Jak zapomniec ?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Żabka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 29
Rejestracja: 14 gru 2008, 15:22
Skąd: Wroclaw
Płeć:

Postautor: Żabka » 22 gru 2008, 17:03

eng pisze:
Czyli zanim nie pojawi się miłość to umowa cywilna również
jakie zanim ? zwiazek powinien byc z milości, a reszta to albo prostytycja,sponsoring, albo zwykły sex bez zobowiązań.



bardzo dobrze powiedziane :)
Everybody is free to be a VIP. Everybody is important to someone.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 22 gru 2008, 17:22

Żabka pisze:
bardzo dobrze powiedziane :)

Skoro tak Ci sie to spodobało to wyjasnij mi jaki charakter ma związek który trwa dopiero tydzień ??
Nie ma tam jeszcze miłości więc czy jest to prostytucja, sponsoring czy seks bez zobowiązań ??
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 22 gru 2008, 18:32

MySoulUnlives pisze:... minelo ponad pol roku a nie ma jednego dnia zebym o niej nie pomyslal ...


W "ciężkich przypadkach" potrzeba minimum dwóch lat. :)

MySoulUnlives pisze:Najgorsze kiedy wieczorami jestem sam ... czasami idzie oszalec


E tam... Ja tak prawie całe życie mam. :D Idzie się przyzwyczaić. <aniolek> Polecam czytanie. :)

Muszę przyznać, że w reszcie tematu zasadniczo zgadzam się z eng. <browar>

Dzindzer pisze:wyjasnij mi jaki charakter ma związek który trwa dopiero tydzień ??
Nie ma tam jeszcze miłości


No dla mnie np. to związek nie jest tylko faktycznie raczej...

Dzindzer pisze:prostytucja, sponsoring czy seks bez zobowiązań
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Żabka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 29
Rejestracja: 14 gru 2008, 15:22
Skąd: Wroclaw
Płeć:

Postautor: Żabka » 22 gru 2008, 18:44

Dzindzer pisze:
Żabka pisze:
bardzo dobrze powiedziane :)

Skoro tak Ci sie to spodobało to wyjasnij mi jaki charakter ma związek który trwa dopiero tydzień ??
Nie ma tam jeszcze miłości więc czy jest to prostytucja, sponsoring czy seks bez zobowiązań ??[/


może i nie ma jeszcze jest fascynacja to z pewnościa, a czy to sponsoring i ta cała reszta to zależy może byc tak i tak <foch>
Everybody is free to be a VIP. Everybody is important to someone.
MySoulUnlives
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 22 gru 2008, 00:56
Skąd: Boston
Płeć:

Postautor: MySoulUnlives » 22 gru 2008, 19:21

ja wcale nie mowie ze sie nie ciesze ... troche rozmijacie sie z tematem

gratuluje jej z calego serca ze sobie to uklada i ze jest jej dobrze i nie chce zeby sie jej zycie rozsypalo i zeby wracala do mnie na kolanach bym mogl powiedziec " beze mnie osbie nie radzisz " ...

chodzi o to jak ja mam sie pozbyc tego uczucia ze cos mi ucieklo i ze tak w zasadzie to jakos bezsensownie teraz
Żabka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 29
Rejestracja: 14 gru 2008, 15:22
Skąd: Wroclaw
Płeć:

Postautor: Żabka » 22 gru 2008, 19:48

MySoulUnlives pisze:ja wcale nie mowie ze sie nie ciesze ... troche rozmijacie sie z tematem

gratuluje jej z calego serca ze sobie to uklada i ze jest jej dobrze i nie chce zeby sie jej zycie rozsypalo i zeby wracala do mnie na kolanach bym mogl powiedziec " beze mnie osbie nie radzisz " ...

chodzi o to jak ja mam sie pozbyc tego uczucia ze cos mi ucieklo i ze tak w zasadzie to jakos bezsensownie teraz


jak masz się pozbyć tego uczucia ?? to przyjdzie z czasem samo.. na już się nie da
Everybody is free to be a VIP. Everybody is important to someone.
Awatar użytkownika
RHS
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 15 gru 2008, 18:40
Skąd: gród kraka
Płeć:

Postautor: RHS » 22 gru 2008, 19:55

MySoulUnlives, w stanach też jest dużo fajnch dupeczek kolorowych nie kolorowych. Znajdziesz jakąś właściwą dla siebie będziecie szczęśliwi założycie rodzinę zbudujecie własny dom kupicie sobie samochód (na ten przykład Lincoln Navigator <zakochany> ) i zrobicie kilka urwisów ;) będzie dobrze zobaczysz <jestdobrze>
selena177
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 74
Rejestracja: 03 gru 2008, 12:53
Skąd: z daleka...
Płeć:

Postautor: selena177 » 22 gru 2008, 20:01

nie szarp caly czas swoich uczyc.... musisz siebie powiedziec ze to co bylo juz nie wroci a ty musisz isc dalej... ale nie pojdziesz dalej jak caly czas bedziesz wspominal itd... pozwol zeby ta rana sie zagoila a nie rozszarpuj jej na nowo
Szczęście robi dobrze ciału, ale smutek rozwija siłę umysłu.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 22 gru 2008, 20:19

MySoulUnlives pisze:dzieki ze chciaz moglem to wylac .. jakos lzej
A będzie jeszcze lepiej. Tyle. Życie. Urzekająca historia, jakich wiele. Dobrze, że sią trochę samouleczyłeś tym postem, powodzenia.


PFC pisze:E tam... Ja tak prawie całe życie mam. Idzie się przyzwyczaić. Polecam czytanie.
Nah, to jak mój mistrz. Żeby nie zwariować, trzeba znaleźć jakąś odskocznię. Alkohol, hazard, kobiety lub naukę. Ta ostatnia najbezpieczniejsza, a i pożyteczna. Też sposób.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 23 gru 2008, 09:41

czy bez miłości, bo wcześniej pisałeś tak

Przepraszam Dzin, ale czy Ty spotykasz sie z kimś w kim nie jesteś zakochana, zauroczona i zafascynowana tą osobą ? Z kimś kto ci sie nie podoba, do którego nie odczuwasz uczuć, emocji i jakichś początków miłości bo "może się pojawi potem miłość" ?
Na samym początku związku jeszcze nie ma miłości więc jest to prostytucja, sponsoring czy seks bez zobowiązań
bez uczuc to nie związek, a "prowadzanie się" czyli dwoje obcych ludzi umawia sie na kawę, tak to można z każdym ( facetme, babką itd ) na stopie koleżeńskiej, nawet iść do łóżka raz czy trzy, ale nie ma mowy o związku, bo na to jest za wcześnie... nie ten etap.
Skoro tak Ci sie to spodobało to wyjasnij mi jaki charakter ma związek który trwa dopiero tydzień
to nie jest związek, to jest luźne spotykanie sie, żadnych zobwiązań, wiedzy i tzw. "obcwąchiwanie się". o związku to można powiedzieć jak sie z kimś mieszka pod jednym dachem, dzieli łoże i łazienkę ;)

Dla mnie sprawa jest prosta, jeśli ktoś idzie sobie do kogoś innego, ma wewnetrzną gotowosc na nowe znajomości i jedynym powodem kontaktu jest to ze tam cos nie wychodzi, albo "to nie to" to od takiej osoby trzeba sie trzymać z daleka. Autor topiku ma uczucia i powinien je wyczyścić, bo to dla niego problem, obciążenie, kula u nogi, jego była dziewczyna ma go w nosie i zajmuje sie robieniem sobie dobrze, wiec nie on jest dla niej ważny, najważniejszy ... wiec szkoda jego czasu, i prosze mi nie mówić że on sie ma postarać ... to ona powinna sie bardzo postarać o niego jesli jej zależy, a on powinien sie oganiać ( nie za mocno, ale jednak ) :) W innym przypadku to strata jego czasu i ranienie sobie serca.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2008, 09:50 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 gru 2008, 11:00

eng pisze:Przepraszam Dzin, ale czy Ty spotykasz sie z kimś w kim nie jesteś zakochana, zauroczona i zafascynowana tą osobą ? Z kimś kto ci sie nie podoba, do którego nie odczuwasz uczuć, emocji i jakichś początków miłości bo "może się pojawi potem miłość" ?

