Czy grubsze mogą być kochane????

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
motylek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 25 kwie 2006, 23:51
Skąd: w podróży
Płeć:

Postautor: motylek » 21 maja 2007, 17:31

minorka pisze:a mam zaledwie 160cm wzrostu i ważę 44,5 kg... jednym słowem jestem za chuda... mój chłopak ma 186 (chyba) i waży 90 kg... jednak nie widać u niego tych kilogramów i uwielbiam wszystko co się z tym łączy bo najcudowniej w świecie jest się przytulić do takiego dużego Misia... ale problem jest ze mną. Chciałabym przytyć... tak do 50 kg, żeby nabrać ciała jednak mój tryb życia mi na to nie pozwala :( do tego nie mogę jeść czekolady... a kiedy się uczę to po prostu nie mam apetytu na nic... kiedy wracam ze szkoły ok godz 15 to jestem po jednej kanapce i naprawdę nie jestem głodna.Dla mnie to jest problem tym bardziej że ostatnio znów straciłam na wadzę (oczywiście pierwszy "spadł" mi biust) i wolę żeby mój Skarb się nie dowiedział o tym że gubię kilogramy. CO JEŚĆ I JAK JEŚĆ ŻEBY PRZYTYĆ??!!!


Ja mam podobny problem - brak apetytu. Wiem, ze to jest niezdrowe tak malo jest, ale ze swojej szczuplej sylwetki jestem zadowolona :) Zastanawiam sie tylko, czy ludzie przy kosci, ktorzy do mnie podchodza i muwia "Boze jaka Ty jestes szczupla' chca uslyszec, ze sa ZA GRUBI :| Ja nikomu takich uwag nie robie, wiec nie rozumiem, czemu ktos mialby komentowac moja sylwetke ( a dzieje sie tak b. czesto :/ ).
Rada ode mnie: sprobuj w siebie wpychac jakis czas jedzenie, jak juz siadasz do obiadu to zjedz wiecej, a zoladek Ci sie rozciagnie i naprawde zaczniesz byc glodna ;)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 maja 2007, 17:51

o przytyciu macie jeszcze jedne temat http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ht=przytyc, tu ma byc tym czy grubsza moze byc kochana i podobac sie. wiec dyskretnie mówie spadac do odpowiednich tematów <foch>
Grace

Postautor: Grace » 22 maja 2007, 22:51

Dzindzer pisze:tu ma byc tym czy grubsza moze byc kochana i podobac sie.

absolutnie tak ! Swoją temat głupi jak nie wiem, to tak jakby spytać czy można kochać blondynki, albo ludzi z zadartym nosem, albo z kręconymi włosami czy też prawo/leworęcznych. Zupełnie bez sensu.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 23 maja 2007, 11:13

Gosia... pisze:Swoją temat głupi jak nie wiem, to tak jakby spytać czy można kochać blondynki, albo ludzi z zadartym nosem, albo z kręconymi włosami czy też prawo/leworęcznych. Zupełnie bez sensu.

Dla Ciebie głupi, ale dla dziewczyny która ma kompleksy ze swoją wagą niekoniecznie i taka naprawde może się zastanawiać czy grubsze mogą być kochane, gdy naogląda się na ulicy par, gdzie kobieta szczupła jak modelka idzie z facetem pod rękę, gdzie na wszystkich reklamach chude modelki, gdzie widzi oglądających się facetów za szczupłą laską, i mimowolnie będzie się zastanawiać czy waga to taka ważna rzecz.
Swoją drogą, tylko szczupłe dziewczyny mogą takie teksty pisać że głupi temat powstał, bo one nigdy nie zrozumieją tych przy tuszy :]
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 maja 2007, 11:30

Marissa pisze:
Gosia... pisze:Swoją temat głupi jak nie wiem, to tak jakby spytać czy można kochać blondynki, albo ludzi z zadartym nosem, albo z kręconymi włosami czy też prawo/leworęcznych. Zupełnie bez sensu.

