zdobywanie kobiety
Moderator: modTeam
zdobywanie kobiety
poznalem jakis czas temu fanastyczna dziewczyna mozna powiedziec ze takiej szukalem caly czas. jednak ona dawala mi do zrozumienia caly czas ze ma mnie daleko. teraz czasami znowu spotkamy sie i nawet ona proponuje spotkania. i mowi ze jest niezadowolona z zycia ze nie tego sie spodziewala itd ja wiem ze ona szuka chlopaka ale mnie jakos juz to w ogóle nie rusza;/ zawsze swietnie nam sie rozmawia pomagamy sobie , wspieramy sie ale ja juz nie wierze ze moge ja zdobyc. bo jak tyle mi sie nie udawalo to czego teraz ma byc inaczej. z jednej strony juz do tego przywyklem a z drugiej zaluje ze moze przeszla mi kolo nosa przygoda mojego zycia. caly czas jak poznaje jakies dziewczyny to porownuje je do niej. ale boje sie ze jak znowu zaczne sie z nia spotykac i zacznie mi zalezec a ona znowu mi da kopa to moze sie to zle dla mnie skonczyc;/
oooo bratnia dusza
widzę, że nie tylko ja ostatnio jestem w podobnej sytuacji, ale do rzeczy. Ktoś kiedyś powiedział, że gdy zaczyna sie wrzucać ludzi do poszczególnych szufladek, to w zasadzie klamka zapadła, tzn. jesli jestes dla Niej kumplem, to nie wskoczysz na szczebelek wyżej. Ale tak naprawde to, gdzie sie znajdziesz w Jej hierarchii zalezy glównie od Ciebie (no i w jakims stopniu w końcu od Niej, ale szanse w tym starciu zawsze jakies są). Bądź dla niej taki, jaki jesteś. Nie narzucaj się, nie nalegaj i nie rób sobie poprzez to nadziei (historia uczy, że to nie zdaje egzaminu). Nie znam lepszych strategów od kobiet;) Tak już to wszystko wygląda, że najlepsze karty one trzymają w ręku. Znajdź kompromis, wypracuj go w oparciu o to, ile o Niej wiesz. Ona sama (nawet gdy nic nie mówi) daje Ci najwięcej informacji. Wykorzystaj to. pozdr.
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
A jak masz "co" bzykac to tez Cie takie strategie ruszaja?:) Twoj fiut to strateg:) hehe ogarnij sie i go opanuj to bedziesz mial problem z glowy:)
BTW ja uwazam ze powinienes robic wszystko DOKLADNIE tak jak Ona. Czyli nie traktuj jej powaznie. Predzej ona sie zakocha w takim zimnym nie do koncazdecydowanym ale i zajebistym chlopaku
Hyhy
BTW ja uwazam ze powinienes robic wszystko DOKLADNIE tak jak Ona. Czyli nie traktuj jej powaznie. Predzej ona sie zakocha w takim zimnym nie do koncazdecydowanym ale i zajebistym chlopaku
Hyhy
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
ja1234 Błagam, zdanie zaczynamy z wielkiej litery... to boli gdy czytam.
Na twoim miejscu powiedział bym jej pół żartem pół serio ,,Szukasz ? Zgłaszam się na ochotnika" Reakcja na to powie Ci wiele. Ona się przyzwyczaiła że jesteś tylko kumplem. Wykonaj jakiś ruch żeby wiedziała że taka pozycja Ci nie pasuje.
Na twoim miejscu powiedział bym jej pół żartem pół serio ,,Szukasz ? Zgłaszam się na ochotnika" Reakcja na to powie Ci wiele. Ona się przyzwyczaiła że jesteś tylko kumplem. Wykonaj jakiś ruch żeby wiedziała że taka pozycja Ci nie pasuje.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2009, 13:07 przez Złoty, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaprzestyalismy sie spotykac na jakis czas a teraz po jakims czasie odnowilismy kontakt. W najblizszym czasie idziemy razem na wesele. Z nikim w towarzystwie nie czuje sie tak dobrze, zartujemy dobrze sie dogadujemy. Lecz jakos boje sie ze nie potrafie przeskoczyc jakiejs bariery....Ona chyba tez zmienila do mnie podejscie. Mówi szereg milych rzeczy do mnie ale ja jakos nie potrafie przeskoczyc bariery przyjazni
Re: zdobywanie kobiety
ja1234 pisze:zawsze swietnie nam sie rozmawia pomagamy sobie , wspieramy sie ale ja juz nie wierze ze moge ja zdobyc. bo jak tyle mi sie nie udawalo to czego teraz ma byc inaczej.