W kinie to ja się z różnymi ludźmi spotykam. Ale wiąże się z nimi kiedy coś miedzy nami iskrzy, jest chemia, jakieś emocje, może już uczucia. I nigdy z nastawieniem a może i miłość się pojawi.
Określasz czym jest związek bez miłości, a ja sie pytałam czy tak samo określasz rozwijający się związek w którym ludzie coś do siebie czuja, ale nie miłość ( jeszcze nie miłość lub nigdy poza fazę zakochania nie wyjdą).
Czasami odnoszę wrażenie, ze słowo miłość i słowo uczucia stosujesz zamiennie

eng pisze:Cytat:
Na samym początku związku jeszcze nie ma miłości więc jest to prostytucja, sponsoring czy seks bez zobowiązań
bez uczuc to nie związek,

O tym własnie pisałam wyżej. To bez miłości czy bez uczuć ??

eng pisze:. wiec szkoda jego czasu, i prosze mi nie mówić że on sie ma postarać ...

Jeśli dał by jej wrócić to i on musi się starać. Jeśli zgodzi się na powrót musi wybaczyć, zostawić to za sobą, nauczyć się z nią być na nowo. Jak się uda to dalej starają się dla siebie oboje, tak by było im dobrze.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 23 gru 2008, 11:12

Ale wiąże się z nimi kiedy coś miedzy nami iskrzy, jest chemia, jakieś emocje, może już uczucia. I nigdy z nastawieniem a może i miłość się pojawi.
No jak iskrzy, jest chemia to znaczy że są jakieś uczucia, niekoniecznie miłość, ale coś jest.
Nie wiem, ja nie mam doświadczeń w tej dziedzinie, bo miałem do czynienia wyłącznie z oszustkami które czuły ale wyłącznie do siebie i innych, a mnie traktowały biznesowo, jako środek do celu lub "poczekalnię" więc znam tylko jedną strone-swoje uczucia zbudowane na czyimś kłamstwie.
ja sie pytałam czy tak samo określasz rozwijający się związek w którym ludzie coś do siebie czuja, ale nie miłość
Nie wiem, nie pamiętam tego stanu, z 15 lat mineło od moich ostatnich "emocji" tego typu.
Czasami odnoszę wrażenie, ze słowo miłość i słowo uczucia stosujesz zamiennie
słowo "miłość" jest jak dla mnie nieprecyzyjne i oklepane, "uczucia" są także ogólne, ale okreslają tylko że sie jakieś ma, moze być to nienawiść lub zazdrość, ale to też w sumie uczucie :) ale bez konkretów ...
To bez miłości czy bez uczuć
i bez miłości i bez uczuć pozytywnych to moim zdaniem nie jest związek a jedynie dwoje obcych ludzi którzy w danej wchwili spedzaja czas razem, za moment nie musza sie nawet znać. Związek to dla mnie coś wiecej, co napisałem wcześniej.
Jeśli dał by jej wrócić to i on musi się starać. Jeśli zgodzi się na powrót musi wybaczyć, zostawić to za sobą, nauczyć się z nią być na nowo. Jak się uda to dalej starają się dla siebie oboje, tak by było im dobrze.
picuś glancuś i bajerki rowerki, milion pięćset sto dziewięćset ... jak ktoś jest na tyle naiwny to bardzo prosze, ja sie 4 raz nie dam nabrać na błagania i opowieści kapitana misia o zbiegach okolicznosci i czyichs dobrych checiach :) Ja bym sie nie starał bo niewarto.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2008, 11:18 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 gru 2008, 11:19

picuś glancuś i bajerki rowerki, milion pięćset sto dziewięćset ... jak ktoś jest na tyle naiwny to bardzo prosze, ja sie 4 raz nie dam nabrać na błagania i opowieści kapitana misia o zbiegach okolicznosci i czyichs dobrych checiach :)

Ja raz była w związku w którym był powrót. Zerwałam z facetem, potem dałam mu wrócić, ale to się nie udało. znam ludzi ( jedna konkretna parę) w której to się udało i są razem już kilka lat. Znam inny jeszcze przykład, ale tylko trochu podobny. spotykali się, rozstali potem za kilka lat się zeszli i byli razem 28 lat, potem on umarł.

