Aaa co mi tam podziele się ...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Adam

Postautor: Adam » 25 sty 2005, 23:11

Spoko... nie wiemy co to znaczy "głód" u dziewczyny w Twojej chacie

jeśli znaczenie tego głodu nie ma żadnych podtekstów ... to heheh sam bym chciał mieć taką sytuacje .. ot tak dla zwały :P
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 25 sty 2005, 23:16

jeśli...

No właśnie, chodzi o to "jeśli" :569:
Bo nie uwierzę, że koleżanka chciała kromkę z cukrem zmoczoną wodą :546:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Adam

Postautor: Adam » 25 sty 2005, 23:20

ale widziałeś opis tej dziewczyny ... swoją drogą znam pare takich jeb***tych okazów (a raczej jeszcze bardziej) i takie dziewczyny świetnie sie nadają na koleżanki (zawsze z nich jest polewa) ale biada temu co z taką w związek wejdzie :P
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 25 sty 2005, 23:26

ale mam polewke z tego glodu :D

censored ja mojej czasem tez nie nakarmilem po prostu bylismy zajeci rozmowa i czas mijal takj szybko ze nawet nie wpadlem na pomysl ze biedactwo nic nie jadlo od obiadu i sam raczej nie robie sie glodny jak ona jest obok, nie mam casu o tym pomyslec :) ale mimo ze czasem byla glodna to mnie jakos z tego powodu gozej nie traktowala:D

BTW zrobie pewnie obciach jak sie wylamie i spytam:

A moze to test z jej strony?

Mlode dziewczyny sa glupie, a teraz tyle tych ameryanskich filmow :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 26 sty 2005, 00:02

No sami widzicie jaka ona była. Przecież ja nie potrafię czytać w myślach i odgadnąć że ona jest głodna. Nie to żeby mnie to nie obchodziło. Mogła przecież powiedzieć, ja bym się nie obraził. To materialistka, ciągała mnie po najdroższych lokalach. Po dwóch tygodniach znajomości na samo żarcie wyssała ode mnie tyle kasy, że spokojnie za to mógłbym sobie kupić kilka par nowych spodni.

Poza tym nie pociąga mnie perspektywa adoptowania i chowania cudzego dziecka. Może jeszcze by potem mi powiedziała że seksu nie możemy uprawiać bo "coś w niej siedzi"?

Widujemy się co jakiś czas na ulicy. Od tamtego czasu jak się rozstaliśmy przerobiła kilka drobnych flirtów, oczywiście jest cały czas sama. Od każdego łepka ciągnęła szmal ile wlazło. Ona lubi żyć na cudzy rachunek. Sama mogłaby się w końcu do roboty wziąć zamiast liczyć na to że jej każdy łepek będzie stawiał.
Adam

Postautor: Adam » 26 sty 2005, 00:19

heh ze mną by jej tak łatwo nie poszło ... oszczędności to ode mnie mógłby sie szkot uczyć ... od razu bym wywąchał że coś jest nie tak ... nie wyobrażam sobie być z kimś dla korzyści materialnych
karol

Postautor: karol » 27 sty 2005, 08:38

Sa na swiecie pasozyty , tyle ze trzeba na nie uwazac , z drugiej strony dziwie Ci sie ze sie godziłeś na te drogie lokale ! :566:
Awatar użytkownika
Krystian
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 327
Rejestracja: 19 sty 2005, 12:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Krystian » 27 sty 2005, 13:29

drugiej strony dziwie Ci sie ze sie godziłeś na te drogie lokale !


Godziłem się bo myślałem że to się w końcu skończy. Robiłem to ze szczerej sympatii do niej. Ale jak to zwykle bywa dać komuś palec to chce całą rękę.
Adam

Postautor: Adam » 27 sty 2005, 20:43

z drugiej strony dziwie Ci sie ze sie godziłeś na te drogie lokale

słuszna uwaga ... Krystian napisałeś wcześniej że znałeś jej nature ... nie przyszło ci do głowy że bedziesz kolejnym naiwnym ????

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości