Czy pozwolilibyście na to?
Moderator: modTeam
Moje podejście do zaufania najlepiej zobrazuje chyba następujący cytat: "Wszyscy nasi ludzie to biznesmeni. Ich lojalność opiera się na tym."
Wydaje mi się, że tak właśnie to działa w przerażającej większości przypadków, lecz przecież rację mają też Ci z Was, którzy twierdzą, że podejrzliwość, tudzież "trzymanie na smyczy" - jak ktoś to zgrabnie ujął - jest również czymś przynajmniej dziwnym, co na dłuższą metę niweczy jakąkolwiek przyjemność, wynikającą z ludzkich interakcji. No więc co można w takie sytuacji zrobić? Odpowiedź jest chyba tylko jedna: nigdy nie oczekiwać zbyt wiele i robić swoje... eng, odkąd ja przestałem w tej materii oczekiwać czegokolwiek, praktycznie stałem się znacznie mniej nerwowym człowiekiem. Tobie proponuję takie samo podejście, jeśli jesteś w stanie dokonać takiego wyboru. 
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Niezła logika, PFC, ale vide biznesu czy stosunków w pracy. Tam też w sumie nie zawsze, ale bardziej pasuje w tych miejscach, niż gdy rozmawiamy nt. związku i relacji, które łączą oboje parterów. Wówczas nie ma miejsca na udawanie, grę czy jakieś dozowanie ufności. Bo i po co?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:Wówczas nie ma miejsca na udawanie, grę czy jakieś dozowanie ufności. Bo i po co?
Nie wiem "po co", ale wiem za to, że jednak ludzie tak robią.

Szczecin Floating Garde 2050 Project.
PFC pisze:ale wiem za to, że jednak ludzie tak robią
nie ludzie. Szmiry

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:Cóż Ci na to poradzę, że ktoś, kto w ten sposób wobec partnera postępuje nie klasyfikuje się do rubryczki "godny uwagi"
Tylko szkoda, że to traktowanie partnera często się zmienia po paru ładnych latach, i tak jak na początku było rewelacyjnie i świetnie tak z czasem to zachowanie zmienia się nie do poznania. I zaczyna się wolna amerykanka. Czyli osoba godna uwagi zmieniła się na niewartą funta kłaków.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
-
- Zaglądający
- Posty: 15
- Rejestracja: 25 sie 2007, 14:41
- Skąd: Śląsk
- Płeć:
Elspeth pisze:Defenestracja pisze:Przeszłość należy do przeszłości i tam ją powinno się zostawić.
przeszłość ma bardzo duży wpływ na teraźniejszość i przyszłość.
Pośrednio tak. Przeszłość nas ukształtowała. To, w jakim stopniu pozwolimy jej wpływać na naszą przyszłość zależy tylko od nas.
Poprzednie złe doświadczenia potrafią "zniewolić" człowieka i to jak patrzy na innych ludzi. Jedyna rada, jak sądzę, to uwolnić się od tego.
Defenestracja pisze:Poprzednie złe doświadczenia potrafią "zniewolić" człowieka i to jak patrzy na innych ludzi.
Nie czuję się zniewolona przez złe doświadczenia. Czuję się przez nie nauczona i wzbogacona. Wiem już na co nie będę się zgadzać w następnych związkach, wiem też, że nie będę dawać kredytu zaufania.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
-
- Zaglądający
- Posty: 15
- Rejestracja: 25 sie 2007, 14:41
- Skąd: Śląsk
- Płeć:
Elspeth pisze:Defenestracja pisze:Poprzednie złe doświadczenia potrafią "zniewolić" człowieka i to jak patrzy na innych ludzi.
Nie czuję się zniewolona przez złe doświadczenia. Czuję się przez nie nauczona i wzbogacona. Wiem już na co nie będę się zgadzać w następnych związkach, wiem też, że nie będę dawać kredytu zaufania.
Wnoszenie nauki z poprzednich przeżyć to jedno. Nadmierna podejrzliwość to coś co może ciążyć latami i potencjalnie może zniszczyć przyszłe związki.
Nie twierdzę, że ty jesteś nadmiernie podejrzliwa. To może spotkać każdego.
Defenestracja pisze:Wnoszenie nauki z poprzednich przeżyć to jedno.
To ważne.
Defenestracja pisze:Nadmierna podejrzliwość to coś co może ciążyć latami i potencjalnie może zniszczyć przyszłe związki.
Między podejrzliwością a ograniczonych zaufaniem jest spora róznica.
Zasada ograniczonego zaufania polega na robieniu tego co by się normalnie robiło, co nie oznacza że nie ma się oczu otwartych na "dziwne" sytuacje, a zwykle ktoś zakochany ma klapki na oczach i ograniczone pole widzenia...
Najgorze nie jest to że komuś nie ufasz, najgorsze jest to że wiesz że ktoś ci łga i liczy na twoja głupotę, mimo że cię dobrze zna ...
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:To tak jak wychodząc z domu zostawiać uchylone drzwi ... sam się prosisz o złodzieja
NIE!! ... zostawiam otwarte smiało drzwi , bo w domu nie ma nic do ukradzenia , a jak cos złodziej ukradnie , to to i tak do mnie wróci ...łapiesz ?
[ Dodano: 2007-10-14, 20:53 ]
TedBundy pisze:Po co miałby/miałaby to robić, jeżeli nic mu do szczęścia nie brakuje?
totalny bezsens , zawsze czegos brakuje , zawsze , jak nie juz - to pózniej , oczywiscie owo coś wcale nie musi byc wielka rzeczą .
[ Dodano: 2007-10-14, 20:55 ]
eng pisze:A w jakiej ? Stare jest nudne, nowe jest bardziej nęcące, nieznane, atrakcyjniesze, tym bardziej przy dobrym PR ...
A mówiłem trzeba sie było ożenić

Andrew pisze:NIE!! ... zostawiam otwarte smiało drzwi , bo w domu nie ma nic do ukradzenia , a jak cos złodziej ukradnie , to to i tak do mnie wróci ...łapiesz ?
Przepraszam, ale nie rozumiem, jakto wróci ?
Jak ci ktoś coś ukradnie lub "ukradnie" to jesteś w plecy ... i nikt ci tego nie zwróci, w żadnej formie ...
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:No sorry, z przystojniejszym, bardziej męskim, wyższym raczej nie ma sie wielkich szans...
bzdura Engu
[ Dodano: 2007-10-14, 20:57 ]
eng pisze:Jak ci ktoś coś ukradnie lub "ukradnie" to jesteś w plecy ... i nikt ci tego nie zwróci, w żadnej formie ...
nie zrozumiałeś mnie
[ Dodano: 2007-10-14, 21:07 ]
TedBundy pisze: Bo mam ogromny szacunek i respekt dla normalnych kobiet. Tych prawdziwych perełek w morzu ekskrementów. Bo normalny mężczyzna zasługuje na wartościową kobietę, a nie zwykłą, prostacką szmirę
Ty tedziu pitolisz jak potłuczony , czy ty sie czasem czytasz , Bo według tego co piszesz to znaczna wiekszosc kobiet to szmiry ! kobieta Enga takowa tez by byc musiała , Co ty wiesz o zyciu , masz niby kobiete , uwazasz ja za perełke , a ide o zakład ze razem nie bedziecie , jak sie rostaniecie
Ciesz sie chwilą ... ona wiecznie trwac nie bedzie <browar> i nie gniewaj sie na mnie , ale czytac tego juz nie mogę ! ja jestem zły , ja sie do tego pzryznaje , ale Ty to jzu kuriozum tu uprawiasz .
[ Dodano: 2007-10-14, 21:11 ]
eng pisze:Zakmnąć ich nie mogę, bo nie ubezwłasnowolnię partnerki, ani nie zamknę jej w domu przykutej do kaloryfera
A niech ja kradzie ? sek w tym by wróciła
[ Dodano: 2007-10-14, 21:13 ]
TedBundy pisze:gdzie Ty kobiety z takim nastawieniem trafiałeś, gdzie miałeś oczy?![]()
Autentycznie przeraża mnie to, co piszesz.
jesli tak