Dla Ciebie głupi, ale dla dziewczyny która ma kompleksy ze swoją wagą niekoniecznie i taka naprawde może się zastanawiać czy grubsze mogą być kochane, gdy naogląda się na ulicy par, gdzie kobieta szczupła jak modelka idzie z facetem pod rękę, gdzie na wszystkich reklamach chude modelki, gdzie widzi oglądających się facetów za szczupłą laską, i mimowolnie będzie się zastanawiać czy waga to taka ważna rzecz.
Swoją drogą, tylko szczupłe dziewczyny mogą takie teksty pisać że głupi temat powstał, bo one nigdy nie zrozumieją tych przy tuszy :]


Dokładnie ! Swoją drogą , te grubsze na pewno mają mniejsze wziecie wsród facetów , ale też nie kazdy facet lubi szczuplutkie ! Zatem nie przejmujcie sie grubaski , emanujcie zyciem , tryskajcie energią i usniechem , a na pewno sie znajdzie tkos , kto Was zechce
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
extraho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 103
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:28
Skąd: :dąkS
Płeć:

Postautor: extraho » 23 maja 2007, 12:23

jeden lubi szczuplejsze, inny takie przy kości. tak jak jedne wolą blondynów, a inne brunetów. zgadzam się z Andrew, że szczuplejsze trafiają w gust większej liczby facetów. ale te grubsze też mogą się podobać - kwestia gustu.
tylko te grubsze muszą pozwolić się spodobać - jeśli dziewczyna jest smutna, zakompleksiona to to widać!
Andrew pisze:grubaski , emanujcie zyciem , tryskajcie energią i usniechem , a na pewno sie znajdzie tkos , kto Was zechce

właśnie! swoją drogą ja zauważam na ulicy, w tramwajach i autobusach, że te pulchniejsze buźki są często jakieś takie przyjemniejsze dla oka. takie miłe, zazwyczaj wesołe, z iskierkami w oczach [mówię o młodych dziewczynach, z przedziału 18-30]. wzbudzają sympatię.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 maja 2007, 12:31

extraho pisze:jeśli dziewczyna jest smutna, zakompleksiona to to widać!

takiej to chyba nikt nie chce, w takim przypadku budowa ciała ma bardzo małe znaczenie bo z wylekniala która samym byciem przeprasza, ze jest nikt raczej nie chce
Awatar użytkownika
extraho
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 103
Rejestracja: 03 maja 2007, 11:28
Skąd: :dąkS
Płeć:

Postautor: extraho » 23 maja 2007, 12:39

Dzindzer pisze:nikt raczej nie chce

e tam, ludzie są dziwni i dziwni ludzie im się podobają.
poza tym, nie mówię o skrajnościach, o laskach, które siedzą w domu zamknięte na cztery spusty i wypłakują sobie oczy [a sądzę, że i takich amator by się znalazł - ot, spotkałby w sklepie i poczuł powołanie do ratowania /jak w filmach :D/].
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 23 maja 2007, 14:25

Dzindzer pisze:extraho napisał/a:
jeśli dziewczyna jest smutna, zakompleksiona to to widać!


takiej to chyba nikt nie chce, w takim przypadku budowa ciała ma bardzo małe znaczenie bo z wylekniala która samym byciem przeprasza, ze jest nikt raczej nie chce

I tutaj zaczyna się błędne koło o którym kiedyś pisałam :|
wylękniona = nikt jej nie chce = myśli że to przez to że jest gruba = wylękniona
W dużym uproszczeniu.
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 23 maja 2007, 14:35

Mnie grube laski w ogóle nie kręcą. Z drugiej strony niekore chude z małymi piersiami wyglądają jeszcze gorzej. Kobieta MUSI miec troche ciała.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 maja 2007, 15:16