Teraz może byc inaczej

ja1234 pisze:z jednej strony juz do tego przywyklem a z drugiej zaluje ze moze przeszla mi kolo nosa przygoda mojego zycia. caly czas jak poznaje jakies dziewczyny to porownuje je do niej. ale boje sie ze jak znowu zaczne sie z nia spotykac i zacznie mi zalezec a ona znowu mi da kopa to moze sie to zle dla mnie skonczyc;/
Jeśli nie zaryzykujesz to nigdy się nie przekonasz a skoro podoba Ci się ona aż tak bardzo że wszystkie inne do niej porównujesz to może warto spróbwać jeszcze raz.
ja1234 pisze:Z nikim w towarzystwie nie czuje sie tak dobrze, zartujemy dobrze sie dogadujemy. Lecz jakos boje sie ze nie potrafie przeskoczyc jakiejs bariery....Ona chyba tez zmienila do mnie podejscie. Mówi szereg milych rzeczy do mnie ale ja jakos nie potrafie przeskoczyc bariery przyjazni
Przestań myśleć a pozwól ponieść się emocjom i zobaczysz co z tego bedzie. Do odważnych świat należy
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Rzeczy cennych nie zdobywa się prosto...
ja1234 opisana sytuacja przez Ciebie bardzo przypomina moją sprzed jakichś dwóch lat. Dokładnie tak samo było z moim Kochanym i ze mną. Nie dość, że starał się o mnie pół roku, a wcześniej jeszcze 3 lata za mną latał, a ja cały czas byłam wredna, odpychająca, złośliwa i miałam go za nic. A on cały czas wpatrzony jak w obrazek i dla mnie wszystko. W końcu sprawy się potoczyły tak, ze musiałabym opowiadać 2 dni, ale aktualnie jesteśmy razem i czuję się najszczęśliwsza na świecie! A jak sobie pomyślę, ze on wtedy mógł odpuścić, {niejeden by tak zrobił i kopnął w dupę humorzastą dziewczynkę]! Także, nie odpuszczaj, jeśli wiesz, ze Ona jest właśnie Twoja wymarzoną! Powodzenia!
[ Dodano: 2009-08-25, 19:09 ]
I u mnie też wszystko narodziło się z przyjaźni. Byliśmy razem 3 lata w klasie, zawsze w jednej paczce. Związki oparte na przyjaźni okazują się w przyszłości osadzone na dobrych podstawach
[ Dodano: 2009-08-25, 19:09 ]
I u mnie też wszystko narodziło się z przyjaźni. Byliśmy razem 3 lata w klasie, zawsze w jednej paczce. Związki oparte na przyjaźni okazują się w przyszłości osadzone na dobrych podstawach
...drzazga mojej wyobraźni
zapala sie od słowa...
zapala sie od słowa...
Ale z drugiej strony zwiazki oparte na chodzeniu do jednej klasy sa oparte na fatalnej podstawie jaka jest bycie rowniesnikami. To niestety skutek szkol koedukacyjnych. Smiem twierdzic ze zwiazki rowiesnicze sa mniej trwale. Dziewczyna powinna byc od faceta mlodsza, najlepiej dosc wyraznie mlodsza. Dopoki nie bylo wynalazku szkol koedukacyjnych ludzie raczej nie wchodzili w zwiazki rowiesnicze.kitty pisze:I u mnie też wszystko narodziło się z przyjaźni. Byliśmy razem 3 lata w klasie, zawsze w jednej paczce. Związki oparte na przyjaźni okazują się w przyszłości osadzone na dobrych podstawach
Ja zdecydowanie bardziej wole dziewczyne ode mnie mlodsza o 6 lat niz rowiesniczke. Fuuj, rowiesniczke? Przeciez to stara baba - 24 lata??? Jak mialem 20 lat podobaly mi sie 18tki (17tki tez

No i gratuluje faceta. Mi by sie nie chcialo tyle czasu wysilac. W koncu nie mieszkam na bezludnej wyspie - sa inne.
