SPRAWA jest zamrożona na czas nieokreślony. Z powodu braku jej odzewu. Daję sobie spokój...
Jeżeli jest ślepa na moje czyny. (w przypadku kiedy się staram, pragnę z Nią przebywac dzielić żale i radości, a Ona mnie zlewa - niewypał..) To po co starać się wiećej.
Potrzebny jest mi oddech wolności:)
Żelazne przyżeczenie minimum 2 miesiące odpoczynku od niej.
Trzeba znależć kogoś innego w przyszłości.
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2004, 21:20 przez Mr freeze, łącznie zmieniany 1 raz.
JA jestem kokretny. Lubię wiedzieć na czym stoję.
Denerwują mnie takie zachowania (zmiana nastrojów w zależności od "chmurek na niebie" zero dobrego słowa za staranie... itd)
Jeżeli bawią Ją te gerki... dobrze niech się bawi, ale solo. Rozmawiać z Nią nie będę.
Ponieważ wystarczająco dużo zrobiłem w tej sprawie.
Koniec
Dosyć bawienia się w podchody... Niech pokaże czy zależy Jej na mnie, czy nie.
Jeżeli Ona nie chce rozmawiać ze swojej strony - to Jej strata...
Teraz wiem trzeba być stanowczym, niedostępnym.
I jeszcze jedno:
To bullshit kiedy dziewczyny twierdzą, że szukają wrażliwego, czułego gościa - haha
Bo 96% dziewczyn jest własnie taka...marzy im się romantyk a w gruncie rzeczy chcą
twardziela z prostolinijnymi poglądami na świat.
E ... Mr nie uogólniaj ...
Róże są kobiety i różne preferencje, najlepiej jednak znaleźć kogoś pośrodku tego, co piszesz...
Było minęło, daj sobie na razie spokój (jak nie w ogóle)
Bo chodzi o to, by romantycznym byc od czasu do czasu A przynajmniej malo w fazie "Zdobywania" kobiety. Trzeba dac jej inicjatywe, zeby sama walczyla, jak napisales trzeba udawac niedostepnego. Trzeba udawac, ze nam nie zalezy. Trzeba to rozegrac tak, by ona sama chciala nas zdobyc, a tymczasem to my ja... :d
Mogla znalezc innego, moglo jej sie znudzic, mogla sie przestraszyc, mogla po prostu nie chciec. Kto to wie, to kobieta, a tych nie da sie zrozumiec :d
Cieszę się z powodu zakończenia poprzedniej znajomości!
Dlaczego?
Ponieważ znalazłem nową osobą. Koleżankę kórej nigdy nie dostrzegałem w swoim otoczeniu.
Mogę śmiało powiedzieć, że to moja przyjaciółka. (Jestem świadom, że zaufanie idzie w dwie strony). Powierzyła mi pewne sekrety....Widzę, że potrzebowała przyjaciela po przejściach:)
Wreszcie mogę liczyć na szczerą przyjaźń bez owijania w bawełnę i niedopowiedzeń.