Andrew pisze:A niech ja kradzie ? sek w tym by wróciła
Za późno... kumasz to Endrjuł? Kumasz??
Po co mi ukradziona, używana i oddana rzecz, człowiek, ... prezerwatywa...
Tak, to moje, ale jakże inne?!
Owszem, miłym jest powrót, ale tylko dla ego.
Ostatnio zmieniony 14 paź 2007, 21:18 przez Mysiorek, łącznie zmieniany 1 raz.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
eng pisze:Mnie też ciekawiły, ale nigdy żadnych sensownych odpowiedzi nie uzyskałem, albo kolejne kłamstwa, albo zwalanie winy na mnie ... zamiast powiedzieć prosto i szczerze że "przeszło uczucie i nie zrobiłam nic żeby to ratować, łatwiej i wygodniej mi było uciec do kogoś innego"
.
Widzisz i kolejny raz trzeba wrócic do tego co pisalem wczesniej , tak sie konczą zwiazki oparte na tzw. kociej łapie


\dobranoc wszystkim
[ Dodano: 2007-10-14, 21:20 ]
Mysiorek pisze: oddana rzecz, człowiek, ..
Jesli tak podchodzisz do człowieka , to wszystko jasne , jesli stawiasz go w rzedzie z rzeczą , to nie ma tematu i dalszej rozmowy z Tobą
kumasz co chce powiedziec kumasz ?
Andrew pisze:według tego co piszesz to znaczna wiekszosc kobiet to szmiry
Ameryki nie odkryłeś powyższym postem


Andrew pisze:a ide o zakład ze razem nie bedziecie , jak sie rostaniecie
pała z logiki
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Andrew pisze:,ale nie wierze , by jakakolwiek kobieta prosta , czy skrzywiona , perełka , czy szmira , była by w stanie z Tobą byc na zawsz , zapytaj tu kobiet na necie , czy któras by cie chciała ?
wiesz co?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Andrew pisze:Jesli tak podchodzisz do człowieka , to wszystko jasne
Może dla innych, bo Ty (jak zwykle) NIC nie skumałeś. A tak, to w ogóle poniżej krytyki... a'la "oczywista oczywistość'.
Andrew pisze:pierdoła jak papier slubu a wiesz jak wszystko zmienia
Chyba w WC.
Nie mówimy tu o ubezwłasnowolnionym haremie, tylko o ludziach wolnych. Twoje teksty na w/w temat są po prostu denne.
A Tobie życzę trzymać te papiery, coby Ci ich nie zabrakło w klopie.
Andrew pisze:tak sie konczą zwiazki oparte na tzw. kociej łapie
Ekhm... spójrz w lustro. Spuściłeś wszystko ze smyczy i... wraca bo kwit?

KOCHAJ...i rób co chcesz!
Mysiorek pisze:bo Ty (jak zwykle) NIC nie skumałeś. A tak, to w ogóle poniżej krytyki... a'la "oczywista oczywistość'.
|
łatwo zarzucić komus coś ! ... co samego siebie sie tyczy , ale u Ciebie to juz norma. Miltonia wytkneła Ci to wczesniej , ja potwierdzę .
[ Dodano: 2007-10-15, 07:41 ]
eng pisze:Poza tym 'używane' po mnie brzydzi ...
A używane przed nie ?