A chcesz ja przeskoczyc czy nie? Ostatecznie wez ja do lozka i sie zabaw. Co Ci szkodzi. Przeciez do seksu nie trzeba byc w zwiazku.ja1234 pisze:Mówi szereg milych rzeczy do mnie ale ja jakos nie potrafie przeskoczyc bariery przyjazni
Maverick pisze:Ale z drugiej strony zwiazki oparte na chodzeniu do jednej klasy sa oparte na fatalnej podstawie jaka jest bycie rowniesnikami. To niestety skutek szkol koedukacyjnych. Smiem twierdzic ze zwiazki rowiesnicze sa mniej trwale.
A możesz sprecyzować co to za teoria ? i na czym oparta ?
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:Maverick napisał/a:
Ale z drugiej strony zwiazki oparte na chodzeniu do jednej klasy sa oparte na fatalnej podstawie jaka jest bycie rowniesnikami. To niestety skutek szkol koedukacyjnych. Smiem twierdzic ze zwiazki rowiesnicze sa mniej trwale.
?????????????????????????
A możesz sprecyzować co to za teoria ? i na czym oparta ?
Też uważam, że sposób sformułowania tego jest bardzo subiektywny, aczkolwiek przy bardziej generalnym ujeciu ma to sens: Stastycznie panna po 25 r.ż. staje się coraz mniej atrakcyjna, więc statystycznie 25 to jej wiek kulminacyjny. U faceta nie ma czegoś takiego, no może okolice czterdziestki. Stąd para 22-latków ma mały sens, gdzie panna już-już-tuż-tuż, a facet dopiero sobie kreuje horyzonty jak podbić swiat.
( Nemezis

kitty pisze:Nie dość, że starał się o mnie pół roku, a wcześniej jeszcze 3 lata za mną latał, a ja cały czas byłam wredna, odpychająca, złośliwa i miałam go za nic. A on cały czas wpatrzony jak w obrazek i dla mnie wszystko. W końcu sprawy się potoczyły tak, ze musiałabym opowiadać 2 dni, ale aktualnie jesteśmy razem i czuję się najszczęśliwsza na świecie!
...na dzień dzisiejszy oczywiście. Być może skończy się to tak:
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... sc&start=0
albo odwrotnie: zdobył i bedzie chciał zdobyć inną. Ciesz się z tego dopiero po ślubie myślę.
Dokladnie. Uwazam ze nienormalne jest ze np samotny 40 latek szuka sobie kobiety w swoim wieku albo niewiele mlodszej. Ja gdybym byl samotnym 40 latkiem patrzalbym za 25 latka, a na jednorazowe przygody nawet za 17 i 18tkami.FrankFarmer pisze:Też uważam, że sposób sformułowania tego jest bardzo subiektywny, aczkolwiek przy bardziej generalnym ujeciu ma to sens: Stastycznie panna po 25 r.ż. staje się coraz mniej atrakcyjna, więc statystycznie 25 to jej wiek kulminacyjny. U faceta nie ma czegoś takiego, no może okolice czterdziestki. Stąd para 22-latków ma mały sens, gdzie panna już-już-tuż-tuż, a facet dopiero sobie kreuje horyzonty jak podbić swiat.
Jest taka stara zasada ze idealny wiek dla kobiety to polowa wieku faceta plus 7 lat. Czyli 22 latka jest dobra partnerka dla 30 latka. Facet potrzebuje mlodszej dziewczyny nie tylko ze wzgledu na wyglad. Jak sadze wazne jest tutaj takze podejscie do zycia. Swiezosc, mlode spojrzenie na swiat. Wg mnie mloda partnerka odmlodnia faceta. No ale wzgledy estetyczno-wygladowe sa nie mniej wazne.
Maverick pisze:fatalnej podstawie jaka jest bycie rowniesnikami
Maverick pisze:wole dziewczyne ode mnie mlodsza o 6 lat niz rowiesniczke. Fuuj, rowiesniczke?
Tak, ja zawsze też tak myślałam. I też uważam, ze starszy facet to lepiej. Ale miłość nie wybiera. A jak mnie dopadła z kimś, kto jest moim rówieśnikiem, to tylko z powodu wieku miałabym mieć jakieś wątpliwości?! Głupota... Najważniejsze, ze kocha i ja kocham.