A ja mam szeroki wachlarz jesli chodzi o to jakie kobiety mi sie podobają . Gruba ...? co to znaczy ? czy taka przy wzroscie 170 wazaca 75 kg jest gruba , czy wazaca 85 kg jest gruba ? czy dopiero 100 kg ?
Niektóre ciapulki są bardzo proporcjonalne a co za czym idzie bardzo apetyczne <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
zawe
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 94
Rejestracja: 08 mar 2007, 07:53
Skąd: niką
Płeć:

Postautor: zawe » 23 maja 2007, 16:16

Andrew pisze:Gruba ...? co to znaczy ? czy taka przy wzroscie 170 wazaca 75 kg jest gruba , czy wazaca 85 kg jest gruba ? czy dopiero 100 kg ?
<brawo> nie o wagę chodzi a o propocje ciała. Znałam już dziewczynę która była po prostu.. duża. Ale potrafiła się ubrać, zawsze uśmiechnięta i jakoś facetom wokół niej to nie przeszkadzało.
Kompleksy to straszna rzecz. <chory>

ps ostatnio okazało się, że z koleżanką ważymy prawie tyle samo, róznica kilograma. a różnica w wzroście dość duża. Ale ani ja nie wyglądam na chudą ani ona na grubą <aniolek> i w życiu nikt by nie powiedział, że my tyle samo ważymy...
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 23 maja 2007, 16:46

Ja tez mam cos takiego, ze waze wiecej od kolezanki, ktora na oko wyglada na grubsza ode mnie. Nie wiem, taka budowa chyba a wyzsza od niej jestem tylko ze 3 cm.
Andrew pisze:Niektóre ciapulki są bardzo proporcjonalne a co za czym idzie bardzo apetyczne

Wlasnie, grunt to proporcje zachowac bo juz miec np. brzuch opadajacy na kolana to lekka przesada.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grace

Postautor: Grace » 23 maja 2007, 22:14

Marissa pisze:Swoją drogą, tylko szczupłe dziewczyny mogą takie teksty pisać że głupi temat powstał, bo one nigdy nie zrozumieją tych przy tuszy

taki test mógł napisac tylko ktoś, kto wie, że najważniejsze jest wnętrze człowieka, a jak ktoś ma pusto w głowie, to się zastanawia kto jest bardziej wartościowy - dziewczyna szczupła, czy gruba. A dlaczego w takim razie nie zadawać sobie pytań
Andrew pisze:czy można kochać blondynki, albo ludzi z zadartym nosem, albo z kręconymi włosami czy też prawo/leworęcznych.
? Jaka jest różnica pomiędzy zastanawianiem się nad tuszą człowieka, a jego kolorem oczu? No powiedz mi jaka?

A takie rady to można sobie wsadzić w buty, bo to jak glaskanie umarłego - nic nie da.
Andrew pisze:Zatem nie przejmujcie sie grubaski , emanujcie zyciem , tryskajcie energią i usniechem , a na pewno sie znajdzie tkos , kto Was zechce


[ Dodano: 2007-05-23, 22:20 ]
runeko pisze:Ja tez mam cos takiego, ze waze wiecej od kolezanki, ktora na oko wyglada na grubsza ode mnie. Nie wiem, taka budowa chyba a wyzsza od niej jestem tylko ze 3 cm.

Abstrahując od tematu, absolutnie się z tym zgadzam. Ja jak na swój wzrost ważę raczej sporo, bo ubita jestem - tak mi kiedyś pielęgniarka powiedziała i to jest właśnie zdumiewająca, ale i logiczne. Dlatego często bywa tak, że kobiety ważace więcej wydają się być relatywnie szczuplejsze, bo lepiej wygląda sylwetka oparta na lekkich zarysach mięśni czy też ubitej masie niż ociekajaca tłuszczem. Ale nie to jest piękne, co jest piękne, lecz, co się komu podoba. Dlatego jestem tolerancyjna, byle w granicach nie zagrażających zdrowiu.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 maja 2007, 08:13

Gosia... pisze:
Andrew pisze:czy można kochać blondynki, albo ludzi z zadartym nosem, albo z kręconymi włosami czy też prawo/leworęcznych.
? Jaka jest różnica pomiędzy zastanawianiem się nad tuszą człowieka, a jego kolorem oczu? No powiedz mi jaka?

Ty wez i cytuj poprawnie , bo cytujesz samą siebie a PRZYPISUJESZ TO POTEM MNIE obracajac kota ogonem !! ...ale czemu ja sie dziwie ! <hahaha>
wszak ty Gosia jestes


Gosia... pisze:
Dzindzer pisze:tu ma byc tym czy grubsza moze byc kochana i podobac sie.

absolutnie tak ! Swoją temat głupi jak nie wiem, to tak jakby spytać czy można kochać blondynki, albo ludzi z zadartym nosem, albo z kręconymi włosami czy też prawo/leworęcznych. Zupełnie bez sensu.


tu masz oryginał swego posta który zacytowalas w pewnej czesci przypisujac go mnie


Gosia... pisze:A takie rady to można sobie wsadzić w buty, bo to jak glaskanie umarłego - nic nie da.


To Twoje zdanie ! Nie jedna kobieta przy tuszy odrzywa !! kiedy jej partner uwaza ja za kasiezniczkę ! ale co ty mozesz o tym wiedziec .
Tak wiec dziewczyny raz jeszcze pisze do tych wszystkich grubych , ale proporcjonalnych nic sie nie przejmowac jesli jestescie jak dolores w kreskówce Dysneja , to i ten facet co za szczupłymi patrzy za wami też luknie <aniolek>
Ale jak wam opony na brzuchu wyskoczą i to nie jedna w dodatku - to wyglada to juz potem nie smacznie , wiec trzeba cos z sobą zrobic .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 24 maja 2007, 08:38

Jest zasadnicza rozniaca miedzy kolorem wlosow a tusza. A to taka, ze na naturalny kolor wlosow nie mamy wplywu, a na swoja tusze tak. Nadmiar kilogramow jest efektem naszych dzialan. I w jakis sposob o nas swiadczy. Jak dla mnie osoba otyla to czlowiek z problemem - z samokontrola, nagradzaiem, samodestrukcyjna w jakis sposob. Wyglad jest sprawa gustu, natomiast to, co za otyloscia sie kryje, jest wazniejsze. I trzeba zadac sobie pytanie, czy chcemy sie zwiazac z osoba z problemami ze soba, ktora nie umie, a czasami nie chce sobie z nimi poradzic.
Ludzie z nadwaga, jak kazda osoba z nalogiem, maja tendencje do splycania problemu, robienia z niego czegos niewaznego. I to tez problem. Zamkniete kolo, z ktorego nie mozna sie wyzwolic.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 25 maja 2007, 02:04

Miltonia pisze:Ludzie z nadwaga, jak kazda osoba z nalogiem, maja tendencje do splycania problemu, robienia z niego czegos niewaznego. I to tez problem. Zamkniete kolo, z ktorego nie mozna sie wyzwolic.

Nie, lepiej dorobie sobie ideologie, albo jeszcze lepiej bede sie nad soba uzalac. Jest jak jest, do pewnej granicy. Mi sie podoba, ludziom sie podoba (tym, na ktorych zdaniu mi zalezy), a co najmniej nie przeszkadza. Czy czlowiek nie moze byc gruby/ chudy bo tak po prostu jest? Bez szukania przyczyn, bez niczego. Czy nie mozna byc szczesliwym czlowiekiem tak czy siak? Cos nie tak jest z osoba, ktora probuje wmowic problemy tym, ktorzy ich nie maja.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Oszpecony
Bywalec
Bywalec
Posty: 37
Rejestracja: 12 kwie 2007, 18:27
Skąd: wraca z pokuty
Płeć:

Postautor: Oszpecony » 25 maja 2007, 12:56

Myślę że grubsze mogą być kochane, tak samo jak i te np. jednookie czy bezmógzie za przeproszeniem.

Fakt, że brzmi to jak typowy slogan, też się sobie dziwię, ale im dłuzej żyję, tym coraz częściej dochodzę do wniosku, że to co jest na zewnątrz jest mało warto w porównaniu to tego co jest pod skórą. Wybaczcie ten banał.
I know, it's the last day on earth...
Awatar użytkownika
iearts
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 05 lis 2006, 21:34
Skąd: N50°55E16°06
Płeć:

Postautor: iearts » 11 cze 2007, 22:37

Mentor pisze:I teraz pada moje pytanie z opisu, jaką dziewczynę byście woleli z tych dwóch moi drodzy panowie? I jaką sylwetkę ma ta wasza WYMARZONA dziewczyna?
dla mnie wyglad nie ma az takiego znaczenia jak charakter co nie zmienia faktu ze dziewczyna musi mnie pociagac zarówno sama soba jak i wygladem (chociaz nei zawszze)
pzdr
iearts
"Droga do miłości bywa bardzo kręta, ponieważ wiedzie nas do nieba albo prowadzi prosto do piekła" - Paulo Coelho
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 12 cze 2007, 13:31

Do kobiety grubszej niż szczupła nigdy nie zapałałem uczuciem większym niż jak do koleżanki.
Może nie spotkałem jescze takiej osoby. W każdym razie nie pociągają mnie fizycznie.
Obrazek
"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 12 cze 2007, 13:35

Kanony piękna są bardzo różne i zmieniaja się w czasie. W afryce kobiety wszywaja sabiw w warge deske o srednicy 13-15cm a facetów to kręci. <aniolek>
Awatar użytkownika
Michalos
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 75
Rejestracja: 21 sie 2005, 21:52
Skąd: Kielce
Płeć:

Postautor: Michalos » 12 cze 2007, 18:47

hmmm to chyba tak samo można rozpatrywać jak wysoka czy niska co ??
a tak do tematu to myślę ze TAK zależy co kogo kreci i co sie podoba ja kiedyś marzyłem o drobnej dziewczynie a teraz mam kogoś przy tzn lekkiej kości :]
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 12 cze 2007, 21:18

Dodam jeszcze, że u partnerki przeszkadza mi nawet "brzuszek", czy jakieś większe fałdy. Kur... no nie mogę na to patrzeć. Chyba ze mną coś nie teg... Hehe.
Musiałaby się odchudzać przy takim zaniedbaniu. Niestety.
I broń boże wielka du... Nie zdzierżę. Piersi tak samo.
Oczywiście tyczy to tylko partnerek. Koleżankom nic nie mówie (chyba, że pytają).
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 cze 2007, 22:57

Michalos pisze:1 duży cyc w głowie nic
Ja rozumiem, ze Panom sie rozne osoby podobaja. Znalam takich co tylko za anorektyczkami biegali, znalam takich ktorzy lubily po prostu dziewczyny opasle [no bo jak inaczej okreslic dziewczyne wazaca 100 kg np? ]. No ale nie obrazajmy tu nikogo. <nieladnie2>

Dla mnie decha, bez bioder i kraglej nawet sporej dosyc pupy to nie kobieta jest zwyczajnie. Nie podchodzi pod ta kategorie. Ale ja takich Pań nie obrazam :)
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 12 cze 2007, 23:28

runeko pisze:
Miltonia pisze:Ludzie z nadwaga, jak kazda osoba z nalogiem, maja tendencje do splycania problemu, robienia z niego czegos niewaznego. I to tez problem. Zamkniete kolo, z ktorego nie mozna sie wyzwolic.

Nie, lepiej dorobie sobie ideologie, albo jeszcze lepiej bede sie nad soba uzalac. Jest jak jest, do pewnej granicy. Mi sie podoba, ludziom sie podoba (tym, na ktorych zdaniu mi zalezy), a co najmniej nie przeszkadza. Czy czlowiek nie moze byc gruby/ chudy bo tak po prostu jest? Bez szukania przyczyn, bez niczego. Czy nie mozna byc szczesliwym czlowiekiem tak czy siak? Cos nie tak jest z osoba, ktora probuje wmowic problemy tym, ktorzy ich nie maja.



