Co powinienem dalej zrobić?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

xkrzychu
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 17 mar 2004, 01:14
Płeć:

Co powinienem dalej zrobić?

Postautor: xkrzychu » 17 mar 2004, 03:14

Sprawa którą chce opisać jest dość skomplikowana.
Cały problem polega na tym, że nie wiem jak dalej mam postępować gdyz sygnały jakie dostaje są sprzeczne a samemu jest mi to trudno obiektywnie ocenić bo jestem w to emecjonalnie zaangażowany.
Opiszę wszytsko od początku.
Kilka miesięcy temau poznałem na imprezie bardzo ciekawą i ładną dziewczynę, Martę. Bardzo dobrze się nam ze sobą rozmawiało, bawiło. ( dawno nie usłyszałęm z ust kobiety tyle dobrego na swój temat , co wtedy ) Po imprezie kontakt się zerwał, niestey. Dziewczyna miała do siebie wyrzuty, że za dużo wypiła, mimo iż zachowywała się na imprezie OK. Gdy ją przypadkiem spotykałem miałem wrażenie , zę to zupełnie inna oosba niż ta z imprezy, zamknięta itd.
Kiedyś przypadkie dostałem jej nr gadu-gadu i postanwoiłem porozmawiać. Okazało się, że podcas wpomnianej wcześniej imprezy odniosłem bardzo trane wrażenie, rzeczywiscie miałęm do czynienia z bardzo miłą ciekawą osobą - niestety zdystnasowana do otoczenia. Traktowałem znajomośc tylko jako koleżeństwo, z reszta inaczej nie można podchodzić do osoby z którą ma się kontakt tylko przez internet. Mijały tygodnie i coraz cześciej ze sobą rozmwialiśmy, najpierw co kilka dni, potem codziennie a naet kilka razy jednego dnia. Odonisłem wrażenie, podczas rozmów, że Marta jest mna zaintersowana nie tylko jako kolegą. Tak mi się przynamniej wydawało, gdy tylko pojawiałem się w sieci to zaraz odzywala się do mnie, wypytwała czy aby na pewno następnego dnia wejda na gg aby z nią porozmwiać itd. Bardzo mi się podobało, toże mogliśmy ze sobą szcerze porozmwiać, oczywiście nie otworzyła się do końca, bo się boi. W końcu zaproponowałem abyśmy się gdzieś spotkali i porozmawiali na żywo. Miało to być krótkkie wyjście na piwko. W końcu spotkanie doszło do spotkania :) . Oczywiście chaiłęm się pokazać z jaknajleszej strony i tak jak mam to w zwyczaju wybrałem elegancki lokal i starałem zachować się z klasą. ( chyba mi sie to udało ). gdy zaczęlismy rozmwiać widziałęm bardoz wyraźnie, zę Marta jet bardzo zestresowana, mało mówila tak jakby srasnzie uważała na kaze słowo ( istne przeciwiestwo rozmów na gg ). Starałęm się aby rozmowa była ciekawa, lecz wydwało mi się, że sie Marta nudzi....ale jakimś cuedem z 19 zrobiła się północ, potem 1 i 2 i dopiero telefon od rodziców zmusił ją do powrotu do domu. ( Byłem zskoczony, że rozmwia ze mną ąz tak długo, gdyż ma rodziców którzy rygorystycznie podchodza do godzin powrotu do domu i zawsze ma problemy jeśli przekroczy czas ). Po tym spotkaniu byłem baardzo zadowolony, gdyż uznłm, zę jest bliżej niż dalej do celu. Takie bylo moje wrazenie. Utwierdziło mnie w tym jescze to, że gdy rano wstałęm, to zanim jescze porządnie otwarłem oczy już miałem w skrzynce wiadmości od niej ;) Wszytko było OK, po tygodniu znalazłem powód aby ją odwiedizc w domu...i znowu to samo, skryta, zestresowana...ale jecze nie zdązyłem od niej wyjść a już się mnie pyta czy będe na gadu-gadu wieczorem. Dla mnie tego typu syngały świadczyły o tym, że jest zianteresowana....ale znonk. Przyszły terminy próbnych matur, przez 3 dnie nie rozmawialiśmy z powodu nauki. Po wszytki zadzwoniłem do niej aby pogadać i odniosłem wrazenie, zę sie rozmowa nie klei. Również przez sieć niezabardzo się nam gadało. Już się rzaddziej odzywa, w ogóle mniej siedzi w sieci. Do tej pory wchodziła do netu spejalnie po to aby ze mną porozmwiać, a teraz siediz w domu ogląda TV ale nie wjedzie na gg. Byłem tym zaskocozny i zmartwiony.
Z okzji dnia kobiet wpadłem do niej z kwiatkiem , milo sobie porozmwialiśmy ( już się o dziwo tak nie denrwowoala jak kiedyś ) ale na gadu dalej widze dość duży dystans w stosunku do tego co było kiedyś. Jeszce 2 tygodnie temu rozmwialiśmy po 2-3h dziennie, a teraz może po 10-15 minut. Bedac tym zaniepokojonu sprowokowałem spcjalnie rozmowę na ten temat...i sens odpowiediz był taki: ona dziwnie się czuje, bo ja jestem w stosunku do niej mily, a ona nie, bo mi nie ufa do końca i boi sie zaufać. Ale czy wcześniej mi ufała?