[ Dodano: 2009-08-27, 22:07 ]
Maverick pisze:Smiem twierdzic ze zwiazki rowiesnicze sa mniej trwale
No jakby wiek miał tu jakąś rolę. Dla mnie nie ma. Przynajmniej teraz, kiedym młoda i piękna ^^ A co będzie później, po co mam sie martwic na przyszłość.
[ Dodano: 2009-08-27, 22:10 ]
FrankFarmer pisze:albo odwrotnie: zdobył i bedzie chciał zdobyć inną. Ciesz się z tego dopiero po ślubie myślę.
Nie wydaję mi się. No ale oczywiście mogę być tą naiwną, zadurzoną i wierzącą w miłość z bajki. A ślubnego papierka i tak nie uznaję. To mnie trzeba byłoby siłą zaciągać
...drzazga mojej wyobraźni
zapala sie od słowa...
zapala sie od słowa...
No to mowie ze to wina klas i szkol koedukacyjnych. Wielu ludzi bierze to co pod reka. W klasach i szkolach dysedukacyjnych prawdopodobnie nigdy bys na obecnego uwagi nie zwrocila patrzac za starszymi. Prawde mowiac jak mialem 18 lat to bylem wsciekly ze 18tki - moje wowczas rowiesniczki - albo 17tki patrza na starszych. Na 20 lat wzwyz. Coz - teraz mi to calkiem odpowiada 
Tylko u mnie nie było tak, ze od razu po szkole jesteśmy razem az do dnia dzisiejszego. Znaliśmy się te 3 szkolne lata, potem kontakt się urwał na jakieś 2, każde z nas miało swoje życie, mniej/bardziej bujne i smakowe, aż jakoś się drogi zeszły i wyszło jak wyszło. Posmakowałam innych i on też. To nie licealna miłostka trwająca do dziś
Patrzę inaczej może na swój przypadek.
Ale rozumiem Cie doskonale. I sama Gdybym miała wybierać schematycznie, chciałabym mieć faceta starszego, właśnie może pod względem tego "wiotczenia starczego"
Ale inne pozytywne wypełniania w związku akurat ten jeden, można powiedzieć minus, całkowicie tłumią i wcale o tym nie myślę. 
Patrzę inaczej może na swój przypadek.
Ale rozumiem Cie doskonale. I sama Gdybym miała wybierać schematycznie, chciałabym mieć faceta starszego, właśnie może pod względem tego "wiotczenia starczego"
...drzazga mojej wyobraźni
zapala sie od słowa...
zapala sie od słowa...
Teraz tez to troche minus. Mam porownanie w seksie i zwiazku pomiedzy 17tka a 22 latka bo mialem je obie rownoczesnie (nawet tego samego dnia). Zdecydowanie na plus dla 17tki. Choc w sumie 17 to miala rocznikowo, ukonczone 16... Choc pozniej roznice beda bardziej widoczne - tu sie zgadzam.
Ostatnio zmieniony 28 sie 2009, 00:49 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Maverick pisze:Uwazam ze nienormalne jest ze np samotny 40 latek szuka sobie kobiety w swoim wieku albo niewiele mlodszej.
Dla każdego normą jest coś innego, kwestia punktu widzenia.
Maverick pisze:Ja gdybym byl samotnym 40 latkiem patrzalbym za 25 latka, a na jednorazowe przygody nawet za 17 i 18tkami.
Ale wiesz że to pedofilia praktycznie ?
Maverick pisze:Jest taka stara zasada ze idealny wiek dla kobiety to polowa wieku faceta plus 7 lat. Czyli 22 latka jest dobra partnerka dla 30 latka.
Jaka zasada ? skąd ty bierzesz takie teorie ?
Maverick pisze:Facet potrzebuje mlodszej dziewczyny nie tylko ze wzgledu na wyglad. Jak sadze wazne jest tutaj takze podejscie do zycia. Swiezosc, mlode spojrzenie na swiat. Wg mnie mloda partnerka odmlodnia faceta. No ale wzgledy estetyczno-wygladowe sa nie mniej wazne.
W teoriii zaledwie i to mglistej.
