Pomóżcie mi

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 lut 2004, 23:15

( i tu musze uzupełnic moją pierwszą wypowiedź- nie chcę go tłumaczyć ale chce żebyście znali wszystkie okoliczności. Zanim mnie uderzył to wrzeszczał na mnie, poniżał i popychał, w emocjach nazwałam go chamem. Potem jak uderzył pięścią 3 razy nazwałam go już "p*** chamem" i dostałam jeszcze raz. Potem zaciągnął mnie za ubranie i wlosy i siłą wsadził głowę do zlewu.
A tak się składa że przezwałam go po tym jak mnie pobił.

Sama wiec widzisz Agusiu , ze Twe wypowiedzi sie jakos nie kleją !, zaczynam miec obawy ,ze nie jestes znów taka swieta !?? i ze swym zachowaniem wyprowadzasz ojca z równowagi , Tak czy tak , nie powinien Cie jednak bic piesciami , ale czy to też jest prawda ze bije ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 01 mar 2004, 00:54

Krzysiu... jak możesz tak nawet myśleć...?! :!: :?: Te ostatnie zdanie chyba mogłeś sobie już darować... :| Ojciec nie ma prawa jej bić, nawet jakby niewiadomo co powiedziała!!! To nie jest przecież jej wina, że ma takiego nerwowego ojca... Nikt nie jest święty! Każdego ponoszą emocje i szczególnie w swojej obronie można coś palnąć głupiego, ale są granice..Jak można uderzyć swoje dziecko za takie głupstwo jak naczynia...?!
Aga Ty tu nie jesteś winna! To Twój ojciec ma widocznie problem z samym sobą... no, a ty z nim... :( trzymam kciuki, mam nadzieję, ze wkrótce się wszystko jakoś ułoży!
Gość

Postautor: Gość » 01 mar 2004, 09:34

Martyna pisze:Krzysiu... jak możesz tak nawet myśleć...?! :!: :?: Te ostatnie zdanie chyba mogłeś sobie już darować... :| Ojciec nie ma prawa jej bić, nawet jakby niewiadomo co powiedziała!!! To nie jest przecież jej wina, że ma takiego nerwowego ojca... Nikt nie jest święty! Każdego ponoszą emocje i szczególnie w swojej obronie można coś palnąć głupiego, ale są granice..Jak można uderzyć swoje dziecko za takie głupstwo jak naczynia...?!
Aga Ty tu nie jesteś winna! To Twój ojciec ma widocznie problem z samym sobą... no, a ty z nim... :( trzymam kciuki, mam nadzieję, ze wkrótce się wszystko jakoś ułoży!


MRTYNKO ! Tak sie składa ze ja akurat juz jestem ojcem i mam pojecie jak dzieci potrafią wkuzyć rodziców , jak i moje to robią tak i widze to u innych rodziców jakie mają kłopoty z nimi .Czasem dziecko nawet ni musi sie odezwac by wkurzyc rodzica wystarcza jego miny itd, Wezmy dla obrazu zachowanie niektore Karoliny z serialu "Na Wspólnej" Wybaczcie ale przynajmniej ja jestem tak wychowany , ze jak rodzic cos karze zrobic to sie z tym nie dyskutuje !!! jak są w domu ustalone takie rzeczy kto zmywa , kto wynosi smieci itd, to sie to wykonuje bez gadania (tylko oczywiscie to nie ma byc teroryzm)i mozna odwlekac zmywanie o 10 czy 20 minut ,ale jesli sie zmywanie odwleka 60min i jescze sie potem pyskuje , no to nalezą sie bezsprzecznie szmary i koniec kropka .
Nie wszystkie dzieci są grzeczne !
Mnie jak mówiono , ze mam cos robic to to robiłem bez dyskusji , bo ona nie była potrzebna , a dyskutowanie z rodzicami na temat tego czy mam to robic czy nie , nie było mozliwe , wszyscy maja jakies obowiazki i jesli nie mają akurat nic wazniejszego do roboty powinni wykkonac te które im sa przeznaczone Moje dzici wiedza co maja robic i nie ma zmiłuj sie , ale ja też cudow nie wymagam , jak zapewnie kazdy z rodziców .
Ale tez nie wyobrazam sobie by mi dziecko pyskowało , albo robioło głupawe miny gdy z nim rozmawiam, pewnie oberwalo by porzadnie (ale na pewno nie piescią )
I tak jak autorka tego zamieszania na poczatku nie napisała wszystkiego , tak nie ma pewnosci co dokładnie tam zaszło , pozostaje wierzyc ze to co pisze to prawda , choc i ta prawda w jej puzniejszych postach zostaje zachwiana .
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 01 mar 2004, 10:22

