Uderzenie w twarz

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 paź 2005, 11:15

radomir pisze:tak sobie zarobic z liscia

Marzyciel... ;P
O takiego liścia niełatwo :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
3000GT

Postautor: 3000GT » 13 paź 2005, 11:17

Wstreciucha pisze:Przywalilam w twarz chlopakowi , ktory usilowal mnie zwaglcic. Oddal mi z takim impetem, ze nigdy wiecej nie podnioslam na nikogo reki

niezły hardcore ... ale to był Twój boj frend czy chłopak w sensie (facet itp...) , bo mnie takie rzeczy dziwią , zna się kogoś i takie numery im sie odwala :/ (tzn chodzilo mi o to , ze Ci ten numer odwalil ktos...)
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 13 paź 2005, 11:24

3000GT pisze:ale to był Twój boj frend czy chłopak w sensie (facet itp...)

To byl chlopak , ktorego uwazalam za przyjaciela przede wszystkim. Kiedy przezywalam kryzys (rozeszlismy sie) z moim facetem, zwiazalam sie z nim emocjonalnie i fizycznie. Tyle ze ja bylam nastolatka, on byl dwa lata starszy i chyba oczekiwal ode mnie wiecej niz moglam mu dac. W wyniku tego ze nie chcialam sie zdobyc na "smielsze posuniecie" - on zdecydowal sie "posunac" mnie sila :/
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Edytka:)
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 170
Rejestracja: 03 wrz 2005, 19:23
Skąd: Katowice:)
Płeć:

Postautor: Edytka:) » 13 paź 2005, 11:28

tzn ze poza treningami sa ?... to co Ty trenujesz...az sie boje pomyslec..Bad girl heehhe

Poza treningami nie uzywam moich nabytych umiejetnosci ;) co trenuje? Karate :P od 10 lat :)
"Obwiniamy świat o monotonię życia, o wlasne porazki, zapominajac, ze sami pozwolilismy umknac tej poteznej sile, ktora wszystko usprawiedliwia-Agape przyjmujacej postac entuzjazmu :]"
stokrotka_x
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 15
Rejestracja: 10 paź 2005, 14:12
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: stokrotka_x » 13 paź 2005, 12:29

Ja jeszcze nikomu nie przyłożyłam (noo..młodszemu bratu,ale należało mu sie bo zaczął <boks> ) i nigdy nie dostałam. Gdyby ktokolwiek spróbował oddałabym z nawiązką ,choćbym miała z tego wyjść w gorszym stanie niż przeciwnik.
3000GT

Postautor: 3000GT » 13 paź 2005, 13:08

Edytka:) pisze:Karate Jezor od 10 lat usmiech

przychodzi mi tylko jedno na myśl ... Xena: wojownicza księżniczka hyhyhyhy, mój koleszka taki tez ma świra na punkcie karate ...raz jak gościa spunktował (w obronie własnej) to gościu sie nie podniusł odrazu ...hyhyhy ...\\ mi to by sie nie chcialo tak ćwiczyć , bo zaraz jakiś melanż i koniec dobrej formy :/ ...piwo to moje paliwo :]
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 13 paź 2005, 13:32

Dostałam kiedyś, od bliskiej osoby. Za co? Bo mu życie niemiłe było, a o wrodzonej arogancji już nie wspomnę. Efekt taki, że nie chcę mieć z nim więcej do czynienia. I w przeciwieństwie do niego zasygnalizowałam stan rzeczy bez rękoczynów, wyszło może nawet bardziej boleśnie. Dla niego. Da się. Trzeba jednak umieć nad sobą panować, bo uderzyć bywa, że najłatwiej...
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 13 paź 2005, 20:10

Mysiorek pisze:Czy to jest tylko objaw bezsilności? Ciekawe, czy huknęliście kogoś lub zebraliście "flądrę" na twarz. Czy miało to skutek i jaki?

"kiedy siła argumentu się skończyła pozostaje tylko siła.."

