poznalam go pod koniec ubieglego roku. na poczatku bylo pieknie i zalezalo mu raczej. mnie tez zalezalo ale potem sprawy potoczyly sie wnieoczekiwany sposob i on powiedzial ze sobie odpuszcza kontynuacje tej znajomosci. jednak kontakt sie nie urwal trwa do dzis [od stycznia].
w czasie tych miesiecy bylo roznie ale w koncu pogodzilam sie z rozstaniem; pod koniec kwietnia bylam wlasciwie pewna, ze wreszcie jestem wolna.
jednak ostatnio wszystko sie zmienilo... on sie zmienil; zaczal byc mily, nawet chwilami slodzil, mowil, ze mu sie snie itd...ogolnie mialam wrazenie ze jakby zalowal tamtej decyzji...nawet sugerowal spotkanie ale gdy ja mowilam ze wtedy akurat nie moge, traktowal to jako odmowe i potem moje sugestie spotkania staral sie ignorowac.
chce dodac ze nasze kontakty ograniczaja sie do rozmow na gg i ewntualnie rozmow telefonicznych; od stycznia nie widzielismy sie.
zastanawiam sie co on ma na celu, czego chce i dlaczego to robi...trudno mi w tej sytuacji, znow sie angazuje... nie potrafie nie myslec o nim. ostatnio powiedzialam mu ze mi go brakuje i ze zaluje ze nie sprobowalismy byc razem tak juz na serio...a on odpowiedzial ze chcialby bym byla szczesliwa, ze powinnam korzystac z zycia, usmiechac sie, wzmocnic poczucie wlasnej wartosci itp...
meczy mnie ta sprawa i nie wiem co robic...co mi poradzisz w tej kwestii?
niezdecydowany facet
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 lip 2007, 14:25
- Skąd: Kraków
- Płeć:
A jaką podał przyczynę?Co mi powiesz? pisze:powiedzial ze sobie odpuszcza kontynuacje tej znajomosci
Może umówcie się na spotkanie, wyczujesz sytuację i przekonasz się jaki on ma do Ciebie stosunek.Co mi powiesz? pisze:meczy mnie ta sprawa i nie wiem co robic...co mi poradzisz w tej kwestii?
Skoro mówisz że się zmienił i będzie Ci pokazywał że mu zależy to może daj mu szansę.

Z reguły nie chce się wypowiadać w takich postach ...ale zrobie wyjątek mam nadzieje ze będzie mi to wybaczone .
Co mi powiesz?
Czytaj uważnie:
Repeat
„lepszy wrobel w garsci niż gołab na dachu”
„presja”
„stosunek”
Until jak już będziesz wiedziała o co kaman
Co mi powiesz?

Repeat
„lepszy wrobel w garsci niż gołab na dachu”
„presja”
„stosunek”
Until jak już będziesz wiedziała o co kaman
"zycie to szambo i nigdy perfumerią nie bedzie"
-
- Początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 lip 2007, 14:25
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Lagartija pisze:Najpierw musisz widziec czy czgos cchesz jesli tak to porozmawiaj z nim otwarcie i powiedz co czujesz.
o to chodzi ze nareszcie wiem czego chce i powiedzialam mu ze mi go brakuje.
tyle ze to bylo wczoraj a on dzis nie daje znaku zycia, nie chce dzwonic ani pisac do niego by sie nie narzucac...
moze to moje zludzenia i mu nie zalezy? jak zaproponowac spotkanie skoro od wczoraj milczy?
[ Dodano: 2007-07-24, 22:42 ]
A jaką podał przyczynę?
Co mi powiesz?
w sumie ja tez nie jestem bez winy; mialam rozne obawy i powiedzialam mu kiedys ze z tego chyba nic nie bedzie i jestesmy z roznych swiatow itd...ale ja mowilam to bardziej z mysla o tym ze on zaprzeczy temu i upewni mnie ze to nie jest powod...on zrobil dokladnie odwrotnie niz chcialam...
[ Dodano: 2007-07-24, 22:46 ]
[quote="Incognito pisze:Z reguły nie chce się wypowiadać w takich postach ...ale zrobie wyjątek mam nadzieje ze będzie mi to wybaczone .
Co mi powiesz?Czytaj uważnie:
Repeat
„lepszy wrobel w garsci niż gołab na dachu”
„presja”
„stosunek”
Until jak już będziesz wiedziała o co kaman
a kto jest tu wroblem a kto golebiem?
presja czego?
stosunek jaki czyj i do czego?
nie mam sily rozwiklac tych zagadek....potrzebuje jasnej wskazowki....
Cierpliwości, jeśli on będzie chciał tego samego to samo wyjdzie.Co mi powiesz? pisze:jak zaproponowac spotkanie skoro od wczoraj milczy?
Bo facet się nie domyśli. Jemu trzeba kawę na ławę niestety.Co mi powiesz? pisze:ale ja mowilam to bardziej z mysla o tym ze on zaprzeczy temu i upewni mnie ze to nie jest powod...on zrobil dokladnie odwrotnie niz chcialam...

Co mi powiesz? pisze:a on odpowiedzial ze chcialby bym byla szczesliwa, ze powinnam korzystac z zycia, usmiechac sie, wzmocnic poczucie wlasnej wartosci itp...
Sama powinnaś wiedzieć, że należy to robić
Joasia pisze:Bo facet się nie domyśli. Jemu trzeba kawę na ławę niestety.
Może tak a może nie
NO jasne trybikami się nie chce ruszyć bo tak kawe na ławe najlepiej.
Dobra przypuszczenie pierwsze:
Wpadłas mu w oko zaczął podchody ............... na horyzoncie nie pojawia się lepsza zdobycz....Co robi...odpusza ciebie leci za tamtą ale ALEEE ALEEEE nie konczy znajomości z tobą bo wiadomo lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu......Gołąb karze mu wracac do piaskownicy......facet przypomina sobie o wróblu......jego stosunek diametralnie się zmienia wobec twojej osoby zaczyna świrować jarząbka, zgrywa alfe i omege jak by wiedział co dla Ciebie jest najlepsze i w tym momencie powinna być presja na spotkanie!!! Ale jak piszesz nie odzywa się?
Czyli
Przypuszczenie drugie:
Wojna podjazdowa ( Atak i odskok ) Facet probuje wziąć Cie na zmeczenie! Chce wywołac w tobie taki stan umysłu w którym zaczniesz się zastanawiać CO ZLE ZROBIŁAM ZE SIĘ DO MNIE NIE ODZYWA (widze ze to już zrobił)
Co powinnas zrobić? Skontaktować się z nim w jakis sposób i powiedziec ze chcesz się spotkać i porozmawiac z nim oko w oko bo nie wiesz co o tej patowej sytuacji masz myslec.
Nie wdawaj się w żadne szczegóły i żadnego lukrowania- krótka piłka...spotkanie i dopiero jakieś tam monologi.
Na miejscu poważnie z nim porozmawiaj o Was i o jego czszeniackim/nie dojrzałym zachowaniu i zakoncz spotkanie.
Po tak rozegranej piłce On powinien pierwszy się skontaktować jeżeli tego nie zrobi......
Przypuszczenie trzecie: Nie jest toba zainteresowany
Przypuszczenie czwarte: D E B I L!!
Szukaj kolejnego....TEGO KWAITU POŁ SWIATU.....
Dobra przypuszczenie pierwsze:
Wpadłas mu w oko zaczął podchody ............... na horyzoncie nie pojawia się lepsza zdobycz....Co robi...odpusza ciebie leci za tamtą ale ALEEE ALEEEE nie konczy znajomości z tobą bo wiadomo lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu......Gołąb karze mu wracac do piaskownicy......facet przypomina sobie o wróblu......jego stosunek diametralnie się zmienia wobec twojej osoby zaczyna świrować jarząbka, zgrywa alfe i omege jak by wiedział co dla Ciebie jest najlepsze i w tym momencie powinna być presja na spotkanie!!! Ale jak piszesz nie odzywa się?
Czyli
Przypuszczenie drugie:
Wojna podjazdowa ( Atak i odskok ) Facet probuje wziąć Cie na zmeczenie! Chce wywołac w tobie taki stan umysłu w którym zaczniesz się zastanawiać CO ZLE ZROBIŁAM ZE SIĘ DO MNIE NIE ODZYWA (widze ze to już zrobił)
Co powinnas zrobić? Skontaktować się z nim w jakis sposób i powiedziec ze chcesz się spotkać i porozmawiac z nim oko w oko bo nie wiesz co o tej patowej sytuacji masz myslec.
Nie wdawaj się w żadne szczegóły i żadnego lukrowania- krótka piłka...spotkanie i dopiero jakieś tam monologi.
Na miejscu poważnie z nim porozmawiaj o Was i o jego czszeniackim/nie dojrzałym zachowaniu i zakoncz spotkanie.
Po tak rozegranej piłce On powinien pierwszy się skontaktować jeżeli tego nie zrobi......
Przypuszczenie trzecie: Nie jest toba zainteresowany

Przypuszczenie czwarte: D E B I L!!
Szukaj kolejnego....TEGO KWAITU POŁ SWIATU.....

"zycie to szambo i nigdy perfumerią nie bedzie"
Co mi powiesz? pisze:wreszcie
Wreszcie? Przecież chciałaś i być może nadal chcesz, więc słowo "wreszcie" chyba nie pasuje.
Uważam, że po rozstaniu to osoba zrywająca powinna odnowić kontakt i starać się, jeśli tego chce, odzyskać daną osobę.
Jego entuzjazm opadł, gdy odmówiłaś Mu spotkania? To musiało być straszne, przekonał się, że Twoje życie nie kręci się wokół Niego i masz swoje sprawy.
Jak Mu zależy, to znajdzie sposób na kontakt z Tobą, spotkanie, i nic Mu w tym nie przeszkodzi. Ale z tego, co piszesz, odnoszę wrażenie, że to jakiś nażelowany laluś.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Incognito ma absolutną, stuprocentową rację. Uciekaj jak najdalej bo ten człowiek próbuje wykorzystać to, że masz do niego sentyment i włazić Ci w życie z butami o każdej porze dnia i nocy.
Chyba, że jest to jakiś wyjątkowy przypadek żalu, ale skoro mówisz, że znów nie daje znaku życia to może nie. Jeden facet mi tak ładnie zrobił. Widziałam go parę dni temu. Był ze swoją kobietą- tą, którą zostawił dla mnie, i dla której później zostawił mnie. Dwa razy. W ten sam sposób, w jaki przytaczasz teraz.
Też bardzo dojrzałe zachowanie...nie ma co.
Chyba, że jest to jakiś wyjątkowy przypadek żalu, ale skoro mówisz, że znów nie daje znaku życia to może nie. Jeden facet mi tak ładnie zrobił. Widziałam go parę dni temu. Był ze swoją kobietą- tą, którą zostawił dla mnie, i dla której później zostawił mnie. Dwa razy. W ten sam sposób, w jaki przytaczasz teraz.
Co mi powiesz? pisze:w sumie ja tez nie jestem bez winy; mialam rozne obawy i powiedzialam mu kiedys ze z tego chyba nic nie bedzie i jestesmy z roznych swiatow itd...ale ja mowilam to bardziej z mysla o tym ze on zaprzeczy temu i upewni mnie ze to nie jest powod...on zrobil dokladnie odwrotnie niz chcialam...
Też bardzo dojrzałe zachowanie...nie ma co.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 325 gości