Anonymous pisze:.Czasem dziecko nawet ni musi sie odezwac by wkurzyc rodzica wystarcza jego miny itd,

proponuje na dzien dobry dziecko walic w pysk TATKU :505:
Wezmy dla obrazu zachowanie niektore Karoliny z serialu "Na Wspólnej"

nie ogladaj za duzo seriali, tu mamy reality show
Wybaczcie ale przynajmniej ja jestem tak wychowany , ze jak rodzic cos karze zrobic to sie z tym nie dyskutuje !!! jak są w domu ustalone takie rzeczy kto zmywa , kto wynosi smieci itd, to sie to wykonuje bez gadania (tylko oczywiscie to nie ma byc teroryzm)i mozna odwlekac zmywanie o 10 czy 20 minut ,ale jesli sie zmywanie odwleka 60min i jescze sie potem pyskuje , no to nalezą sie bezsprzecznie szmary i koniec kropka .

<mnostwo przeklenstw ciska mi sie nja usta> to jakis pieprzony kierat !!!!
szmary ? co to jest
Nie wszystkie dzieci są grzeczne !

nie wszyscy rodzice dobrze wychowuja swje dzieci
Ale tez nie wyobrazam sobie by mi dziecko pyskowało , albo robioło głupawe miny gdy z nim rozmawiam, pewnie oberwalo by porzadnie

dupek !!!:565:

u mnie w domu tata zawsze byl autorytetem i nie raz dostalam od niego w dupe ale na pewno nie za robienie glupich min albo za nie zmycie naczyn o czasie.
rzygac mi sie chce jak slysze takie texty i same bluzgi nasuwaja sie na jezyk

co reszta na to ?
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 01 mar 2004, 13:03

Krzysiu, po pierwsze przykro mi że nie wierzysz w to co piszę. Naprawdę nie mam powodów żeby kogokolwiek okłamywać czy tez zmyślac jak to sugerujesz swoich problemów ("ale czy to to prawda że bije?"- to było wyjątkowo wredne i nie spodziewałam się tego po Tobie) , tym bardziej na forum w którym nikt nie ma pojecia kim jestem. Po drugie sytuacja wyglądała następująco: ojciec na mnie strasznie wrzeszczał i szarpał więc w nerwach powiedziałam mu "wczoraj jak była u mnie Dominika(koleżanka) zachowywałes się co najmniej jak jakiś cham", wtedy on mnie uderzył 3 razy, po czym nazwałam go "pierd.... chamem". Jeśli wcześniej skróciłam na forum to do chama (zanim mnie uderzył) to tylko dlatego że gdybym chciała wszystko dokładnie opisywac zajęło by mi to naprawdę dużo miejsca. Teraz rozwinęłam to, bo jak widze czepiasz się o słówka i mam wrażenie że go usprawiedliwiasz. Nie wiem jak to jest u Ciebie ale ja mam takie podejście że cokolwiek bym nie zrobiła nikt nie miał prawa mnie tak potraktować. Oczywiście że nie jestem święta i czymś go musiałam wkurzyć, ale nie oznacza to że ma prawo bić mnie pięściami, podbijac oko i tak poniżać. Dorosły człowiek musi panowac nad swoimi odruchami choćby nie wiem jak był wściekły- i nikt nie wmówi mi że może byc innaczej
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 mar 2004, 14:14

Tak i tez napisałem nie miał prawa Cię tak , czy raczej w ten sposób bić , w wczesniejszych postach już napisałem Ci odpowiedż .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 mar 2004, 14:21

foxy pisze:
Anonymous pisze:.Czasem dziecko nawet ni musi sie odezwac by wkurzyc rodzica wystarcza jego miny itd,

proponuje na dzien dobry dziecko walic w pysk TATKU :505:
Wezmy dla obrazu zachowanie niektore Karoliny z serialu "Na Wspólnej"

nie ogladaj za duzo seriali, tu mamy reality show
Wybaczcie ale przynajmniej ja jestem tak wychowany , ze jak rodzic cos karze zrobic to sie z tym nie dyskutuje !!! jak są w domu ustalone takie rzeczy kto zmywa , kto wynosi smieci itd, to sie to wykonuje bez gadania (tylko oczywiscie to nie ma byc teroryzm)i mozna odwlekac zmywanie o 10 czy 20 minut ,ale jesli sie zmywanie odwleka 60min i jescze sie potem pyskuje , no to nalezą sie bezsprzecznie szmary i koniec kropka .

