chodzenie samemu na imprezy

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Bartek22
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 109
Rejestracja: 18 paź 2004, 10:01
Skąd: Poznan :)
Płeć:

Postautor: Bartek22 » 17 lis 2004, 12:25

cytrynka pisze:krzysiem sie nie przejmuj on juz tak ma :) :) :)
pozdr


Zauwazylem cytrynka :) Lubi pokazywac innym jakim jest wielkim "znawcą" kobiet ;)
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 17 lis 2004, 12:37

Ja jak zaczynałam studia to odbiła mi normalnie szajba... z tym ze wiem to dopiero z perspektywy czasu. Zaczynalam nowe zycie a jeszcze przed 1 pazdziernika moj facet wyjechal ponad 500 km ode mne, wiec uznalam, ze najrozsadniej bedzie sie rozstac. W mgnieniu oka znalazlam sobie innego, naprawde cudownego faceta. Z tym, ze nie dane nam bylo pobyc dlugo razem, bo... mi odbilo. Zachlysnelam sie wolnoscia, zyciem studenckim, imprezami... balowalam co noc prawie nie zdajdujac czasu dla chlopaka ( a przyanjmniej nieproporcjonalnie mniej niz dla nowych znajomych), a gdy on zwracal mi uwage, ze Go olewam robilam mu sceny, ze mnie ogranicza, ze kontroluje... Kropla drazy skale, wkrotce sie rozstalismy, nie konkretnie z tego powodu, ale tez mialo to jakis wplyw...

Dzis wiem, ze bedac z kims w zwiazku z gory decydujesz sie na pewne ograniczenia. I to jest dobre! Masz prawo wyjsc z przyjaciolmi, Twoj partner rowniez ma takie prawo, jednak nie mozna dopuscic do tego, aby zapomniec co sie tak naprawde liczy. Twoja dziewczyna chce sie pobawic bez Ciebie - OK, ale moze warto byloby sie zastanowic dlaczego woli znajomych od Twojego towarzystwa? Moze cos jest jednak nie tak... Moze sie z Toba nudzi...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 lis 2004, 15:19

Bartek22 pisze:
cytrynka pisze:krzysiem sie nie przejmuj on juz tak ma :) :) :)
pozdr


Zauwazylem cytrynka :) Lubi pokazywac innym jakim jest wielkim "znawcą" kobiet ;)


Ni lekcewaz tego co pisze !! a mysl sobie ednak cokolwiek chcesz !! :564: czas i tak pokaze iż mam racę ! :P
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 17 lis 2004, 16:35

Bartek22 pisze:
cytrynka pisze:krzysiem sie nie przejmuj on juz tak ma :) :) :)
pozdr


Zauwazylem cytrynka :) Lubi pokazywac innym jakim jest wielkim "znawcą" kobiet ;)
oj przesadzasz Krzys mowi bardzo madre rzeczy czasami :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 18 lis 2004, 00:59

Bartek22 pisze:Notorycznie to nie...

Bo przez 3 miesiace byla moze z 4,5 razy...Malutko wg mnie ;)

:556:
Powodzenia :562:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
-SrAmSoN-

Postautor: -SrAmSoN- » 18 lis 2004, 14:45

Ja zawsze chodze sam na imprezy :( I zawsze sam z nich wracam :(
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 18 lis 2004, 21:32

ja chodze z reguly ze swoim ukochanym bo mamy wspolnych znajomych ale czasem trzba juz od siebie odpoczac i nawet na impre isc samemu
to dobrze robi naprawde :)
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 18 lis 2004, 21:54

a ja zadko chodze na imprezy , a jesli juz mialabym isc gdzies to wole isc z Facetem:) zawsze jak dostaje jakas propozycje to sie pytam czy on tez moze:)
hmm oczywiscie od czasu do czasu mozna isc bez Niego , ale po co? ja chce z nim.lubie i przeciez i tak bym nie podrywala innych:d
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 19 lis 2004, 11:09

aale na jakies babskie spotkania lub na meskie to sie chodzi samemu a takie tez sie zdazaja :)
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 19 lis 2004, 11:20

lizaa pisze:a ja zadko chodze na imprezy , a jesli juz mialabym isc gdzies to wole isc z Facetem:) zawsze jak dostaje jakas propozycje to sie pytam czy on tez moze:)
hmm oczywiscie od czasu do czasu mozna isc bez Niego , ale po co? ja chce z nim.lubie i przeciez i tak bym nie podrywala innych:d
i takie podejscie mi sie podoba, jak bylem wolny to chodzielm solo na imprezy po to zeby kogos poznac, a teraz jak jestem zajety to nie mam potrzeby poznawac i podrywac dziewczyn, wiec tym samym po co mam chodzic sam ?
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 19 lis 2004, 11:23

widze ze macie dobre podejscie do sprawy :564:
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 19 lis 2004, 12:24

