwieństwie do Ciebie potrafię pewne rzeczy zaakceptować, a w drugą stronę nie wyolbrzymiam

Ciekawe <nie>
Graphic pisze:Trzeba jeszcze dorzucic do tego ubior, zapach i detale takie jak np oczy, uszy usta cokolwiek.

Pracuję i muszę mieć styl.Z tm zresztą u mnie podobno nieźle.Jedna koleżanka użyła zwrotu "metrosexualny"
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 19 sty 2006, 01:22

Błażej skoro pracujesz to musisz tylko korzystać z nadażających sie okazji i czekać na efekty. Wiem ze po którymś razie już sie nie chce ale trzeba sie zmusić
To ja mamisynek !!!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 sty 2006, 07:23

Graphic pisze:Ja np u kobiet lubie jak sie fajnie ubierze i nie chodzi tylko w jeansach albo w wełnianym swetrze na impreze chociażby


a to akurat osobiście mi zupełnie nie przeszkadza. Jeżeli jej nie stać na jakieś frymuśne ciuszki, nie ma problemu...Byłym ostatnim idiotą, skreślając kogoś, kto się nie ubiera "wystrzałowo".... <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
mikaaa
Maniak
Maniak
Posty: 769
Rejestracja: 01 lip 2005, 08:40
Skąd: miasto
Płeć:

Postautor: mikaaa » 19 sty 2006, 10:16

Blazej30 pisze:. Ale osobiście znam wiele kobiet dla których inteligencja/charakter faceta nie liczy się zupełnie.A najważniejsza jest opinia kolerzanek("kawał mięcha").Gdy dyskutujemy .strajk. o preferencjach kobiet chcielibyśmy brac pod uwagę również tę piękniejszą część populcji.
Mój dobór emotikonów wydaje mi się jasny aniołek


Nie wiem w takim razie co ty masz za znajome... omg!!!
moze sie i takie trafiaja tak samo jak sie trafiaja tacy faceci ktorzy patrza tylko na to czy dzieczyna sie im kumplom spodoba i czy beda mu zazdrościć....
Zmien towarzystwo gdzie ludzie lubia indywidualnie mysleć i nie sa uzaleznieni od zdań swoich znajomych!!!!
you touch me
in special places...
Graphic
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 16 sty 2006, 21:58
Skąd: P-ń/Edinburgh
Płeć:

Postautor: Graphic » 19 sty 2006, 16:45

TedBundy pisze:
Graphic pisze:Ja np u kobiet lubie jak sie fajnie ubierze i nie chodzi tylko w jeansach albo w wełnianym swetrze na impreze chociażby


a to akurat osobiście mi zupełnie nie przeszkadza. Jeżeli jej nie stać na jakieś frymuśne ciuszki, nie ma problemu...Byłym ostatnim idiotą, skreślając kogoś, kto się nie ubiera "wystrzałowo".... <evilbat>


Racja Ted nie można ignorować takich osób lecz według mnie pewne sytuacje wymagają aby się odpowiednio ubrać. Nie twierdze żeby chodzić w czymś co kosztuje 4 koła. Wiem że ktoś predzej czy później napisze mi ze kazdy ubiera sie w to w czym czuje sie luźno i sie nie krępuje. Jednak będąc ubranym ze smakiem staniemy się zauważalni a szanse ze ktoś sie zainteresuje wzrosną. W końcu jesteśmy wzrokowcami (przynajmniej ja).
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 sty 2006, 16:55

Graphic pisze:Jednak będąc ubranym ze smakiem staniemy się zauważalni a szanse ze ktoś sie zainteresuje wzrosną


faktycznie, to możliwe. Moje aktualne możliwości finansowe przekreślają ubieranie się supermodnie czy wystrzałowo. Z reguły w okresie zimowym stosuję dżinsy sportowe marynarki i koszule :) Standard:) Przywykłem, leję na to sikiem prostym <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 19 sty 2006, 21:56

mikaaa pisze:Zmien towarzystwo gdzie ludzie lubia indywidualnie mysleć i nie sa uzaleznieni od zdań swoich znajomych!