Nie rozumiem co mogłem źle zrobić i czemu tak samo z siebie sie psuje? Czy może zrobiłem coś źle, że się dystans zwiększa zaist zmniejszać?

Zastanwiam się, czy jej nie wystraszyelm swym zachowaniem. Ponieważ ją lubie zacząłęm ją traktowąc jak swoich najlepszych znajomych, gdy było planowane jakieś wyjście do kina, impreza czy wieczór filmowy w domu to zapraszłem ja na to. ( zawsze niestety miała inne zajęcia w tych temrinach ). Ale z drugiej strony gdy zapytałem się czy jej tego typu zachowanie nie przeszkadza, czy nie uważa tego za natręctwo to dała wyraźnie do zrozumienia, ze to jest OK .

Skomentujcie to proszę, bo za dużo na ten tamet myśle ostanio, i zastanawiam się czy może ona po prostu od poczatku traktowła mnie jako kolege tylo i gdy zauważyła zaintersowanie z mojej storny to stara się temu zapobiec?
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 17 mar 2004, 07:07

Nie rozumiem co mogłem źle zrobić i czemu tak samo z siebie sie psuje? Czy może zrobiłem coś źle, że się dystans zwiększa zaist zmniejszać?


Wydaję mi sie, że nic nie zrobiłeś źle. Jeżeli zrobiłeś wszystko by osiągnąć dany cel, a nic nie wyszło znaczy to, że nie było ci to dane.
Na pocieszenie powiem Ci, że byłem już w podobnej sytuacji. Nie lubie tego, gdy kobieta nagle beż pezyfczyny traci totalne zainteresowanie towją osobą. Dla mnie jest to niekonkretna i niezdecydowana osoba. Chyba los chce bym trafiał na specyficzne kobiety;)
Awatar użytkownika
Tomi20
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 30 sty 2004, 09:24
Płeć:

Postautor: Tomi20 » 17 mar 2004, 09:22

A moze po prostu znia otym porozmawiaj, dlaczego Cie unika - jesli dobrze zrozumialem ze ma wymowki.

Albo chodzi oto aby Cie sprawdzic czy Twoje zainteresowanie jest chwilowe i dasz sobie spokuj po jakims czasie jej baraku zainteresowania Twoja osoba czy tez jestes taki jaki jestes dotej pory. I mimo jej braku "zainteresowania" lub jakiegos tam "unikania" Cie zobaczy Jak sie zachowasz.

Pamietaj dziewczyny czesto nas Facetow w taki czy inny sposob chca sprawdzic.

