gest odrzucenia rozy...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 25 cze 2007, 15:28

PinkDevil pisze:to ze jestes zakochany w niej a ona jeszcze nie to mozna przezyc przeciez

To tylko tak hipotetycznie napisałem, to po pierwwsze. Po drugie nie każdy jest w stanie przeboleć być może nonsensowne ale utracone nadzieje. Czy można przeżyć? Zapewne tak. Chociaż jest wielu którzy strzelili sobie samobója z takiego wydawałoby sie błahego powodu. Kilkanaście osobników rocznie w Polsce.
PinkDevil pisze:milosc to nie wszystko

Z pewnością nie wszystko, zakładając że w ogóle istnieje coś takiego. Zauroczenie, pociąg fizyczny z pewnoscią tak a potem przywiązanie.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 25 cze 2007, 15:40

neo7 pisze:Należy kończyć takie znajomości definitywnie - dzięki temu wychodzisz z honorem i przy okazji unikasz przykrych sytuacji, np: spotkań w grupie gdy ona przychodzi ze swoim chłopakiem i się do niego mizdrzy, no i innych podobnych rzeczy.

Nic nie należy.
Jak to niby ma wyglądać?
Dostaję kosza od dziewczyny i mowię "no to nara, nie widzimy się, nie spotykamy już"?

Mnie nie rusza, jak niedoszła moja dziewczyna, a zarazem koleżanka liże się z jakimś typem, którego nie znam. No trudno - woli se innego. I zamiast unosić się "honorem" nalezy miec to w dupie i rozglądac sie za kimś innym.
Zerwanie znajomości nie jest dobrym wyjściem. Tak samo, jak jakieś fochy, dziwne sceny, sytuacje, zachowania. Nie ma sensu się angażowac emocjonalnie w takie coś. Lepiej swą energię poświęcic na zdobywanie innej kobiety. A przyjaciółka nich bgędzie przyjaciółką.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 25 cze 2007, 15:57

Imperator pisze:Nic nie należy.
Jak to niby ma wyglądać?
Dostaję kosza od dziewczyny i mowię "no to nara, nie widzimy się, nie spotykamy już"?

Ja lubię jasne sytuacje. Ale każdy sam dokonuje wyboru.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 25 cze 2007, 16:06

neo: ja tez nie rozumiem Twojego podejscia, jezeli ona byla taka wyjatkowa, ze sie o nia staralem, to jak mnie odrzuca to przestaje taka byc?
byc moze wynika to z mojej wybrednej natury... praktycznie zadna mi sie nie podoba;p
nawet jesli nic z tego nie wyjdzie to i tak bede kontynuowal znajomosc...jest zbyt wartosciowa osoba, a jezeli na tym etapie pozostanie.. no coz, trudno...
Obrazek
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 25 cze 2007, 16:10

Ja lubię jasne sytuacje. Ale każdy sam dokonuje wyboru.

Ja też lubię, wyobraź sobie. Ale zarazem nie lubię jakichś gierek.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 25 cze 2007, 16:18

Gt10 pisze:neo: ja tez nie rozumiem Twojego podejscia, jezeli ona byla taka wyjatkowa, ze sie o nia staralem, to jak mnie odrzuca to przestaje taka byc?

W tym momencie przestaje być wyjątkowa ponieważ ma cię w d**pie. Ja na przykład nie znajduje przyjemności w kontynuowaniu takiej znajomości, ale każdy sam dokonuje wyboru. Czułbym się zawsze gorszy w jej towarzystwie i byłaby dowodem mojej porażki. Może moje męskie ego na to nie pozwala.Nie wiem. Dla mnie dziewczyna istnieje jako dziewczyna, a nie jako przyjaciólka.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 cze 2007, 19:56

Gt10 pisze:na koniec roku szkolnego zebralem sie i chcialem wreczyc jej roze...jednakze ona odmowila, powiedziala, ze nie moze przyjac.


standard, przerabiałem :) Kiedyś, co prawda na którymś z rzędu spotkaniu przyniosłem pewnej pannie kwiatka. Przyjęła, oczywiście. Ale zmroziła mnie wzrokiem. I jeszcze odbyły się tylko dwa spotkania <diabel> <diabel>
Morał?
Nie wyskakuj jak filip z konopii, na wiechcia zawsze jest czas :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 26 cze 2007, 00:43

nie naciskaj zupelnie, sprobuj zrobic tak, zeby to ona czula ze jestes jej kolega, tylko kolega, ale ma ten zaszczyt, ze jest twoja kolezanka:D
Bylem w takiej sytuacji 2 razy, raz bardzo powaznie, przegralem :D bo nie sluchalem tych co mi tak radzili :D chociaz jedna znajomosc nadal trwa:)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 26 cze 2007, 20:21

Cholera, :) to trzeba jej było dać bukiet fiołków albo stokrotek, a nie różę na Boga! :P
Z drugiej strony takie "nie mogę tego przyjąć" jest bardzo "filmowe" i moim zdaniem można pod tymi słowami ukryć milion różnych intencji...
Aha, no i nie płaci się za kobietę(szczególnie w restauracji,barze, cafe), która nie jest twoją matką/żoną/kochanką...Warto sobie przyswoić tą zasadę :)

Pozdrawiam!
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 26 cze 2007, 20:36

Evestrum pisze:Z drugiej strony takie "nie mogę tego przyjąć" jest bardzo "filmowe" i

Nie filmowe, tylko jasne postawienie sprawy...
Evestrum pisze:moim zdaniem można pod tymi słowami ukryć milion różnych intencji...

Hmm...

1. Nie przyjme, bo kwiat jest brzydki.
2. Bo nie lubie roz.
3. Bo nie chce nic poza przyjaznia.
4. Bo gardze 1 kwiatem - wole wieksza ilosc.

....

Jak dla mnie nie przyjecie rozy oznacza JEDNO - nie chce go jako faceta, i juz sam tekst ktory powiedziala oznacza ze wie ze autor sie zauroczyl - ale ona NIE CHCE z nim krecic.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 26 cze 2007, 20:41

Jakby dziewczyna ode mnie nie przyjela kwiatka uznalbym to za potwarz i dal jej jasno do zrozumienia ze ma go przyjac.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 26 cze 2007, 20:47

Maverick pisze:i dal jej jasno do zrozumienia ze ma go przyjac.

I co bys powiedzial?
Masz ty durna babo wziac ten wiechec, bo ja jestem taki super, censored, ze powinnas sikac ze szczescia ze w ogole zawracam sobie czas i pieniadze na twoja marna osobe?

<hahaha>

No sorry, ale kazdy ma prawo do nieprzyjecia podarunku i nic z tym nie zrobisz.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 26 cze 2007, 20:49

Marissa pisze:juz sam tekst ktory powiedziala oznacza ze wie ze autor sie zauroczyl - ale ona NIE CHCE z nim krecic.

No niestety. Kobiety wiedzą takie rzeczy. Nie wiem skąd, czy uzyskują te dane za pośrednictwem wyżej rozwiniętej cywilizacji kosmitów, czy to raczej interwencja sił boskich czy tez może widok zaczerwienionej, zmieszanej twarzy i maślanych oczu niedoszłego amanta im o tym mówi. Nie wiem. W każdym razie ta dziewczyna wiedziała co jest na rzeczy zanim ten gość otworzył usta i wyrzekł sakramentalne "czy weźmiesz ode mnie tę różę". Dlatego tez - skoro niczego nie czuła i nie poczuje, musiała odmówić.
sometimes saying nothing says all
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 26 cze 2007, 20:50

Marissa pisze:
Jak dla mnie nie przyjecie rozy oznacza JEDNO - nie chce go jako faceta, i juz sam tekst ktory powiedziala oznacza ze wie ze autor sie zauroczyl - ale ona NIE CHCE z nim krecic.


Hmm... ok, zgadzam się z Tobą.

Autor po prostu zabrał się za całą rzecz "od d*py strony. Ale to, moim zdaniem da się jeszcze nadrobić.
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 26 cze 2007, 20:55

Marissa pisze:
Maverick pisze:i dal jej jasno do zrozumienia ze ma go przyjac.

I co bys powiedzial?
Masz ty durna babo wziac ten wiechec, bo ja jestem taki super, censored, ze powinnas sikac ze szczescia ze w ogole zawracam sobie czas i pieniadze na twoja marna osobe?

<hahaha>

No sorry, ale kazdy ma prawo do nieprzyjecia podarunku i nic z tym nie zrobisz.
Niedoceniasz mnie. W zasadzie nie musialbym wiele mowic, wystarczy spojrzenie. A nawet gdyby nie wystarczylo, to usmiech plus jakis tekst i wezmie. Wiele razy dawalem dziewczyna kwiatka i nigdy zadna nie odmowila. Kwestia charyzmy.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 27 cze 2007, 18:19

Wiesz mav ja tez dawalem kwiatki wielu dziewczynom ale idzie wyczuc kiedy panna nic od Ciebie nie chce i bierze bo bierze. Fajny tekst i usmiech to za malo na zwiazek a autorowi zwisa zeby go wziela od tak :) i sobie wstawila do wazonika:D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 cze 2007, 00:26

No wiem ze za malo na zwiazek, ale mi chodzi o to ze nigdy nie bylem w sytuacji kiedy mi kobieta w takiej kwestii odmawiala. glupio bym sie poczul jakby mi nie przyjela. PRawdopodobnie byloby to moje ostatnie widzenie sie z nia, bo nawet jak nicn ie chce to niech przyjmie z przyzwoitosci i zeby sie facet glupio nie poczul.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 28 cze 2007, 00:30

Maverick pisze:nawet jak nicn ie chce to niech przyjmie z przyzwoitosci i zeby sie facet glupio nie poczul

Dokładnie. Co wcale nie musi być związane z charyzmą ;P
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 cze 2007, 00:32

No nie musi :P Ale moze ja w tamtej sytuacji umialbym powiedziec cos co sprawiloby ze ona by ja wziela.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 28 cze 2007, 00:50

Ja bym przyjął (kurna) tą roślinę!
A nazajutrz bym se pogadał co sądzę o tym performensie, jednoznacznie i do dna :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 28 cze 2007, 09:45

Mysiorek pisze:Ja bym przyjął (kurna) tą roślinę!
A nazajutrz bym se pogadał co sądzę o tym performensie, jednoznacznie i do dna

Aha, najpierw narobil nadziei, a nastepnego dnia jej pozbawil... To troche okrutne :)
Najlepiej od razu wszystko wyjasnic, a nie bawic sie w ciuciubabke - bo potem przyjdzie taki "skrzywdzony" na forum i bedzie plakal, ze kwiatka przyjela, ze na pewno chciala cos tam z nim, a potem juz nic i dlaczego sie ze mna bawila jak od razu nic nie chciala ode mnie? ;)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 274 gości