Eng to, że Tobie czy mi się takie coś nie udało nie znaczy, ze innemu tez się nie uda.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 23 gru 2008, 11:30

Dzindzer pisze:znam ludzi ( jedna konkretna parę) w której to się udało i są razem już kilka lat. Znam inny jeszcze przykład, ale tylko trochu podobny. spotykali się, rozstali potem za kilka lat się zeszli i byli razem 28 lat, potem on umarł.


Szkoda, że napisałaś o przyczynie tych rozstań. <faja> ...Ja tam generalnie stoję na stanowisku, że zdrad się nie wybacza. Są pewne granice, po których przekroczeniu nie można już dobrego samopoczucia odzyskać, IMHO.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 gru 2008, 11:38

PFC pisze:...Ja tam generalnie stoję na stanowisku, że zdrad się nie wybacza.

Do niedawna stałam na stanowisku, że ja bym już nie umiała być z kimś po zdradzie. Teraz juz tak 80% jestem o tym przekonana.

PFC pisze:Szkoda, że napisałaś o przyczynie tych rozstań.

Przecież nie napisałam
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 23 gru 2008, 11:41

Dzindzer pisze:PFC napisał/a:
Szkoda, że napisałaś o przyczynie tych rozstań.

Przecież nie napisałam


No właśnie w tym rzecz... Rozstawać się można z różnych przyczyny. Jedne mają, że tak powiem, charakter ostateczny, inne nie. Tak więc by dobrze zrozumieć Twój wywód, konieczne byłoby uzupełnienie go o ową informację. :)

Do niedawna stałam na stanowisku, że ja bym już nie umiała być z kimś po zdradzie. Teraz juz tak 80% jestem o tym przekonana.


Więcej masz do stracenia po prostu. :D ...Tak to już bywa, im człowiek starszy. :)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 gru 2008, 11:58

PFC pisze:Tak więc by dobrze zrozumieć Twój wywód, konieczne byłoby uzupełnienie go o ową informację. :)

W pierwszym przypadku on stwierdził, ze się dusi czy coś, ze za dużo odpowiedzialności, ze nie jest pewny czy kocha. zostawił. Potem zrozumiał, ze kocha, ze żyć bez niej nie może, ona też kochała, dokładnie nie wiem ile te próby powrotu trwały, ale w końcu się zgodziła na jego powrót.

W drugim, to dokładnie nie wiem, wiem, ze chodziło o kogoś trzeciego, związek miał kryzys ona się zafascynowała innym i wspólnie to jakoś skończyli. Po kilku latach ( chyba trzech czy czterech spotkali się przypadkiem). Jak doszło do ponownego bycia razem nie wiem.

To jeszcze siebie ci podam. Byłam z facetem który mnie zdradził ( na zdradzie przyłapałam) zostawiłam go ( co było dla mnie mimo wszystko trudne). On nie dawał za wygrana, starał się, ja nadal kochałam więc się zgodziłam. Po jakimś czasie zdradził kolejny raz. Więc tu powrót sie nie udał

PFC pisze:Więcej masz do stracenia po prostu.

Patrze na to trochę inaczej. Nie zastanawiam się czy bym chciała znowu być z facetem który mnie zdradził, tylko nad tym czy w ogóle była bym w stanie dalej mu zaufać, pogodzić sie z tym na tyle by nie wyciągać tego w chwili gdybym się czuła zagrożona. nie wiem czy gdyby się bardzo spóźniał z pracy ja umiała bym nie zastanawiać sie czy nie poszedł do jakiejś kochanki.
Wybaczyć bym wybaczyła, z czasem bo to bolesne, pewnie nadal bym po zdradzie kochała ( byłego kochałam) ale nie wiem czy umiała bym być. Nie chciała bym być dla niego jak chodzący wyrzut sumienia
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 23 gru 2008, 13:05