Wiec nei przejmu sie. Na Twoim miejscu bym z nia porozmawial.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 mar 2004, 09:36

Cóż ja moge Ci powiedziec na ten temat , jak tylko wiem co sie dzieje z opisu , nie widze jej wzroku gdy jestescie razem itd... Ale nie przejmuj sie i nie dziw sie jej też ze Ci do konca nie ufa , to normalne i ja dziwił bym sie jak by Ci juz na tym etapie znajomosci ufała całkowicie ,To ze rozmawiała z tobą godzinami na GG swiadczy ze faktycznie Lubiła bardzo to robić , Niedobrze sie stało , ze nie zapytałes o której ma byc w domu jak sie z nia umówiłes na randke ! I nie dobrze ze podczas przygotowan do matury , ja jakby odstawiłeś ! Pamietaj ze ludzie nie zawsze mamy to samozdanie w podobnych wydawało by sie kwestiach , i to co dla jednych jest normalne dla innych moze byc troche lub zupełnie inne .Poza tym pytam co sie działo na randkch ? czy tylko rozmawialiscie ? bo jesli tak to nie za dobrze , drobne gesty sa jak nabardziej potrzebne , pruby przytulenia , czy też pocałunku , trzymania za reke , kobieta po prostu musi wiedziec ze ja pragniesz !, musisz to jednak dosc delikatnie rozegrać .Bo samo gadanie mimo ze jest fajnie to za mało , nawet kot jak przyjdzie do Ciebie to bedzie sie łasił i prosił o to bys go drapał za uchem głaskał , a co dopiero kobieta !! tylko ze kobieta to nie kot i ci tego w ten sposób nie okaze , musisz to wyczuć !
Nie przejmuj sie jednak i działj dalej rozmawiaj z nią , wiem ze nie wszystko Ci powie ale prubowac trzeba , umawiaj sie z nia dalej , przytul na dzien dobry , na do widzenia ucałuj , zobacz na co pozwoli ?? wszystko powoli delikatnie !!! zdobywaj ją !! mów ze jest sliczna , patrz prosto w oczy , zachłysnij sie jej urodą , niech ona to zobaczy ! mów mnustwo komplementów ,chwal ją !! itd... powodzenia !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Tomi20
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 30 sty 2004, 09:24
Płeć:

Postautor: Tomi20 » 17 mar 2004, 09:46

kobieta po prostu musi wiedziec ze ja pragniesz !,


Ja bym z Tym uwazal na poczatku bo moze pomyslec ze wiecie co...

Pozadanie przyjdzie w soim czasie.

Fakt moze zle sie poczula jak ja "odstawiles" na czas probnych matur.
Zaduzo chwalic i mowic komplementow tez nimozna bo zacznie cos podejzewac a to juz niedobrze.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 mar 2004, 09:51

DLATEGO JAK JUZ PISAŁEM- WSZYSTKO MUSI BYĆ ODPOWIEDNIO DELIKATNIE ZROBIONE , NIE Z DUZO , NIE ZA MAŁO ! i nie martwił bym sie ,ze sobie dziewczyna pomysli iż ktos jest zboczony !! bo w tym wieku w tych sprawach tylko nie licznie nie sa zboczeni ! :D :D :D ale czy takie zboczenie , o którym tu mowa to az takie cos złego ?????? :P
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Tomi20
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 30 sty 2004, 09:24
Płeć:

Postautor: Tomi20 » 17 mar 2004, 09:55

Dla niektorych tak dla niektorych nie roznie to ludzie odbieraja.

Wkoncu kazdy z nas jest inny
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 17 mar 2004, 10:32

Krzysiu w pelni sie z Toba zgodze . Ale powiem jescze cos od siebie Mysle ze Marta jest osoba niesmiala Wasze pierwsze spotkanie nie zaczynalo sie najlepiej (jak sam to pisales) piszesz tez ze zawsze miala inne zajecie jesli zapraszales ja do swoich znajomych Nie wiem czy zna ona ich czy nie ale jesli nie to wlasnei niesmialos nie pozwalala jej na przyjecie tych zaproszen Taka kobiete latwo od siebie odsunac i chyba zrobiles to wlasnei tymi przygotowaniami ze ja o tym nie uprzedziles Nie masz powodow do zmartwien , bo wszystko jest do naprawienia tylko po prostu znowu zaczynasz od nowa :)
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 17 mar 2004, 13:16