[ Dodano: 2005-10-13, 20:12 ]
P.S.
Sam sobie daje z liścia kiedy komar mi na buzi usiądzie..czasem jak sobie przyloże to aż gwiazdki widać :D
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
AiWen

Postautor: AiWen » 13 paź 2005, 21:57

dostałam w twarz od "kolegi" (z pięści), bo przeżywał ciezkie chciwle i musioał sobie ulżyć, a ja byłam najbliżej. a druga sytuacja jest ciekawsza, mój chłopak prosił mnie żebym go uderzyłą w twarz, bo chce zobaczyc jak to jest o.O no i oczywiście zamachnęłam się z impetem i zrobiłam mu " a ty, ty bobasku" :D tłumaczyłam mu dlaczego nie, itp. chyba zrozumiał, choć...
osobiście nienawidze krzyku i przemocy, nie potrafie jej ztolerować, budzi się we mnie odraza do takiej pieniącej się i bluzgającej osoby, a fe! za to imonuje mi dobra wymiana zdań. trzeba umiec się bronić słowem, a jak sie nie da cóż trudno walczyć.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 paź 2005, 00:01

Sam sobie daje z liścia kiedy komar mi na buzi usiądzie..czasem jak sobie przyloże to aż gwiazdki widać Usmiechnij sie!

A ja jak jestem śpiąca czy otepiała. :D
Awatar użytkownika
kinek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 116
Rejestracja: 09 maja 2005, 16:07
Skąd: Południe :D
Płeć:

Postautor: kinek » 14 paź 2005, 00:01

hm nie dalem nigdy, zawsze bylem pokojowo nastawiony.
dostalem kilka razy... ze 3, moze 4. w tym od matki heh, bywalo. powiedzialem 'spierd**aj' troche za glosno jak mi robila kazanie z nizszego pietra heh [edit] nigdy wiecej tak nei powiedzialem. po prostu stwierdzilem ze nie warto sie znizać [/edit] .

wzbudza to we mnie czesciowo pogarde. albo cos takeigo, nie umiem nazwac dokladnie. jest to tak silne ze nawet jesli moja dziewczyna mnie lekko chlaśnie z akcentem humorystycznym ja to odbieram negatywnie od razu. bardzo.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 paź 2005, 09:11

Nie posówam sie do rekoczynów takiej masci ! Nie znam , nie przebywam z ludzmi , kmtórzy mogli by na mnie tak wpłynać , by zasłuzyc tylko na "liscia" dla mnie to smieszne , Jak juz ... to sprawa konczy sie zupełnie inaczej , ale to tylko w bardzo konkretnych przypadkach , których poraktycznie nie ma ! Szczelanie "liscia" uwazam za kompletna głupote , jak i brak opanowania .Dodam jednak (bo to dziewczyny szczegulnie mają sposobnosc do walenia w twarz facetów), ze gdybym zaliczył takiego liscia od jakiejs , oddał bym bez zastanowienia sie , bo nie ma sie nad czym zastanawiac .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 20 paź 2005, 14:55

Andrew pisze:Dodam jednak (bo to dziewczyny szczegulnie mają sposobnosc do walenia w twarz facetów), ze gdybym zaliczył takiego liscia od jakiejs , oddał bym bez zastanowienia sie , bo nie ma sie nad czym zastanawiac .

