Niby czemu?Zaq pisze:Zresztą jeżeli studiujecie, to faktycznie lepiej poczekać z wspólnym mieszkaniem do końca studiów
[ Dodano: 2007-09-26, 18:16 ]
Jesli rodzice im daja kase na studia to niech sobie ida na zaoczne i za utrzymanie placa sami. Wtedy maja siebie 24/dobre w sytuacjach kiedy ciagle brakuje kasy, ucza sie rozwiazywac problemy sami.
Partnerzy moga sie od siebie wiele nauczyc (kobieta mezczyzna a mezczyzna kobiete) i to nie chodzilo o tresowanie tylko dogadywanie sie w zwiazku i np. sprzatanie. Znam wielu facetow i naprawde niewielu z nich pomaga w domu
Moze tez chodzi o kase, w koncu kawalerka w wwie to min. 1000 zl w srednim stanie a jednak placac np za szkole 1000 zl na 2 osoby, to problem mieszkania i wyzywienia jednak nie jest taki blachy.
Mnie na przyklad rodzice powiedzieli - mamy na twoje studia pieniadze i zaplacimy za cale 5 lat mojej nauki. Po czym po roku poszedlem na zaoczne bo chcialem isc do roboty. Co im bardzo nieodpowiadalo, bo dzienne to dzienne a i uzalezniony finansowo od nich bylem. Jak juz dostalem tysiaka na reke to w ogole chcieli na mnie zrzuicic wszystkie wydatki, byle bym na swoje zachcianki nie mial:) Co im sie nie udalo tak od razu:) Potem zarabialem troche wiecej i od poczatku 3 roku place sam za wszystko, dodatkowo daje mammie cos tam zawsze na utrzymanie. A teraz jak awansowalem i w koncu dostane wieksze pieniadze to juz w ogole katastrofa. Ale mnie to mobilizuje wewnetrznie - pokazac starym dziadom ze mam w dupie ich pieniadze i sam sobie na wszystko zarobie. Jak nie w polsce to za granica:)