Zwiazek na odleglosc?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Nicpon
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 17 sty 2005, 18:37
Skąd: Wroclaw
Płeć:

Zwiazek na odleglosc?

Postautor: Nicpon » 17 sty 2005, 18:56

Mam nastepujacy problem. Poznalem dziewczyne w jednym dniu i to byla luzna rozmowa. Potem spotkalem ja raz na miescie i to byl przypadek, wiec to byl kolejny powod do rozmowy. Trzeci raz ja odwiedzalem przez jeden tydzien, poniewaz naprawialem jej cos w domu, co wymagalo czasu i wiecej sie nie spotkalismy, choc wydawalo mi sie ze iskrzylo miedzy nami, ale wcale nie zaczelismy ze soba chodzic. Ja musialem nagle wyjechac do Anglii i wtedy ona wyznaje mi ze mnie polubila, ze nigdy nie czula do mnie tego co do innych mezczyzn. Miesiac po moim wyjezdzie oznajmila, ze sie we mnie zakochala. Wiem, ze nie dla pieniedzy. Powiedziala, ze bedzie na mnie czekac, nie wazne czy to bedzie 6 miesiecy, czy 12 czy 36. Piszemy do siebie smsy i czasem dzwonimy Poczeka bo mnie kocha. Teraz mija 4 miesiac, a jej uczucia wcale nie wygasaja, a wrecz odwrtonie. Mowila ze bedzie mi wierna, i wiem ze obietnicy dotrzymuje bo jest w moim kregu przyjaciol. Powiedziala nawet, ze chce spedzic ze mna reszte zycia i bez wachania powie tak. Nie wiem jaka miloscia ona mnie darzy czy miloscia zmyslowa czy uczuciowa. A moze dwoma naraz czyli osobowa? Wiem, ze najlatwiej bedzie mi samemu na to pytanie odpowiedziec, ale nie wiem co mam zrobic. Czy ciagnac to dalej, bo sie nawet uklada, ale brak kontaktu osobowego, jest wielkim bolem, czy po prostu to przerwac, dla jej lub mojego dobra.
Czy wedlug was ta dziewczyna rzeczywiscie cos do mnie czuje? Czy zwiazki na odleglosc maja szanse, zwlaszcza taki ledwo zaczety? A jak tak to jak dlugo moze on trwac?
Jesli sa jakies dodatkowe pytania to czekam na nie, a sam na pewno cos jeszcze dopowiem.
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 17 sty 2005, 19:08

hmm, a nie napisałeś jeszcze jak długo zamierzasz zostać w Anglii
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 17 sty 2005, 19:24

Oj, nie jeztes w najlepszej sytuacji... to czy chcesz pozostać w tym związku zalezy wyłacznie od ciebie, Zastanów się nad tym związkiem no i przede wszystkim co ty naprawde czujesz... Nie potrafie ci odp. na pytanie jaka miłością cie darzy dziewczyna może jest mocno zauroczona hmm... mysle ze jednemu z was szybko minie. Sama kiedys miałam chłopaka za granica i to nawet dwa razy. Poczatkowo było całkiem dobrze.. tez pisalismy do siebie itp. no ale przyszedł czas rozłaki gdyż bliskość osoby zwycięzyła. Ja i mój były oboje zdawaliśmy sobie sprawe że potrzebujemy kogoś kto będzie pod ręka, z kim zawsze możesz pogadać a przede wszystkim do kogo będziemy mogli sie przytulić, pocałowac itd. Cięko kochac na odległość... Jesli jednak wkródce wracasz do Polski no to zostań w tym związku i zobaczysz co będzie dalej, jesli zostajesz owiele dłużej no to chyba nic wiecej ie musze mowic... DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE !!
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 17 sty 2005, 20:03

Hm... trochę dziwne mi się wydaje, że po tak krótkim czasie jest pewna że Cię kocha i chce z Tobą spędzić resztę życia. Cóż, może wywarłeś na niej na tyle silne wrażenie, że faktycznie tak na dzień dzisiejszy myśli. Ale fakt faktem, że chyba jeszcze zbyt dobrze się nie znacie. Musiałeś ją nieźle zauroczyć ;) Związki na odległość są możliwe, jasne - ale wszystko zależy jeszcze od częstotliwości spotkań i utrzymywanego kontaktu. A za dużo co do Was powiedzieć nie można, bo faktycznie nie napisałeś ile czasu masz tam być. Równie dobrze po dłuższym okresie czasu może się jej znudzić - ale kto wie.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
lilith
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 27 sie 2004, 11:48
Skąd: ;)
Płeć:

Postautor: lilith » 17 sty 2005, 20:50

Wybacz, ale dla mnie to trochę śmieszne, trochę naiwne i trochę głupie. Trzy przypadkowe spotkania, wyjazd, smsy i nagle wielka miłosć... Nie obraź się, ale jak dla mnie to bzdura.
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 17 sty 2005, 23:42

