Witam.
Zaczne od opisu sytuacji ktora mnie spotkala. Na imprezie poznalem bardzo fajna dziewczyne z ktora odrazu nawiazalem rozmowe a potem tanczylismy caly wieczor. Ola bardzo mi sie podobala miala w sobie to cos ale niestety byla starsza ode mnie i mieszkala na drugim koncu Polski... Oczywiscie poprosilem Ja o numer ale wiedzialem ze to nie ma sensu. Wmawialem sobie ze mam jej numer po to zeby od czasu do czasu zapytac co slychac ale w rzeczywistoscie tak nie bylo. Przejde zatem do mojego problemu. Ola tak bardzo mnie zauroczyla ze nie przestaje o niej myslec. Co wieczor widze jej twarz, myslami jestem na tamtej imprezie, czuje jej zapach i dotyk... Bardzo cierpie poniewaz wiem ze nigdy jej juz nie spotkam tym bardziej ze zadko odpisuje na moje sms-y. Ona na pewno uklada sobie zycie a ja sie mecze... Prosze powiedzcie mi co mam zrobic zeby o niej zapomniec? Czy czas wyleczy rany?
nieszczesliwe zauroczenie...?
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To tylko 600km, wyjscia masz 2:
a)Albo zapomniec i to minie z czasem, uwierz mi.
b)Nie poddawac sie na poczatku, tylko sprobowac
Albo jak chcesz szybciej zapomniec to napisz jej, ze ci zalezy, ale wiesz ze to niemozliwe i chcesz o niej zapomniec, a ulatwi ci to jej zdjecie jak siedzi na muszli klozetowej ;]
a)Albo zapomniec i to minie z czasem, uwierz mi.
b)Nie poddawac sie na poczatku, tylko sprobowac
Albo jak chcesz szybciej zapomniec to napisz jej, ze ci zalezy, ale wiesz ze to niemozliwe i chcesz o niej zapomniec, a ulatwi ci to jej zdjecie jak siedzi na muszli klozetowej ;]
Ostatnio zmieniony 04 sty 2008, 19:46 przez Xavi, łącznie zmieniany 2 razy.
No jak sie pytam czy sie spotkamy a ona odpisuje ze nie albo w ogóle nie odpisuje to co mam robic! sam sobie poradze bo mi sie nie chce juz wszystkiego tlumaczyc zebyscie zrozumieli sytuacje
[ Dodano: 2008-01-04, 19:46 ]
Odpowiedz Xaviego jest chyba najlepsza. Moze mnie troche zrozumiales. poprosze o to zdjecie hehe
[ Dodano: 2008-01-04, 19:46 ]
Odpowiedz Xaviego jest chyba najlepsza. Moze mnie troche zrozumiales. poprosze o to zdjecie hehe
tr3sorek lubi odgrzewac tematy
Po jaka cholere prosisz o pomoc ? zeby pozniej pisac ze sam sobie dasz rade ?
Prosisz o zdanie innych naiwnie myslac ze wszyscy beda chcieli przytulic i poglaskac ? Kazdy przezyl cos podobnego ... kazdy tutaj wie ze to boli. I nikt niebedzie szczerze zalowal ze cierpisz.
Nikt nie obicywal ze zycie to bajka
i ze bedzie kolorowo ze spotkamy ksiezniczke z bajki i juz do smierci bedziemy sobie tacy zakochani i szczesliwi
Z jednym masz racje zapomnij ... gdyby chodz troche checi na spotkanie wyrazila ... byla by szansa ...
Sam nie bardzo rozumiem zwiazki na odleglosc
Ale nie wszystko musze rozumiec ;]
Takiej checi jak sam piszesz niema wiec i cala sprawa niema sensu
Moze dziewczyna ma takie podejscie do zwiazkow na odleglosc jak i ja
Zapomnij o niej ciesz sie zyciem ... podstawa to postanowic ... bo samo liczenie ze czas wyleczy rany nic niedaje
czas czasem ale potrzebuje on pomocy =] Im bardziej mu pomagamy tym szybciej nas ulecy =]

Po jaka cholere prosisz o pomoc ? zeby pozniej pisac ze sam sobie dasz rade ?
Prosisz o zdanie innych naiwnie myslac ze wszyscy beda chcieli przytulic i poglaskac ? Kazdy przezyl cos podobnego ... kazdy tutaj wie ze to boli. I nikt niebedzie szczerze zalowal ze cierpisz.
Nikt nie obicywal ze zycie to bajka
Z jednym masz racje zapomnij ... gdyby chodz troche checi na spotkanie wyrazila ... byla by szansa ...
Sam nie bardzo rozumiem zwiazki na odleglosc
Takiej checi jak sam piszesz niema wiec i cala sprawa niema sensu
Zapomnij o niej ciesz sie zyciem ... podstawa to postanowic ... bo samo liczenie ze czas wyleczy rany nic niedaje
Po co ? skoro ewidentnie widac ze ona tego nie chce ? moze nie tyle ze jego nie chce co niechce zwiazku na odleglosc ... a moze jednego i drugiego ?
Po co ma jechac ? robic sobie nadzieje ? jestem za tym zeby walczyc ... nawet o przegrana sprawe jesli pozwoli na to w pewnym sensie sie "odrodzic" Ale niewarto walczyc o zadna sprawe jesli mialo by to nas pograzyc ...
Po co ma jechac ? robic sobie nadzieje ? jestem za tym zeby walczyc ... nawet o przegrana sprawe jesli pozwoli na to w pewnym sensie sie "odrodzic" Ale niewarto walczyc o zadna sprawe jesli mialo by to nas pograzyc ...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 516 gości