Słowo kocham
Moderator: modTeam
Najbardziej naduzywane słowo na świecie ... wszyscy klepia je bez sensu, ale ma jedną zaletę - gwarantowany kisiel w majtkach u 'panienek' ...
I nie ważne że to pic, blaga i pustosłowie-liczy się efekt 


Ostatnio zmieniony 10 paź 2007, 09:58 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:Najbardziej naduzywane słowo na świecie ...
na pewno jedno z bardziej naduzywanych
eng pisze:gwarantowany kisiel w majtkach u 'panienek' ...
no własnie w majtkach niektórych tak
mnie czesto przerazała taka deklaracja, wiekszośc kocham cie usłyszałam moim zdaniem za szybko.
Mój mówi mi dosc rzadko, że mnie kocha, ja zreszta tez nie czesciej
eng pisze:Najbardziej naduzywane słowo na świecie
fakt
eng pisze:gwarantowany kisiel w majtkach u 'panienek'


Jeśli chodzi o samo słowo to mimo, że cholernie chciałam je powiedzieć w ostatnim związku to nie mogłam. Z różnych przyczyn. W końcu na sam koniec wykrzyczałam je, zgodnie z prawdą. Ale nie tak miało wyglądać to "wyznanie". W każdym razie to był jedyny facet, który je ode mnie usłyszał. (pomijam koligacje rodzinne

Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
oczywistym jest dzien i noc , oczywistym jest tez to , ze smierc kiedys nadejdzie , ale juz oczywistym czy ktos kocha .... wcale byc nie musi .
Osoba która kocha , chce słownie przekazac to uczucie , oczywiscie nie naduzywajac jego.
Skoro kochamy , to i po co przytulic ? wszak kochamy ! wiec nie przytulajmy bo to oczywiste
ot wsio ! <browar>
Osoba która kocha , chce słownie przekazac to uczucie , oczywiscie nie naduzywajac jego.
Skoro kochamy , to i po co przytulic ? wszak kochamy ! wiec nie przytulajmy bo to oczywiste
lollirot pisze:sądź. ja sądzę, że mówi się tak często, jak się ma na to ochotę - żadnej większej filozofii O_o
ot wsio ! <browar>
Andrew pisze:a dlaczego ? skoro naprawde kochasz ?
bo okazuje, bo ja nie potrzebuje czesto, bo mówi wiele innych rzeczy które tez mi pokazuja to co czuje.
a ja mówie to w jakis takich momentach szczególnych.
Andrew pisze:Bo druga strona moze tego potrzebowac !
no ja własnie nie potrzebuje czesto
Andrew pisze:Osoba która kocha , chce słownie przekazac to uczucie , oczywiscie nie naduzywajac jego
mój mi czesto słownie wyraza uczucia, ale nie koniecznie za pomoca wyznań typu kocham cie.
Andrew pisze:widac po tobie ? cóż np. dla mnie to by było za mało , słowo to słowo ....iinni mogą miec inaczej
no, tak mysle
Dzindzer pisze:mój mi czesto słownie wyraza uczucia, ale nie koniecznie za pomoca wyznań typu kocham cie.
wlasnie o to mi chodzi.
zeby zostawic kocham na specjalne okazje, tak jak Dzin napisala.
Nie wiem, jakos mi to bardziej pasuje.
Z wiekiem mi to przyszlo

Jasne, nie mam nic przeciwko jak odczuwa sie pragnienie powiedzenia tego drugiej osobie, ale czy koniecznie trzeba milion razy dziennie? jeszcze dorzucic do tego podpis na forum i opis na gg
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mia pisze:Jasne, nie mam nic przeciwko jak odczuwa sie pragnienie powiedzenia tego drugiej osobie, ale czy koniecznie trzeba milion razy dziennie? jeszcze dorzucic do tego podpis na forum i opis na gg :]
to jest najlepsze

wszystko zależy od osoby. mi np. ciężko jest wyrażać uczucia i nie odczuwam potrzeby często mówienia i słyszenia kocham. a gdyby mi ktoś 20 razy dziennie to mówił, to chyba bym się porzygała z nadmiaru słodyczy

Chaos is a friend of mine
Mia pisze: ja wolalabym zeby to bylo widac po kims, anizeli mialy to byc tylko slowa
A kto tu pisze , ze mają to byc TYLKO słowa ?

Kto też Tu pisze o wymawianiu go 20 razy na dzien ? ktos tak robi , ze takie pierdoły tu wypisujecie ?

eng pisze:wszyscy klepia je bez sensu, ale ma jedną zaletę - gwarantowany kisiel w majtkach u 'panienek' ...