Ja też miałem związek na odległośc... to była wielka miłość, chyba jedyna tak prawdziwa... poznałem dziewczynę na wakacjach na mazurach, wróciłem z tamtąd i po paru dniach wróciłem na ponad miesiąc. Mieszkaliśmy razem, wszystko robiliśmy razem, było wszystko super, zero kłutni, sprzeczek, kipiało z nas caluteńki czas, nawet nocowałem u niej w domu jak starzy jej byli. Po wakacjach wróciłem do domu... kilka razy ja byłem u niej.... w tym 3 razy autostopem na wagarach, bo nie mieliśmy kasy na podróż. Ona też z dwa razy była u mnie i też nocowała u mnie ze swoją koleżanką jak moi rodzice byli.
Wszystko było pięknie do momentu kiedy dostałem krótki telefon od niej:
"Jakby dzwonili moi rodzice, to nie wiesz gdzie jestem. Mieszkam teraz u kolegi... on jest moim facetem."
Jak się okazało gdzieś od 2 tygodni robiła ze mnie jelenia, bo potrzebowała seksu...
to było dla mnie wtedy prawdziwe załamanie....
Do tej pory bardzo miło wspominam okres tamtych wakacji... to prawie jak jakaś utopia...
to były piękne 140 dni :P

od tamtej pory związkom na odległość mówię nie
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
Maelee
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 12 lip 2004, 16:40
Skąd: zza krzaka ;)
Płeć:

Postautor: Maelee » 18 sty 2005, 00:20

Jestem podobnego zdania co lilith. Naprawde ciezko mi sobie wyobrazic, zeby dziewczyna, ktorej prawie w ogole nie znam deklarowala mi milosc i wiernosc do konca zycia. Wybacz, ze pytam - ile ona ma lat? Z tego co piszesz wyglada jakby byla 15-latka (nie obrazajac oczywiscie innych 15-latek).
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 18 sty 2005, 17:59

hmmm... dla mnie związki na odległosć nie mają sensu. Mialam juz dwa razy faceta za granića i nie utrzymało się to za długo. Raz - uczucia szybciej wygasają :554: . Dwa - wciąz czegoś brakuje... :554: (nie chodzi o sex)
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 18 sty 2005, 18:46

ja nie sprawdzilabym sie chyba w takim zwiazku.Uschlabym z tesknoty :(

ale to jest mozliwe,moj brat ma dziewczyne w innym miescie,sa razem 3 lata i gruchaja jak golabeczki :)
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 18 sty 2005, 18:54

Lady Jesika pisze:ale to jest mozliwe,moj brat ma dziewczyne w innym miescie,sa razem 3 lata i gruchaja jak golabeczki


No ba. Mój wujek spotykal sie z moją ciocią w ten sposob przez 5 lat. Mieszkali od siebie ponad 200 km. Spotykali się co dwa tygodnie. Nie mieli jeszcze wowczas internetu. Jedynym kontaktem byl telefon. I co? I od 3 lat są szczęśliwym małżeństwem :)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 sty 2005, 20:15

I od 3 lat są szczęśliwym małżeństwem
Z przymiotnikiem "szczesliwym" bym uwazal. Nie kwestionuje tu tego konkretnego przypadku, bo wierze ze tacy sa, ale tak mnie naszlo, ze wszedl do uzycia zwrot "szczesliwe malzenstwo" i sie go naduzywa :)
karol

Postautor: karol » 18 sty 2005, 20:30

Nas ! wszyscy w koło tez uwazają za szczesliwe i wzorowe małzenstwo ... :564: :564: :564: :547:
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 sty 2005, 20:37

Dlatego pisze ze "szczesliwe malzenstwo" g... dzisiaj znaczy.
grzesiek15
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 29 gru 2004, 17:35
Płeć:

Postautor: grzesiek15 » 18 sty 2005, 20:59

pewnie i tak mnie olejecie :P
jak dla mnie to... glupia sprawa bo... po 3 spotkaniach az tak chyba nie da sie zauroczyc w kims... albo ma powod zeby klamac albo spotkales sie z miloscia od... 3-ego spotkania ;)
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 18 sty 2005, 22:13

Mav, ja nie wiem na 100% jak wygląda to małżeństwo od środka, ale wierz mi, że nie ma powodów by sądzic inaczej. Mają dziecko, w planach drugie dziecko i kupienie domu.
Żyją na przyzwoitym poziomie, więc chyba są szczęśliwi :)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 sty 2005, 11:08

Cubasa - zdziwilbys sie czasem.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 sty 2005, 23:32

Nie chce mi się wierzyć, że jej uczucie rosło kiedy wyjechałeś.
Po 3 spotkaniach i to krótkich nie da się tak zauroczyc. A nawet gdyby pojawiła się taka fascynacja to bez kontaktu rzeczywistego nie mogłaby rosnąć.
Poza tym jak można potakim czasie mówić, że się będzie do końca życia czekać i że się kocha?To jakaś jedna wielka bzdura jak dla mnie.
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 20 sty 2005, 00:35

skoro ona po 3 spotkaniach i paru sms'ach mowi Ci ze Cie kocha to chyba nie wie co to miłość, takie moje zdanie i go nie zmienie :) :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
karol

Postautor: karol » 20 sty 2005, 08:13

NAWET po tygodniu i miesiacu to jeszcze nie miłosc ! ale ja mam inne pojmowanie swiata , wszak KOCHAM , wielu z tego forum i to od dawna , po co bym tu tak długo był ! kocham WAS ! :547: :547: :547: :547: :547: :547: :556:
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 20 sty 2005, 11:43

A mi się wydaje, że słowo "kocham" jest w wielu przypadkach naduzywane. Ktoś być może jest tylko zauroczony druga osobą, ale już myśli, że ja kocha.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
karol

Postautor: karol » 20 sty 2005, 11:50

NA TEN TEMAT tu juz była ozywiona dyskusja , !! :564:
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 20 sty 2005, 12:00

wiem wiem :)
ale nie mogłem po prostu napisać popieram karola ;) :564:
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 504 gości