co robić
Moderator: modTeam
co robić
mam problem z chłopakiem mianowicie taki że on chce tylko u mnie nocować. Widujemy się i tak raz w tygodniu w weekend bo w tygodniu oboje jesteśmy zajęci. Kiedy tydzień temu umówiliśmy się do kina to nie przyszedł i nie zadzwonił że nie przyjdzie. Wtrącając w poniedziałki, czwartki i piątki ma treningi do 22 a w soboty basen też do 22. Jesteśmy razem od trzech miesięcy. Nie wiem co robić ponieważ nie chce by ten związek polegał głównie na spędzaniu nocy razem co też nie jest trudne bo mieszkam sama, (mam tylko współlokatorke) Nie wiem może ja jestem nie normalna czy za dużo wymagam. po prostu chciałabym pójść na spacer, kina do klubu z nim. Próbowałam rozmawiać o tym ale on twierdzi że nie zrezygnuje z treningów i basenu bo to jest bardzo pozytywne i nie wie czego się czepiam. Czy tak jest ja faktycznie się czepiam? Proszę o rade 
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Z jednej strony nie - to przeciez normalne, z enie chcesz tylko nocy z nim spedzac. Z drugiej zaś - rozpoczynając z nim zwiazek wiedzialas chyba, ze wiele czasu Ci poswiecac nie bedzie, bo ma treningi, baseny itd. Wiec w tym momencie - tak troche sie czepiasz, bo to Ty takiego so bie wzielas.ara pisze:Czy tak jest ja faktycznie się czepiam?
ara pisze:róbowałam rozmawiać o tym ale on twierdzi że nie zrezygnuje z treningów i basenu bo to jest bardzo pozytywne i nie wie czego się czepiam.
hmm,chyba niestety sama jesteś sobie winna.wiedziałaś,co bierzesz,a teraz narzekasz.jeśli do tego te treningi,sport to jego wielka pasja,to nie oczekuj,że on z tego dla Ciebie zrezygnuje.z drugiej strony jednak:to oczywiście bardzo ważne,żeby partnerzy stawiali na swój własny rozwój i umieli żyć czymś poza samą miłością,ale na kompromis też trzeba umieć pójść.no ale jak kogoś właśnie ta pasja/hobby najbardziej do życia nakręca,to każdy kompromis traktuje on jak ingerencję w swoją niezależność,próbę ograniczania.
ara pisze:mam problem z chłopakiem mianowicie taki że on chce tylko u mnie nocować.
ara pisze:Nie wiem co robić ponieważ nie chce by ten związek polegał głównie na spędzaniu nocy razem
czy jesteś pewna,że dla niego związek znaczy to samo co dla Ciebie?a może dla niego to nie jest związek,on po prostu chce spędzać z Tobą tylko noce
ara pisze:Kiedy tydzień temu umówiliśmy się do kina to nie przyszedł i nie zadzwonił że nie przyjdzie.
albo rzeczywiście jest BARDZO zajęty(podejrzane jak dla mnie),albo po prostu na Ciebie zlewa
ara pisze:po prostu chciałabym pójść na spacer, kina do klubu z nim.
to są właśnie normalne potrzeby zakochanej kobiety,więc jeśli on nie jest w stanie,albo nawet nie próbuje ich spełniać,to niespecjalnie mu na Tobie zależy.ja bym się poważnie zastanowiła nad tym "związkiem".
jak dla mnie sprawa jest oczywista...kolesiowi na Tobie nie zalezy!!! wybacz ale gdyby chciał z Tobą byc to zawsze znalazł by czas byscie mogli go razem ciekawie spedzic (i to nie tylko w łóżku)... Obawiam sie ze facet znalazł sobie Ciebie tylko po to żeby móc uprawiac jeszcze jeden sport(zabawy łózkowe)..... jak dla mnie nie jest wart zachodu....i niech mi nikt nie mówi ze to autorka topicu sie czepoia...bo koles jawnie potrzebuje ją tylko do jednego!!!
Z jednej strony jak zaczynałaś z nim to doskonale wiedziałaś, że chłopak jest zajęty treningami. Ale z drugiej strony, uczucia, nadzieje się zmieniają i doskonale Cię rozumiem. Niemniej czytając Twój post, odniosłam wrażenie, że on traktuje Cię jak sexfriend, a nie jak partnerkę, dziewczynę.
Nie warto namawiać do zrezygnowania z treningów, ale też wydaje mi się, że ten jeden trening mniej by go nie zbawił.
Moim zdaniem nie wymagasz za dużo, ani nie jesteś nienormalna
Po prostu zauroczona nim
Ale jeśli takie kwiaty Ci odstawia (jak nawet niezawiadomienie z łaski swojej że nie przyjdzie do kina, chociaż byliście umówieni, spędzanie tylko (!) nocy) to bym sobie darowała. 3 m-ce to nie tak dużo znowu, i naprawdę radzę Ci przemyśleć, czy chcesz takiego faceta.