Czy można pozwolić sobie (czy to partnerowi) iść samemu na impreze ze swoją grupą na studia? Wydaje mi się, że tak. Wkońcu nie można być 24 h na dobe ze swoim partnerem. Oczywiście też nie powinno się przesadzić i chodzić zawsze oddzielnie na imprezy. Najlepiej jest to wypośrodkować.

Szopen - pójście na impreze nie zawsze znaczy, że trzeba podrywać dziewczyny czy chłopaka, można po prostu iść aby się dobrze pobawić.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 19 lis 2004, 12:42

Szopen - pójście na impreze nie zawsze znaczy, że trzeba podrywać dziewczyny czy chłopaka, można po prostu iść aby się dobrze pobawić.
dokladnie samemu tez sie mozna dobrze bawic ale tak na marginesie to nie lubie jak moj chodzi gdzies sam ;) ale jak idzie gdzies z facetami to mu nie zabronie przeciez ;)
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 19 lis 2004, 16:21

Z grupą ze studiów jak najbardziej, ale można na taką imprezkę zabrać partnera/kę jeśli tylko chce... :
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
Haribo
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 28 cze 2004, 06:01
Płeć:

Postautor: Haribo » 20 lis 2004, 14:22

ja np lubie czasami pojsc z moimi kumplami na impreske bez zadnych dziewczyn, niekoniecznie mowie tu o pubie! jakis klubik, gdzie mozna sie wyszumiec i pogadac na tematy przy ktorych dziewczyny niekoniecznie czulyby sie "jak ryba w wodzie"... w koncu nie kazda Pani lubi pilke nozna czy hokej... i wcale nie znaczy to o tym ze nie kocham mojej kobiety albo nie mam dla niej czasu... do tego rozumiem ja gdy ona chce isc na impreze beze mnie, choc do tej pory zdazylo sie tego niewiele, mimo to nie robie zadnych wyrzutow czy klotni z powodu ze chce isc z wlasna paczka, bo ja np kiepsko bym sie czul jak one by gadaly o kosmetykach czy nie wiem o... leonardo do caprio... hehe... no i dochodzi jeszcze ze nasze gusta sa odmienne... ja np nie zawsze mam ochote sluchac drumow, choc sa takie chwile :P, a ona nie lubi disco typu la bouche czy corona, a mnie taka muza w polaczeniu z dobrym remixem lub jakims techno kreci na maxa... no ale jak juz trzeba to sie poswiecamy dla siebie nawzajem:P
"moim grzechem, ze nie wlaze w dupe innym...sam wiec widzisz ojcze, ze jestem winny..."
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 20 lis 2004, 15:05

Haribo wrescie cos madrego powiedziales ::D:D:D:D
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 20 lis 2004, 15:48

Czesem trzeba zebrać się ze starymi kumplami w pustym mieszkaniu i po prostu się skatować :P Nie chiałbym, żeby moja panna widziała mnie w stanie maksymalnego upojenia. I jak Haribo powiedział my mamy swoje tematy, a Wy swoje, więc czasem musimy jakoś odreagować :D
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly


Obrazek
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 20 lis 2004, 16:22

i dla ciebie Hardkore :564:
canon
Bywalec
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 15 lis 2004, 11:35
Płeć:

Postautor: canon » 21 lis 2004, 16:13

ja tam zawsze chodze sam bo moje kochanie nie ma nigdy czasu.jest tez porblem z powrotem bo mieszka 20 km od miasta.jednak zawsze pozwalala mi isc z kumplami i nie robila nigdy problemu.nie udalo mi sie jej wyciagnac jeszcze na impreze choc probowalem :(
Awatar użytkownika
nedly
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 11 lis 2004, 23:12
Płeć:

Postautor: nedly » 21 lis 2004, 23:27

hmm oczywiscie od czasu do czasu mozna isc bez Niego , ale po co? ja chce z nim.lubie i przeciez i tak bym nie podrywala innych:d

tak tak lizaa...ja już Cię dobrze znam.... :D :D :D
"tak bardzo Cie kocham moj aniolku...ojb..."
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 22 lis 2004, 08:51