Podam najprostrzy przykład :
Panienka 20 letnia słucha hiphopu, techno lub jakiegoś innego shitu, ja 35 letni facet napierdzielam HeavyMetal, Rock i i takie tam klimaty ... znajdź mi 20 latkę co słucha Zeppelinów, Black Sabbath i ogólnie wie kto to jest KamandaPinkaFlojda ... abstrakcja...
Nie mówię już o innych sprawach.
ZERO tematu, zero przelotu, pannie imponuje ustawiony życiowo facet w roli nauczyciela lub sponsora bo tatusia nie miała w domu, polazł dawno, albo był obojętny, a facet ma młode ciałko bo mu się żona rówieśnica przejadła bo ma zwisy i cellulit.
Tyle.
Bujda grubymi nićmi szyta, ukryte upodobanie do dziewic i siusiumajtek w warkoczykach i krótkich spódniczkach, proponuję zawczasu zgłosić się do specjalisty.
Jakby mi się spodobała jakakolwiek 20 latka to bym się sam zgłosił po pomoc do fachowców, tak jak w przypadku innych chorób psychicznych.
Ja wiem że to jest offtop, za co bardzo przepraszam, ale mnie to zjeżyło po całości.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2009, 01:47 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
zależy - dobrze jeśli kobieta ma do trzydziestki. potem kolagen za dużo kosztujeFrankFarmer pisze:Teraz to nie żaden minus

a to już przesada. raz że z taką rzadko jest o czym pogadać. dwa że może to być ucieczka przed kobietą - taka 17-tka nie wygląda nawet jak dojrzała kobieta...Maverick pisze:Mam porownanie w seksie i zwiazku pomiedzy 17tka a 22 latka bo mialem je obie rownoczesnie (nawet tego samego dnia)
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Czlowieku, pedofilia to poped plciowy do osob ktore nie maja jeszcze wyksztalconych cech plciowych typowych dla doroslych osob. Tak wiec 17tka na pewno pod pedofilie sie nie lapie. 16 i 15tka tez a prawde mowiac nawet niektore 14 i 13tki by z medycznego punktu widzenia nie podchodzily pod pedofilie. Oczywiscie z prawnego tak, bo prawo ustala granice 15 lat. Zreszta jakby na to nie patrzec to seks nawet 60 latka z 18latka nazywac pedofilia jest smiesznie. Jak dla mnie to normalne ze facet w kazdym wieku woli gladka i mloda 18tke od pomarszczonej i starej 40tki, 50tki itd.eng pisze:Ale wiesz że to pedofilia praktycznie ?
To nie kwestia wieku a gustow muzycznych. Znam dziewczyne ktora slucha metalu w wieku 18 lat. Ale nie Black Sabbath bo tego sie nie da sluchac. Mam bardzo szerokie gusta muzyczne od Mozarta po Rammsteina ale BS mi jakos nie podchodzi.eng pisze:Panienka 20 letnia słucha hiphopu, techno lub jakiegoś innego shitu, ja 35 letni facet napierdzielam HeavyMetal, Rock i i takie tam klimaty ... znajdź mi 20 latkę co słucha Zeppelinów, Black Sabbath i ogólnie wie kto to jest KamandaPinkaFlojda ... abstrakcja...
Z takim pogladem nie musisz czekac az Ci sie jakas 20tka spodoba. Juz teraz mozesz isceng pisze:Jakby mi się spodobała jakakolwiek 20 latka to bym się sam zgłosił po pomoc do fachowców, tak jak w przypadku innych chorób psychicznych.
Czemu nie wyglada? Oczywiscie ze wyglada. Ma wszystkie cechy plciowe typowe dla dojrzalej kobiety. Nie popadaj w paranoje. A pogadac nie ma o czym nawet z niektorymi 30tkami.Blazej30 pisze:a to już przesada. raz że z taką rzadko jest o czym pogadać. dwa że może to być ucieczka przed kobietą - taka 17-tka nie wygląda nawet jak dojrzała kobieta...