<mnostwo przeklenstw ciska mi sie nja usta> to jakis pieprzony kierat !!!!
szmary ? co to jest
Nie wszystkie dzieci są grzeczne !

nie wszyscy rodzice dobrze wychowuja swje dzieci
Ale tez nie wyobrazam sobie by mi dziecko pyskowało , albo robioło głupawe miny gdy z nim rozmawiam, pewnie oberwalo by porzadnie

dupek !!!:565:

u mnie w domu tata zawsze byl autorytetem i nie raz dostalam od niego w dupe ale na pewno nie za robienie glupich min albo za nie zmycie naczyn o czasie.
rzygac mi sie chce jak slysze takie texty i same bluzgi nasuwaja sie na jezyk

co reszta na to ?


Dupka to Się w rodzinie poszukaj , pewno znalazło by sie tam paru ! i nikomu nie kazałem na dzien dobry bić dzieciaka w pysk , wszystko poprzekrecałaś nic nie zrozumiałaś
BEDZIESZ MIAŁA DZIECI , ZROZUMIESZ - WTEDY MOZESZ UZYWAC MOCNYCH SŁÓW , póki CO ZA MŁODA JESTEŚ BY MI TU UBLIZAC
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 01 mar 2004, 14:47

Człowieku, za kogo ty się uważasz?! Czy ty masz jakieś specjalne przywileje albo prawa? Zachowujesz się jakbyś był najważniejszy na tym świecie! Czytałam dużo postów, doceniam wiele Twoich rad, ale- na litość boską- trochę mniej zarozumialstwa!
A wracając do tematu- póki co to napisałeś że kłamię. Oczekuję rad a nie takiego oceniania i szydzenia typu "Czy aby na pewno cię bił?". Tak, pobił mnie, było to jedno z najstraszniejszych przezyć w moim dotychczasowym życiu i do jasnej cholery nie waż się zadawać mi takich wrednych i chamskich pytań i sugerować takich rzeczy!!!! Jeśli masz ochotę poszydzić nad czyimś cierpieniem to rób to komuś innemu, wara ode mnie!
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 01 mar 2004, 15:55

Powiem tak

Niestety nie bylem aniolem za mlodu i wiele razy doprowadzalem rodzicow do......
W pewnym okresie mojego dojrzewania mieli naprawde wiel klopotow z moim wychowanie . Ale nigdy nie zastosowali wzgledem mojej osoby przemocy mimo ze ojciec naprawde byl wybuchowym czlowiekiem Z perspektywy czasu mysle ze wybrali doskonala metode wychowania Godzinami potrafili (wtedy to pustej jeszce mojej glowy ) tlumaczyc jak powinno sie postepowac co robic a co nie Teraz po latach jestem im naprawde wdzieczny za to wszystko za trud jaki sobie zadali za cierpliwosc jaka mieli do mnie Wiele razy zwlekalem z tym o co mnie prosili Ale nigdy nie zastosowali przemocy

Mysle ze krytykowanie metod wychowawczych Krzysia Po pierwsze nie jest na temat Po drugie kazdy ma swoje metody wazne zeby byly skuteczne i dziecko bylo wychowane na dobrego czlowieka Po trzecie do kazde dziecko jest inne i chyba tak naprawde kazde wymaga innego podejscia

A teraz na temat
Mysle ze powinnas to jednak zglosic Bylo to brutalne pobicie a nie zwykle lanie Dlatego nie wiem czy odpowiednie jest czekanie Bo jak moze sie skonczyc nastepne takie zajscie I rada dla Ciebie Aga powinnas panowac nad slowami nastepnym razem

P.S
Krzysiu jak widzisz nie tylko ja przekrecilem lub zle zrozumialem to co piszesz :-)
Moze czas sie zastanowic
Pozdrawiam
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Bobi
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 29 lut 2004, 19:37
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Bobi » 01 mar 2004, 18:27

Nienawidze przemocy, ja bym zaje...ał :evil: takiego Ojca, to dopiero początek zgłoś się z tym do ludzi wyspecjalizowanych w takich sprawach, pozdrawim Cię i współczuję. Nie podejmuj pochopnych dezyzji.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 01 mar 2004, 19:23

Aga pisze:Człowieku, za kogo ty się uważasz?! Czy ty masz jakieś specjalne przywileje albo prawa? Zachowujesz się jakbyś był najważniejszy na tym świecie! Czytałam dużo postów, doceniam wiele Twoich rad, ale- na litość boską- trochę mniej zarozumialstwa!
A wracając do tematu- póki co to napisałeś że kłamię. Oczekuję rad a nie takiego oceniania i szydzenia typu "Czy aby na pewno cię bił?". Tak, pobił mnie, było to jedno z najstraszniejszych przezyć w moim dotychczasowym życiu i do jasnej cholery nie waż się zadawać mi takich wrednych i chamskich pytań i sugerować takich rzeczy!!!! Jeśli masz ochotę poszydzić nad czyimś cierpieniem to rób to komuś innemu, wara ode mnie!