[ Dodano: 2007-10-15, 07:45 ]
Mysiorek pisze:A Tobie życzę trzymać te papiery, coby Ci ich nie zabrakło w klopie.
Trzymam trzymam , nie tylko ja ! i ów papier nie jeden zwiazek uratował z mojej obserwacji wynika ...
Tyle , ze jak dla kgoś taki papier (który tu oczywiscie był użyty przeze mnie jako przeniosnia) traktuje jak toaletowy , to nie ma tematu - nie pogadam .
[ Dodano: 2007-10-15, 07:50 ]
Mysiorek pisze:Ekhm... spójrz w lustro. Spuściłeś wszystko ze smyczy i... wraca bo kwit?
Skoro napisaleś takie zdanie , to wyraznie widac , ze jak to piszesz "nie kumasz "
Tak u mnie pospuszczane , smycz nie istnieje i jest lepiej niz kiedys było ! U mnie akurat nie wraca bo kwit , ale gdyby taka sytuacja zaistniała był by znaczną przeszkodą , czyms co dawalo by do myslenia - czyms co trzymało do kupy , oczywistym tez jest , ze sam papier nie wystarcza , ale czym wiecej rzeczy trzymajacych - tym lepiej - by w koncu za jakis czas okazalo sie - ze warto było jednak zostac i obie strony sie cieszą .
[ Dodano: 2007-10-15, 07:53 ]
TedBundy pisze: Sporo tych kobiet by się znalazło
Dobra ! ... pokaz mi co najmniej dwie !
Andrew pisze:A używane przed nie ?
Jakbyś się czuł w swoim samochodzie wiedząc że żona cię w nim zdradzała ?
Ja bym sprzedał a nie jeździł...
Andrew pisze:Trzymam trzymam , nie tylko ja ! i ów papier nie jeden zwiazek uratował z mojej obserwacji wynika ...
I co C papier da ? Zmieni czyjeś uczucia ? NIE !
Najwyżej zmusi kogoś do czegoś czego ta osoba w normalnej sytuacji (bez papierka) by nie zrobiła ...
Jakby moja żona się wyprowadziła do innego to co mi po tym ? Mogę sobie faktycznie w WC powiesić ..
[ Dodano: 2007-10-15, 11:01 ]
Andrew pisze:bzdura Engu
Niestety, w KAŻDYM przypadku słucham wyłącznie zachwytów ex o "nowym", tak jakbym ja był ostatni i miał same wady ... jakoś przez pare lat widziała zalety we mnie skoro była, ale jakoś mineło. Przez porównanie ?
bleeeeeeeeeeeee
Andrew pisze:A używane przed nie ?
Używana przed, a ukradziona, to jest różnica. Przecież wiadomo, że facet w wieku lat 30-40, nówki babki nie będzie miał, chyba że gustuje w nastolatkach (to nie do Ciebie personalnie, ale ogólnie, żeby nie było)
eng pisze:Niestety, w KAŻDYM przypadku słucham wyłącznie zachwytów ex o "nowym", tak jakbym ja był ostatni i miał same wady ... jakoś przez pare lat widziała zalety we mnie skoro była, ale jakoś mineło. Przez porównanie ?
eng, to jest normalne, bo każdy "nowy" jest najlepszy "teraz"
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Mona pisze:Używana przed, a ukradziona, to jest różnica. Przecież wiadomo, że facet w wieku lat 30-40, nówki babki nie będzie miał, chyba że gustuje w nastolatkach (to nie do Ciebie personalnie, ale ogólnie, żeby nie było)
Nikt nie mówi o nówkach-dziewicach bo to już perwersja