Ciekawe gdzie takie towarzystwo znajdziesz... Większość ludzi naprawde poważnie traktuje opinie innych, a niektórzy wręcz się nią kierują w życiu. Kto tego nie robi i ma w dupie co inni myślą jest po prostu traktowany jako outsider.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.

The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.

If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
mikaaa
Maniak
Maniak
Posty: 769
Rejestracja: 01 lip 2005, 08:40
Skąd: miasto
Płeć:

Postautor: mikaaa » 19 sty 2006, 22:38

frer pisze:iekawe gdzie takie towarzystwo znajdziesz... Większość ludzi naprawde poważnie traktuje opinie innych, a niektórzy wręcz się nią kierują w życiu. Kto tego nie robi i ma w dupie co inni myślą jest po prostu traktowany jako outsider.


eh nie przesadzaj... opinia innych opinią innych a slepe robienie tego co mowia to co innego
you touch me

in special places...
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 19 sty 2006, 23:17

Każdy zwraca w mniejszym lub większym stopniu uwage na opinie innych.
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 20 sty 2006, 07:31

mikaaa pisze:eh nie przesadzaj... opinia innych opinią innych a slepe robienie tego co mowia to co innego


Moim zdaniem to jest to samo, bo każdy kto kieruje się tym co inni powiedzą lub pomyślą choćby w najmniejszym stopniu jest w pewien sposób przez opinie społeczną kontrolowany.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.
Awatar użytkownika
mikaaa
Maniak
Maniak
Posty: 769
Rejestracja: 01 lip 2005, 08:40
Skąd: miasto
Płeć:

Postautor: mikaaa » 20 sty 2006, 09:56

tak owszem biore pod uwage opinie innych ,ale jak sie z nimi nie zgadzam i stwierdzam ze mi sie ona nie podoba to nie sugeruje sie slepo ich uwagami...
I jakos zawsze dobrze na tym wychodziłam, poza tym sznowano mnie ze mam swoje zdanie ... a taka osoba ktora idzie za zdaniem innych to ani szczesliwa nie bedzie ani szanowana tylko jak papuga i kukła bedzie robic wszystko co jej powiedza...
you touch me

in special places...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 20 sty 2006, 11:13

frer pisze:Moim zdaniem to jest to samo, bo każdy kto kieruje się tym co inni powiedzą lub pomyślą choćby w najmniejszym stopniu jest w pewien sposób przez opinie społeczną kontrolowany.


dlatego opinie innych z reguły wysłucham, ale i tak postępuję wg swojego światopoglądu - 100 proc racji <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 sty 2006, 23:11

frer pisze:est po prostu traktowany jako outsider.

No i ? Bo janie widze problemu. Przeca swoich "madrosci" nie głosze wszem i wobec. Jak trza to uszy po sobie i tyle ;P Co innego miec take rzeczy gdzieś a co innego obnosić sie z tym ze ma sie je gdzies ;P
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 21 sty 2006, 08:21

Słuchać innych - jak najbardziej. Każdy może mieć coś ciekawego do powiedzenia. Ale tylko może. I (póki co) tylko słuchać. Zastosować można dopiero po stwierdzeniu, że to ma sens rzeczywiście. Słuchać i wykonywać bezkrytycznie opinie i uwagi innego, tylko dlatego, że ma opinię "mądrego" nie należy. Gdzieś zachować tę nutkę nieufności. A także ufności we własny światopogląd.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 21 sty 2006, 10:22

Imperator pisze:Słuchać innych - jak najbardziej. Każdy może mieć coś ciekawego do powiedzenia. Ale tylko może. I (póki co) tylko słuchać. Zastosować można dopiero po stwierdzeniu, że to ma sens rzeczywiście. Słuchać i wykonywać bezkrytycznie opinie i uwagi innego, tylko dlatego, że ma opinię "mądrego" nie należy. Gdzieś zachować tę nutkę nieufności. A także ufności we własny światopogląd.