Hmmmmmmm
Rozpatrujac ta sprawe doszedlem do wniskow (nie sam ) ze przyczyna moze tez byc zupelnie inna Ma tu na mysli to ze moze w przeszlosci spotkalo ja cos zlego ze strony jakiegos faceta i stad jej zachowanie Wiec trzeba sie i nad tym zastanowic moze nie sama niesmialosc jest przyczyna lecz wlasnei krzywda jaka ja spotkala W takim wypadku to co napisal krzys i pod czym sie podpisalem zreszta zupelnie bylo by nie na miejscu Moze powinienes delikatnie ja wypytac o to choc narazie nie jest to mozliwe z panujacej miedzy wami sytulacji Problem moze byc jednak glebszy niz by sie nam to wydawalo Dlatego musisz byc ostrozny w tym co robisz
Moze wiesz cos wiecej niz napisales moze cos przeoczyles ?Cos co moglo by pomoc w tej rozmowie
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
orli
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 09 mar 2004, 21:31
Płeć:

Postautor: orli » 17 mar 2004, 15:02

Może po tym jak się spóźniła rodzice zabronili jej się z tobą spotykać albo wychodzić z domu a ona wstdzi się Ci powiedzieć
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 17 mar 2004, 15:33

Hmmm to chyba nie jest powod bo pisal ze juz byl u niej po tym incydencie :-)
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Dziki Wilk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 201
Rejestracja: 01 sty 2004, 00:17
Płeć:

Postautor: Dziki Wilk » 17 mar 2004, 15:36

Słusznie ORLI
Awatar użytkownika
kwjk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 214
Rejestracja: 17 sty 2004, 22:38
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: kwjk » 17 mar 2004, 17:04

Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas tu obecnych był w stanie doradzić Ci coś sensownego. Tak naprawdę musielibyśmy wszyscy wiedzieć co owa Marta tak naprawdę myśli.... na chwilę obecną możesz jedynie dostać obiektywne zdanie na temat tej sytuacji... a tymczasem to nie zawsze jest trafne.

A jest tak ponieważ aby móc dobrze ocenić to, co się dzieje, trzeba by nam poznać szczegóły stosunków między wami... o tym już wspomniał wyżej krzys. Równie dobrze taktyka "zdobywania jej" w Twojej sytuacji może być tak samo skuteczna jak... nieskuteczna i wywołać odwrotny skutek. Wiesz... bardzo Ci współczuję. Naprawdę. Doskonale rozumiem jak się czujesz i jak wiele masz teraz w sobie niepewności bo sam na chwilę obecną przeżywam sytuację praktycznie identyczną do Twojej. Nie pytam nawet tutaj o radę, bo w takim przypadku to kompletnie bez sensu... nikt nie znając tej drugiej osoby nie jest w stanie poradzić czekokolwiek skutecznego na tyle, by sytuacji nie pogrążyć jeszcze bardziej. I nie chodzi mi tutaj o brak dobrych chęci ale o to, co wymieniłem wyżej.

No ale... żeby moja wypowiedź nie była tak do końca pesymistyczna, to mogę poradzić Ci jedno - rób to co Ci dyktuje serce (brzmi to bardzo wyniośle, ale inaczej nie umiem tego określić). Być może nie będzie to droga, która przyniesie Ci szczęście, ale to Ty musisz sam zadecydować, czy zależy Ci na Marcie na tyle, by móc na nią czekać. Wiem ile może Cię kosztować szczera rozmowa z nią... ale tak jak już ktoś wyżej napisał - to w zasadzie jedyne rozwiązanie i wcześniej czy poźniej musi do niej dojść. Tymczasem musisz postępować z nią tak, jak uważasz to za stosowne...

powodzenia
Awatar użytkownika
Dziki Wilk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 201
Rejestracja: 01 sty 2004, 00:17
Płeć:

Postautor: Dziki Wilk » 17 mar 2004, 19:24

Kwjk jesteś mądry i masz racje :D albo na odwrót.
Tak jest to bez sensu nie dostaniesz tu na forum odpowiedzi w sumie forum sie mija z celem bo rzadko kto ma ochote poznać całą sytuacje bliżej rzadko komu chce sie pisać i czytać długie posty a pozatym trzeba widzieć sytuacje co i tak nie daje 100% pewności dobrej rady najlepiej porozmaiaj szczerze ze swoim najlepszym kumplem i zapytaj go o zdanie pokarz mu tą dziewczyne
xkrzychu
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 17 mar 2004, 01:14
Płeć:

Postautor: xkrzychu » 17 mar 2004, 22:19

Dzięki za zinteresowanie i przeczytanie mojego długiego posta. Nie opisałem w nim wszytkiego, własnie z powodu objetości.
Marta jest trochę niesmiała, a do teg stra się byc bardzo porządną dziewczyną dlatego na wszytsko uważa. Na dokładkę ma niestety niemiłe wspomnienia z przeszłości i boi się komukolwiek zaufać.
Jeśli chodzi o pierwsze spotkanie i jakiś kontakt to raczej jakiekolwiek próby by mnie przekreśliły. Wyszełbym na kolesia któy myśli tylko o jednym - a tego ona nie toleruje ( kiedyś o tym mi mowiła, narzekała na to iż poznaje facetów którzy chca tylko iść do łóżka ) Dlatego starałem się zachowac inaczej.
Co do matur: Ona również pisała próbną, i to, że nie rozmawialiśmy dłużej przez ten czas było spowodowane tym iż ona nie miała czasu. Więc na pewno to nie jest powodem.

Po tym co przeczytałem stwierdzam, ze muszę dać temu wszytkiemu czas. Niestety Marta ma osotnio jakieś problemy, brakuje jej humoru, ma raczej melanhoolijny nastrój. Na przykład dzisiaj - i pewnie dlatego sie nie dogadujemy. "Rozsynchornizowaliśmy" się, ale to chyba normlane jeżeli nie przebywamy ze sobą zbyt często.
Dodatkowym dużym problemem z tego co widze jest ktoś trzeci - jej przyjaciel z dzieciństwa. Jest on z innego miasta i nie traktuje go ona jako kandydata na swego mężczyznę, lecz daje jej on pewne bezpieceństwo. Jeśli ma jakiś problem to ucieka się z tym do niego - i może dlatego nasze kontakty się osłabiły. Ona mi nie ufa na tyle aby dzielić się problemami ( to jest dla mnie całkowicie zrozumiałe ).
dzisiaj sobie to pukładałem i widzę, że doścignęło ja coś co mnie męczyło jakiś rok temu. Nałożył się stres ze szkoły, brak czsu na cokolwiek, problemy z rodzicami i jest rozbita, sama pewnie nie wie co jest nie tak. Mało śpi, nie ma humoru do żrtów jak kiedyś - teraz zaczynam to rozumieć.
Jeśli chodzi o domowy spotkań gdy byli moi znajomi, to ona rzeczywiście była nieśmiałą. A drugim tego powodem był chba jeden z moich dobrych kolegów, a zarazem jej kolega z klasy. Prawdopodbnie wolała nie spotykać się w jego obecności , bo to może być powód do plotek w szkole - szczególnie, że ten chłopak ma skłonność do głupich żartów.

Postanowiłem, zę narazie sobie trochę odpuszcz. Tzn. bede ją traktował jako dobrą koleżankę i postraam się zdobyć zaufanie. Nie chce się afiszowac z zaintersowaniem na prawo i lewo, bo według nie może ją zrazić. Pożyję, zobaczę. A jeśli dalej się nie będziemy dogadywać - to znaczy, ze to nie ma sensu.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 mar 2004, 22:38

A moze bys sprobowal jej pomoc w problemach? Niech wie ze moze na Ciebie liczyc!
Poza tym, ona moze nie byc pewna swoich uczuc, moze sie wahac miedzy Toba a przyjacielem... Naprawde tyle mozliwosci tu jest ze szkoda gadac...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 409 gości