Ten post to chyba nie do mnie ?? Nie rozumiem dlaczego tak sie wsciekasz , wszystko co napisałem a co zaczeło sie od tego, ze Martyna napisała ,ze (Ojciec nie am prawa bic dziecka) a moje pruby wytłumaczenia jej ze moze , ze są takie sytuacje , wziełas jako mój atak na Ciebie -NIEPOTRZEBNIE _!Albowiem we wczesniejszych juz postach napisałem co tym Twym wydazeniu mysle i jak powinnas sie zachować .
Nigdy też nie nazwałem Cie kłamcą ,poddałem jedynie w wątpliwosc wiarygodnosc bo w pierwszym poscie inaczej przedstawiałas to wydazenie , co nie zmienia jednak faktu ze mam cały czas takie samo zdanie OJCIEC NIE POWINIEN CIE TAK POBIĆ !!
Pózniej w postach próbowałem naswietlic kiedy trzeba jednak dziecku przylac ,ale tak jek sie to robic powinno , a nie dokonac pobicia , to znowu zostało zle odebrane .Foxy obraza mnie nazywając dupkiem , mą próbe przedstawienia pewnego formatu kiedy ewentualnie dzieciak dostał by odemnie gdyby był młody -pasem - gdyby miał np 18 to w tważ -ale klapsa , nie pobił bym go ! a miało by to miejsce wtedy gdy np tłumacząc cos mu , szydził by ze mnie ,albo ignorował mnie lub obrazał słowami i mysle ze kazdy rodzic tak by postąpił . Teraz do Saint-a , widzisz tobie jak tłumaczono to słuchałes !! nie pyskowałes rodzicom i ich nie obrazałes wiec Ci tłumaczono ,a to z kolei skutkowało , ale gdybyś np. bedac brzdacem , w sklepie z porcelana ciągle siegał po jakieś wyroby , a tłumaczenie mamy ze nie wolno nie dawało by skutków i uporczywie byś cały czas siegał nie dajac mamie wytchnienia i czasu na to by sie zajeła zakupami pewnie za któryms razem dostał bys po pupie .Wiec nie mówcie ze dzieci sie bic nie powinno , bo nie powinno , ale czasami trzeba ,Ale te wszystkie przykłady ni jak sie nie mają do Ciebie Aga !! poczytaj raz jeszcze me posty .Teraz jeszcze na koniec o tych naczyniach , Jezeli są naczynia do pomycia , i ma je dziecko pomyć , i nie myje ich po kolejnych przypomnieniach rodzica, zwleka jednoczesnie nie mając nic innego do roboty ,kolejne przypomnienie , znowu zwlekanie, jeszce do tego jak dojdzie głupie albo chamskie odzywanie sie wtedy to juz nie są jak to pisze Martyna - głupsto!! to juz jest problem i taki dzieciak zarobi klapsa (ale nie pobicie ) !!!
Ten przykład znowu nie ma nic wspulnego z tobą Aga ! choc tam też wystepowały naczynia .Wszystko zalezy od relacji -dziecko - rodzic !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 01 mar 2004, 20:00

Krzysiu w tym wypadku zgadzam sie z Toba I zgadzalem od samego poczatku Nie odebralem Twego postu jako przytakniecia do bicia a wrecz katowania dzieci Zreszta wydaje mi ise ze dokladnie to opisalem (pisac ze nie kazde dziecko jest takie samo)

Teraz krzysiu widzisz ze slowo pisane roznie mozna interpretowac mi sie tym razem to udalo tak jak chciales ale jak widzisz nie wszystkim

Pozdrawiam
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 01 mar 2004, 21:41

A teraz zostawiamy temat czy mozna bic dzieci paskiem czy tez nie na inny topic i wracamy do kwintesencji - do tego co Aga ma zrobic...

1. Rozmowa z mama naprawde nic nie daje?
a. Niestety prawda jest taka, ze osoby ktore usprawiedliwiaja bicie ich same sie o to bicie prosza i ono sie nie skonczy, one beda obwiniac siebie i beda dostawac baty - tak jest
2. Co Ci powiedzieli na tej (nie pamietam koloru) linii jak dzwonilas? Oni chyba sa obcykani w takich sprawach...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 mar 2004, 11:00

saint pisze:Teraz krzysiu widzisz ze slowo pisane roznie mozna interpretowac mi sie tym razem to udalo tak jak chciales ale jak widzisz nie wszystkim

Pozdrawiam


JA TO OD ZAWSZE WIEDZIAŁEM I JUZ SIE PRZYZWYCZAIŁEM DO TEGO ZE ZLE JESTEM DOBIERANY , ZANIM KOGOS NAZWIECIE NIEŁADNIE MOZE LEPIEJ WCZESNIEJ ZAPYTAC ??? CHOCBY NA PRYWATNĄ WIADOMOSC .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 02 mar 2004, 11:11