Nie chodziło o superego ale o id
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Darek
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 22 lis 2005, 19:04
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Darek » 22 sty 2006, 02:00

teraz o mnie.

w kwietniu minie 22 lata, a ja takze nie bylem nigdy w zwiazku z dziewczyna. chociaz wiem, ze wielu sie podobalem (w czasach LO i wczesniej 8) ). ale wtedy nie chcialem ja sam - wstepowac w "to cos". albo czulem presje, zeby sie dostac na dobre studia i wszystko temu podporzadkowalem. pieniadze zarobione na to wydalem (kursy), uczylem sie sam, oplacilo sie (wstep bez egzaminu). niestety nie przypuszczalem, ze trafie w az takie meskie towarzystwo (130M + 2K). ale coz.... juz sie przekonalem, ze to uroda studiow technicznych, w dodatku trudnych studiow (wydzial elektryczny, AGH - wtajemniczeni wiedza). i co sie okazalo: studiuje w miescie w ktorym mieszkam a to jest tylko 10-20% studentow takich, bo reszta przyjezdza oczywiscie. mam moze kontakt z 3-4 kolegami z akademikow i kilkoma z krakowa (bo ja jestem sam w grupie z krakowa). z reszta nie potrafie sie zrzyc. i juz nie bede musial. jeszcze jakies 1,5 roku i sie skonczy. nie bede plakal za nimi bo nigdy nie byli mi bliscy (i kto tu mowi, ze najwieksze przyjaznie poznaje sie na studiach ? chyba jak sie jest wlasnie takim przyjezdnym i sie mieszka w akademiku ze wspollokatorem albo wynajmuje mieszkanko. albo jak sie studiuje na kierunku nie-technicznym czyli na takim gdzie mozna w miare wyrownany stosunek ilosci dziewczyn do chlopakow spotkac. i wtedy mozna sobie paczke znalezc i razem imprezowac). jednak okazalo sie ze wieksza czesc ludzi to tacy kujoni, dexterki (tak na nich mowie 8) ) i w ogole, ze oni przyjechali tylko ze wsi do miasta i jeszcze na chama chca wydrzec kase (stypendium) oczywiscie do celu dazac po trupach (czytaj: nie pomagajac rowiesnikom). nie zdajecie sobie sprawy jakie to moze byc frustrujace, wkurzajace i denerwujace. najgorsze dla mnie z tego wszystkiego bylo to, ze calkowicie bylem zdany sam na siebie (jak to sie mowi: akademiki trzymaja sie razem), nikt mi nie pomagal, doradzal, nikt mnie nie pytal jak mi idzie (nie mowie tu o rodzicach oczywiscie). jesli chodzi o przyjaznie z LO to mam 2 dobrych kumpli ale oni oczywiscie na takie "dobre" studia sie nie dostali wiec sa gdzie indziej. tez nie ma z nimi (jeden juz ma dziewczyne wiec dodatkwo rzadziej sie z nim widze, chociaz mieszka 200m od mojego bloku) takiego kontaktu jaki byl w czasach LO. dlatego czasami (coraz czesciej) czuje sie zle, czytaj: OSAMOTNIONY. nie wiem jak to bedzie ale sadze, ze nastepnej ponurej jesieni i samotnej/zimnej zimy juz chyba nie wytrzymam. dlatego na ten rok postanowienie moje to po prostu znalezc sobie jakas dziewczyne.

nie wiem czy to bedzie dziewczyna do slubu czy nie ale w kazdym razie cos sie musi wydarzyc nowego w moim zyciu. bo ja juz tak nie moge. czas na nowe doswiadczenia...

musze zaczac sprobowac wiecej wychodzic gdzies, planuje sie zapisac na kurs tanca, imprezowac tez. bo jestem juz w polowie studiow i oprocz nauki i stresow nic mi z tego nie wynika innego dobrego. potem sie skonczy i co... prace trzeba bedzie znalezc.



jak to dobrze, ze juz za 2-3 miesiace bedzie cieplej; wyjde sobie na polko, pogram w kosza pod akademikami (sa niedaleko ode mnie ale nie AGHowskie :P, mam tam znajomych i znajome :)
potem sobie siade na laweczke i wypije piwko, pogadam. moze kogos i poznam tam nowego rowniez.


PS.
jest srodek nocy ale musialem sie wygadac. poza tym ogladam sobie wlasnie AUSTRALIAN OPEN (ktos sie interesuje tenisem tutaj ?). lubie popatrzec jak kobitki graja <aniolek>

pozdr.
Gralismy w kosza, a po zakonczonych meczach on biegal.
Mowilismy mu, ze to samobojstwo.
On biegal dla samego siebie.
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 22 sty 2006, 14:35

Potwierdza sie to co sam zauważyłem że wbrew ogólnemu mitowi najlepsze lata to lata liceum, ze szkoły średniej są przyjaźnie na całe życie. Liceum to ostatnie i najlepsze lata beztroski. Sam od pół roku (jeszcze) studiuje w moim mieście (elektronika) na państwowej uczelni i jest to samo czyli zero dziewczyn i 80% to przyjezdni ( przeważnie akademiki, dużo rzadziej stancja). Brak czasu na cokolwiek, stres, ludzie z akademików trzymaja ze sobą, do tego kupa nauki więc i tak nie byłoby czasu na spotkania itd. Mi to właściwie wcale nie uwiera bo jestem samotnikiem od urodzenia (w liceum też nie miałem kumpli), brak dziewczyn na uczelni też moge przeżyć bo pogodziłem sie z tym że nikogo nie będe nigdy miał, ale nie wiem gdzie sie podział mit studiów jako najlepszy czas młodości, czas imprez itd. Chyba właśnie to tylko mit. No może inaczej jest jak sie pójdzie na jakąś socjologie lub inny taki kierunek to masz 5 lat wakacji.

W sumie post nic nie wnoszący do tematu ale chciałem sie tylko podzielić spostrzeżeniami.
Awatar użytkownika
frer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 320
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:43
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: frer » 22 sty 2006, 18:35

Darek pisze:ktos sie interesuje tenisem tutaj ?


penisem? ja też się nim interesuje, chyba mam kompleksy na tym punkcie odkąd oglądałem pornola na którym jeden facet miał kutasa jak krakowska kiełbasa... :D

tanebo pisze:Potwierdza sie to co sam zauważyłem że wbrew ogólnemu mitowi najlepsze lata to lata liceum, ze szkoły średniej są przyjaźnie na całe życie.


Ja w liceum (tyle że profilowanym, więc miałem w klasie samych chłopaków niestety) miałem spox kumpli. Spora część coprawda z poza krakowa, ale wszyscy mieliśmy wiele wspólnego i była niezła ekipa, a na studiach to co, wszyscy censored wie skąd, odrazu widze, że z połową osób się w ogóle nie dogadam. Dziewczyny niby są, ale na ponad 100 osób jest ich kilkanaście ledwie.

tanebo pisze:Mi to właściwie wcale nie uwiera bo jestem samotnikiem od urodzenia (w liceum też nie miałem kumpli), brak dziewczyn na uczelni też moge przeżyć bo pogodziłem sie z tym że nikogo nie będe nigdy miał, ale nie wiem gdzie sie podział mit studiów jako najlepszy czas młodości, czas imprez itd. Chyba właśnie to tylko mit. No może inaczej jest jak sie pójdzie na jakąś socjologie lub inny taki kierunek to masz 5 lat wakacji.


Hehehe widze, że troche wspólnych cech mamy. :D
Btw też nie wierze w mit, że studia to najlepszy okres w życiu, chyba, że ktoś nie traktuje ich poważnie, albo ma niezłe luzy.
The one thing, that guarantees our freedom and independence, is responsibility.



The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing.



If we stop living because we fear death then we have already died.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 275 gości