<aniolek2> <aniolek2> <aniolek2> <aniolek2> zgadzam się to dobry sposób :) hehe.... <bije> <boks> :>
<hyhy>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
AlicE!
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 263
Rejestracja: 29 maja 2005, 02:14
Skąd: Somewhere
Płeć:

Postautor: AlicE! » 20 paź 2005, 16:30

Ja bym na pewno nie uderzyła pierwsza. Dla mnie "liść" to troche przegiecie... Uznalabym to za brak szacunku do mnie. NIe mowiac juz o biciu ;x
Natomiast moja znajoma stwierdzila ze faceci to lubia [oczywiscie nie za mocno] co dla mnie bylo conajmniej dziwne : DDDD
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 20 paź 2005, 18:43

AlicE! pisze:Natomiast moja znajoma stwierdzila ze faceci to lubia [oczywiscie nie za mocno] co dla mnie bylo conajmniej dziwne : DDDD

pewnie coś brała ta znajoma..szanować się trzeba ale wzajemnie..nikt nie dał kobiecie prawa lania faceta po twarzy..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 20 paź 2005, 18:48

jak Boga kocham ze bym oddal :D
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Symfonia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 191
Rejestracja: 07 lip 2005, 23:56
Skąd: Z piekła rodem
Płeć:

Postautor: Symfonia » 22 paź 2005, 16:18

Tak siedze nad tym postem i nie wiem jak napisac moja opinie...hm....bo z jednej strony nigdy bym nie uderzyla mezczyzny( swojego partnera) bo uwazam to za totalny brak szacunku, brak argumentow i jedna z opcji bezsilnosci...nigdy nie dostalam od zadnego mojego faceta ani zadnego innego - ale gdyby tak sie zdazylo, ze jednak dostalabym, to nadal uwazam, ze zranilabym go najbardziej jak moge ale slownie. Z drugiej strony gdy wynika jakas taka sytuacja, ze ktos mnie klepnie (oproocz mojego slonka) w tylek albo tym podobne to az sie we mnie gotuje, zeby unicestwic takiego gacka - i w tym momencie zaprzeczam sama sobie. Nie mowie tu o gwaltach bo mysle, ze przy takiej sytuacji nawet gdybym miala w reku noz to bym potem nie zalowala... Klepniecie w tylek dziewczyny przez jakiegos kolege czy obcego faceta uwazam za brak szacunku w stosunku do dziewczyny i tak teraz wpadlo mi do glowy, ze to jest jawna prowokacja od strony Panow - Oni nas klepia po tylkach a my im oddajemy...tylko, ze troche wyzej i dziwia sie czemu dostali;) prosta kalkulacja oko za oko:D no powracajac bardziej powaznie do tematu w sytuacjach prowokujacych i magacych wystepowac z uzyciem sily bede sie wystrzegac, mam nadzieje, ze mi wyjdze. Amen
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu
Obrazek
mathilda
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 19 cze 2006, 20:47
Skąd: warszawa
Płeć:

Postautor: mathilda » 02 sty 2008, 10:32

Ja uderzyłam w twarz swojego faceta...chciałam juz wychodzic z imprezy, prosiłam 5 razy zebysmy wyszli i kiedy po 5 razie zobaczylam,ze zamiast sie zbierac tanczy z jakas kolezanka jak przyszedł do mnie nie wytrzymałam i dałam mu w twarz...nikt tego nie widział..ale zdarzyło sie to po raz pierwszy..on był w szoku, ja chyba też,nie wiem czemu posunęłam się do takiego kroku...zaczął na mnie krzyczec, wyszlismy na balkon, powiedzial,ze to koniec,ze mnie nienawidzi itd...potem wyszlismy naprawde do domu..alw w domu powiedzial,ze mi tego nigdy nie wybaczy,ze on mnie tak kochał a ja go skrzywdziłam...normalnie pękło mi serce..przepraszałam go ale on się popłakał i nie chciał żebym go nawet dotykała..ciagle mi mowił:czego chcesz?chcesz mnie znowu uderzyc?straszne doswiadczenie naprawde...teraz jest ok, pogadalismy, wytlumaczylam mu czemu tak sie stało, przepraszalam 100 razy, powiedzial,ze mnie kocha, ze potrzebuje mnie i że wcale nie chce zeby to był koniec ale mi nie wybaczył jeszcze...powiedział,ze potrzebuje czasu...boję się,ze teraz bedzie patrzył na nas, na mnie przez pryzmat tego zdarzenia...ja jestem impulsywna on o tym wie, ale nigdy nie dochodzilo do takich rzeczy:(Dlatego przestrzgam przed podniesieniem ręki na kochaną osobę, ja żałuję tego i długo będę pamietac jego reakcję i łzy, dałabym wszystko zeby to naprawic:(
Kiki
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 02 sty 2008, 11:51
Skąd: Jakaś wieś
Płeć:

Postautor: Kiki » 02 sty 2008, 11:55

Konsekwencje pewnych czynów bolą jak cholera... Ale może tak było lepiej? Faceci czasem zdają się nie rozumieć jak kobietę może zaboleć głupi taniec z jakaś 'koleżanką". Nawet jak to tylko koleżanka, to przecież wiedział, że nie jesteś w najlepszym nastroju...
mathilda
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 19 cze 2006, 20:47
Skąd: warszawa
Płeć:

Postautor: mathilda » 02 sty 2008, 12:15

Nie to nawet już nie chodziło o zazdrość tylko o to,ze 5 razy prosiłam o to żebysmy sie juz zbierali, było juz po 5 rano ado niego jakby to nie docierało...to nie było moje towarzystwo tylko impreza z jego znajomymi, których poznałam na tej wlasnieimprezie...chyba po prostu poczułam się olana chociaz nie jest to wytłumaczeniem tego, ze go uderzyłam, mogłam załatwić to w inny sposób, bardziej cywilizowany...
Kiki
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 02 sty 2008, 11:51
Skąd: Jakaś wieś
Płeć:

Postautor: Kiki » 02 sty 2008, 12:27

Nie obwiniaj się teraz, bo i tak Ci to nie pomoże, tylko bardziej pogłębi Twój stan. Stało się, mówi sie trudno. Swoją drogą jeśli on stwierdził, że po tym Ci nienawidzi, i nawet nie walczył, wiec może tak będzie lepiej...
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 02 sty 2008, 13:12

mathilda, przepraszam, ale ile macie lat? Bo zachowanie obojga wskazuje na ok. 17 <chory>
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 sty 2008, 13:17

mathilda, przepraszam, ale ile macie lat? Bo zachowanie obojga wskazuje na ok. 17

dokładnie, to co zrobił on nie uprawniało Cię do czegoś takiego. To jak postąpił on po jest dla mnie równie niepojęte, tak sie smarkacz niestabilny zachowuje. Ty rak nie umiesz przy sobie trzymać, on języka za zębami ( teksty o nienawidzeniu) i moczy oczy bez wyraźnego powodu.
Dziewczyno na przyszłość, nie przepraszaj tyle razy, bo to, ze zrobiłas źle nie oznacza, ze masz sie płaszczyć przed kimś.
ByłoSobieŻycie
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 24 gru 2007, 14:39
Skąd: .......
Płeć:

Postautor: ByłoSobieŻycie » 02 sty 2008, 14:13

A ja tak myślę (pomijając wasze dziecinne zachowania), że twój chłopak umiejętnie odwrócił kota ogonem. Prosiłaś go aby wracać, być może świadomie te zlekceważył i aby nie mieć żadnych konsekwencji wzmocnił w Tobie poczucie winy. Co nie zmienia faktu, że zachowałaś się strasznie dziecinnie - należało po prostu wyjść.
mathilda
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 19 cze 2006, 20:47
Skąd: warszawa
Płeć:

Postautor: mathilda » 02 sty 2008, 14:19

hmm...17 lat skonczylismy oboje dawno temu...wydawało mi się, ze jak forum ma temat:"Miłość, uczucia, problemy" to wlasnie tutaj o tym moge napisac bez obawy,ze ktos mi wypomni to,ze jestem niedojrzała, napisałam o swoich uczuciach i o tym,że mi się też "uderzenie w twarz" zdarzyło...,ze poniosły mnie nerwy, że nie panowalam nad emocjami w tym momencie, a przepraszalam go i przeprosze jeszcze pewnie nie raz za to, ze podniosłam rekę, bo go po prostu kocham...i pewnie stad te nasze "niedojrzałe" łzy, przepraszanie się i ogólny "kac" po tej akcji... nie płaszczyłam sie przed nim tylko przeprosiłam, bo uderzyłam go w twarz, wiem,ze ja tez czułabym się zraniona gdyby on cos takiego zrobił...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 sty 2008, 14:20