[ Dodano: 2009-08-29, 11:55 ]
A w ogole temat jest o zdobywaniu kobiety. Ja tylko napisalem ze jak juz zdobywac to lepiej mlodsze, bo to bardziej przyszlosciowe jest. Podoba mi sie tutaj zdanie ze kobieta dla mnie wlasnie sie rodzi. Za jakies 18 lat bedzie gotowa

Ostatnio zmieniony 29 sie 2009, 11:55 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Cholera, ja trzecią część życia siedzą w tych klimatach, moja przyjaciółka rówieśniczka się na nich wychowywała, jako berbeć w piaskownicy nuciła. Z kilkoma innymi mogę cały wieczór dyskutować o tym, które covery są shitowe, a które prawie dają radę. Wiem, to pewnie niespotykane w Twoim środowisku, ale mam nadzieję, że jak ktoś z własnego doświadczenia mówi ci co innego, to nie będziesz kurczowo trzymał się skrajnego generalizowania.eng pisze:znajdź mi 20 latkę co słucha Zeppelinów, Black Sabbath i ogólnie
Reszta bez zastrzeżeń.
Te dwa zdania się wykluczają. To pseudo-fakt i opinia. Co do pierwszego: to trochę jak z U2. Też powiem: nie podchodzą mi; ale nie orzeknę, że nie da się ich słuchać, bo z czysto muzycznego punktu widzenia to wirtuozi, więc naraziłbym się na śmieszność.Maverick pisze:Ale nie Black Sabbath bo tego sie nie da sluchac. Mam bardzo szerokie gusta muzyczne od Mozarta po Rammsteina ale BS mi jakos nie podchodzi.
A preferencje muzyczne nie są tylko kwestią gustu. W połączeniu ze stosunkiem do muzyki, z motywami zainteresowania taką a nie inną, mówią wiele o środowisku, w jakim człowiek się obraca, jego dojrzewaniu, wrażliwości etc.
Przyszłościowe, znaczy zdobywanie na dłużej, na stałe. Kiedy zdobywamy na stałe, zwykle kierujemy się miłością, uczuciem wyższym, któemu towarzyszy empatia, bezinteresowność, troska o drugą osobę. Logiczne zatem, że wynikać z tego powinna troska o jej przyszłość. A dla 18-latki bycie żoną 50-latka nie jest tak przyszłościowe, jak w drugą stronę. Pytam zatem: gdzie tu owo uczucie wyższe u 50-latka?Maverick pisze:jak juz zdobywac to lepiej mlodsze, bo to bardziej przyszlosciowe jest.
Maverick pisze:Czlowieku, pedofilia to poped plciowy do osob ktore nie maja jeszcze wyksztalconych cech plciowych typowych dla doroslych osob. Tak wiec 17tka na pewno pod pedofilie sie nie lapie. 16 i 15tka tez a prawde mowiac nawet niektore 14 i 13tki by z medycznego punktu widzenia nie podchodzily pod pedofilie.
Osoba w wieku 15, 17 czy 25 lat jest tak samo niedojrzała emocjonalnie, naiwna i mało kumata w stosunku do faceta w wieku jej ojca lub starszego brata ... moim zdaniem związki i relacje w takich odstępach wiekowych to wykorzystywanie braku doświadczenia, wiedzy i naiwności panienek a nie związkiem.
Jeśli dziewczyna jest młodsza to jest wykorzystywanie jej a nie normalne relacje.
Maverick pisze:Zreszta jakby na to nie patrzec to seks nawet 60 latka z 18latka nazywac pedofilia jest smiesznie. Jak dla mnie to normalne ze facet w kazdym wieku woli gladka i mloda 18tke od pomarszczonej i starej 40tki, 50tki itd.
Twoim chorym zdaniem ...
Maverick pisze:To nie kwestia wieku a gustow muzycznych.
To tylko przykład.
Maverick pisze:A w ogole temat jest o zdobywaniu kobiety. Ja tylko napisalem ze jak juz zdobywac to lepiej mlodsze, bo to bardziej przyszlosciowe jest. Podoba mi sie tutaj zdanie ze kobieta dla mnie wlasnie sie rodzi. Za jakies 18 lat bedzie gotowa Albo drugie zdanie zapozyczone od mojego wujaszka ;] Ze bardzo lubie male dziewczynki. Najlepsze sa takie tysiac tygodniowe
i to się właśnie kwalifikuje do lekarza ...
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:Ale wiesz że to pedofilia praktycznie ?
