jak znalezc i pokochac
Moderator: modTeam
jak znalezc i pokochac
niedawno rozstalem sie z moja dziewczyna z ktora bylem od 1,5 roku.jest ona kobieta ktora kocham i jedynym przyjacielem z ktorym moglem o wszystkim porozmawiac.wedlug niej nie ma sensu ciagnac naszego zwiazku dalej bo jak twierdzi nie kocha mnie w taki sposob jaki powinna.nie bede jej przeciez zmuszal do bycia ze mna bo to nie mialo by zadnego sensu.ale nie potrafie bez niej zyc:( wczesniej widywalismy sie co dziennie teraz w ogóle no moze czasem.mam przez to duzo wolnego czasu nie potrafie sie niczym zajac ciagle o niej mysle.Sadze ze powinienem znalezc sobie jakas inna dzieczyne ale nie wiem jak, tak dawno tego nie robilem.a jezeli ja znajde to czy bede mogl ja pokochac tak jak moja kochana Zuzie.chyba NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!co robic dalej HELP ME................
tez tak mysle.do niczego nikogo nie zmusisz, do milosci szczegolnie.zapomnij o niej.to niesprawiedliwe zebys szalal z rozpaczy gdy dziewczyna cie nie chce.mijosc nieodwzajemniona jest okropna.najwyrazniej byles od niej uzalezniony.idz z kumplami na jakas impreze, rozejrzyj sie wokol.pewnie niedlugo przyjdzie nowa, moze ta na zawsze...
wcie co juz wiem chyba o co chodzi .chyba przeslodzilem to wszystko.dzisiaj gdy sie z nia spodkalem dowiedzialem sie ze staje sie dla niej bardzo atrakcyjny gdy nie jestesmy razem(zaczynam ja troche olewac).disiaj bylo bardzo milo całuski itp.ale wszystko sie znow zjebalo w momęcie gdy zaczolem sie do niej klejic.chyba powinienem zachowac dystans nie probowac jej usułgiwac np.nie jezdzic po nia na uczelnie i nie wozic jej nigdzie.jutro idzie do teatru z kolezanka gdy jej zaproponowalem ze po nia przyjade to powiedziala za jest teraz samodzielna kobieta.co o tym sadzicie moze to jest powodem.moze powinienem sie zachowywac jak na chlopa przystalo a nie jak mis który sie ciagle do niej ciagle przytula?
nie,nie jak ''na chłopa przystało''
... po prostu spróbuj (wiem jak to okrutnie brzmi) ''dać jej odetchnąć'' .... nie wiem dlaczego tak się dzieje, że gdy bliskiej osobie dajemy siebie mniej , ona zaczyna nas pragnąć mocniej.. spróbuj przez jakiś czas nie wychodzić z żadnymi propozycjami. Może brakuje jej zabiegania o Ciebie? ciągłej świadomości walki?...
Tak to jest ironia....
Jak szukasz miłosci to nie możesz znaleść, a jak nie szukasz, ona znajduje ciebie. Albo tez gdy jestes z jakąś dziewczyną, to setki kobiet "leca" na ciebie, a jak nie jesteś sam - szukasz kogoś, to nie możesz zauważyć ani jednej...
Może ktoś ma pomysł czemu tak jest............
Pozdrawiam
Jak szukasz miłosci to nie możesz znaleść, a jak nie szukasz, ona znajduje ciebie. Albo tez gdy jestes z jakąś dziewczyną, to setki kobiet "leca" na ciebie, a jak nie jesteś sam - szukasz kogoś, to nie możesz zauważyć ani jednej...
Może ktoś ma pomysł czemu tak jest............
Pozdrawiam
...
Marusz może dlatego że jak jesteś i czujesz sie kochany czujesz sie zarówno tez i atrakcyjniejszy , i nie wsydzisz sie , chodzisz dumny jak paw itp : wiem po sobie
zawsze czułam sie jak szara myszka która dopiero wyszło z pod miotły -- a teraz czuję sie jak księżniczka - a to wszystko dzięki wsparciu z drugiej strony
jak sie widzą tak sie piszą a jak sie czuejsz tak tez wyglądasz
pozdrawiam i zycze szczęścia w miłości 
zawsze czułam sie jak szara myszka która dopiero wyszło z pod miotły -- a teraz czuję sie jak księżniczka - a to wszystko dzięki wsparciu z drugiej strony
jak sie widzą tak sie piszą a jak sie czuejsz tak tez wyglądasz

ja mam podobny problem.tez bylem z dziewczyna 1,5 roku wielka milosc bardzo odwzajemniona przezylem z nia najszczesliwsze chwile w moim zyciu jednak 7 grudnia ona zostawila mnie.od tej pory wpadlem w depresje cierpie mysle calymi dniami o tym.ona mnie juz nie kocha nie chce mnie znac ani sie spotykac bo spotyka sie teraz z moim najlepszym kolega.znienawidzielm kolege i ja za to to mi zrobili.ale nadal bardzo ja kocham i chcialbym zeby do mnie wrucila.jednak ona mnie nie chce bo chce mojego kolege:(
Wiesz co? Tak mi sie zdaje, ze ona Cie nie kochała tak bardzo, skoro zostawiła cię dla twojego kumpla. Pozatym wg. mnie lepiej, że prawda wyszła na jaw teraz a nie później. Początkowo pewnie będzie Ci trudno... ale przecież tyle kobiet chodzi po tym świecie... czemu masz sie zamartwiać z powodu jakiejs jednej?? Zapomnij, nie mysl o tym, znajdż sobie inna a o tej po prostu zapomnij.