ByłoSobieŻycie pisze:A ja tak myślę (pomijając wasze dziecinne zachowania), że twój chłopak umiejętnie odwrócił kota ogonem. Prosiłaś go aby wracać, być może świadomie te zlekceważył i aby nie mieć żadnych konsekwencji wzmocnił w Tobie poczucie winy. Co nie zmienia faktu, że zachowałaś się strasznie dziecinnie - należało po prostu wyjść.

Tez sie podpisze pod tym postem, ile mozna proscic swego chłopaka o to, ze chcesz wyjsc z imprezy? Rozumiem jeszcze gdyby był zajety w inny sposób, albo rozmową (czasem temat trzeba dokonczyc ) ale ty go prosisz, a on tanczy ? :>
No szacunek ma do ciebie jak nic ...Ale mnie tam nie było, nie widzialem wiec, opieram sie tylko na tym co czytam .
Awatar użytkownika
Junak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 176
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:37
Skąd: Sudety
Płeć:

Postautor: Junak » 02 sty 2008, 17:31

Nigdy nie biłem i nie dostałem. Nie potrafił bym uderzyć kobiety i mimo tego, że zdarzyło mi się być upokorzonym/ekstremalnie wnerwionym ( censored ) to nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło by posunąć się do rękoczynów.

Nie mniej jednak jestem w stanie zrozumieć kobietę, która dała po mordzie facetowi, który ją skrzywdził ( np. zdradził ) To samo tyczy się poruszanego już tematu " czy dołożyć kochankowi żony/dziewczyny " Ja jednak na dzień dzisiejszy nie chciał bym tego robić, nawet w takiej sytuacji, a z panowaniem nad emocjami radzę sobie nawet nieźle.
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 sty 2008, 18:57

Andrew pisze:No szacunek ma do ciebie jak nic ...
Dokladnie :| Za jakies lzy bez powodu, durne teksty o nienawisci to bym , na piecie sie odwinela i poszla. Co to cholera jest zeby kobieta sie 5 razy prosic musiala? Prostactwo, niedojrzalosc, brak szacunku az zal dupe sciska. I jeszcze tlumaczenie tego miloscia - litosci <zalamka>
Przeprosilabym RAZ i to tez wtedy kiedy wpierw sama bym przeprosiny dostala i to szczere. Bo traktowac sie jak byle gowno kobieta dawac nie powinna.
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 02 sty 2008, 19:16

księżycówka pisze:Co to cholera jest zeby kobieta sie 5 razy prosic musiala?


no fakt. Raz i koniec bo to rozkaz. Moze chlopak chical sie bawiac tylko nie mial z kim jak panna ciagle mu nad uchem zrzędzi. Dla mnie zbyt duza "kara" jak na taka pierdołe.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 sty 2008, 19:19

zakery... pisze:Moze chlopak chical sie bawiac
Tylko co z tego? Ma dziewczyne? Ma. Zabiera ja ze soba na impreze? Tak. Ona prosi ze chce isc, a on ma w dupie bo on chce sie bawic? To niech sam na imprezy chodzi skoro w dupie ma swoja ponoc kochana dziewczyne.
zakery... pisze:panna ciagle mu nad uchem zrzędzi.
Ahhhaaa... bo to problem wziac ja na strone wysluchac raz a porzadnie, przedyskutowac kwestie wyjscia juz? Pewnie, latwiej sie odwinac, isc na parkiet i olac :] Chmstwo i brak szacunki - nie mam slow.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 296 gości