Runeko, ja wiem ze Twoja waga jest tu tematem drazliwym zawsze, ale to juz nie moja wina akurat. Ja niczego nie wmawiam. Zwykle grubaskom grubosc nie przeszkadza, tak przynajmniej mowia, bo po katach placza, odchudzaja sie i nienawidza szczuplejszych kolezanek. Moze Ty tak nie masz i dobrze. Ale druga strona, np potencjalny partner moze Cie oceniac nie przez pryzmat Twojego myslenia, ale swojego. Otylosc jakos powstaje i to nie sama zwykle (pomijam skrajne przypadki chorobowe). I wlasnie o to tu chodzi.
A to, ze bierzesz to tak do siebie, chyba o czyms swiadczy, czy tez nie? <diabel>

Prawda jest taka, ze dziewczyny maja wymalowane paznokcie, ale juz o wlasne cialo nie zadbaja. Dbanie to nie smarowanie samoopalaczem, to tez jedzenie, picie, cwiczenie. Wiele z Was pisze tu (szczegolnie w wyraz to) jak to pija, pala, co jedza (z tym tez roznie jest), ze nic im sie nie chce. Przepraszam, ale jak widze ze pisza to dziewczyny 18-20 letnie, to slabo mi sie robi. Patrze jak wyglada ulica i moze nie jest tak jak w UK i USA, ale zblizamy sie za szybko... . A takie gadanie o samoakceptacji jest zwyklym pocieszaniem. Kazdy chcialby byc ladny. Jak nie jest, to pociesza sie, ze jest tylko dla siebie, mamusi i partnera. Dobre i to, ale to pocieszanie! Swiat jest brutalny i wmawianie czegos innego jest fikcja.
Mnie osobiscie to nie obchodzi, wmawiajcie sobie. Ja tam nie mam zamiaru sie zapuscic i cieszyc sie z tego i udowadniac, ze jestem ladna, jak nawet sama w to nie wierze.
Trudno, wiem ze nie jest to mile. Ale dyktat tutejszych "przy kosci" w kazdym temacie i wmawianie, ze szczuple jest dla wszystkich be, juz nie jest zabawne...
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 13 cze 2007, 01:05

Miltonia pisze:Trudno, wiem ze nie jest to mile. Ale dyktat tutejszych "przy kosci" w kazdym temacie i wmawianie, ze szczuple jest dla wszystkich be, juz nie jest zabawne...


ja nie jestem teraz szczupła,ważę trochę za dużo i bardzo mi się to nie podoba.i nigdy nie próbowałam przekonywać otoczenia i samej siebie jakimiś bajkami,że "chude to be,mogę być gruba jak słoń,ale grunt to to,że siebie kocham".każda chce być szczupła i takie gadanie,że nie, jest dla mnie mało przekonujące.i tu na forum także.dla mnie nadwaga jest po prostu w większości przypadków oznaką słabej woli i lenistwa.i żeby właśnie nie było,że jestem taka fajna i tylko innym wady wytykam,to sama przez soje lenistwoważę za dużo.i jest mi z tym beznadziejnie źle i wcale siebie nie kocham
w takich rozmiarach.tak,10000 razy bardziej wolę być szczupła.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 13 cze 2007, 01:49

Miltonia pisze:Runeko, ja wiem ze Twoja waga jest tu tematem drazliwym zawsze,

<hmm> Wii?
Miltonia pisze:A to, ze bierzesz to tak do siebie, chyba o czyms swiadczy, czy tez nie?

Nie biore do siebie, a podaje na swoim przykladzie. To duza roznica.
Miltonia pisze:Mnie osobiscie to nie obchodzi, wmawiajcie sobie. Ja tam nie mam zamiaru sie zapuscic i cieszyc sie z tego i udowadniac, ze jestem ladna, jak nawet sama w to nie wierze.
Trudno, wiem ze nie jest to mile. Ale dyktat tutejszych "przy kosci" w kazdym temacie i wmawianie, ze szczuple jest dla wszystkich be, juz nie jest zabawne...