A wiesz ze sadzisz głupoty !?
eng pisze:Panienka 20 letnia słucha hiphopu, techno lub jakiegoś innego shitu, ja 35 letni facet napierdzielam HeavyMetal, Rock i i takie tam klimaty ... znajdź mi 20 latkę co słucha Zeppelinów, Black Sabbath i ogólnie wie kto to jest KamandaPinkaFlojda ... abstrakcja...
Nie mówię już o innych sprawach.
Eng ... Ty potrzebujesz pomocy , bo sadzisz farmazony niczym rolnik kartofle , wez sie wsłuchaj co pisze , a rtychło sam do tego dojdziesz .Co ma do rzeczy co kto czego słucha ? Sugerujesz tu , ze kobieta musi byc niczym twoje odbicie lustrzane w kwesti gustów bo jak jzu nie słucha Zeppelinów to jest nikim ? Biedna ta kobieta która przy tobie musi słuchac tych klimatów, bo jesli nie to odpada albo jest nic nie wartą , biedna bo jesli słycha Liszta , albo Berlioza czy też Chaczaturiana To pzreciez Tobie to nie pasuje , bo dla Ciebie Zeppeliny i Sabbath - kto jest w tej kwesti inny , tan na stos . To moze Szczepanika posłuchaj ... i nie prawda jest, ze młodzi nie słuchają zaprzeszłych sław takich jak Maria Callas czy też Renate Tebaldi - jednak Ty wymieniłes Zeppelinów - dlaczego ?
eng pisze:żona rówieśnica przejadła bo ma zwisy i cellulit.
Bzdura ! moja zona to piekna kobieta !
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
eng pisze: proponuję zawczasu zgłosić się do specjalisty.
Byłem - jestem całkiem normalnym facetem , a Ty byłeś ? i co orzeknięto ?
eng pisze: Jakby mi się spodobała jakakolwiek 20 latka to bym się sam zgłosił po pomoc do fachowców, tak jak w przypadku innych chorób psychicznych.
Czas wieli zatem to zrobic idę o zakład ze z Tobą zle
eng pisze:ale mnie to zjeżyło po całości.
Ciebie wszystko jezy - to kolejny powód udania sie do specjalisty - a moze ja przesadzam
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
Eng proponuje na koniec cos Ciekawego
mianowicie zespół
Icehouse
i ich przecudną płytę - Man of colours
http://prod-assets.mog.com/amg/pop/cov2 ... 8k1vke.jpg
i to
http://www.youtube.com/watch?v=qZq6wOYqY8A
i to
http://www.youtube.com/watch?v=ui5K4TrS ... re=related
i wiele wiele innych <browar> ....Heartbreak Kid
http://www.youtube.com/watch?v=NNi2tJ7H ... re=related
Szkoda Cie ...zmarnujesz sie
Ostatnio zmieniony 29 sie 2009, 18:17 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
kitty pisze:Związki oparte na przyjaźni okazują się w przyszłości osadzone na dobrych podstawach![]()
O przyszłości w tym momencie nie wiesz nic. Ostrożnie.
FrankFarmer pisze:Stąd para 22-latków ma mały sens, gdzie panna już-już-tuż-tuż, a facet dopiero sobie kreuje horyzonty jak podbić swiat.
( Nemezis)
O losie.
Maverick pisze:Wg mnie mloda partnerka odmlodnia faceta.
A starszy facet postarza laskę

Jak już mi przejdzie po moim gówniarzu, zacznę się rozglądać za 30-latkiem

Dzięki Mav, wytłumaczyłeś mi, czemu mój 24-letni świeżo upieczony eks zainteresował się 16-stką

eng pisze:znajdź mi 20 latkę co słucha Zeppelinów, Black Sabbath i ogólnie wie kto to jest KamandaPinkaFlojda ... abstrakcja...
Maverick pisze:Mam bardzo szerokie gusta muzyczne od Mozarta po Rammsteina ale BS mi jakos nie podchodzi.
20-letnia panienko, ale się wczułaś
eng, Ty też tworzysz teorie. Jeżeli 23-latka się liczy, to ja się zgłaszam i kilka swoich znajomych też zgłosić mogę. Nie rozumiem tylko, co miał na celu ten przykład.
Andrew pisze:A wiesz ze sadzisz głupoty !?
A ty ?