Nienawiść... raczej nie warto...
Pozdrawiam...
Nienawiść... raczej nie warto...
Pozdrawiam...
chcialbym sie teraz zemscic na mojej bylej dziewczynie i koledze za to co mi zrobili gdyz sadze ze sprawi mi to przyjemnosc.im jest przyjemnie mnie teraz ranic i upokarzac wiec odwdziecze sie im tym samym.czy warto to zrobic?chyba poczuje sie lepiej jesli kumpla zbije na kwasne jablko a ją urażę slowem i uczynkiem.
Człowieku:
Zastanów się poważnie nad tym co chcesz zrobić. Myślisz, że jak się zemścisz to Ci przejdzie??? Może i ci przejdzie na 5 min.. Zemsta nic nie załatwia, wręcz przeciwnie. Jest to cofanie się w emocjonalnym rozwoju człowieka. A nie jesteś człowiekiem pierwotnym przecież. Nie dawaj im tej satysfakcji, jak im ją dasz to przegrasz. A tego przecież nie chcesz.
Pozdrawiam...
Zastanów się poważnie nad tym co chcesz zrobić. Myślisz, że jak się zemścisz to Ci przejdzie??? Może i ci przejdzie na 5 min.. Zemsta nic nie załatwia, wręcz przeciwnie. Jest to cofanie się w emocjonalnym rozwoju człowieka. A nie jesteś człowiekiem pierwotnym przecież. Nie dawaj im tej satysfakcji, jak im ją dasz to przegrasz. A tego przecież nie chcesz.
Pozdrawiam...
Przede wszystkim nic na siłę!
Najpierw musisz dojść do ładu i składu z samym sobą inaczej możesz zrobić krzywdę sobie i komuś innemu.
Wiem co piszę, bo sam to przerobiłem. Po rozstaniu z dziewczyną, z którą byłem przez 3 lata, szybko znalazłem inną. Tylko, że był jeden problem. Nie kochałem tej następnej, a jedynie to, co w niej było podobnego do mojej utraconej miłości, skończyło się szybko bardzo boleśnie. Dla mnie i dla niej.
Najpierw musisz dojść do ładu i składu z samym sobą inaczej możesz zrobić krzywdę sobie i komuś innemu.
Wiem co piszę, bo sam to przerobiłem. Po rozstaniu z dziewczyną, z którą byłem przez 3 lata, szybko znalazłem inną. Tylko, że był jeden problem. Nie kochałem tej następnej, a jedynie to, co w niej było podobnego do mojej utraconej miłości, skończyło się szybko bardzo boleśnie. Dla mnie i dla niej.
mariusz pisze:Tak to jest ironia....
Jak szukasz miłosci to nie możesz znaleść, a jak nie szukasz, ona znajduje ciebie. Albo tez gdy jestes z jakąś dziewczyną, to setki kobiet "leca" na ciebie, a jak nie jesteś sam - szukasz kogoś, to nie możesz zauważyć ani jednej...
Może ktoś ma pomysł czemu tak jest............
Pozdrawiam
Dlaczego? Bo jak ktoś do ciebie otwarcie startuje i zaczyna podchodzić to masz uczucie - oho zaczyna się! A jaki powód? Przecież nawet mnie nie zna! Lampa ostrzegawcza - uwaga - sidła! Po prostu wszystko zaczyna się w takiej sytuacji od końca...
[ Dodano: 2006-12-05, 05:04 ]
Qba pisze:wcie co juz wiem chyba o co chodzi .chyba przeslodzilem to wszystko.dzisiaj gdy sie z nia spodkalem dowiedzialem sie ze staje sie dla niej bardzo atrakcyjny gdy nie jestesmy razem(zaczynam ja troche olewac).disiaj bylo bardzo milo całuski itp.ale wszystko sie znow zjebalo w momęcie gdy zaczolem sie do niej klejic.chyba powinienem zachowac dystans nie probowac jej usułgiwac np.nie jezdzic po nia na uczelnie i nie wozic jej nigdzie.jutro idzie do teatru z kolezanka gdy jej zaproponowalem ze po nia przyjade to powiedziala za jest teraz samodzielna kobieta.co o tym sadzicie moze to jest powodem.moze powinienem sie zachowywac jak na chlopa przystalo a nie jak mis który sie ciagle do niej ciagle przytula?
Tak rozumiem Cię doskonale stary

Samotność to nie to samo, co brak życia towarzyskiego
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 461 gości