To chyba swiadczy o jakims kompleksie. A jak komus potrzeba scislych ram, w ktore musi sie wbic, zeby sadzic o sobie, ze jest ladny to jest jego problem. I kto ci wmawia, ze szczuple jest be? Nie zauwazylam.
c-f pisze:i jest mi z tym beznadziejnie źle i wcale siebie nie kocham

To cos z tym zrob, a nie narzekasz. Narzekaniem niczego nie zmienisz.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 13 cze 2007, 20:02

Ja mam kompleksy ale...no wlasnie.Mam kompleks z powodu KOBIECYCH KSZTALTOW. Mam szerokie biodra,biust(swoje wazy:] ),drobne kosci Wszedzie gdzie sie nie obejrze lansowane sa kobiety: chude,bez wciecia w tali,maly biust,waskie biodra,szerokie ramiona.Czuje sie momentami jak mutant <chory> .


Swoja droga powiem (napisze) ,ze jestesmy ostro krytykowane przez mezczyzn ale obserwujac plec brzydsza stwierdzam ,ze procentowo ujmujac bardziej zaniedbani sa mezczyzni.Zero wyczucia jesli chodzi o ubior,wlosy,MYCIE SIE (co szczegolnie da sie odczuc w busie ;] )


(podkreslam nie wszyscy ale duza wiekszosc przeze mnie mijanych).
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 13 cze 2007, 20:19

tarantula pisze:Ja mam kompleksy ale...no wlasnie.Mam kompleks z powodu KOBIECYCH KSZTALTOW. Mam szerokie biodra,biust(swoje wazy:] ),drobne kosci Wszedzie gdzie sie nie obejrze lansowane sa kobiety: chude,bez wciecia w tali,maly biust,waskie biodra,szerokie ramiona.Czuje sie momentami jak mutant <chory> .


Swoja droga powiem (napisze) ,ze jestesmy ostro krytykowane przez mezczyzn ale obserwujac plec brzydsza stwierdzam ,ze procentowo ujmujac bardziej zaniedbani sa mezczyzni.Zero wyczucia jesli chodzi o ubior,wlosy,MYCIE SIE (co szczegolnie da sie odczuc w busie ;] )


(podkreslam nie wszyscy ale duza wiekszosc przeze mnie mijanych).


Kobiece kształty to ma być powód do kompleksów? Chyba żartujesz. Masz na czym siedzieć i czym oddychać. Jest za co złapać :) i o to chodzi, hehe.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
yeti
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 137
Rejestracja: 04 sty 2007, 20:34
Skąd: Opole
Płeć:

Postautor: yeti » 13 cze 2007, 20:21

tarantula pisze:Mam kompleks z powodu KOBIECYCH KSZTALTOW. Mam szerokie biodra,biust(swoje wazy:] ),drobne kosci Wszedzie gdzie sie nie obejrze lansowane sa kobiety: chude,bez wciecia w tali,maly biust,waskie biodra,szerokie ramiona.Czuje sie momentami jak mutant
tarantula, już cię kocham <zabujany> , uwielbiam takie ,,mutacje''.

Co do większego zaniedbania mężczyzn, to fakt. Zastanawiam się, czy nie wynika to z tego, że są mniej podatni na różne mody i wolniej się zmieniają. Pamiętam jak chodziłem do szkoły, to kiedyś słyszałem jak woźna mówiła do jakiejś koleżanki, że ,,prawdziwego mężczyznę musi być czuć wódką, papierosami i kobietą''. Może kiedyś był taki wzorzec mężczyzny, w którym nie było mowy o mydle i wodzie kolońskiej i coś z niego zostało do dzisiaj :?
Jest dobrze i tak trzymać!

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 298 gości