[ Dodano: 2007-10-15, 19:11 ]
Mona pisze:eng, to jest normalne, bo każdy "nowy" jest najlepszy "teraz"
No tak, a poprzedni na śmietniku historii ...
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:No tak, a poprzedni na śmietniku historii ...
e-e
ale Ty faktycznie jesteś zniechęcający, jak się tak pławisz we własnej beznadziei
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
lollirot pisze:e-e zależy wyłącznie od samego zainteresowanego - ja swojego ex'a uwielbiam i z miejsca jestem w stanie wymienić listę zalet [no, wad też, ale bez przesady ]
No to tobie i jemu gratuluję, mnie się tylko trafia wiadro pomyj od moich ex, plus czasem jeszcze parę gróźb ( z pozbawienia życia włącznie ) ale to dawne czasy ...
lollirot pisze:ale Ty faktycznie jesteś zniechęcający, jak się tak pławisz we własnej beznadziei
Ja się nie pławię, ja się nabijam, bo coraz lepiej się z tym czuję, rola "tego złego" która mi wszyscy starają się wmówić coraz bardziej pasuje
bleeeeeeeeeeeee
eng pisze:ale jak byś się czuła ze swoim facetem wiedząc że będąc z Toba w związku "używała" go w międzyczasie jakaś inna kobita ?
Pewnie, że fatalnie

eng pisze:No tak, a poprzedni na śmietniku historii ...
Rzekłabym, że na liście doświadczeń
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Ja się nie pławię, ja się nabijam, bo coraz lepiej się z tym czuję, rola "tego złego" która mi wszyscy starają się wmówić coraz bardziej pasuje
sam na pewno doskonale wiesz, że udawanie kogoś kim w głębi duszy nie jesteś przynosi żałosny efekt. Również w kontaktach z kobietami.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- vilmon1980
- Pasjonat
- Posty: 239
- Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
- Skąd: Poznań
- Płeć:
eng pisze:Mona pisze:eng, to jest normalne, bo każdy "nowy" jest najlepszy "teraz"
No tak, a poprzedni na śmietniku historii ...
No bez przesady... przynajmniej moje ex (mimo wszystkich nieporozumień, które prowadziły wześniej czy później do zerwania) miło wspominają związki ze mną. Aczkolwiek to normalne, że obecny partner jest "lepszy", bo inaczej przestałby z nim być, choć czasem zdarzało się, że w późniejszym czasie wychodziło, że jednak okazywał się "gorszy". Albo też faktycznie jednak był lepszy, choć ani nie był wyższy ani przystojniejszy ode mnie, ale zwyczajnie bardziej dopasowany do danej kobiety.
Tak samo ja: bardzo miło wspominam wszystkie swoje byłe kobiety (te bardziej w moim typie i te mniej), ale z tą którą jestem obecnie jest mi dobrze i jest na tyle fajna, że nie miałbym ochoty się zamienić z żadną z wcześniejszych
Ostatnio zmieniony 15 paź 2007, 19:48 przez vilmon1980, łącznie zmieniany 1 raz.
TedBundy pisze:sam na pewno doskonale wiesz, że udawanie kogoś kim w głębi duszy nie jesteś przynosi żałosny efekt. Również w kontaktach z kobietami.
No co ty ? A ja myślałem że większość kolesi jedzie "na bajerze" i całkiem nieźle na tym wychodzą ... przynajmniej w relacjach z kobietami ...

bleeeeeeeeeeeee
tak jedzie, aż się przejedzie
Ticho jediesz, dalsze budiesz
To akcje na krótką metę, pamiętaj. W końcu wychodzi szydło z worka.
To akcje na krótką metę, pamiętaj. W końcu wychodzi szydło z worka.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:sam na pewno doskonale wiesz, że udawanie kogoś kim w głębi duszy nie jesteś przynosi żałosny efekt
Ted, wszyscy udają kogoś innego, zwłaszcza na początku i dlatego im dalej w las, tym ciemniej.

eng pisze:No co ty ? A ja myślałem że większość kolesi jedzie "na bajerze" i całkiem nieźle na tym wychodzą
Zgadza się, chociaż czas to wereryfikuje, jak zawsze.
eng pisze:Ja się nie pławię, ja się nabijam, bo coraz lepiej się z tym czuję, rola "tego złego" która mi wszyscy starają się wmówić coraz bardziej pasuje
No i świetnie. Może to będzie Twój nowy styl.


Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 294 gości