Andrew pisze:Bzdura ! moja zona to piekna kobieta ! i legła Twa teoria w gruzach
To dlaczego wolisz bzykać młodszą a nie żonę ? Coś kręcisz kolego ...
Andrew pisze:Byłem - jestem całkiem normalnym facetem , a Ty byłeś ? i co orzeknięto ?
Psycholog rzucił ten zawód, załamał się
Andrew pisze:Czas wieli zatem to zrobic idę o zakład ze z Tobą zle
Ze mną jest wszystko w porzadku, po prostu nie traktuję tego tak przedmiotowo i brzydzi mnie wykorzystywanie przewagi wieku, doświadczenia i całej reszty w tak haniebny sposób.
Jeżenie to nie powód.Andrew pisze:Ciebie wszystko jezy - to kolejny powód udania sie do specjalisty - a moze ja przesadzam
Bujaj się, nie interesuje mnie tandetaAndrew pisze:Eng proponuje na koniec cos Ciekawego
mianowicie zespół
Icehouse

Nemezis pisze:eng, Ty też tworzysz teorie. Jeżeli 23-latka się liczy, to ja się zgłaszam i kilka swoich znajomych też zgłosić mogę. Nie rozumiem tylko, co miał na celu ten przykład.
Nie jesteś w stanie zrozumieć prostej zależnosći - różnica pokolenia, nie da się dzielić i mnożyć na takiej podstawie, bo to kicha a nie relacja, a to luźny i zrozumiały przykład, te różnice tyczą się każdego tematu życia, od gustów i upodobań po zachowania seksualne i znajomych, myślę że dziwnie byś się czuła wśród znajomych swojego chłopaka gdzie jego równieśnicy mają dzieci praktycznie w zbliżonym do ciebie wieku...
Ostatnio zmieniony 30 sie 2009, 19:40 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
tarantula pisze:eng pisze:znajdź mi 20 latkę co słucha Zeppelinów, Black Sabbath i ogólnie wie kto to jest KamandaPinkaFlojda ... abstrakcja...
Nasza lolli
Chyba jakaś Twoja

pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
eng pisze:znajdź mi 20 latkę co słucha Zeppelinów, Black Sabbath i ogólnie wie kto to jest KamandaPinkaFlojda ... abstrakcja...
Nie mówię już o innych sprawach.
Prosze bardzo, jestem

I wiek nie musi odzwierciedlać poziomu dojrzałości. Niejeden 40letni człowiek może byc mniej dojrzały niż dwudziestoparolatek.
...drzazga mojej wyobraźni
zapala sie od słowa...
zapala sie od słowa...
eng pisze:To dlaczego wolisz bzykać młodszą a nie żonę ? Coś kręcisz kolego ...
A skad załozenie , ze wolę " bzykac" ową młodszą , a nie zonę
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
kitty pisze:Prosze bardzo, jestem
I wiek nie musi odzwierciedlać poziomu dojrzałości. Niejeden 40letni człowiek może byc mniej dojrzały niż dwudziestoparolatek.
taaa jasne, a ja jestem książe monako ... w internecie to sobie każdy o sobie może napisać co chce ... to nie jest kwestia dojrzałości a zasobu wiedzy o świecie i podobnym poziomie ... ale ja to jestem UFO a nie typowy przedstawiciel polskiej nacji ...
No to na co ci młodociana kochanka jak nie do bzykania ?Andrew pisze:A skad załozenie , ze wolę " bzykac" ową młodszą , a nie zonę
Andrew pisze:No Engu tu widac wyraznie , ze Ty wszystko pokręciłeś swiat nie kreci sie zawsze i tylko wokół sexu , tak samo jak powodem zdrady wcale ów brak sexu byc nie musi ....
Przepraszam, a wokół czego się kręci ?
Żona brzydka i nie "daje" to sobie kochankę, koniecznie młodą i naiwną sprawiasz.
Widocznie za kiepski jest żeby zaimponowac kobiecie w swoim wieku, bo one są zbyt mądre i doświadczone, a na lekki bajer to tylko 20latka poleci ... im starszy facet tym młodsza panienka, cienizna ... ostatnim przykładem Kazio+Isabell

Ostatnio zmieniony 31 sie 2009, 09:59 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 270 gości