PFC pisze:Jakie prawidła tam działają?
Wzrok(w przypadku fanek gwiazd) i wyobrazanie sobie ,ze ten ktos jest taki jakim chcemy go widziec.
Moderator: modTeam
tarantula pisze:Wzrok(w przypadku fanek gwiazd) i wyobrazanie sobie ,ze ten ktos jest taki jakim chcemy go widziec.
PFC pisze:Tedy gdzie tu miejsce na "pulę genów"
PFC pisze:BTW I dlaczego na tym forum generalnie Ci co Blazeja znają uważają, że nie jest z nim tak źle pod względem wyglądu, a on tego przyjąć do wiadomości nie chceKtoś tutaj musi się mylić.
PFC pisze:No to jak wytłumaczysz "zakochiwanie" się przez internet
PFC pisze:Zresztą w takiej sytuacji wybór nie byłby zbyt duży i musielibyśmy wprowadzić poligamię dla podtrzymania gatunku.
PFC pisze:Ja tam zawsze uważałem, że człowiek to coś więcej, niż tylko pula genów.
neo7 pisze:Ja nigdy się nie zakochałem przez internet
neo7 pisze:zdrady kobiet i "salony masażu"
neo7 pisze:Człowiek jest czymś więcej niż tylko pulą genów, jest wspaniałą istotą.
neo7 pisze:Oczywiście jest też całą masa związków stworzonych z obawy przed samotnością, albo ze względów finansowych.
neo7 pisze:Ja nigdy się nie zakochałem przez internet i nie znam osobiście żadnego potwiedzonego naukowo przypadku zakochania się przez internet kobiety. Można to między bajki włożyć.
PFC pisze:to jednak nie mogę sobie wbić do głowy co mężczyźni np. widzą atrakcyjnego w prostytukach Poza chwilową przyejemnością rzecz szansa, gdzie o chemii i genach mowy nie ma.
Marissa pisze:Bzdury, panie piszesz - bzdury
Na tym forum jest co najmniej 1 kobieta, ktora zakochala sie przez net w facecie poznanym na gg. I na bank jak poszperasz po sieci - znajdziesz ludzi, ktorzy w ten sposob rozpoczeli swoje zwiazki - pewnie sie zdziwisz jak duzo takich ludzi jest.
Blazej30 pisze:Blazej mógłbyś się do tego ustosunkować?
oczywiście. I odpowiedź brzmi: za każdym razem. Nigdy nie doznałem od kobiety akceptacji jako facet. Owszem jako przyjaciel tak, ale to wszystko.
neo7 pisze:Ja nigdy się nie zakochałem przez internet i nie znam osobiście żadnego potwiedzonego naukowo przypadku zakochania się przez internet kobiety.
Można to między bajki włożyć.
Ale u kobiet faktycznie sfera mózgu odpowiedzilna za mowę jest szczególnie nagradzana kiedy się wzbudza emocje - np: słowami, wówczas wydzielane są endorfiny, ale moim zdaniem to nie jest "zakochanie" w pewnym znaczeniu tego słowa.
Kiedy kobieta spotka takiego delikwenta w realu, który jej słodził przez internet i zobaczy jego "prezentację genetyczną" szybko jej przechodzi ta fascynacja internetowa.
Z prostej przyczyny - nie kręciła go, a była cholernie napalona.shaman pisze:czero pisze:ponieważ ostatnimi czasy musiał uciekać od pewnej dość napalonej na niego kobity.
Dlaczego musiał?
Według mnie to nienormalne jest i tak nie wyglądają stosunki między facetem a kobietą. Tylko on nie dopuszcza takiej myśli - dobrze jest jak jest, że w ogóle się jakaś kręci. W sumie okroponie go to gryzie, wręcz rozwala emocjonalnie.shaman pisze:czero pisze:jeśłi spotykacie się od dwóch lat i nawet jej nie pocałowałeś. On w sumie potwierdził, że nie jest to normalne, ale przynajmniej ktoś jest zaintereoswany a i ona jemu jest nieobojętna.
Kobieta interesuje się nim od 2 lat, on nią także, i nic. Wniosek oczywisty - facet ciapa. Jakkolwiek to kobieta tu zapewne jest łowcą, w sposób odpowiedni dla swojej płci, tak to facet winien uczynić ten pierwszy konkretny krok. To odróżnia facetów od chłopców
czero pisze:shaman napisał/a:
czero napisał/a:
ponieważ ostatnimi czasy musiał uciekać od pewnej dość napalonej na niego kobity.