Ja mam takie podejście do sprawy:

Jak się chce, to się idzie z partnerem, jak się nie chce, to nie. Ale co to znaczy, że nie można? Tego nie rozumiem w ogóle. Czyli jak np. on ma imprezę, to ode mnie zależy, czy idę. I na odwrót. Tak jest zdrowo i higienicznie. No chyba, że jakieś imprezy zamknięte, pracownicze, ale umówmy się, że więcej w tym zawsze picu niż naprawdę nie można zabrać połówki. U nas takowych jazd nie ma.
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 29 lis 2004, 01:49

Ja nie lubie jak moja partnerka chodzi sama na imprezy. Boje sie troszke o nia jesli chodzi o kwestie bezpieczenstwa i w ogole uwazam ze jak sie zdecydowalo na zwiazek to trzeba z pewnych rzeczy zrezygnowac. Wiadomo jakies spotkanie w gronie bab gdzies w domu i wypicie kilu piwek i poplotkowanie to nic groznego czy z mojej strony mecz z chlopakami. Ale jakies chodzenie na dyskoteki?? To mi sie nie podoba :)
Awatar użytkownika
Roza_Ja
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 13 lis 2004, 23:18
Skąd: dolny slask
Płeć:

Postautor: Roza_Ja » 29 lis 2004, 02:00

ja tez nie byłabym zadowolona gdybym sie dowiedziałą ze moj partner chodzi gdzies bezemnie zwłaszcza na dyskoteke lub cos w tym rodzaju dlatego popieram cie Student ;)
Załączniki
120.gif
120.gif (51.72 KiB) Przejrzano 5132 razy
I tylko w głębi niczym wieczny plomyk tli sie nieład serca......
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 29 lis 2004, 08:49

A przeciwko wyjściu partnera/partnerki na imprezy pt. Klub Go-Go lub Chippendales, z aktywnym udziałem publiczności, też nie mielibyście oporów zgodzić się?
Owszem, nie każdy ma partnera, który by tam chciał iść, ale... ciągną go/ją znajomi/koleżanki i mówi, że idzie.
I co teraz?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 lis 2004, 09:00

Pozwalam ! po to sa takie imprezy by sie na nie chodziło , gdyby było inaczej ..... te czipenndales-y by nie miały racji bytu ! Wiec moja zona chodzi na takowe imprezy a dlaczego by nie miała isć ! ????? :566:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 29 lis 2004, 09:06

Krzyś!! Twoja żona nie ma powodów by nie chodzić na takie imprezy, jak i moja ;)
:564:
Pytanie do młodszych, idealistycznie do związku nastawionych...
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Marcinek
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 29 lis 2004, 10:49
Płeć:

Postautor: Marcinek » 29 lis 2004, 19:03

Ja bym neihcial zbey chodzila na imprezy sama, wolal bym sie spotkac z nia sam na sam niz zeby ona poszla sama na impreze,gdyz mamy na ogol malo czasu dla siebie.
Błękitnooka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 20 lis 2004, 17:14
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: Błękitnooka » 29 lis 2004, 19:28

Pozwalam ! po to sa takie imprezy by sie na nie chodziło , gdyby było inaczej ..... te czipenndales-y by nie miały racji bytu ! Wiec moja zona chodzi na takowe imprezy a dlaczego by nie miała isć ! ?????


Ten cytacik napisał krzyś, przepraszam jak cos pogmatwałam, bo jestem dzis pierwszy raz na forum :)
Jestem mężatką i sama chciałabym pójść na taką imprezę i również nie miałąbym nic przeciwko żeby poszedł sam mój mąż. U nas bywa tak ze to ja częściej wychodzę na dyskoteki bo akurat uwielbiam tańczyć i zazwyczaj dobrze się bawię, choć przyznam,że jest mi smutno w pewnych momentach że nie mam męża przy sobie.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 29 lis 2004, 19:55

choć przyznam,że jest mi smutno w pewnych momentach że nie mam męża przy sobie.

Nie martw się, jeszcze chwila i przejdzie Ci to...

Sorki... tak mi jakoś palce poleciały po klawiszach ;)
Przepraszam.
I Witaj! :564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Błękitnooka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 20 lis 2004, 17:14
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: Błękitnooka » 29 lis 2004, 20:00

Dzięki za powitanie Mysiorku :564:

Hmm..a w jaki sposób miałoby mi to przejść ? Tak z ciekawości pytam :)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 596 gości