Nie warto namawiać do zrezygnowania z treningów, ale też wydaje mi się, że ten jeden trening mniej by go nie zbawił.
ara pisze:Nie wiem może ja jestem nie normalna czy za dużo wymagam
Moim zdaniem nie wymagasz za dużo, ani nie jesteś nienormalna
Po prostu zauroczona nim
Ale jeśli takie kwiaty Ci odstawia (jak nawet niezawiadomienie z łaski swojej że nie przyjdzie do kina, chociaż byliście umówieni, spędzanie tylko (!) nocy) to bym sobie darowała. 3 m-ce to nie tak dużo znowu, i naprawdę radzę Ci przemyśleć, czy chcesz takiego faceta.
Tosz to egoista ! a Ty slepa jestes czy co ?
Sama widzisz , ze dba przesadnie o swoje potrzeby , on z tego nie zrezygnuje on musi basen ,siłownie, solarium..... do szczescia brakuje mu dupy na noc , która Ty masz sie stac ! otwórz oczy ! <browar>
Gdyby było inaczej , zabrał by Cie na ten basen .
Sama widzisz , ze dba przesadnie o swoje potrzeby , on z tego nie zrezygnuje on musi basen ,siłownie, solarium..... do szczescia brakuje mu dupy na noc , która Ty masz sie stac ! otwórz oczy ! <browar>
Gdyby było inaczej , zabrał by Cie na ten basen .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
A co z pozostalymi dniami? Co z reszta soboty? Jak rozumiem on zawodowo uprawia sport? Bo inaczej po co tyle treningow? Chyba ze sa to treningi po 2 godziny, to wtedy tez nie rozumiem. Jest jeszcze reszta czasu, ktora mozna spedzac dowolnie. Co z niedziela, wtorkiem, sroda, sobota rano?
Nie rozumiem tego wszystkiego.
Jestescie na poczatku zwiazku i powinniscie obydwoje takie rzeczy ustalac, obydwoje o to dbac. Usiasc i porozmawiac, zaplanowac wspolny czas, skoro jest go malo, na zmiane cos proponowac.
A jesli on to wszystko ma w nosie i ma byc tylko tak jak on chce, to sprawa jasna, nie dojrzal do zwiazku. Ale wydaje sie, ze Ty raczej oczekujesz od niego, niz sama cos robisz.
Nie rozumiem tego wszystkiego.
Jestescie na poczatku zwiazku i powinniscie obydwoje takie rzeczy ustalac, obydwoje o to dbac. Usiasc i porozmawiac, zaplanowac wspolny czas, skoro jest go malo, na zmiane cos proponowac.
A jesli on to wszystko ma w nosie i ma byc tylko tak jak on chce, to sprawa jasna, nie dojrzal do zwiazku. Ale wydaje sie, ze Ty raczej oczekujesz od niego, niz sama cos robisz.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
FrankFarmer pisze:Eeee... Andrew wyluzujTu prawie nie ma o czym pisać... Chlopak wysportowany, osiłek itd no to lachon na niego poleciał. Pewnie zadowolona że ją jeździ po nocach i on też. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, ze usłyszała od koleżanek że można jeszcze chodzić na spacery itd... A że ona nie rozróznia kandydata do tego albo ogierka na noc, to strasznie płacze...
Weź Ty się zastanów zanim coś napiszesz

Dzięki za odpowiedz. Osiłek nie jest, a treningi są od miesiąca i w związku z tym nie ma czasu w weekend. W tygodniu oboje jesteśmy zajęci własnymi zajęciami od świtu do wieczora. Ja mam studia i prace, on studia i treningi. Za nim zaczął treningi spędzaliśmy czas także po za domem. Wiem że to dla niego dużo znaczy. Porozmawiam z nim ostatni raz aby chociaż w piątek zrezygnował z treningu skoro chodzi na nie od poniedziałku do czwartku.
[ Dodano: 2007-04-26, 14:11 ]
i nie jestem jakimś lachonem, Kto to pisze nie znając mnie? Prosze o rade nie ocene w dodatku tak kategoryczną.
[ Dodano: 2007-04-26, 14:11 ]
i nie jestem jakimś lachonem, Kto to pisze nie znając mnie? Prosze o rade nie ocene w dodatku tak kategoryczną.
- _normalna_
- Uzależniony
- Posty: 362
- Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
- Skąd: Katowice Miasto
- Płeć:
wszystkim taką relację można nazwać,ale z pewnością nie związkiem
Warto?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
przed treningami było w porządku, w tym sensie że chodziliśmy razem w różne miejsca czasem nawet w tygodniu jak wcześniej kończyłam. Około miesiąca temu stwierdził że znowu zapisze się na treningi. Dzisiaj np. poszedł na basen, saune a potem na trening i tak co dzień. Jak chce żeby ze mną gdzieś poszedł to tak właśnie odpowiada. Wiem już jak to rozwiąże, dzięki za rady 
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 301 gości