Ja raz była w związku w którym był powrót.
całe szczeście jak one odchodzą to dbają o to żebym je szczerze znienawidził i predzej zabił niz normalnie rozmawiał ;) Powroty w moim przypadku są niemożliwe na 10000000000000000000%. No ale podobno Yeti też ktoś widział, czy zielone ludziki ;)
Eng to, że Tobie czy mi się takie coś nie udało nie znaczy, ze innemu tez się nie uda.
mnie sie udaje, to kobiety mają problem z wiernością i uczuciami ... zawsze sie jakiś znajomy trafi i już lojalność i wierność szlag trafił ...
Ja tam generalnie stoję na stanowisku, że zdrad się nie wybacza.
zdrada to najgorsze przestępstwo wobec czyichś uczuć, o obrzydzeniu i kompletnym braku zaufania nie wspomnę, miłośc tu nie ma nic do rzeczy. Nie ma wybaczania zdrad, a zdrade karze sie śmiercią ( związku ).
Ostatnio zmieniony 23 gru 2008, 13:08 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 23 gru 2008, 21:39

MySoulUnlives pisze:Probowalem jakos tutaj sobie to wszystko poukladac i zorganizowac zycie ale to nie to samo co w Polsce gdzie ma sie tych znajomych od najmlodszych lat miejsca ktore sa prawie jak dom ... i tak wlasciwie nie umiem sie pozbierac

MySoulUnlives pisze:iby praca niby nauka ale jakos tak pusto ...tutaj jakos nie mam nikogo kto bylby mi jakos specjalnie bliski i pierwszy raz w zyciu jestem totalnie bezradny
Najgorsze kiedy wieczorami jestem sam ... czasami idzie oszalec

Twoj problem polega na tym ,ze czujesz sie odizolowany i obcy w obcym kraju. Ta dziewczyna jest dla Ciebie synonimem domu, przyjaciol, bezpieczenstwa i to nie za nia tak naprawde tesknisz tylko wlasnie za tym wszystkim co uosabia.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2008, 21:41 przez tarantula, łącznie zmieniany 1 raz.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 24 gru 2008, 01:00

Nie ma wybaczania zdrad, a zdrade karze sie śmiercią ( związku ).

W Twoim związku / świecie (i PFC także, z tego, co widzę).
Ja ostatnio coraz częściej dochodzę do wniosku, że na zdradę potrafiłabym ręką machnąć w niektórych okolicznościach. A nie łudzę się, że jestem jakimś wyjątkiem w tym względzie.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2008, 01:00 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 gru 2008, 07:38

W Twoim związku / świecie
NIE !
Po prostu jakieś zasady moralne obowiązują!
Lojalność, wierność, dotrzymywanie słowa, honor ... rozumiem że dla większości toto wisi w toalecie w miejscu papieru ...
Oczywiście są skrajnie bezczelne egzemplarze co od 12tej do 5 rano bzykają sie z kimś a potem wracają do domu do mężą/chłopaka i uważają że jest wszystko ok.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 gru 2008, 08:08

A nie jest ? dlaczego ? bo ? az strach mi napisac [:D] wiec zamilknę ! najwazniejsza jest na swiecie ....DUPA ! <hahaha>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 gru 2008, 08:11

Krzysiu, weź kochankę do swojego domu, do żony i siedźcie przy jednym wigilijnym stole ...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 gru 2008, 08:22

To wcale nie jest opcja niemozliwa !! i nie pisze tego ot tak sobie ! zdziwiony ? no nie dziwie sie
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 gru 2008, 08:25

To wcale nie jest opcja niemozliwa i nie pisze tego ot tak sobie ! zdziwiony ? no nie dziwie sie
zniesmaczony z lekka, i tyle. a czy zaskoczony ? wcale.
Z własną córką też byś sypiał ? w końcu też Dupa...