Na pewno nie u mnie. Ja przeraziłabym się, gdybym je usłyszała.
Ja nikomu tego nie powiedziałam, dla mnie to słowo jest za ciężkie. I tak naprawdę nikogo nie kochałam, żebym mogła je powiedzieć. A też sądzę że gdybym kiedyś pokochała, to równie ciężko mogłoby przejść przez gardło.
lollirot pisze:a po co często, skoro naprawdę kochasz?
bo chcę, bo mam taki kaprys, bo chcę to jej mówić patrząc w oczy i trzymając w ramionach, bo to siła chwili, bo nie lubię się sztucznie ograniczać itd
Nie ma reguły. Czasami wcale tego nie powiem, czasami ma kobieta je usłyszy kilkanaście razy dziennie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
nie mam z tym problemów
A dlaczego pytasz?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Dla mnie słowo "kocham" jest cholernie ważne i nie chciałabym żeby kiedyś stało się dla mnie wyświechtanym frazesem. Miłość można wyrażać w różny sposób i tej różnorodności chciałabym kiedyś doświadczyć, a nie tylko słów. Przychodzi taki czas, że człowiek po prostu czuje, że powinien powiedzieć "kocham" bo jak tego nie zrobi to pęknie, bo po prostu to czuje. Ale takie codzienne powtarzanie po 15cie razy tego samego odziera je z tej "szczególności".
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
słucham zatem
a kto Ty? jego panna?

Elspeth pisze:Przychodzi taki czas, że człowiek po prostu czuje, że powinien powiedzieć "kocham" bo jak tego nie zrobi to pęknie, bo po prostu to czuje. Ale takie codzienne powtarzanie po 15cie razy tego samego odziera je z tej "szczególności".
czasem trzeba 15 razy dziennie, bo inaczej się pęknie ;-) ale tylko czasem.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
każdego dnia staram się wyrażać tą miłość
Spojrzeniem,gestem,czynem i słowem. Proste.
Nie ma reguły, jak powyżej napisałem. Nieistotne, czy siedzimy razem w domu; czy ma luba stara się odzyskać oddech po przeżytym orgaźmie; czy gdy piszę jej esemesa na dzień dobry. Nieistotne. Gdy czuję taką potrzebę, mówię to.
Nie ma reguły, jak powyżej napisałem. Nieistotne, czy siedzimy razem w domu; czy ma luba stara się odzyskać oddech po przeżytym orgaźmie; czy gdy piszę jej esemesa na dzień dobry. Nieistotne. Gdy czuję taką potrzebę, mówię to.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Dla niektórych użycie stwierdzenia 'kocham cię' jest równoznaczne ze stwierdzeniem 'i jeszcze kawałek sera żółtego proszę'. Takim osobom języki powinno się poucinać albo walnąć je z taką siłą kamieniem w łeb, by pamięć została im odebrana - ale tak bezlitośnie, by mocy każdego słowa musieli nauczyć się na nowo.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Mówienie kocham w trakcie udanego związku to jedno. Ale mnie się bardzo podobają i popieram również wyznania typu: "zakochałem/am się w Tobie" aplikowane jako początek (ewentualnego) związku.
Takie wyznania (jak dla mnie) są powalające wręcz i ogromnie wzruszające. Oczywiście muszą być 100% szczere i przemyślane. Wymagają niesamowitej cywilnej odwagi od osoby, która jako pierwsza "wyskakuje z majtek", i niejako naraża się na odrzucenie je czyniąc.
Takie wyznania (jak dla mnie) są powalające wręcz i ogromnie wzruszające. Oczywiście muszą być 100% szczere i przemyślane. Wymagają niesamowitej cywilnej odwagi od osoby, która jako pierwsza "wyskakuje z majtek", i niejako naraża się na odrzucenie je czyniąc.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tu sie zgodze. Szkoda, ze tak rzadko sie to spotyka.nadia pisze:Takie wyznania (jak dla mnie) są powalające wręcz i ogromnie wzruszające. Oczywiście muszą być 100% szczere i przemyślane. Wymagają niesamowitej cywilnej odwagi od osoby, która jako pierwsza "wyskakuje z majtek", i niejako naraża się na odrzucenie je czyniąc.

Nigdy nie sadzilam, ze te slowa moga miec az takie dzialanie na mnie, tym bardziej, ze wiest wiele sposobow mowienia kocham, nie uzywajac ich. W kazdym razie sa to dla mnie teraz jedne z bardziej przykrych slow.
Niech sie zakochuja, ale nie kochaja o!

Atanazy pisze:Dla niektórych użycie stwierdzenia 'kocham cię' jest równoznaczne ze stwierdzeniem 'i jeszcze kawałek sera żółtego proszę'.
Dokladnie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 451 gości