Krzys nie wiem dlaczego mnie cytujesz ale po raz kolejny moze zle ciebie ktos zrozumiec cytujac mnie i piszac ze "zanim kogos nieladnie nazwiecie" ktos kto nie przesledzi naszej rozmowy pomysli ze to ja cie tak wlasnie nazwalem mysle ze powinienes sprostowac

Pozdrawiam
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 mar 2004, 13:07

No tak zakładam ze jak ktos sie chce wypowiedzieć , to sledzi na forum posty i ma rozeznanie , o co biega , ale masz racje sa tacy co to wchodzą czytają dwa albo jeden post i dawaj mu dokopac ., złe z mej strony załozenie!!! :( dalsza czesc zdania mojego powyzej była do wszystkich oprucz - S :wink: aint-a
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 02 mar 2004, 13:23

Dziekuje :-)
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 02 mar 2004, 17:47

Krzysiu- jeszcze jako osoba wychowywana przez rodziców dam Ci kilka rad. Z tego co czytam szalenie chcesz żeby wszyscy Ci okazywali szacunek- tym bardziej Twoje dzieci. Mam wrażenie że ten szacunek chcesz trochę wymusić-po części tłumacząc że jesteś starszy itp. To nie jest droga. Ja szanuję osoby po sercu i mądrości- bez względu na to ile mają lat, ile zarabiają i kim są. Szanuję często osoby młodsze ode mnie bardziej niż starsze-bo po prostu mój respekt wzbudzają. To tak jak mój ojciec- ciągle na mnie wrzeszczy że powinnam go szanować, że jak coś do mnie mówi to mam być cicho, mam nie dyskutować i że on ma ostatnie słowo. Jeśli zabrania iśc mi na imprezę, a pytam sie czemu, mówi: Bo nie, zresztą i tak nie zrozumiesz. Kompletnie go nie szanuję. Nie patrzę przez pryzmat tego co zrobił ostatnio, ale ogólnie. Moja mama zawsze mi wytłumaczy, zawsze ma dla mnie czas, nie traktuje mnie z góry, nie uważa się za Bóg wie kogo. Uważa że każdy człowiek może wyrazić swoje opinie i nigdy nie krzyczy, jesli mnie karze to spokojnie, nie wywyższajac się podaje argumenty. I bardzo ją szanuję. Nie uważam że osobom starszym należy się bezgraniczny szacunek. Zwykle osoby starsze są mądrzejsze ( ale nie wszyscy) i okazuje im szacunek za to jak się zachowują, a nie dlatego że przezyli więcej lat- to żadna zasługa że los chciał by urodzili się wcześniej. Jeśli nauczyciel w szkole mnie obraża- wstaję i mówię: I vice versa. Kiedy Krzysiu czytam Twoje posty- jak innym doradzasz-szanuje Cię. Kiedy podsumowujesz mówiąc: Ja lepeij wiem, słuchaj osoby starszej, mądrzejszej, nie odzywaj się do mnie w ten sposób- myślę " co za kretyn" i cały mój szacunek do Cienbie spada. A propos policzków- uderzenie jest uderzeniem, poniża osobe bitą, choć i jak niektórzy twierdza także bijącego. Wiedz że jeśli uderzysz swoje dziecko- pomyśli nic więcej tylko "Ale skur..." i zacznie Cię nienawidzić o szacunku nie wspominając. Jeśli zrobi coś złego, powiedz że Cię to bolało, że nie powinno, zwłaszcza że tyle dla niego robisz". Nie krzycz,nie poniżaj, daj ewentualnie sprawdiedliwą karę- nic więcej. W przeciwnym wypadku tylko się ośmieszysz. I nigdy nie mów dziecku "Że masz ostatnie słowo, że ma nie dyskutować, że jest zbyt młode by tak do Ciebie mówić", bo to jest poniżające- pokazujesz drugiemu czlowiekowi że masz rację dlatego że jesteś starszy-lepszy, a ktoś się z Tobą nie równa, jest szmatą. Naprawdę, to rady z głębi serca.

A propos mnie- pisząc na tym forum bardzo zaufałam użytkownikom- także Tobie i oczekiwałam zaufania od Was. Twoje aluzje dotyczace mojej słowności były wredne i mnie bolały.
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 02 mar 2004, 19:45

Aga z tego co teraz napisalas zaczynam rowniez watpic w Twoją niewinność i zaczynam podzielać zdanie krzysia. NIe do konca je podzielam ale po części. Moge wnioskować ze jestes jeszcze bardzo młodą osobą. Z tym ,że chcesz iść na impreze a ojciec nie wyraża zgody to całkiem normalne. Podejrzewam ,że po takim pytaniu i brakiem pozytywnej odpowiedzi ze strony ojca zaczynają sie pyskówki z Twojej strony. Aby Cię troszke pocieszyć powiem Ci że ja do czasu kiedy zdałem mature miałem również zakaz na wieczorne wyjścia. Dostałem sie na studia , ojciec mi zaufał i teraz mam luz robie co chce. Nie raz w życiu dostałem od niego w pysk , zawsze słusznie!! Jak byłem młodszy , nazwijmy to zbuntowanym nastolatkiem myślałem w takich aspektach jak Ty. Co za skur.... czemu mnie nie chce nigdzie puścić , czemu sie ciągle czepia i jeszcze mnie bije. Teraz z perspektywy czasu doceniam to i szanuje jego metody wychowawcze. Jestem na studiach , jakos mi na nich idzie i w miare spokojnie sobie zyje. Nie chce tu w żaden sposob Cię pouczać ani się przechwalać ale pomyśl ,że może ojciec w swoich działaniach chce dla Ciebie dobrze , chce Cie jakos nakierowac i zmusić do tego abyś czegoś się przy nim nauczyła i osiągnęła coś. Nie znam Ciebie , nie wiem jaka jesteś , jaki jest Twój ojciec , jaka jest sytuacja w Twoim domu także Twoj problem każdy może interpretować inaczej. Prosze nie odbierz tylko tego jako atak na Twoja osobe. Z gory dzieki :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 mar 2004, 21:16

Aga pisze:Krzysiu- jeszcze jako osoba wychowywana przez rodziców dam Ci kilka rad. Z tego co czytam szalenie chcesz żeby wszyscy Ci okazywali szacunek- tym bardziej Twoje dzieci. Mam wrażenie że ten szacunek chcesz trochę wymusić-po części tłumacząc że jesteś starszy itp. To nie jest droga. Ja szanuję osoby po sercu i mądrości- bez względu na to ile mają lat, ile zarabiają i kim są. Szanuję często osoby młodsze ode mnie bardziej niż starsze-bo po prostu mój respekt wzbudzają. To tak jak mój ojciec- ciągle na mnie wrzeszczy że powinnam go szanować, że jak coś do mnie mówi to mam być cicho, mam nie dyskutować i że on ma ostatnie słowo. Jeśli zabrania iśc mi na imprezę, a pytam sie czemu, mówi: Bo nie, zresztą i tak nie zrozumiesz. Kompletnie go nie szanuję. Nie patrzę przez pryzmat tego co zrobił ostatnio, ale ogólnie. Moja mama zawsze mi wytłumaczy, zawsze ma dla mnie czas, nie traktuje mnie z góry, nie uważa się za Bóg wie kogo. Uważa że każdy człowiek może wyrazić swoje opinie i nigdy nie krzyczy, jesli mnie karze to spokojnie, nie wywyższajac się podaje argumenty. I bardzo ją szanuję. Nie uważam że osobom starszym należy się bezgraniczny szacunek. Zwykle osoby starsze są mądrzejsze ( ale nie wszyscy) i okazuje im szacunek za to jak się zachowują, a nie dlatego że przezyli więcej lat- to żadna zasługa że los chciał by urodzili się wcześniej. Jeśli nauczyciel w szkole mnie obraża- wstaję i mówię: I vice versa. Kiedy Krzysiu czytam Twoje posty- jak innym doradzasz-szanuje Cię. Kiedy podsumowujesz mówiąc: Ja lepeij wiem, słuchaj osoby starszej, mądrzejszej, nie odzywaj się do mnie w ten sposób- myślę " co za kretyn" i cały mój szacunek do Cienbie spada. A propos policzków- uderzenie jest uderzeniem, poniża osobe bitą, choć i jak niektórzy twierdza także bijącego. Wiedz że jeśli uderzysz swoje dziecko- pomyśli nic więcej tylko "Ale skur..." i zacznie Cię nienawidzić o szacunku nie wspominając. Jeśli zrobi coś złego, powiedz że Cię to bolało, że nie powinno, zwłaszcza że tyle dla niego robisz". Nie krzycz,nie poniżaj, daj ewentualnie sprawdiedliwą karę- nic więcej. W przeciwnym wypadku tylko się ośmieszysz. I nigdy nie mów dziecku "Że masz ostatnie słowo, że ma nie dyskutować, że jest zbyt młode by tak do Ciebie mówić", bo to jest poniżające- pokazujesz drugiemu czlowiekowi że masz rację dlatego że jesteś starszy-lepszy, a ktoś się z Tobą nie równa, jest szmatą. Naprawdę, to rady z głębi serca.

A propos mnie- pisząc na tym forum bardzo zaufałam użytkownikom- także Tobie i oczekiwałam zaufania od Was. Twoje aluzje dotyczace mojej słowności były wredne i mnie bolały.


Mam przyjąc rady od nastolatki w wychowaniu swych dzieci >? osmieszasz sie , moje dzieci są bardzo dobrze wychowane , co nie jest moim zdaniem ale zdaniem otoczenia jak i nauczycieli któży mają z nimi stycznosc , ucza sie bardzo dobrze , zawsze mają swiadectwo z paskiem , a syn starszy jest od lat na drugim miejscu w szkole .Ijak ja czegos zabraniam dziecku to mu tłumacze dlaczego a to ze on tego nie podziela to juz inna kwestia i mnie to za wiele nie obchodzi , w tym bowiem momencie mam racje i kropka a wiem ze ja mam . i zadna nastolatka nie bedzie mnie przekonywac ze jest inaczej . bo nie ma o tym zielonego pojecia a z swojego domu wyniesione wypaczone czy też nie (bo nie mnie to oceniac ) sytuacje i zachowania nie beda mnie uczyły .Ja swoich dzieci na szczescie nie musiałem za wiele bic , bo moje jak tłumaczyłem to słuchały i wyciagały na szczescie wnioski , ale mozna powiedziec ze ja miałem szczescie , widze natomiast ze niektózy go nie mieli i gdyby mnie dziecko odpyskowało lub zwracało sie do mnie obrazliwie to dostało by mając jak juz pisałem lat 18 na pewno w pysk , i nie obchodzi mnie co kto o tym mysli !!.na szcescie tak nie jest , Ostatnie słowo ?? a tak mam je przynajmniej w niektórych kwestiach o których Ty nie mozesz miec pojęcia I choc wiem ze dziecko moze sie o to boiczyc to jednak pamietam jak ja byłem wychowywany i wiem teraz a raczej juz conajmniej 19 lat temu ze rodzice mieli jednak racje czego nie podzielałem jak miałem problem , tak to jzu jest wiec jeszce raz prosze nie zabieraj głosu w sprawach na których sie nie znasz , i nie powinno Cie to urazić tak to po prostu jest to co nam sie wydaje w wieku lat 18 nie słuszne po latach nabiera innego wymiaru , pomijam fakt martwienia sie rodziców o swoje dzieci bo tego też nie jestes w stanie zrozumiec , bo dzieci nie masz , wiec nie osadzaj przynajmniej mnie , juz nie wspomne o Twych rodzicach bo sie nie da .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 02 mar 2004, 21:25

Wszystko ladnie alej estli z rodzicem nie da sie podyskutowac na temat np tkaiego wyjscia czemu nie mozna itd. to go sie nie szanuje, olewa ma w d**** tylko dlatego ze on mowi "tak ma byc i kobiec" lub "nie bo nie". To sa zadne argumenty i nie mowia one dobrze o tym kto ich uzywa...
Awatar użytkownika
kasta
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 02 mar 2004, 21:10
Płeć:

Postautor: kasta » 02 mar 2004, 21:31

......dokładnie taki argument to nie argument........ mnie samego denerwują takie argumenty.......... dlaczego "nie" ......BO NIE

brrrrrrrr
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 mar 2004, 21:42

Ja bynajmniej nugdy nie mówie typu nie - bo nie ! , zawsze wyjasniam dlaczego , a to ze np . memu synowi sie to nie podoba to juz inna rzecz
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 02 mar 2004, 22:17

Student- cóż, więc jest mi przykro że Ty też myślisz, że opowiadając to co mi się przydarzyło zmyślam. Nie mam zamiaru tłumaczyć Ci jak było, jeśli mi nie wierzysz to tylko Twój problem. Nie masz pojęcia jaka jest sytuacja przy wieczornych wyjściach więc przestań publicznie snuc domysły, które po prostu nie są prawdą. Przed tym jak mnie uderzył powiedziałam "wczoraj zachowywałes się przy koleżance co najmniej jak jakiś cham"- więc wcale nie twierdzę że jestem zupełnie niewinna. Poza tym nie znasz mojego ojca i nie wiem czy wytrzymałbyś nerwowo i nic nie mówił jesli by Cię szarpał i wyzywał bo np. zapomniaes tak jak ja umyć jednego talerza.W ogóle to zaczynam żałowac że poprosiłam Was o radę.
Krzysiu- po raz setny ujawnia się Twoje nieprawdopodobne zarozumialstwo- jeśli w taki sposób przejawiasz je do dzieci, wcale bym się nie zdziwiła gdyby myślały sobie o Tobie to samo co ja. Jestem nastolatką ale to nie oznacza że nie mam nic do powiedzenia. To co napisałam wynika z moich obserwacji i relacji matka-ja i ojciec-ja. Matki się słucham i szanuje ją z całego serca, ojca- trudno to określić, w pewnym sensie nienawidzę, przez te jego-typowe też dla Ciebie- tzw. metody wychowawcze. Z dzieckiem trzeba rozmawiać a nie we wszystkim co się mu zabroni tłumaczyć "nie bo nie" albo "zamknij się, co Ty wiesz". Napisałam te rady, bo nie chcę żebys popełniał błędy mojego ojca- a do tego masz najwyraźniej tendencje. Stosuj dalej te swoje metody, ciekawa jestem co o Tobie myślą Twoje dzieci. Osobiście wolałabym rodzica który jest moim przyjacielem a nie stoi nade mną i daje tylko nakazy i zakazy. I tak jak napisałam- pomyśl Krzysiu i nie zachowuj się typu "nie krytykowac mnie bo jestem najbardziej doświadczony na całym świecie". Jestem na forum od dawna i już mówiły Ci to dziesiątki osób jak zapewne pamiętasz, może by czas się nad tym zastanowić bo sorry- ale zachowując się tak-ośmieszasz się.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 02 mar 2004, 22:32

A teraz koniec gadania o tym jak wychowywac dzieci!!!
Kazdy post ktory bedzie dotyczyl wychowywania dzieci a nie tego jak pomoc Adze lub jak ja pocieszyc bedzie bezlitosnie i z pelna premedytacja kasowany!
Dziewczyna przyszla z prosba o pocieszenie w powaznym temacie a zaluje ze tu to napisala... Zaluje, ze wczesniej nie kasowalem postow.

Tak czy siak jezeli chcecie dyskutowac o metodach wychowawczych to proponuje nowy topic: http://agnieszka.com.pl/forum_php/posti ... wtopic&f=1

Aga nie przejmuj sie... Nie wiem czemu dochodzicie tego czy to co ona pisze jest prawda! I tak do tego nie dojdziecie, tu trzeba zaufac. Ja ufam i jej wierze.
Pozdrawiam

Ps: W ostatnim poscie dosc mocno "uderzylas" pewnie krzysia jednak jesli bedziesz chcial tu na to odpowiedziec - skasuje.
Awatar użytkownika
kasta
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 02 mar 2004, 21:10
Płeć:

Postautor: kasta » 02 mar 2004, 22:47

....po 1 jestem nowy....ale przeczytałem dość sporo.....widać dlaczego macerick....jest moderatorem tylko tak dalej..... po za tym fakt jeżeli dziewczyna wychodzi z takim tematem nanświatło dzienne to musi na prawde mieć odwage...... i jednocześnie problem.....j mam podobnie na chacie nie będe się chwalił......mój Ojciec upodabnia się do swojego starego.....którego ona sam nazywa....chu*** i jak ja mam nie reagować podobnie??

Modle się tylko o to żebym nie stał się taki jak ON..... z nim jest lepiej ajk z dziadkiem.....ale coś mi nie idzie dogadywanie ze starszym......moze to konflikt pokoleń....kij wie........
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 03 mar 2004, 16:37

Kasta, przyznam Ci się, że ja też się okropnie boję że jestem w jakimś stopniu do niego podobna i że w przyszłości będę taka sama. Ciągle się pilnuje żeby być jego zupełnym przeciwieństwem- nie krzyczę, nie denerwuje się, zawsze jestem tak uprzejma- że az mnie czasem samą mdli ;)
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 03 mar 2004, 21:33

Aga nie mowie ze Ci nie wierze. Tylko widzisz sama teraz w kolejnym poscie przyznajesz ze jest troche Twojej winy. Pisalem Ci ze bylem wychowywany tez mocna ręką ojca. Coś nawywiajane - wpiernicz , cos nie tak z ocenami - wpiernicz , pyskowanie - wpiernicz!! I nie bylo dyskutowania o czym kolwiek. Chcialem cos powiedziec to bylo "bez dyskusji" "wyjdz do swojego pokoju"!! Ale tak jak mowie z perspektywy czasu to doceniam. Moi koledzy z ktorymi sie kolegowalem jak bylem małolat teraz albo nie maja żadnej szkoły skończonej , albo siedzą w pudle albo dalej wychowuje ich ulica i ćpają całymi dniami. Teraz studiuje i wszystko jest ok , chodze gdzie chce , robie co chce. Nie bede wiecej komentowal tematu. Po prostu czasem trzeba rozróżnic metody wychowawcze od przemocy w rodzinie. Jezeli zle to odbieram to Aga współczuje Ci i jest mi przykro z powodu Twojej sytuacji w domu.
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 04 mar 2004, 16:25

gdzie jest moj post ?????????????????????????????dlaczego zostal skasowany ? :503:
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 04 mar 2004, 17:57

Bo był nie na miejscu i nie na temat jak juz pisał Maveric ! tak to jest jak sie postów nie czyta a potem sie głos zabiera :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 320 gości