Dla mnie "towar macany nalezy do macanta", ruszana przez kogoś staje się cudza, obca i delikatnie mówiąc obrzydliwa. No ale to ja jestem UFO a dla całej reszty własna panienka "po" innym facecie nie jest problemem ... po rozstaniu jest podobnie, jak po zdradzie - powrotu nie ma bo to już cudze, a ja cudzego nie ruszam. Tak samo jak nie kradnę. Zasady.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2008, 08:31 przez eng, łącznie zmieniany 4 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 gru 2008, 08:32

Tak myslalem - to teraz pomysl - zniesmaczony ? dlaczego ?
ale...ale ! nic nie pisz, ja wiem co napiszesz , zastanów sie jednak nad czyms innym - dlaczego tak jest - dlaczego tak odbierasz i tak czujesz . W odpowiedz jest w prostocie - bo tak Cie wychowano ! a ty to masz zapisane w swym umysle i inne rzeczy jak tam zapisane sie ze soba gryza - chcesz by było tak jak Ci pasuje - moze zrób restart - bedzie Ci naprawde latwiej ! I pamietaj sa ludzie co nie są wredni mimo iz zdradzaja np. a to jakimi sie czlek staje zalezy tez w znacznym stopniu od reakcji na pewne sprawy drugiej strony ! ja tam jestem przekonany iz dobro rodzi dobro , a zło - zło !

Eng - odbiegasz od poziomu <foch> jak z wlasna córką? a co ja to niewolnik sexu ! jakis nie wyżytek któremu tylko o sex chodzi ?
Własnie zasady ! mnie jednak nie było przy ich ustalaniach , bo bym wprowadził kokekte , albo postawił weto ! wiec nie bede sie stosowal fo czegoś co ktos kiedys dawno ustalił - bom wolny czlowiek !
Nawet kosciół - sobie wprowadzil korekty wywalił drugie przykazanie a 9 podzielił na dwie czesli by nadal było 10 - wiec dlaczego ja mam sie stosowal do jakis norm moralnych, które wcale sie okazac ze moralnymi nie są <browar>
Ostatnio zmieniony 24 gru 2008, 08:37 przez Andrew, łącznie zmieniany 3 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 gru 2008, 08:48

I pamietaj sa ludzie co nie są wredni mimo iz zdradzaja
nie ? a jacy są ? dobrzy i porządni ? śmieszne to...
ja rozumiem że ktoś jest sam i z drugą osobą bez przydziału sie spotyka, czy na sex czy tak normalnie, ale DWOJE WOLNYCH LUDZI a nie każde wraca po fakcie do męża/żony bo to nie jest DOBRO ani uczciwość, ani szczunek, ani nic innego pozytywnego tylko DNO.
Tak samo subiektywnie można kraść bo skoro nie miliony a zaledwie 1000zł i to bogatym to nie jest złe.
ja tam jestem przekonany iz dobro rodzi dobro , a zło - zło

Dobro rodzi zło, a zło rodzi zło. niestety. dajesz im dłoń a oni ci całą rękę utną i powiedzą że to im sie należy bo to ich. Tacy są ludzie.
Eng - odbiegasz od poziomu jak z wlasna córką? a co ja to niewolnik sexu ! jakis nie wyżytek któremu tylko o sex chodzi ?
a nie ? rozstań sie z żoną i żyj z kochanką. wyłącznie z nią. nie możesz ? a powinieneś.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2008, 08:56 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 gru 2008, 09:24

Eng - zatem zmien swoje zycie !! to akurat jest u ciebie proste jak wycisniecie pryszcza na skórze , jestes sam , brak zony, dzieci , obowiazków z tym zwiazanych ! ... Skoro mi radzisz rozstanie i zycie z kochanka , dlaczego sam nie zmienisz swego zycia na takie bys tu latał w skowronkach ? mozesz ryzykowac bo jak wspomnialem jestes sam ! liczysz sie tylko Ty ! mozesz osiagnac wszystko !
Ja powinienem ? ty jeszcze bardziej !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 gru 2008, 09:32

Eng - zatem zmien swoje zycie to akurat jest u ciebie proste jak wycisniecie pryszcza na skórze , jestes sam , brak zony, dzieci , obowiazków z tym zwiazanych !
co i po co ?
Skoro mi radzisz rozstanie i zycie z kochanka , dlaczego sam nie zmienisz swego zycia na takie bys tu latał w skowronkach ?
wybacz ale nie umiem być nikim innym niż jestem, te rzeczy sie nie zmieniają.

A poza tym co to ma Andrew wspólnego z dylematami porozstaniowymi autora topiku ?
Ostatnio zmieniony 24 gru 2008, 09:36 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 gru 2008, 09:35

O matko ! taka maruda do konca zycia ? <browar> [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 337 gości