Dlaczego musiał?
Z prostej przyczyny - nie kręciła go, a była cholernie napalona.
czero pisze:Według mnie to nienormalne jest i tak nie wyglądają stosunki między facetem a kobietą. Tylko on nie dopuszcza takiej myśli - dobrze jest jak jest, że w ogóle się jakaś kręci.
ale w jakim kontekście oceniają? Co innego oceniać kogoś jako przechodnia a co innego oceniać kogoś jako partneraPFC pisze: Ci co Blazeja znają uważają, że nie jest z nim tak źle pod względem wyglądu, a on tego przyjąć do wiadomości nie chce
może ze 100 razyAnion pisze:ile to było razy, kiedy startowałes do dziewczyny jako facet?
proponowałem spotkanie we dwoje (dla zboczeńców-spotkanie w kawiarni), oczywiście po jakiejś tam rozmowie. Generalnie flirtowałem. Gdy widziałem że odsówają się (mentalnieAnion pisze: I jak wyglądało takie startowanie? Flirtowałeś, czy starałeś się zdobyć jej zaufanie i przyjaźń?
niewiemAnion pisze: Jest też inna kwestia, jesteś przekonany, ze chcesz być z kobietą?
miałem swego czasu konto na sympatii. ze zdjęciem. Odzew był raczej skromny. Ciekawe że kumpel który miał też takie konto (z urody latynos) budził wielokrotnie większe zainteresowanie płci pięknej...Anion pisze: flirtujesz w sieci? na czacie, mailowo?
dobrze. rozmowa się klei...Anion pisze: Jak traktuja Cie kobiety nie widząc Cię?
czero pisze:Od dwóch lat zwodzi go pewna 28latka ... coś jest nie tak, jeśłi spotykacie się od dwóch lat i nawet jej nie pocałowałeś. On w sumie potwierdził, że nie jest to normalne, ale przynajmniej ktoś jest zaintereoswany a i ona jemu jest nieobojętna.
tank girl pisze:Blazej30 pisze:gdy ilość równa się 0 to o technice nie ma mowy
Ale teraz to mnie wkręcasz chyba....Blazej30 pisze:dobra dobra. Ty tutaj niwiniątka nie udawaj
Niewiniatka nie udaję. Wiem, że to na pewno nie książka, ani nie utwór muzyczny ;dBlazej30 pisze:Piszę o kreowaniu pewnej wizji mężczyzny - zabójczo przystojnego [...]
Wiesz, różne rzeczy różnym kobietom się podobają. Wcale nie jestem przekonana, że większość pań gustuje w typowych przystojniaczkach... ale może się mylę....Blazej30 pisze:co to nawet jak się w siłowni spoci to pachnie fiołkami
Z tym to akurat różnie bywa. Znam gościa, który po 6-ciu godzinach jazdy samochodem i całym dniu intensywnego wysiłku na powietrzu, pachniał jak prosto z kąpieli... chociaż inna rzecz, że krętacz jest z niego straszny, a do tego nałogowy zdrajca, więc możliwe, że po prostu bierze kilka razy dziennie prysznic poza kolejnością, między kolejnymi tajnymi numerkami gdzieś na boku.. ;d
Ale, spotkałam się i z innym przypadkiem. Mianowicie znam też faceta, którego zapach jest przez jego dziewczynę akceptowany w stu procentach, podczas gdy dla mnie ten gość tak straszliwie śmierdział, że wytrzymać nie szłoBlazej30 pisze:który ma czas mimo pracy
Kwestia priorytetów, moim zdaniem.Blazej30 pisze:a praca ta to jakś wzniosła jakaś
Noooo! Nie ma to jak nasi dzielni chłopcy na wysuniętych daleko placówkach, wśród świstu kul i wybuchów....Aż serce rośnie!
Blazej30 pisze:ma czas na 40 hobby
Jedno konkretne i fajne wystarczy. Ot, np. sex ;dBlazej30 pisze:w dodatku jeśli zły jest to tak że ona go zmieni
Takie podejście to faktycznie problem.Blazej30 pisze:a zły jest bo np ojciec był despotyczny
Niektórzy tak są po prostu poskręcani.Blazej30 pisze:a tu taka idzie na randkę i cozonk
Zonk - i owszem, ale na długo przez tym, zanim o jakiejkolwiek randce będzie w ogóle mowa ;dBlazej30 pisze:a to pewnie dla tych kobiet co go niechciały-bo facet to i do 50-tki się trzyma, a kobieta...
O wyglądzie nic nie pisałam.... a dobrze zakonserwowany 50-cio latek też może być cyniczny, zgorzkniały i samotny, przecież.
Blazej30 pisze:ile to było razy, kiedy startowałes do dziewczyny jako facet?
może ze 100 razy
Blazej30 pisze:a co to jest bycie z kobietą
Blazej30 pisze:miałem swego czasu konto na sympatii. ze zdjęciem. Odzew był raczej skromny. Ciekawe że kumpel który miał też takie konto (z urody latynos) budził wielokrotnie większe zainteresowanie płci pięknej...
no z japy mi raczej nie wali. Przynajmniej nie mocnoAnion pisze: Najlepiej chyba, żeby ocenił to ktoś z zewnątrz, bo tutaj na forum mozna się jedynie domyślać. Usiadł gdzies z boku i patrzył, jak działasz, a później podzielił się szczerze uwagami. Może w ten sposób mógłbys pogadać z którąś ze swoich kolezanek, do której na początku startowałeś? Warunkiem jest maksymalna szczerość, bo powód może byc prozaiczny, jak np "wali ci z japy".
mam ochotę na bycie z kobietą. Związki na godzinę za 100 PLN mam za sobą...Anion pisze:Głównie mam tu na myśli dojrzałość
nie. zawsze się to kończyło - nie mam czasu w sobotę, zepsuł mi się telefon (z życia).Anion pisze: czy kobiety nie spotykajac Cie twarza w twarz sa Ci przychylniejsze podczas podrywania
często tak. I wykazywały w tym incjatywę...A czy wykazywały chęc umawiania się na randki po tych internetowych rozmowach?
Blazej30 pisze:Niektóre znam po naście lat. Wiedzą więc że nigdy nikogo nie miałem.
A może niektórzy sami tworzą całość
Łukasz84 pisze:chodzi o coś innego
jest różnica w życiu samemu i samotnie. No i sprawa sexu. Ci brzydsi mają problem ze znalezieniem kogoś na jedną noc...Łukasz84 pisze: może Ci faceci tak naprawdę wolą być sami?
nieŁukasz84 pisze:Bo zasada, że każda potwora znajdzie swego amatora działa chyba i w przypadku potworów
ale to staaaaaaaaaaaaaare znajome. Z mężami i dźiećmi. A rozmawiałem z nimi gdy znaliśmy się szmat czasu.Mona pisze:Skoro Błażej pitoli koleżance o tym (tak domniemam), że On taki samotny i "biedny" w ogóle, to się taka boi tego, że będzie jeszcze musiała myśleć za Niego
przecież nie zaczynam flirtu od :"cześć. jestem dziewic. pójdziemy do łóżka?"Mona pisze: Może sprawiać wrażenie nie spójnego i to podświadomie odpycha ew. kandydatki na kandydatkę.
Blazej30 pisze:poznanym kobietom mówię że jestem sam od pół roku i że miałem kogoś. I że w ogóle jest świetnie
TedBundy pisze:tzn każdej poznanej sprzedajesz ten tekst? Na pierwszych spotkaniach? Po co?
czy tylko mnie myślenie nie boliBłażej proszę , powiedz że to żart.
Czasem jak Ciebie czytam, to zastanawiam się skąd możesz to wiedzieć, że nie boli?Blazej30 pisze:czy tylko mnie myślenie nie boli![]()
![]()
![]()
Boisz się.. chłopie... a nie prościej powiedzieć, że nie byłeś z żadną kobietą, bo jeszcze nie spotkałeś tej jedynej? Ty faktycznie się boisz kobiet. <boje_sie>Blazej30 pisze:i co mam jej powiedziećże z nikim nie byłem
boję się że kobieta zrobi sobie krzywdę uciekając przez okienko w toalecie
Blazej30 pisze:a ona po jakimś czasie w rozmowie scodzi na byłego. że to zły facet jest.
Łukasz84 pisze:Boisz się.. chłopie... a nie prościej powiedzieć, że nie byłeś z żadną kobietą, bo jeszcze nie spotkałeś tej jedynej?
Łukasz84 pisze:Ty faktycznie się boisz kobiet. <boje_sie>
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 295 gości